ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

W żadnym wątku nie trafiłam do tej pory na najmniejszą nawet wzmiankę o fantastyce (poprawcie mnie, jeśli się mylę) . Zastanawiam sie więc, czy tylko ja tutaj ją czytam?

Mam na myśli naprawdę różne odmiany fantastyki, od s-f w stylu Lema czy Dicka, przez space opery, baśniowe fantasy jak "Władca pierścieni", aż po polskich autorów, którzy tworzą nowe światy, łudzące podobne do naszego (dzisiaj, w przeszłości lub przyszłości) ale dużo bardziej "brudne" i niebezpieczne (pozwolę sobie wymienić moich ulubionych - Dukaj, Grzędowicz, Kres).

A może ktoś czyta fantastykę w wersji light. czyli np. serię o Świecie Dysku Terry'ego Pratchetta? Byłoby fajnie, gdyby ktoś znał hiszpańską fantastykę, tak więc piszcie



Zastanawiam sie więc, czy tylko ja tutaj ją czytam?

nie tylko ty

Lubie Lema i Dicka, Ursule Le Guin, Tolkiena, Pratchetta kocham namietnie, Gainmana, Douglasa Adamsa... prawde mowiac, kiedys zaczytywalam sie fantastyka namietnie, ostatnio troche mi sie znudzila, ale bywa, ze jeszcze siegam (glownie do w.wym. autorow).

Za polska fantastyka nie przepadam, bo wydaje mi sie zbyt polityczna (moze poza Sapkowskim), a jednoczesnie zbyt "brudna" wlasnie - rzeczywistosc bywa wystarczajaco dolujaca, zeby jeszcze psuc sobie humor apokaliptycznymi wizjami
Emma, tez uwielbiam Douglasa Adamsa i Neila Gaimana (drugiego autora zwłaszcza "Amerykańskich bogów" i "Nigdziebądź").

Co do polskiej fantastyki, to wiele książek "brudnością" niewiele odbiega od Gaimana właśnie (choćby taki "Popiół i kurz" Grzędowicza, albo "Piekło i szpada" Kresa). Ciężki klimat wcale nie oznacza, że książka musi być o beznadziejnych polskich realiach. W dodatku jest mnóstwo fantastyki, która z polityka nie ma nic wspólnego.

A Sapkowski to faktyczne oddzielna kategoria. Jego książki są właściwie dla każdego (niedawno skończyłam "Lux perpetua", polecam całą trylogię. jeśli jeszcze nie czytałaś). Szkoda tylko, że tak wielu ludzi sie do niego zniechęciło bez czytania jego książek, bo obejrzeli nieudana ekranizację "Wiedźmina".
Ja lubię, ale bardziej oglądac niż czytac

Dicka lubię, podobalo mi się opowiadanie "Model nr2". No i Tolkien obowiązkowo Niestety nie wszystkie jeszcze jego książki, ale sporo Co do Sapkowskiego, hmmm... Nie zniechęciłam się do niego po ekranizacji "Wiedźmina" (kompletna klapa!!), tylko dużo wcześniej. Jakoś mi on nie podchodzi.
A z polskich przychodzi mi do głowy tylko "Stara baśń" hehe, swoją drogą bardzo mi się podobała. A za to Lema jakoś nie mogłam przejśc, za bardzo techniczny jak dla mnie


mi tez Sapkowski nie podchodzi. opowiadania mi sie podobaly i podobaja do dzisiaj, ale juz cykl powiesci o wiedzminie mnie znudzil, miejscami wkurzyl, ale nie potrafie dokladnie sobie przypomniec co i jak.
co do brudow Gainmana, to wydaje mi sie ze sa jednak troche innego kalibru, w kazdym razie nie wpedzaja mnie w depreche
przyznaje, ze nie czytalam wiele polskiej fantastyki, bo mnie zniechecila, a o co do polityki to niekoniecznie chodzi mi o wyrazne odniesienia, raczej o to, ze poglady autorow maja wplyw na sposob pokazywania rzeczywistosci, a mam wrazenie, ze wiekszosc polskich autorow fantastyki (przynajmniej ci ktorych znam) ma poglady prawicowe, wiec kompletnie nie rozumiem ich swiata
Cóż, nie twierdzę, że "wiedźmin" jest pozbawiony wad, ale to takie nasze wręcz klasyczne przygodowe fanstasy. Bardzo fajna jest trylogia Sapkowskiego ("Narrenturm", "Boży bojownicy", "Lux perpetua"), której akcja toczy się w czasie wojen husyckich, co prawda można miejscami odnieść wrażenie, ze autor popisuje się wiedzą, ale nie można mu odmówić talentu narracyjnego.

Z zupełnie innej półki- ostatnio czytam "Człowieka z wysokiego zamku" Dicka. Książka przedstawia świat po wygraniu II wojny światowej przez państwa osi. Polecam gorąco wszystkim, którzy lubią Dicka. Wciąga jak wszystkie jego książki.
No to poszukam Dick'a, bo, az wstyd - nie znam.

Kocham Lema i Sapkowskiego. Prachet to po prostu BOMBA!

No i obowiazkowo swiat magii czyli Harry Potter. Wpadly mi w rece te ksiazki, bo siostrzenica miala, zarwalam dwie noce z rzedu. A potem czekalam razem z rzesza wielbicieli na kolejne wydania.
A teraz czekam, az maz przeczyta ostatnia ksiazke i mimo mojej wielkiej niecheci do czytania nie po polsku, zasiade i sprobuje przebrnac. Az do czasu, gdy bedzie gotowe polskie wydanie.


A może ktoś czyta fantastykę w wersji light. czyli np. serię o Świecie Dysku Terry'ego Pratchetta? Byłoby fajnie, gdyby ktoś znał hiszpańską fantastykę, tak więc piszcie


uwielbiam fantastyke a chyba najbardziej do tej pory podobala mi sie wlasnie seria o swiecie dysku
z hiszpanskich autorow niestety nie moge nikogo polecic ... sama niedawno prosilam o pomoc
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •