AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Piszcie tutaj która z waszych postaci(zarówno w IWD i w IWD2) była najważniejsza i bez której gra byłaby niemożliwa. Jeśli chodzi o mnie gdybym nie miał mojego złodzieja to nie mógł bym przejść dwójki.Jaki mam na to dowód? A taki że podczas walki końcowej nie licząc czarów to on jedyny skutecznie ranił Isaira. No cóż teraz wasza kolej.
W IWD2 przez długi długi czas był to druid z rozwijaną zmianą kształtów - przez wzgląd na odporności jakie zyskiwał stawał się drużynowym "tankiem".
U mnie był to mój niezawodny woj. Kiedy się pozdobywało kilka przydatnych umek to kłopoty jakie miał były tylko z ostatnim bossem (który jakby nie patrzeć był przepakowany). Potem jeszcze był mag wywoływania (to była katorga nim grać pierwsze dwa rozdziały.)
Ja zawsze w kazdym RPG (nie liczac PT) posiadalem Lowce.
Najczesciej wlasnej postaci dawalem ta klase. posiada on w IWD2 mozliwosc posiadania kilku wrogow rasowych i majac dobra zbroje skorzana cwiekowana nie musialem wybierac atutow oburecznosc i walka dwoma bronmi, poniewaz mnialem to w gratisie.
Dla mnie gra bez lowcy to meczarnie.
PS: Drugi w kolejce jest mag. Bez magi to jak bez nog