AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Witam wszystkich, kupiłem ostatnio Abira i generalnie ciężko mi się go pali, do tej pory głownie paliłem i palę Serbetli i różnica w wilgotności jest wielka. Po nakładaniu Abira ręce są praktycznie suche i czyste, tytoń sprawia wrażenie bardzo suchego -
Po nakładaniu Abira ręce są praktycznie suche i czyste, tytoń sprawia wrażenie bardzo suchego -
Moim zdaniem mylisz ten tytoń z innym produktem. Abir jest tytoniem BARDZO wilgotnych i podobnie jak w przypadku Starbuzza czy Fumari syrop jest świetnie związany z melasą i nie wylewa się jak w przypadku gorszych tytoni typu Serbetli.
Paliłem Abira z przeróżnych fajek i jakoś nigdy nie udało mi się go przypalić. Moim zdaniem mylisz po prostu Abira z innym tytoniem.
Rób tak:
Załaduj Abira luzem, pół cybucha (dokładnie pół, zakładając że masz go w normalnym rozmiarze ;)) i zrób jedną dziurkę w folli centralnie przez środek udrażniając cybuch i 6-7 dookoła. Połóż rozpalonego 3K centralnie brzuszkiem do góry, nakryj kominem. Jak zrobi się za gorąco zdejmij po prostu komin. Tą metodą dodatkowo zaoszczędzisz dużo tytoniu. ;)
Jak zrobi się za gorąco zdejmij po prostu komin.
ta metoda jest trudna do opanowania dla ludzi co nie wielka maja wiedzę o przygotowaniu i gdy się zorientują ze jest już za gorąco tytoń już jest do niczego, ja możne bym preferował właśnie pierścień lub sitko i 2 warstwy foli alu i kokosa pod kominem powinno być ok, a i cybuch do połowy zapełniony tak jak to Pihont napisał i nie zapomnij o centralnej dziurce na wylot to pomaga ja co prawda robię dużo więcej dziurek tyle ze pinezką i jest ok. Pozdr
próbowałem z pierścieniem i kokosem podzielonym na pół, dziurki nie tylko pod węgielkiem i było tak sobie, napewno to jeszcze nie było to co można wyciągnąć z tego tytoniu
Dzięki Pihont za rade, spróbuje. Raz zrobilem tak jak mówisz tylko chyba za duzo tytoniu władowałem a węgielek polozylem na boku cybucha, niestety również nie bylo najlepiej
skoro próbowałeś wszystkiego możesz spróbować nabić w następujący sposób - nabijasz ok 3/5 cybucha, nakładasz folie i lekko dociskasz w stronę tytoniu (chodzi o to żeby pierwsza nałożona folia stworzyła zagłębienie) i zawijasz po bokach szczelnie(tak jak przy normalnym nabijaniu, jednak wgłębienie zostaje). Następnie robisz sporo małych dziurek w nałożonej folii. Bierzesz kolejną folię (możesz złożyć na pół, żeby były dwie warstwy). nakładasz na cybuch i poprzednią folię, ale tym razem musi być dobrze napięta. Robisz dziurki (mniej niż w pierwszej folii), nakładasz węgla i palisz:) Tą metodą palę następująco:
-jeśli mam dwa kokosy rozpalone, kaptura nakładam tylko na chwile i po załóżmy minucie zdejmuje
-jeśli mam jednego kokosa, nakładam kaptur i zdejmuję jedynie jak jest za gorąco
-z samo-rozpalającym węgielkiem myślę, że kaptur będzie zbędny.
powodzenia :)
Metoda opisana przez Ramaza powinna Ci pomóc. Stosują ją często w palarniach aby nie zawracać sobie głowy klientami, którym się coś przypala. No i sprawdź jeszcze raz szczelność fajki. Abir jest genialny i daje kłęby dymu. Jakiś błąd musi być po Twojej stronie.
Zdecydowanie zgadzam się że błąd jest po mojej stronie i dzięki za wszystkie rady napewno wyprobuje wszystkie i w końcu się uda
Ramaz ta metoda wygląda na niezłą, napisze za jakiś czas jak sie sprawdza.
Jedno jeszcze pytanie Pihont przy Twojej metodzie co opisałeś to węgiel 3K nakrywa te 6-7 dziurek do okoła czy one są poza obszarem węgielka?
są tuż obok węgla ale nie przykrywa
To zależy od tytoniu jesli palisz serbetli to koniecznie komin jesli nakhle czyli suchy tyton no to bez komina bo sie zjara i na dodatek jeszcze pierscien i nie zgadzam sie z Maskonem ze tyton serbetli to zly tyton moim zdaniem jeden z lepszych
jeden z lepszych w porównaniu do nakhli,wahy,jazeery ,ale nie jest lepszy od abira,romanna czy starbuzza
Dla mnie serbetli trzyma swoją pułke i jest git(wilgotność) chyba każdy tytoń ma jakieś +/-
Dla mnie serbetli trzyma swoją pułke i jest git(wilgotność) chyba każdy tytoń ma jakieś +/- A tam, Serbetli pływa w soku, ale niestety nie jest on dobrze związany z tytoniem jak to bywa w lepszych markach, przez co sok spływa często w dużej ilości do korpusu.