ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Dysponuje koncentratem barszczu czerwonego, ale nie bardzo wiem, jak zrobic odlotowy wywar i z czego, zeby wyszedl pyszny barszczyk. Nie mam warzyw typu seler, czy pietruszka. I nie bardzo wiem jakiego miesa sie uzywa do zrobienia bulionu.
Pomocy
A jako to niby laczy sie z tematem, kupilam ichnie uszka z grzybami firmy Giovanni RANA. Na razie leza w lodowce, ale powiem Wam jak smakuja jak tylko sie je otworzy.


Też mam ten problem, a ja mam seler i pietruszkę, nie mam za to majeranku.
A to podstawa do barszczu czerwonego. Warto dodać przede wszystkim czosnek i szczyptę soli. Jeszcze ziele angielskie, tylko skąd je wziąć i jak się nazywa? Liść laurowy też można dać. Dzięki że mi przypomniałaś o selerze .
Będę w sobotę robić.

Jeszcze ziele angielskie, tylko skąd je wziąć i jak się nazywa?

Podobno ziele angielskie nazywa sie w Hiszpanii PIMIENTA DE ..... JAMAICA ! Niestety nigdy sie z nim tutaj w Hiszpanii nie spotkalam i zawsze przy okazji wizyt w Polsce je sobie przywoze.
Na pozostale pytania niestety nie potrafie odpowiedziec.

I mimo tych trudnosci zycze Wam pysznych barszczykow. Zreszta wierze, ze na pewno bede pyszne!
Majeranek jeszcze mam. Ziele angielskie- ostaly sie 4 kuleczki. Nie mam warzyw.


Mozesz dodoac jeszcze kawalek boczku wedzonego do smaku
No tak, ale co w ogole mam wlozyc. A boczek wedzony to nawet jadalny gdzies widzialam. W razie czego wrzuce taki z plastiku.

Na pozostale pytania niestety nie potrafie odpowiedziec.


- No jak to? Barszczu w Hiszpanii nie gotujesz?


No jak to? Barszczu w Hiszpanii nie gotujesz?
Nie.
Dla mojego meza jest to najmniej smaczna potrawa kuchni polskiej. Oznacza to, ze nawet nie tknie barszczu. A dla mnie samej to nie oplaca mi sie gotowac. Wystarczy mi "goracy kubek". Nie mam duzych wymagan.

Dla mojego meza jest to najmniej smaczna potrawa kuchni polskiej. Oznacza to, ze nawet nie tknie barszczu.
- Mój tak samo, ale może inni członkowie rodzinki hiszpańskiej skuszą się na barszczyk, jeśli nie.. to pozostanie mi samej zjeść cały garnek przez tydz.

Kiedyś sobie zalewałam wodą barszcz z torebki i nawet mojej teściowej smakował.
U nas w chlodne dni barszczyk idzie jak swieze buleczki. Do tej pory zalewalam kilka lyzek koncentratu na kubek i z glowy. Ale na swieta marzy mi sie taki na super wywarze.
Dobrze, ze wspomnialyscie o cukrze! Moja mama tez dodaje.
Nabio to seler? i czy korzen czy nac. Zreszta do tego wywaru to dodam co tylko znajde. Na zakrecone truskawki a wydawalo sie to takie proste.
Juanita zrob barszcz razem go wypijemy.

może inni członkowie rodzinki hiszpańskiej skuszą się na barszczyk, jeśli nie.. to pozostanie mi samej zjeść cały garnek przez tydz.
Hehehe

ja nie uznaje barszczu z koncentratu czy z torebki
jaki by nie byl, to nie jest ten sam smak co domowy barszcz z burakow...
dowodem na to znajomi hiszpanie, co od wizyty w polsce wiecznie jecza ze chca barszczu, a poczestowani takim "torebkowym" krzywili sie niemilosiernie
Torebkowym to ja sie raczylam dosc czesto gdy miewalam kace Za to bardzo lubie ten gotowy barszcz krakusa. A z braku burakow to zostaje mi koncentrat. Do ktorego potrzebuje wywaru z miesa i warzyw.

W Polsce moja mama robi jakis potezny misz masz, miedzy surowymi burakami, bulionem z miesa i warzyw i wlasnie gotowym barszczem Krakusa. Juz nie moge sie doczekac mojego barszczu... Po woli zaczyna mi switac co mam robic. Tylko zdradzcie mi jakie mieso jest najlepsze do wywaru... No i jak brzmi po ichniemu?

nac.
APIO
W tym roku po raz pierwszy przygotowuje sama Wigilię(do tej pory przygotowywałam z mamą albo z teściową , lub poprostu byliśmy gdzieś zapraszani) i mam troszkę tremę .
Barszcz robie na wywarach warzywnym i grzybowym . Do warzywnego daje jarzynki takie jakie mam czyli seler , marchew piertuszkę , pora i cebulę , czosnek , z przypraw to napewno ziele angielskie , liść laurowy , pieprz czarny , sól , czasami dodaje kostkę rosołku warzywnego, Osobno gotuje grzybki , które póżniej złóżyje na uszka a wywar spod nich łącze z wywarem z warzyw. Potem do tego dodaje buraki , majeranek , czosnek zmiażdzony, pieprz, pod koniec dodaje zakwas z buraków albo jak nie mam to doprawiam octem i cukrem. Na Wigilię raczej nie robie wywaru pod barszcz z mięsa.
A jaki barszcz sie robi u was w domach? Bo u mnie w rodzinie to jest prosty wywar z burakow, ale np. w domu mojej narzeczonej barszcz sie robi podobnie jak zurek, czyli robi sie wczesniej koncentrat, chyba dodaje razowego chleba, potem to kisnie i jest gotowe (to uproszczony przepis ). Smakuje zupelnie inaczej, jest kwasny i mi srednio pasuje...

A jaki barszcz sie robi u was w domach? Bo u mnie w rodzinie to jest prosty wywar z burakow
U mnie też i dodatki takie, które napisałam powyżej.

No gadalam z mama i przypomniala mi ze barszcz powinien byc teoretycznie bezmiesny I juz znam przepis chociaz czesc mi uciekla, bo mlody zaczal wlazic na stol a mama tak sie rozpedzila, ze gadala do pustego telefonu. MAJERANEK to u nas podstawa. Czosnek mile widziany w wywarze, reszta zgadza sie z Waszymi przepisami. Doradza tez wrzucic do bulionu troche suszonych grzybow, zeby nadaly lekki smak i aromat

Doradza tez wrzucic do bulionu troche suszonych grzybow, zeby nadaly lekki smak i aromat no to tak jak napisałam tylko że ja robie osobno wywar z grzybów.

inma napisał/a:
Mozesz dodoac jeszcze kawalek boczku wedzonego do smaku
Zgadzam sie z tym.


Milo mi

Doradza tez wrzucic do bulionu troche suszonych grzybow, zeby nadaly lekki smak i aromat

Niekoniecznie, ja już mam grzybki namoczone w wodzie na jutro, a jutro zaczynam robić barsz właśnie z tej odlanej wody grzybowej. Dlatego że mam zamiar zrobić troche uszek z grzybami + uszka hiszpańskie (kupne) z serem.
Takie:

To bedzie mój pierwszy prawdziwy barszcz z dodatkiem warzyw i uszek.

No gadalam z mama i przypomniala mi ze barszcz powinien byc teoretycznie bezmiesny I juz znam przepis chociaz czesc mi uciekla, bo mlody zaczal wlazic na stol a mama tak sie rozpedzila, ze gadala do pustego telefonu. MAJERANEK to u nas podstawa. Czosnek mile widziany w wywarze, reszta zgadza sie z Waszymi przepisami. Doradza tez wrzucic do bulionu troche suszonych grzybow, zeby nadaly lekki smak i aromat

popieram po calosci

tym co jest w kazdym nie mal miescie co tydzien...´
W Logrono nie ma
Andzela, Andzela!!! Nie jedz TEGO jest okropne i zapominaja wlozyc do srodka farsz! Zgroza te podrobki!

przykro mi,ze na niektórych targach nie ma ziela...a prawde mówiac to jestem zaskoczona tym faktem..bo juz zyje tutaj pare lat i niespotkalam sie ,zebym nie mogla kupic ziela...ale prawde mówiac to najlepszy jest nasz polski... pozdrawiaam...

przykro mi,ze na niektórych targach nie ma ziela...

Na targu w mojej miejscowosci nie tylko nie ma ziela angielskiego, ale i w ogole nie ma stoiska z przyprawami.

Ale jezeli chodzi o ziele angielskie to jak raz w roku przywioze sobie z Polski 2 sloiczki, to starcza mi to bez problemu. A co do pozostalych przypraw, to nie mam problemu z kupieniem ich w normalnych hiszpanskich sklepach.
Postanowilam. Pojde do jednego sklepu i nazwyklej w swiecie powiem im, ze jestem zainteresowana takimi to, a takimi przyprawami. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Andzela, Andzela!!! Nie jedz TEGO jest okropne i zapominaja wlozyc do srodka farsz! Zgroza te podrobki!


Takie sobie rzeczywiście te uszka były. Moje były lepsze.

Moja tesciowa uzywa raczej malo przypraw no i czasem laduje bez skladu i ladu te moje, ktore raczej do siebie nie pasuja. Wypaskudzila mi w tem sposob caly zapas lubczyka, ktory ja sporadycznie uzywam do zup. Ech... zycie nie moze byc po prostu piekne....

Moja tesciowa uzywa raczej malo przypraw no i czasem laduje bez skladu i ladu te moje, ktore raczej do siebie nie pasuja. Wypaskudzila mi w tem sposob caly zapas lubczyka, ktory ja sporadycznie uzywam do zup. Ech... zycie nie moze byc po prostu piekne....

To wytłumacz jej ładnie co i z czym się je.
Hiszpanie w ogóle chyba nie lubią żadnych dodatków w postaci przypraw - przynajmniej mój mąż ich nie trawi. A przekonywać, to ja już mam dość.

Hiszpanie w ogóle chyba nie lubią żadnych dodatków w postaci przypraw

No chyba rzeczywicie tak jest. Wszystko, co przygotuje moja tesciowa to jest jakies mdle, zupelnie bez smaku.

Wszystko, co przygotuje moja tesciowa to jest jakies mdle, zupelnie bez smaku.

U mnie tak samo, chociaż czasami zdarzy jej się zrobić wyjątek.
Najlepiej gotowała moja babcia i mama.. Nigdy nie zapomnę ich smaków - pyszne..
Ostatnio ugotowałam barszcz z buraków w słoiku , takich co są pokrojone w paseczki.
Dodałam połowe słoika buraczków do 1-2 litrów wywaru mięsno-warzywnego, przyprawiłam i wyszło jadalne .

takich co są pokrojone w paseczki.
One sa chyba troszke ostre,co ?

One sa chyba troszke ostre,co ? ostre - nie .
Dla mnie były ok . One sa chyba w zalewie słodko-kwaśnej.
ja jestem uzalezniona od barszczu. conajmniej raz w tygodniu gotuje pelen gar i zjadam sama. dodaje do tego jogurt naturalny i mmrrrrrr niebo w gebie!

dodaje do tego jogurt naturalny i mmrrrrrr niebo w gebie!

ja czasem dodaje smietanki

i tez gotuje barszcz ale z burakow z takiej folii... ale one chyba juz sa ugotowane i taki pyszny to nie wychodzi jak w PL.
a dlaczego z tej folii? nie ma normalnych? ja zawsze kupuje w carrefurze swieze...

carrefurze

bo nie ma tzn takiego sklepu tu nie mam, ale jeszcze dzis bede w sklepie w eroskim w Toledo, to zerkne czy beda...

a dlaczego z tej folii? nie ma normalnych? ja zawsze kupuje w carrefurze swieze...
nie wiem jak u was ale tu w UK jeszcze nie widzialemczerwonego buraka na żywo.I pietruszki też.
tu pietruszki tez nie ma, ale jest natka.

nie wiem jak u was ale tu w UK jeszcze nie widzialemczerwonego buraka na żywo.I pietruszki też.

jak mieszkalam w Szkocji, to zawsze kupowalam pietruszke w Tesco- swieza
Coprawda w Tesco jestem żadko mam ok 9 mil, a Asda 2 minuty na nogach, ale nie wiedzialem nigdy (przysięgam )
w eroskim nie ma burakow, tylko w folii wiec takie kupilam

w UK jeszcze nie widzialemczerwonego buraka na żywo. .buraki mozna dostac od czasu do czasu w Carrefurze
hmmm, ja do barszczu czasem dodaje barszcz w proszku z firmy KNOR z polski, bo pyszny ma smak.
Ale np. z firmy Winiary smakuje calkiem inaczej, jak dla mnie wogole nie przypomina barszczu.
ja jestem jeszcze w tej dobrej sytuacji że mam do dyspozycji i buraki i całą resztę ale i tak żeby dobrze doprawic barszcz do smaku to dodaję tez często koncentrat buraczany...taki w płynie on daje wtedy odpowiednią kwasnośc barszczu. Matomiast jeżeli chodzi o barszcze w proszku to uważam tak jak Joanna najlepszy jest KNORR.

dodaję tez często koncentrat buraczany...taki w płynie on daje wtedy odpowiednią kwasnośc barszczu. ..ja doprawiam octem, zeby byl kwasny

..ja doprawiam octem, zeby byl kwasny też tak robię jak nie mam koncentratu

Te z folii buraki raz kupiłam i wywaliłam.

a ja starlam, dodalam cebulki, troszke cukru, octu i mialam do drugiego dania salatke nawet dzis tez mam ja na obiad
Witam, buraki gotowane i obrane są dostępne w Mercadonie- wystarczy tylko zetrzeć. Już robiłam dwa barszcze na nich- kolor w zupie niestety nie krwisty czerwony jak w Polsce, ale smakuje. Trzeba porządnie przyprawić zupkę, popieprzyć itp.
A zakwaszam zawsze cytryną i dodaję czosnek- jak mnie moja babcia nauczyła, i jeszcze potem koperek do talerza, ale tego tu nie znalazłam....owszem coś tam w Carrefourze jest, ale to nędza jakaś.....mam z PL w torebce suszony Kamisa- lepsze to niż nic.
Za to pietruszki- natki świeżej tutaj pod dostatkiem- gigant pęczek w Carrefurze (tylko , sprawdzilam , bo nie ma ani w Lidlu, ani w Aldi ani w MErcadonie) za 48 centów.

A świeżą pietruszkę kupicie w Mercadonie- nie wyobrażam sobie zupy bez tego.

Czyli po natkę musze jechac do Carrefoura, a po korzeń pietruszki do Mercadony.
Paranoja.

Ale jeszcze nie byłam na targu warzywnym, więc tam pewnie można dostać wszystko i taniej....
Może się wypowiecie czy warto jechać na takie ryneczki?
A mięsne? Też taniej i warto?

Pozdrawiam

PS. mam niedaleko sklep prowadzony przez Rosjan- kupiłam dwa dni temu kaszę jęczmienną, potrzebną mi do krupnika, pełno innych kasz mają też. Mamy też od nich ogórki, ale na ogórkową sie nie nadadzą, bo zrobione są na trochę ostro z papryczką.... A tak mi sie chce ogórkowej......

świeżą pietruszkę kupicie w Mercadonie-
Nie wiem gdzie mieszkasz,ale prawie w kazdym LIDLu jest w zestawie z marchwewka i porem.

sluchajcie, czasem wlasnie widze cos takiego duzego i bialego z marchewka i porem... czy to jest wlasnie korzen pietruszki?? takiego grubego to chyba w polsce nie widzialam...
Wyglądem zupełnie podobny do pietruszki tylko przeważnie większy jest pasternak.W smaku jakby lekko słodki.Tu w Uk jest tego wszędzie pełno.Ale to jesdnak nie pietruszka.

czy to jest wlasnie korzen pietruszki?? ..to raczej pasternak, podobny do pietruszki ale pozbawiony zapachu i intensywnego smaku
jak to coś wygląda jak 'Pietruszka mutant" to napewno to jest pasternak prawie bez aromatu,słodkawe warzywo, nadaje się do sałatek.
A ja myslałam, że to rzepa...

Dzieki za uwagi, musze się przejśc na te ryneczki warzywne. I musze sie przyjrzec w Lidlu i aldi warzywom....

A z mięskiem jak jest? Taniej na tych halach mięsnych? bo ceny w supermarketach sa powalające.... i nie moge sie doszukać cieleciny... chyba ze anojo to cielecina po katalonsku..... ale kolor ma jak wołowina..... pomózcie, piszcie. Bo weny mi tu brak na gotowanie jakoś.....
pozdrawiam
twinsmom może się nie mylisz myśląc o rzepie , jezeli to twoje warzywko które widziałaś ma gładką skórkę, bo pasternak wygląda dokładnie tak jak pietruszka tylko jest dużo większy
baja, ja włąśnie jak kupiłam kilka razy włoszczyznę na tacce, to zawsze się dziwiłam co to za dodatkowe warzywo, myślałam że to rzepa, ale wywalałam do kosza nie myśląc za dużo. Ale skoro to pasternak, to też ok- mi i tak wszystko jedno, bo tego nie jem. Ale widocznie do zup Hiszpanie używają tego, bo my w PL raczej nie.... przynajmniej ja nic nie wiem o jedzeniu pasternaka....
Bo pietruszki to z niczym nie pomylisz
...nie wyrzucaj pasternaka.... śmiało mozesz go użyc do zupki.... ma lekko pietruszkowy smak...

nie wyrzucaj pasternaka.
hmm...ja zawsze wyrzucam...
jest nawet ponoc w niektórych rejonach kraju potrawa świąteczna pod nazwą""moczka"" gdzie głównym składnikiem jest wywar z pasternaku. Tak naprawdę jest wiele wersji tej potrawy, ja osobiscie robię ją w wersji deserowej, Ci którzy tak jak ja pochodza ze Ślaska, wiedzą o czym piszę choc i tutaj jest kilka odmian moczki.
a ja bylam w aldiku i jestem zawiedziona, nic tam takiego nie ma ciekawego... maly dzial z warzywami.... pasterniak byl, ale zadnej pietryszki czy cos... wszystko to, co w innych sklepach... lipa...
joanna es, mi sie tam podoba w aldicu , mają dobre ryby z brokułami , i pulpeciki czy raviolli , i płatki dla córki i wiele innych rzeczy tańszych jak dla mnie .

twinsmom, z tego co wiem to rzepa tez jest w paczkach z jarzynka a pasternak wygląda tak jak pietruszka , zreszta pachnie jak piertszka ale smak nie ten .

zamiast koperku (którego tu niema )
Jest
Ja kupuje w Carrefourze w lodowkach,tam gdzie np. rzodkiewki,przy warzywach

Jest
Ja kupuje w Carrefourze w lodowkach,tam gdzie np. rzodkiewki,przy warzywach
źle sie wyraziłam tu w Logrono nie ma , a przynajmniej sie nie spotkałam . Jak nic musze sie do ciebie przeprowadzic. Tanie miesko , koperek jest , ciekawe czym jeszcze zaskoczysz .

ciekawe czym jeszcze zaskoczysz
Napewno cos tam sie jeszcze znajdzie
w mercadonie jest ENELDO koperek - jako przyprawa.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •