AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
...aka "Premonition" reż. Norio Tsuruta ("Ring 0: Birthday").
To jeden z dwóch filmów (drugi to "Kansen" aka "Infection", reż. Masayuki Ochiai), które ukazały się ostatnimi czasy w ramach nowej serii japońskich horrorów J-Horror, firmowanej przez Taka Ichise - producenta "Ringu'ów", "Ju-On'ów", a wcześniej m.in. "Necronomiconu". Podobno ma być to kolejna seria horrorów, które odcisną swe piętno na niczego się nie spodziwających widzach. A mając na uwadze powyższe tytuły, te słowa nie wydają mi się czczą gadaniną. "Yongen" podobno jest bardzo oryginalny i przerażający. Jako przedsmak proponuję obejrzeć stronkę oficjalną J-Horror --> www.j-horror.com. Co prawda jest tylko w wersji japońskiej, ale to nie przeszkadzało mi przedwstępnie narobić w gacie
Słyszał ktoś coś o tym filmie? A może już widział?
Obejrzalem "Yogen" wczoraj i film jest w ogolnym rozrachunku nieco gorszy niz "Kansen". Podobnie jak w przypadku "Kakashi" nie balem sie prawie wcale, ale "Scarecrow" bardziej mnie urzekl. Na plus doskonala gra aktorska, naprawde przejmujacy poczatek oraz satysfakcjonujace zakonczenie. Wiecej w przyszlej recenzyji.
w nazwie tematu jest błąd
moim zdaniem film jest o wiele gorszy niż Kansen. niezły początek i ciekawa, zakręcona końcówka... niestety to co dzieje sie w trakcie troszke kuleje. Film widziałem spory kawałek czasu temu więc niewiele pamiętam, a jak niewiele pamiętam to znaczy, że nie miał w sobie niczego co mogłoby mi utkwić w pamięci na dłużej. rewelacji nie ma, strasznej kichy też nie otrzymaliśmy. bardzo przeciętny średniak moim zdaniem.
p.s. i ciągle kojarzył mi sie z tym amerykańskim serialem co koleś otrzymywał gazete z informacjami o tym co sie dopiero wydarzy