ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Miałem okazje obejrzeć wersje amerykańską i japońską dwójkę.Moim zdaniem dobrze by było jakby Amerykanie zajeli się efektami a japończycy fabułą


Wyrazilem juz swoja opinie na temat "The Grudge". W zasadzie film ten nalezy potraktowac jako zlepek scen zywcem sciagnietych z oryginalnego "Ju-On". Film jest pozbawiony niemalze calkowicie napiecia oraz atmosfery grozy, od ktorego roi sie w oryginale. Duzo tzw. jump scares czyli momentow znienacka, kiedy rzekomo widz podskakuje w fotelu, co nie ma absolutnie nic wspolnego z kreowaniem mrozacego krew w zylach nastroju. Japonskie zjawy prezentowaly sie calkiem efektownie, szkoda tylko ze Sarah Michelle Gellar niczym nie zablysla w glownej roli. Jesli nie widziales to polecam "The Eye" braci Pang- film tematycznie troszke zblizony do "Ju-On".

Jesli nie widziales to polecam "The Eye" braci Pang- film tematycznie troszke zblizony do "Ju-On".
Zgadzam sie i rowniez polecam.
No a ma ktoś dobry torrent ?


The Eye? ło matko! toć to chała śmiertelna jest i okrutna!!!

a Ju Ony dwa telewizyjne widziałem i muszę powiedzieć tylko jedno - szacuneczek!!!

The Eye? ło matko! toć to chała śmiertelna jest i okrutna!!!
Jaka tam chała panie! Końcóweczka była lekko słabawa, ale ten film wystraszył mnie jak mało który horror - początkowa opcja w szpitalu czy "dlaczego siedzisz na moim krześle?". Do tej pory czuję dreszcze. Ty zapewne oglądałeś ten film w stanie zmęczenia pracą dlatego pewnie Cię nie przeraził. A "Ju-On'y" rządzą, choć głównie te dwa pierwsze - "Curse". "The Grudge" to już nie to samo, choć nie oglądałem jeszcze drugiej części.
Widziałem Ju-on:The Grudge oraz Amerykański remake i powiem tylko jedno : "ZERO NAPIĘCIA!"
w ogóle sie nie bałem,a dodac trzeba ,że kupiłem sobie popcorn,zgasiłem światełko i byłem sam jak palec w pokoju noi nic!!! W ogóle mnie nie ruszyło.Jak dla mnie The Ring czy Dark Water są dużo lepszymi filmami przynajmniej na nich odczówałem jakiś tam strach.NIe widziałem jeszcze Ju-On'ów wersji TV oraz Ju-On :The Grudge 2 może te są lepsze choć wątpie.

Ps:Tochio - ten gnojek niezwykle mnie wkurzał,a dzwięki jakie wydawała jego matka - to juz do białej gorączki mnie doprowadzało
"Dark Water" straszny litości- bez urazy Jedyną straszną sceną jest ta w windzie,a tak większość filmu nudzi !!!
'Dark Water" wymiata - zdecydowanie jeden z najlepszych azjatyckich horrorów jakie widziałem. Szacunek i wieczna chwała człowiekowi, który podjął decyzję o sprowadzeniu tego filmu do Polski!

'Dark Water" wymiata - zdecydowanie jeden z najlepszych azjatyckich horrorów jakie widziałem. Szacunek i wieczna chwała człowiekowi, który podjął decyzję o sprowadzeniu tego filmu do Polski!
...
a sprowadzil go taki jeden czekaj jak on mial... Int-ranet... In-ternat o juz wiem Internet. On sprowadza wszystko jak leci

"Dark Water "straszny no nie Mort, chyba dla dzieci. Co cie tam przerażało brudne bloki ?
Już wiem torebka tej małej a może to jak sie pojawiła w przedszkolu/szkole tej dziewczynki
Jeśli tak to większość blokowisk w Polsce jest straszna
Najlepszy azjatycki ? NO STANOWCZO się nie zgadzam.Chyba masz stresujące życie że takie coś cie przeraża
Zapoznaj sie z recenzja Morta do "Dark Water" i wysnuj odpowiednie wnioski. Ja tam sie zgadzam z przedmowcami- "Dark Water" to swietny, klimatyczny horror. Szkoda tylko, ze zostanie zbezczeszczony przez amerykanski remake.

OK, nie rzucajcie na mnie klatwy. Sarah Michelle Gellar to calkiem mila panienka.
Recke czytałem lubie filmy z polotem,ale mnie Dark Water nie przeraźiło. Nie ma tam nic co mogło by wystraszyć.Zagadzam się że technicznie jest ok. Nie jest to film z litrami krwi chociaż i te lubie.
ALE TO NIE STRASZY
Mi się podobała scena w windzie i zmyłka jaką uczyniła zjawa tej dziewczynki, oraz ta w której po latach matka i córka spotykają się w starym mieszkaniu.
W tych dwóch scenach przeszedł mnie dreszczyk,ale tak po za tym film ciekawy,ale nie straszny.
Ps_Łatwo was przestraszyć Emblamer pozdrawiam cie i może złapie cie na gg ?
nieladna ta klatwa byla ,,, slabe amerykanskie gowienko ot co !

jakos ghost filmidla z japanoli mnie nie przekonuja zadne ringu i juony odpada
Polecam obejrzenie zapowiedzi do nowego filmu Shimizu, "Marebito":

http://www.allocine.fr/we...bit=H&emission=

Rzecz wygląda rewelacyjnie i stokroć bardziej przerażająco od przereklamowanych Ju-Onów..
Widzałam Ju-On i pare razy moja ręka podązała w stronę spacji. Spowodowane to było podejrzewam jakimś chwilowym spadkiem odporności psychicznej , bo Klątwie można zarzucić praktycznie wszystko- że wtórna, że efekty specjane niezbyt dobre itp. Ale scenę spod kołdry nadal pamiętam .
"Marebito" to kicha, "The Eye" to mistrz =]
jestem fanem azjatyckich Ju-On'ów i amerykańskie The Grudge to dla mnie profanacja. ot co! mógłbym sie rozpisać, ale po co wypisywać banały o klimacie, fabule, mnóstwie fantastycznych scen itd. itp.
mnie sie to podoba
made in ju-es-ej ale wpiszę tutaj, bo w końcu kolejna część do zamerykanizowanej wersji. Obejrzałem sobie trzecią klątwę, o ile dobrze kojarzę kierowaną bezpośrednio do obiegu dvd- niezły film. Od strony technicznej bardzo poprawnie, kilka podręcznikowych dżamp scen wykonanych całkiem dobrze. Troszkę gorzej prezentują się zjawy i mało straszenia w stosunku do gadania, ale nie narzekam. Klątwa 3 pozytywnie, na jakieś 3, może 3+ nawet (same trójki)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •