AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Przydał by mi się to ciasta. Widział ktoś coś takiego?
Ja tu zadnego budyniu nie widzialam.
oni tu budyniu nie znaja, ale make ziemniaczana (fecula de patata) kupic sie da - a budyn to nic innego jak maka ziemniaczana, mleko i substancje zapachowe -zamiast mleka mozesz uzyc smakowego batido mlecznego (ze sklepu) robisz jak budyn.
popatrzcie w Lidlu badz Aldi, w ktoryms z nich kupowalam i to nawet waniliowe,bmoje ulubione
Ja tu zadnego budyniu nie widzialam.
Tak jak anvien mówi, w Lidlu są takie pakowane po kilka szt budynie waniliowe i chyba nawet czekoladowe. A truskawkowego to ja w normalnych sklepach nie widziałem...
Andzela, flan i natilla jako srodek zageszczajacy zwieraja zoltka , podobnie zreszta jak crema catalana, nasz budyn jest na bazie maki ziemniaczanej - podobnie jak przemyslowo produkowany kisiel - bo ten prawdziwy to pektyny. z kolei np. w Austrii nie uswiadczysz galaretki - wszystko robia cos galaretkopodobnego na bazie na bazie pektyn. co kraj to obyczaj.
Andzela, flan i natilla jako srodek zageszczajacy zwieraja zoltka , podobnie zreszta jak crema catalana, nasz budyn jest na bazie maki ziemniaczanej
ale to jest nieważne czy zawiera żółtka czy nie, dla Hiszpanów flan, to po prostu budyń.
jak ktos ma za wysoki poziom cholesterolu to wazne a ja bardzo lubie natillas.
dla Hiszpanów flan, to po prostu budyń.
A dla mnie nie.
ale to jest nieważne czy zawiera żółtka czy nie, dla Hiszpanów flan, to po prostu budyń.
Dla Hiszpanów. A akurat żaden Hiszpan tutaj nie ma problemu z budyniem.
To tak jakby ktoś szukał kiełbasy w Hiszpanii i zaproponowałabyś kupienie salchichas, no bo to przecież kiełbasa, nie?
Może nie najlepszy przykład, ale mniej więcej odzwierciedla to, co ma budyń do flanu
To ja podam jeszcze jeden dowod na to, ze flan i budyn to nie to samo, nawet dla Hiszpanow Moja tubylcza rodzina przepada za flanem i natillas, a na budyn sie krzywi i zawsze tak sie wymawia, ze ostatecznie sama musze wszystko zjadac
A dla mnie nie.
I dal mnie tez nie.
Szczerze mowiac dla mnie natillas to bardziej budyn niz flan.
A tak wogole to wczoraj co chwilke mnie wywalalo z forum i widze ze tego posta co napisalam nie ma Wiec chyba mnie wczesniej wywalilo niz zapisalo.
To ja podam jeszcze jeden dowod na to, ze flan i budyn to nie to samo, nawet dla Hiszpanow Moja tubylcza rodzina przepada za flanem i natillas, a na budyn sie krzywi i zawsze tak sie wymawia, ze ostatecznie sama musze wszystko zjadac
Nie obraź się, ale bazować na podniebienu hiszpanów jest trochę ryzykowne. Moim skromnym zdaniem jest duże podobieństwo natii i flanu do budyniu, choc te poprzednie budyniowi do pięty nie dorastają, smak jest pełniejszy,bardziej wyrazisty, poprostu lepszy
co do składu to rację ma ikxio: flan robi się bez żadnej mąki i zamiast gotować jak nasz budyń,zapieka się go w piekarniku żeby na wierzchu miał taką charakterystyczną skorupkę z karmelu. no i budyń jemy na gorąco(przynajmniej ja),a flan się jada na zimno.
flan robi się bez żadnej mąki i zamiast gotować jak nasz budyń,zapieka się go w piekarniku żeby na wierzchu miał taką charakterystyczną skorupkę z karmelu.
Pierwsze słyszę, my zawsze gotujemy.
widocznie z budyniem to jak z innymi potrawami,w każdym domu inne zwyczaje.jedni np.pomidorówkę jedzą na słodko a innymi wstrząsa jak słyszą takie "herezje".
budyn czy flan, natille jada sie na zimno lub goraco. to co ma skorupke z karmelu na wierzchu to crema catalana, i lepiej nie zapiekac w piekarniku bo traci konsystencje kremu - jest takie specjalne zelazo rozgrzewane na gazie, cos jak do pietnowania bydla, tylko mniejsze i tym sie przypieka cukier na wierzchu - teraz uzwaja do tego tez miniaturki palnika jak do spawania - roznica jest podstawowa - w budyniu konsystencje zapewnia skrobia modyfikowana - czyli pospolicie mowiac krochmal, a w tutejszych takim srodkiem wiazacym jest zoltko z jajka i to cala filozofia, bo smak to jak sie dodatki dobierze.
Budyń wikipedia po polsku :
- http://pl.wikipedia.org/wiki/Budy%C5%84
Po hiszpańsku :
- http://es.wikipedia.org/wiki/Bud%C3%ADn
flan po hiszpańsku:
- http://es.wikipedia.org/wiki/Flan
Czyli budyń to podobny bardziej jest do pudinggu choć pudingg jest bardzo "różnorodny"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pudding
klikając na wersję hiszpańską wychodzi ze to jest to samo co budyń .
więc może spróbować pudinggu ? Jeśli jest dostępny .
Ja jeszcze miałam do niedawna budynie z PL ale się skończyły już chyba.
poddingi to ja robilam dosc czesto - swietny sposob na zuzycie czerstwego albo suchego chleba. najlepiej udawal sie zawsze miesno- grzybowy, zwlaszcza w sezonie na swieze grzyby, wychodzilo cos w rodzaju naszego klopsa, tyle, ze gotowanego w lazni wodnej - baño maria) i owocowe na slodko. Anglicy to oszczedny narodek z tymi puddingami.
Dziobalek, a próbowałas robić sama budyń ?
Szukałam trochę na niecie i mam np.:
http://zpierwszegotloczen...yn-truskawkowy/ ze świeżych truskawek
http://www.przepisy.org/przepis5179-11_13.html z dodatkiem syropu truskawkowego
Tutaj też znajdziesz przepis na budyń no i parę więcej informacji na jego temat:
http://www.budyń.pl/przepis