AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Może źle przeszperałem forum, ale...
czy ktoś się wybiera na ten festival? ja się szykuję z monsieur wielgosiewitchem zaatakować go tak w połowie... może się zbierze jakaś większa ekipa co się nie tylko na filmach grozy ale również przy wspólnym winku/browarku spotykać będzie? co Wy na to? deklarować mi się tu, kto jedzie i tak dalej...
pozdr
Ja nie jadę z pewnością, ale z tego co wiem flagg od nas tam bedzie.
Korzystam wlasnie z paru wolnych chwil w lokalnej kafejce, by napisac pare slow.
Wlasnie trwa czwarty dzien projekcji, bez wielkich odkryc jak do tej pory (moze jedynie film Dziecko przynależący jednak do odmiennego gatunku
Jak dotąd dwie terapie szokowe:
- "Tarnation" - nieprawdopodobny dokument zrealizowany przez autentycznego fana gatunku (w filmie zresztą bezustannie występują gatunkowe cytaty - od "Dziecka Rosemary" przez "Curse of the Demon" aż po "Let`s Scare Jessica To Death"). Glowny bohater (sam reżyser), cierpiący na poważne zaburzenia psychiczne, wprowadza nas do świata swojej wyobrażenia. Problemy z tożsamością, niemożność koncentracji, świat widziany na ksztat snu. Wsyzstko to wiernie przetworzone na taśmie filmowej. Do tego stopnia, że miejscami film ma bardziej ksztat psychodelicznego transu niż relacji z wasnego życia. Bohater wprowadzając nas w swój świat i swojej toksycznej rodziny, probuje go zlozyc na nowo. Kino, które ma wlasciwosci traumatyczne. Filmowy klejnot, ktory ma wielkie szanse znalezc sie w naszych kinach.
- "Dziura w sercu" - niesamowite, że reżyser dotychczas kręcący piękne, "grzeczne" kino, nakręci obraz tak depresyjny, niezwykle odważny i odrażający w pelnym tego slowa znaczeniu (od fragmentów operacji plastycznej warg sromowych ?!? aż po kluczową scenę, w której mężczyzna wymiotuje bezpośrednio do gardla glownej bohaterki). Jeden dzień w jednym mieszkaniu, w ktorym trwaja wlasnie zdj. do filmu pornograficznego. Ale przez ten przepelniony pesymizmem i drazniacym, niepokojacym montażem, przebija proba analizy wspolczesnej cywilizacji, gdzie wszelkie wartosci zatracily swoje znaczenie i gdzie wszyscy tesknia za jakimiś prawdami, ktore przeciez dawno stracily rację bytu...
Limit 10 minut minal.
dzięki za sygnalizację - filmy już w drodze
a w ogóle to puszczali już Calvaire? film już czeka na mnie, tylko kurna bariera językowa chwilowo nieprzekraczalna istnieje ale pewnie na dniach się coś zmieni.
Znów mam tylko 5 min. wolnego, więc ponownie skrótowa relacja
- "The Great Ecstasy of Robert Carmichael" - film Thomasa Claya zapowiedziano jako następcę "Funny Games" Haneke i "Nieodwracalnego". He hem, niewiele z tego wynika. Oto kolejna relacja "na sucho" z życia młodego brytyjskiego nastolatka, zdolnego wiolonczelisty, żyjącego w przyzwoitej rodzinie. Główne pytanie: dlaczego dopuścił się tak okrutnego, sadystycznego czynu, który dość bezpośrednio przedstawiono w filmie. Trochę tu więc relacji z życia, trochę brytyjskiego kina społecznego. Ale film, o którym dyskutowano głównie z powodu jednej sekwencji, do tematu nic nowego nie wnosi, razi jeszcze przez dostawienie do filmu zbytecznego wątku politycznego (Irak, Bush i te sprawy - w ogóle, o co chodzi ???). Niemniej, choć reżyser idzie po najmniejszej linii oporu, warto docenić film za posępną, surową atmosferę.
- "Calvaire" - nie mam już czasu, by wiele powiedzieć na temat tego filmu. Niedawno wyszedłem z sali. Niesamowity film, dojrzewam powoli do zdania, że to współczesne arcydzieło gatunku. Schizofreniczny, paraliżujący, okrutny... Wybieram się chyba na drugi seans
Niedawno wrzucilem posta dotyczacego "The Great Ecstasy...", bo film mnie mocno zaciekawil. Dzieki za krotki opis, chetnie obejrze ten film. Teraz to troszke nawet zaluje, ze nie ma mnie w Cieszynie, moze nastepnym razem. A "Calvaire" wszedzie zbiera znakomite recenzje- moj znajomy ze Stanow rowniez mi ten horror poleca. Mam tylko nadzieje, ze odniesie festiwalowy sukces i trafi do szerszej kinowej dystrybucji.
kurna!!! ja chcę być w stanie obejrzeć Calvaire ze zrozumieniem!!! bo już nie mogę się doczekać!!! leży i czeka, a napisów niet!
Niespodzianka, najbardziej kontrowersyjny, nagłośniej wyklinany film festiwalu, "Ett Hål i mitt hjärta" ("Dziura w sercu") Lukasa Moodyssona zostanie pokazana w nieokrojonej wersji na Ale Kino!, w czwartek o 00:00. Rzeczywiście, mocne, nietuzinkowe i pobudzające do dyskusji kino. Ciekaw jestem jak odbierzecie ten kawał bezkompromisowego kina.
Jednogłośnym (faworyt krytki i publiczności zarazem) zwycięzcą w konkursie został "Tarnation", o którym pisałem wyżej. Zwycięstwo gwarantuje mu dystrybucję w Polsce.
razem z mounsieur wilgosem i madam sylvestrem bylismy na festivalu, niestety wielu filmow nie udalo nam sie obejrzec czego niezmiernie zalujemy, jednak liczymy na gutka, jego mozliwosci i checi.
jesli chodzi o wrazenia estetyczno-imprezowe, to jak dla mnie rewelacja! niestety nie spotkalismy flagga a moze spotkalismy mimo chodem, hehe. pozdrawiamy z tego miejsca pana kleksa i wszystkie dzieci z akademi hehehehe, dzikiego, lesbijke, ninfomanke, schaba, pedała i szczegolnie panow policjantow za pilnowanie naszego bezpieczenstwa! mowie wam, po prostu bylo super, hehehehe łu łu, brawo brawo!
Niom...rzeczywiscie... niesamowity tydzien za nami... mile miejsce ...zajebista atmosfera.. do tego winko i ...chm....no i kilka niezlych filmow.... najwiekszym zaskoczeniem okazal sie T. Mike... po obejrzeniu "Ichiego.." spodziewalem sie maksymalnej jatki podanej w smacznej poetyce a tu.... Rodzina Katacostam... pogodna komedyjka z elementami musicalu... 4 (w skali dansemacabre:))... przegadany Agitator... i prawdziwa perelka GOZU!!!!.... nie bede nic pisal po prostu grzechem byloby tego filmu nie obejrzec... iscie Lynchowskie danie....