ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Witamy,

Juz w środę (18 luty 2009) otwiera się nowy sklep z polskimi produktami: kiełbasy, wędliny, pieczywo, twarogi, kefiry, maślanki, przyprawy, pawełki, grześki, ptasie mleczko, krówki, ogórki kiszone, konserwowe, kapusta kiszona, gorące kubki, kiśle, budynie, barszczyk czerwony, żurek, chrzan, piwo, tymbark (np. jabłko-mięta), soki marchwiowe, zupy polskie, bigos.... i więcej!

sklep polski PANORAMA
av. del Cid 63 bajo (obok Tecnocasy)
panorama_sklep@poczta.fm
godziny otwarcia:
pon-pt: 10-21
sob-ndz: 13-21
wtorek: zamknięte

dojazd- metro Nou d'Octubre i przejść przez skrzyżowanie, zaraz obok po drugiej stronie ulicy jest Hospital General.

Można przyjść, usiąść, napić się kawy i zjeść polskie ciasto! Mamy polską prasę i krzyżowki. Realizujemy indywidualne zamówienia na prasę w ciągu tygodnia.
Jeśli macie pytania, napiszcie maila.

ZAPRASZAMY OD ŚRODY!!!


jakie ceny.... może by tak przysłac coś do andaluzji??
To chyba 4 polski sklep w Valencii, jeśli te poprzednie jeszcze istnieją.
Powodzenia, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby było zapotrzebowanie na kolejny sklep...

W ogóle, to pokażcie parę zdjęć, jak to wszystko wygląda..
Czemu u mnie nikt nie otworzy?


Bo by musieli po miesiącu biznes zwinąć.
jak ten nasz w marbelli, co piwo tyskie sprzedawali po 4,5 działał może z pół roku...

co piwo tyskie sprzedawali po 4,5 działał może z pół roku... ..no tak to nie dziw ze tak krotko...
osobiscie przed zywcem sprzedawanym w ukrainskich sklepach przestrzegam, bo nie wiem co w tych butelkach bylo, ale chyba kolo zywca nawet nie lezalo. kupilam jedno na probe i poszlo do zlewu.

bo nie wiem co w tych butelkach bylo ..o dobrze wiedziec...
Umiejscowienie sklepu bardzo blisko "Perly". Sklepu polskiego,ktory istnial bardzo krotko.

No nic, wpadne tam zerknac co i jak .
He he, ciekawe jakie beda ceny tam na południu.
U 'naszego' Rosjanina w Empuriabrava jest mój lokalny Żubr (bo ja białostoczanka jestem), Tyskie i chyba Żywiec po 2E za butelkę. Mąz sobie kupił 2 tyg temu jakieś Rosyjskie piwko to w domu zobaczył, że termin przydatności skończył się przed Bożym Narodzeniem. ale wypił.
A polskiego sie nie chce tutaj nam jakoś... szczególnie za tę cenę.... wolimy jakoś Amstelka ostatnio....

Dziś szef męża był w Walencji w sprawach biznesowych- jakis Polak był tłumaczem- moze ktoś z Forum?
Ale na więcej czasu nie mial, bo to 500km od nas....

ikxio, może przeterminowane było?

osobiscie przed zywcem sprzedawanym w ukrainskich sklepach przestrzegam, bo nie wiem co w tych butelkach bylo, ale chyba kolo zywca nawet nie lezalo. kupilam jedno na probe i poszlo do zlewu.

A ja kupiłem jakiś tydzień temu u ukraińca u nas w Torremolinos Żywca za 0,80€. Tanio pomyślałem, pytam się tej sprzedawczyni, czy przeterminowane czy jak, no ona mówi że nie, promocja po prostu. Dobra, wziąłem. Potem patrze, daty ważności na spodzie nie ma...no ale wypiłem i w gruncie rzeczy, dobre było, smak normalny. Ale i tak pewnie było przeterminowane...inne piwa miały normalną datę ważności i kosztowały tyle co zwykle.
Były puszki po 0,80€ i butelki po 1,00€, gdy normalnie są wszystkie po 1,30€. W ogóle tych piw to mają od zarąbania teraz, z 7-8 różnych z samej Polski.

ikxio, może przeterminowane było? kx nie bylo, ja sadze, ze jakies falszerstwo po prostu. jak jestem w takich sklepach na daty bardzo patrze, nie wiem czemu , ale ruskie sklepy sa ogolnie lepsze niz ukrainskie - mam porownanie, bo w okolicy jest kilka.
Pytanie co prawda nie do mnie, no ale
Masz sklep w La Coruña, c/Río de Monelos. No i w Portugalii:
http://www.europarus.eu/r...stelo/evropamag

Co do ruskich/ukraińskich sklepów, to ja tam szczerze mówiąc większej różnicy nie widzę, właściwie towar nawet jest podobny, nie licząc paru tam produktów. 60-70% tych rosyjskich czy ukr. rzeczy sprowadzanych jest z hurtowni Monolith w Niemczech. Te produkty są w większości wytwarzane w Rosji/Ukrainie/Polsce/Litwie itd. ale pakowane w Niemczech. Tylko wędliny i po części nabiał jest robiony w Niemczech.
Rosyjskie i ukraińskie sklepy towar biorą z tych samych hurtowni, także pomiędzy tymi dwoma, wielkiej różnicy nie ma.
Dziobalek, ja mieszkalam dawno temu, a zaopatrzenie robilismy w Madrycie w czasie wyjazdow sluzbowych - juz istnial pierwszy sklep polski w tym czasie. zreszta bylismy na etapie odkrywania egzotyki Galicji i Portugalii pod wzgledem kulinarnym, a ogorki robilam malosolne swoje, stad wiem, ze tam wychodza.
Majlook, towar moze jest i podobny, ale rzetelnosc rozna, wole ruskie. a co do wyrobow - przynajmniej jak patrze na nalepki to sa robione w krajach pochodzenia, maja atesty unijne, i faktycznie przechodza przez hurtownie niemiecka, co umozliwia im pozniej swobodny obrot tymze we wszystkich krajach UE. tu dostaja jeszcze dodatkowa nalepke ze skladem, ale to jest wymog w stosunku do wszystkich, czy to chinskie, ruskie, polskie - jesli podstawowa etykieta nie jest po hiszpansku musi byc dodatkowa informacja co produkt zawiera.

Pytanie co prawda nie do mnie, no ale
Masz sklep w La Coruña, c/Río de Monelos. No i w Portugalii:
http://www.europarus.eu/r...stelo/evropamag

Wielkie dziękuję za linki. Bardzo pomogły mi w szukaniu.
Wygrzebałam parę linków.
http://www.studioabsinthe.com/russo_lojas.htm
http://www.spain.com.ua/tiendas
http://www.hola.ru/s.php/65.htm
No, to już wiecie skąd mam adresy, jak ktoś pyta
Tylko na tych stronach to różnie bywa, wiele adresów jest nieaktualnych.
Ale sklep w La Coruńa raczej istnieje, bo otworzyli go stosunkowo niedawno, jakoś w 2007.
lista niekompletna... brakuje sklepu SMAK z ESTEPONY który istnieje już 3 lata
Wielu sklepów brakuje, ja sam znam co najmniej 3 których tu nie ma...
Smak: http://www.cmak.guiaestepona.es/
Kupowalem kiedys przez internet na www.krakoviak.es co prawda strona nie funkcjonuje jak sklpe online,ale wyslalem maile, wyslali cene i paczke odebralem w domu.Jak macie blisko do barcy to lepiej isc, na zywo zawsze inaczej cos wybrac, ale mimo wszystko ....
marco8888, dzięki za linka. wysłałem już zapytanie odnośnie malagi, gdzie mieszkam.
zobaczę co odpiszą...
A co Ty chcesz zamówić? Większość rzeczy dostaniesz przecież w tych ruskich na całej Costa del Sol...
polską prawdziwą szynkę.
no i chciałem poznać ceny...
ale chyba ich nie poznam... bo mail jest niewłaściwy albo coś . bo wraca potwierdzenie z jakimś błędem
Bylam tam w srode-wtedy mieli otwierac. Ale niestety . Jakas tam awaria i zamkniete bylo. Wazne ze napisali kartke i wywiesili.
Bede teraz w srode, wiec moge zerknac na ceny.

GreGoriO-co cie interesuje-pisz a ja zerkne.
przede wszystkim wędlina,
idą święta więc chcielibyśmy swojską szyneczkę z chrzanem na śniadanie wielkanocne, kiełbaskę typu podwawelska czy lisiecka
no i polskie ogórki kiszone, bo na Gibraltarze jest za dużo polaków i MORRISON nie wyrabia z dostawami, a mają z Krakusa. próbowaliśmy tu ruskich ale im daleko do naszych.

dzięki za chęci julitta,

polską prawdziwą szynkę.
no i chciałem poznać ceny...
ale chyba ich nie poznam... bo mail jest niewłaściwy albo coś . bo wraca potwierdzenie z jakimś błędem


Mają polskie szynki, przynajmniej w Torremolinos i w Maladze. Pakowane, z jakieś firmy EXTRA czy coś takiego, pisze na nich po polsku, rosyjsku i hiszpańsku. Mają znak towarowy PL. Jest m.i.n polędwica Sopocka, jakaś szynka gotowana. Jest też kiełbasa Krakowska i Podwawelska z firmy Panicz, niezła. No i ogórki kiszone też, w worku, albo w słoiku (z Polski, firma SMAK, Urbanek i jeszcze jakieś inne)
Ale te pakowane wędliny są ogólnie takie sobie, a wątpie żeby mieli na wagę. Ja kupowałem kiedyś szynki Sokołowa w polskim sklepie w Cartamie, dobre były, ale bez przesady. W tej chwili, to nawet w Polsce ta szynka jest dość średnia...

A ceny niektórych produktów są na stronie Krakoviaka.
Majlook, jak masz namiary na te sklepy to byłbym wdzięczny...
pakowane to wiadomo bo termin musi być wydłużony, ale zawsze to jakaś odmiana...
mimo mojego 5 letniego pobytu tutaj nie odmówię sobie smaku polskiej kiełbaski i szynki, a o ogórkach kiszonych to nie wspomnę
poza tym nie może zabraknąć na śniadaniu świątecznym szynki, a jakoś tak się złożyło że nie ma nam kto przywieźć w tym roku...
No w Torremolinos to naprzeciw dworca autobusowego, Pasaje Fuenmolinos. Sklep się nazywa Kapriz. Oprócz tych wędlin to sporo polskich rzeczy tam dostaniesz, soki, jakieś przyprawy, piwo, itd.
W Fuengiroli masz tej samej sieci, na c/Palangeros, zaraz za małym Eroskim. (centrum miasta). I ew. Kalinka na Avda. Jesus Santos Rein, mieli czasem wędliny z Morlin, ale patrz na daty ważności. W Maladze to na c/Heroes de Sostoa jest taki spory sklep, ale nie jestem pewny czy mają te wędliny polskie. Mają na pewno na c/Trinidad Grund w Maladze, ale to jest ten sam sklep co w Fuengiroli i Torremolinos, mają dość zbliżony asortyment, ale bywały tam jeszcze polskie słodycze - Ptasie Mleczko, Kasztanki i Malaga z Wawela, chałwa i coś tam jeszcze.

Znajdę może do nich nr. telefonu, to byś się spytał czy wszystko jest, żebyś specjalnie nie jechał.
dzięki, ostatnimi czasy dość często bywałem w maladze więc można było wykorzystać czas
ale lepiej później, niż wcale nie wiedzieć...
święta idą więc szansa na poską szyneczkę jest
ja kupuje szynke w lidlu (paczkowana na zielonych tackach) i maja cos w rodzaju naszej krakowskiej, na swieta to oczywiste, ze wyprawa do polskiego sklepu, choc chrzanik mam rosyjski i niezly
Gregorio;
Kapriz w Maladze: tel. 952609357
Kapriz w Fuengiroli: tel. 952582363

Mam nadzieję, że telefony aktualne. Dostawy mieli chyba co tydzień w piątki, ale zadzwoń i się wypytaj najlepiej.
Majlook, dzieki jutro zadzwonie...
Wybieram sie jutro do Valencii wiec zerkne na ceny i spytam czy tez wysylaja zamowienia prosto do domciu .
nie mam szczęścia się dodzwonić... dziś znów nikt niee odbiera
malaga....numer nie istnieje
fuengirola....raz odebrał syn?? niemówiący po polsku.....sic!! kazał zadzwonić jutro do mamy,bo on nic niee wie... ale nie mogłem....

próbuję dalej
No to moze skorzystam z okazji i podam adres sklepu w Parli mojej najlepszej przyjaciolki

Parla C/-Cuenca nr.44(z drugiej strony bloku)
telef. 912492337
godz.otwarcia 10.30-14.30 i 17.30-21 od wtorku do soboty ,niedziela 10.30-15 poniedzialek zamkniete .
to jest sklep ruski!!! prowadzą go rosjanie....
ale wypytałem i zobaczymy jakie rzeczy uda się kupić...
mimo wszystko dziękuję za adres sklepu.
No ukraiński, a jaki Ukrainiec, ale ze sporym wyborem polskich produktów.
Tylko mówię Ci, patrz na daty.
Bylam w tym polskim sklepie w Valencii. Jak dla mnie porazka straszna . No chyba ze komus odpowiada widok polakow przy stoliku z piwkiem w reku. Juz takie klimaty byly w "Perle" wiec ja dziekuje za taki sklep!!!!!!

Poza tym polki puste i pani zapewniajaca ze w sobote bedzie dostawa i bedzie wiecej towaru. Takie kwiatki to ja juz znam!
Polecam polski sklep w alicante POD BOCIANIM GNIAZDEM naprawde fajnie dzialaja na Boze Narodzenie karpie przywozili robia zamowienia do domow a ceny nie odbiegaja od tych w sklepach rosyjskich i ukrainskich a jak sie nie myle to otwarto tez jakis drugi sklep w alicante
no to moze sie wybiore w koncu, bo obiecuje sobie od ponad pol roku ta wyprawe. oglaszali sie nawet na NK, stad wiem, ze istnieja.
A czy ktos sie orientuje czy jest polski sklep w Zaragossie Zywca to kupuje w Alcampo a kilebaske w lidlu, taka jak nasza zwyczajana czy podwawelska, nazywa sie kielbaski karkowskie
Był, ale zamknęli już chyba z 2 lata temu.
Masz kilka rosyjskich:

Tienda "Kozak". Zaragoza, c/Martin Cortes, 15.

Tienda "Russkiy Still". Zaragoza, c/Concepcion Harenal, 11.

Tienda "Sovok". Zaragoza, c/Escoriasa y Fabro, 22-36.

Tienda "Kalinka". Zaragoza, c/Doctor Horno Alcorta, 21.

Polecam polski sklep w alicante POD BOCIANIM GNIAZDEM
A jakis adresik ?
Sklep miesci sie w Alicante przy ulicy Doctor Just 53.
Jestesmy do Panstwa dyspozycji od wtorku do piatku od godziny 10 - 14.30 i 18 - 21.
W soboty od 10 - 14 i 17 - 20 oraz w niedziele od 13 - 16. W PONIEDZIALKI ODPOCZYWAMY!!!

+34 634 24 96 65
tyle z ich wizytowki, maja konto na NK Delikatesy polskie "Pod bocianim gniazdem", szczerze mowiac jeszcze tam nie bylam, ale w koncu pewnie podjade, nie mieszkam w samym Alicante, wiec kawalek mam.

nie mieszkam w samym Alicante, wiec kawalek mam.
No ja tez,ale czasem tam zagladam wiec jak bede to napewno sprawdze ceny
ja ma blizej niz z Torrevieja, bo z Altet, ale byl czas, ze duzo zakupow robilismy w niemieckim sklepie wlasnie tam, przy glownym wjezdzie, dawno nie bylam, ale obok mieli knajpke.
No ale w Valencji jest jeszcze Zubr, nie ma tam stolikow i polki raczej pelne, dosatwy co 2-3 tygodnie, prawie wsyzstko jest, gazety tez i mozna przez nich wysylac paczki do Polski.

To chyba 4 polski sklep w Valencii, jeśli te poprzednie jeszcze istnieją.
Powodzenia, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby było zapotrzebowanie na kolejny sklep...


Z tego co wiem to razem z tym nowym, są tylko 2.
Poza tym MONOPOL w jakiejkolwiek postaci jest niezdrowy. Konkurencyjność przede wszystkim. Moim zdaniem nieuczciwe jest, gdy ptasie mleczko Wedel sprzedaje sie po 7 euro, w sytuacji gdy jest wiecej niż jeden sklep można je kupić za 4-4,5 euro.

Bylam w tym polskim sklepie w Valencii. Jak dla mnie porazka straszna . No chyba ze komus odpowiada widok polakow przy stoliku z piwkiem w reku. Juz takie klimaty byly w "Perle" wiec ja dziekuje za taki sklep!!!!!!

Poza tym polki puste i pani zapewniajaca ze w sobote bedzie dostawa i bedzie wiecej towaru. Takie kwiatki to ja juz znam!


Byłem w nim dzisiaj co prawda ani polaków ani stolików nie widziałem ale pani zapewniającą rychłą dostawę -owszem,półki rzeczywiscie puste no i ceny wobec 0,99E za piwo w Zubr w Panorama 1,40E
A ja byłam w tym drugim na del Cid dzisiaj i jakos nie zanotowalam pustych pólek... Pani przez telefon powiedziała, ze wczoraj miala byc dostawa i najwidoczniej była bo lodowki pelne wędlin i nabialu, ktore jakby nie patrzec sa tansze niz w tym Żubrze. Pierwszy raz pojechalam do tej Panoramy 2 miesiace temu i faktycznie bylo pustawo, srednio co 2 tyg wpadam i jest coraz wiecej, dochodza polki. Wazne ze sie rozwijają i teraz dostalam wszystko co chcialam. I przynajmniej jedno im przyznam na pewno - zamowione gazety i towary sa, pani sprzedajaca tam dotrzymuje slowa. Panią w Zubrze przez pół roku doprosić nie mogłam o zamówione gazety! Moze kiepski ze mnie klient bo zakupów często w polskich sklepach nie robie, ale cenie sobie rzetelność.

Darion ma racje - 7e za ptasie mleczko w Zubrze to byla kradzież w biały dzień! I dobrze, ze są dwa sklepy! Ceny zjechały na ludzkie pułapy i moze tak zostanie!

marco8888 - Zubr płaci ci za reklame czy jak, bo wszedzie nadajesz jak to tam jest cudownie? A Żubr jest przereklamowany. Za pana Marka było lepiej.

Konkurencja wśród sklepów to piękna rzecz!

ptasie mleczko Wedel sprzedaje sie po 7 euro

W .pl kosztuje 12 zł
Wiozłam ostatnio z Polski, a nawet te podrobione za 6 zł też było niczego sobie.

marco8888 - Zubr płaci ci za reklame czy jak, bo wszedzie nadajesz jak to tam jest cudownie? A Żubr jest przereklamowany. Za pana Marka było lepiej.

też odniosłem takie wrażenie

A ja byłam w tym drugim na del Cid dzisiaj i jakos nie zanotowalam pustych pólek...

No to wiec to co usłyszałem było prawdą,nie robie zadnej antyreklamy czy cos,poprostu opisałem wrażenie,teraz jest pomiedzy dwoma sklepami konkurencja, lepiej dla nas konsumentów ,do Panorama mam blizej i fajnie że półki się zapełniły,pewnie jutro go odwiedzę,bo po co mam przejeżdżać całą Walencję do Zubr'a.

Ruby, ceny są teraz troche niższe, bo zostały obniżone jak sie ten drugi sklep otworzyl. Czemu jakos wczesniej obnizek nie bylo? (mówię o towarach nieprzeterminowanych) Ja mam nadzieje, ze oba sie utrzymaja bo jesli ten nowy by zniknął to Zubr z pewnoscia podniesie ceny, zeby sobie odbic to z czego musial zjechac podczas walki z konkurencją.

Ok, mieszkamy za granica, mamy ochote na nasze polskie produkty, ale jakos nie widzi mi się płacić gdziekolwiek za jedzenie jakby było ono ze złota. Bardzo chętnie zjem śledzika, chrzan czy polski chlebek ale jesli mam na niego wydać dniówkę to jestem w stanie przerzucić sie na hiszpańskie jedzenie.
Rozumiem wszystko - że koszt najmu lokalu, że koszty transportu, że jakies tam opłaty za pracowników, ale my też nie jestesmy milionerami i jeśli te sklepy chcą mieć klientów to ceny muszą być normalne. Cały czas.

Mam pytanie, tak na marginesie: zna ktoś adres polskiej restauracji pod Valencią? Podobno jest w Requenie. Wie ktoś coś?

Bardzo chętnie zjem śledzika, chrzan czy polski chlebek ale jesli mam na niego wydać dniówkę to jestem w stanie przerzucić sie na hiszpańskie jedzenie.

Dokładnie, tylko tak jestem ciekawa, to po ile te śledzie są tam?
Nie lepiej kupić w Lidlu za około 3 euro?
Ja ostatnio kupiłam w tym na del Cid makrele wedzoną za 1,7e i śledzie Lisnera (takie w occie w słoiku) za 2,35e. Moi znajomi kupili tam kiedys matjasy w jakims duzym kubełku chyba za 4 czy 5e, ale nie pamiętam dokładnie.
Za to znalazłam w Aldim jakieś niemieckie śledzie w śmietanie i... w smaku były nawet ok, choc więcej śmietany niz ryby, ale za to jakie rewelacje żołądkowe potem... łee, nie polecam tych z Aldika....
Andzela, te z Lidla to są w occie czy jakie? Smaczne i bezpieczne?

i śledzie Lisnera (takie w occie w słoiku) za 2,35e.
a to te z Lidla i tak są tańsze 2,29 € (250g)

MonkaBell, ja w aldiku te sledziki kupuje ( takie w okraglych pudeleczkach?) jest kilka smakow i do tej pory sensacji po nich nie bylo, moze trafilas na nieswieze? a w lidlu sa rolmopsy, jak dla mnie troche slodkawe.
Noo, 6 centów to w czasach kryzysu dużo!

Zerknęłam do lodówki te Lisnera sa nieco większe bo mają 400g i nadziewane papryczką.

Ale idąc za Twoim poleceniem spróbuję tez tych z Lidla. Choćby tylko dla tych 6 centów oszczędności.. No dobra, i dla ogórka..

Pozdrawiam!
ps. Andzela, nie wiesz moze nic o tej restaracji polskiej w Requenie? Chciałam tam zabrać hiszpańskich znajomych, wątpiących w polskie cuda kulinarne, ale nie wiem jaki jest adres.

[ Dodano: Nie Maj 24, 2009 4:35 pm ]

ps. Andzela, nie wiesz moze nic o tej restaracji polskiej w Requenie?
Nie wiem, a na Google nic nie ma?
No właśnie, wpisuje "restauracja polska w Requena" i nie ma nic konkretnego...
W poniedziałek sie zapytam chłopaków,bo też o niej słyszałem,a mieszkam obok bo w Bunol i aż wstyd ze nie znam

a to te z Lidla i tak są tańsze 2,29 € (250g)

O kurde, no to spora różnica. Te Lisnera są lepsze od tych Lidlowskich, pomimo że one też najgorsze nie są.

Według mnie warto wydać raz na jakiś czas nawet trochę więcej, ale zjeść coś porządnego.

Według mnie warto wydać raz na jakiś czas nawet trochę więcej, ale zjeść coś porządnego.
Warto wydać, jasne, - a skąd mogę wiedzieć czy "Lisnera" bardziej będą mi odpowiadać?
Mam jechać po nie specjalnie do Valencji?
Jak ma się sklep pod nosem, to można próbować te i te..
A jak ma się tylko jedyny wybór z Lidla, to tylko to pozostaje.
No nie mówię o Tobie, tylko ogólnie o tych co mają dostęp do polskich produktów.
Czy zna ktos wakacyjne godizny pracy sklepu?
bylem 2 tygodnie temu i nie zauwazylem innych godzin otwarcia, pani bardzo mila, maly ale dostalem tam doslownie wszystko czego potrzebowalem.Widac ze jest w fazie rozwoju, ale ceny konkurencyjne do Zubra
Z naszej klasy:

Godziny otwarcia:

poniedziałek : 17.00 - 21.00
wtorek: zamknięte
środa: 15.00 - 21.00
czwartek: 15.00 - 21.00
piątek: 15.00 - 21.00
sobota: 13.00 - 21.00
niedziela: 13.00 - 21.00

Kupowalem kiedys przez internet na www.krakoviak.es co prawda strona nie funkcjonuje jak sklpe online,ale wyslalem maile, wyslali cene i paczke odebralem w domu.Jak macie blisko do barcy to lepiej isc, na zywo zawsze inaczej cos wybrac, ale mimo wszystko .... czy ktoś z was kupował w tym sklepie??? Możecie polecić?

czy ktoś z was kupował w tym sklepie chodzi Ci osobiscie czy przez internet?Jak osobiscie to jak kupowalem tam parokrotnie ale bez rewalcji Jak jeszcze nie bylo maslanki w lidlu to kupowalem u nich, zawsze na granicy waznosci lub przeterminowane, nie zdazylo sie zeby cene zmienili wedliny chore ceny i tez jakies nie wzgledne.
Ja tez kupowalam osobiscie. I mm, ma racje, zawsze trzeba uwaznie sprawdzac daty waznosci.
juanita75, mm, dziękuje , ja zastanawiałąm sie nad kupnem przez neta na święta ale jak piszecie o tych datach to chyba sobie daruje . Osobiście to miałabym do nich za daleko chyba bliżej będzie do Madrytu , no chyba że w gdzieś bliżej sklep polski jest ?
Słyszeliście może żeby był w Saragossie , Pamplonie czy Vitorii ?? A może coś innego co znajduje sie bliżej Logrono niż Madryt .

Słyszeliście może żeby był w Saragossie , Pamplonie czy Vitorii w Vitorii nie ma , z tego co pamietam jest jakis w Bilbao, ale nigdy tam nie kupowalam
anvien, kurcze szkoda , zjadło by sie choć raz w roku zjeść kiełbaskę wiejską , albo kupić śledziki do zrobienia .

anvien, kurcze szkoda ..szkoda ale u nas jest tak malo Polakow ze by szybko padl taki sklep
Taki najbliższy normalny polski, to chyba rzeczywiście w Madrycie. A jakąś kiełbachę i śledzie to w ruskim powinnaś dostać
Majlook, no własnie pytałam o ten sklep do którego podałeś linka w pierwszym poście który dziś tu napisałam , bo zastanawiam sie czy warto zaryzykować i kupić kiełbaskę i śledziki u nich czy lepiej jechać do Madrytu (mogę sie zabrać ze znajomymi w grudniu) .
kinia, to nie ma juz tego polskiego sklepu w logroño? pamietam ze bylam chyba raz czy dwa..ei pamietam ulicy, ale to ta, ktora sie jedzie do ciebie z centrum autobusem
Zamów może u tych ruskich, sprowadzą Ci z hurtowni. Nie wiem jak u Ciebie, ale wiele razy widziałem kiełbasy z firmy EXTRA, z napisami po polsku, hiszp. i rosyjsku, ale robione w Polsce. Mieli m.i.n polędwice sopocką, kiełbasę toruńską czy coś w tym stylu, itd. No i jeszcze firma PANICZ - krakowska i podwawelska. Może będą wiedzieli o co chodzi, te produkty były raczej dość powszechnie dostępne przynajmniej w kilku sklepach wokół Malagi, a przywożone z hurtowni gdzieś pod Alicante i z Madrytu.

albo kupić śledziki do zrobienia .
W occie dostaniesz w Lidlu, ja bez problemu kupuję, chociaż ostatnio nie było jak chciałam kupić.

Andżela, w okolicach Huelvy to masz co najmniej dwa jakieś ''polskie'' sklepy:
http://www.hiszpanski.ang...lvie_15934.html

Andżela, w okolicach Huelvy to masz co najmniej dwa jakieś ''polskie'' sklepy:

Majlook, no te okolice nie są tak wcale blisko. (Almonte jest daleko) I jak to ma być taki jak tu mam "ruski" (dwie malutkie półki na 2 metry, to cały towar, bez wędlin) to dziękuję.

W occie dostaniesz w Lidlu, ja bez problemu kupuję, chociaż ostatnio nie było jak chciałam kupić. nie no wiem że są i nawet raz kupiłam ale jakoś mi nie podeszły .

Kinia121, znalazlam jakis namiar na ruski sklep w Twoich stronach, ale nie wiem, czy jest aktualny. W Vitorii powinien byc jeden sklep na calle Santiago, ponoc w okolicach numeru 23.

Poza tym oto znalezione w necie adresy ruskuch sklepow w Rioja, Navarra i Pais Vasco:

Tienda "Slavyanka". Bilbao (Viscaya), c/Marcelino Oreja, 1, Bajo 4.

Tienda "Kashtan". San Sebastian (Guipuzcoa), c/Eustasio Amilibia, 6.

Tienda "Kazachok". Vitoria-Gasteiz (Alava), c/Diputacion, 10.

Tienda "Kalinka 1". Pamplona (Navarra), c/San Agustin, 28.

Tienda "Kalinka 2". Barañain (Navarra), c/Pedro Pidagor,7, bajo.

Tienda "Nash Delikatessen". Barañain (Navarra), c/Torrenueva, 2.

Tienda "Chumak". Logroño (La Rioja), c/Belchite, 6, bajo.

Tienda "OHOMAR". Logroño (La Rioja), c/Doce Ligero, 30, bajo

A, jeszcze jedno: w "moim" Lidlu niegdy nie widzialam sledzi...
tinglit, o dziękuje
"CHUMAK" c/Belchite,6 znam , nawet dziś byłam ale śledzie w solance to mieli ze skórą i głowami , bleeee . Ale mam pytać w następnym tygodniu bo mają mieć dostawę wiec może mi sprowadzą .
Ale tego 2 sklepu ruskiego to nie znam , wiec i tam sie przejdę ..
Byłam w sklepie Rumunki i kupiłam ogórki i kiełbasę niby wiejską , nie umywa się do tej polskiej ale ujdzie bo czuć że wędzona i przyprawiona .
Ooooo wygoglowałam sobie ten drugi sklep , już wiem o który chodzi , niestety zamknęli go chyba jakieś 2-3 lata temu .
Byłam w Lidlu i nie było śledzi w occie , jedynie te w pomidorach w puszce (uwielbiam) .

W Vitorii powinien byc jeden sklep na calle Santiago, ponoc w okolicach numeru 23. juz dawno nie ma tego sklepu

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •