ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Tak mi przyszło do głowy, by zrobić taką listę co kupujemy najczęściej do jedzenia?
Plus cena i najlepiej jeszcze nazwa sklepu (gdzie najchętniej lubimy robić zakupy). W ten sposób możemy porównać, czy faktycznie np. Andaluzja to najtańszy region jeśli chodzi o ceny.
Takiego tematu o ile sobie przypominam nie było na naszym forum.
Możemy dzięki temu odkryć, może coś smakowitego, o którym byśmy nigdy się nie dowiedzieli, gdyby nie ten wątek? jak np. było w przypadku, chałki..
I jeśli możecie to wklejajcie każdy artykuł ze zdjęciem, może być z Google.
Zapraszam do dyskusji.


Andzela, ciekawy wątek .

Może zacznę od chleba bo unas dość dużo sie go je .
Kupuje w Mercadonie za 1 euro.


Przecier pomidorowy kupuje w Eroskim kosztuje 0,50 euro (około)
.
ja najczesciej kupuje w Mercadonie, specyficzne produkty w Lidlu lub Aldim, czasem w Dia, a ceny w tych marketach sa mniej wiecej takie same na terenie calej Hiszpanii, o moich wiejskich sklepikach wspominac nie bede, bo traktuje je jako sprawy przypadkowe jak mi juz zupelnie czegos zabraknie, a ceny to sa niestety pierwsza linia brzegowa, czyli o polowe wyzsze niz gdzie indziej. zreszta jak jade z moim bojowym wozem zakupowym to spotykam sporo znajomych robiacych dokladnie tak samo. no i mam jeszcze zaprzyjazniony sklep miesny, wiec kupuje tam na zamowienie i w rozsadnych cenach - raz dwa razy w miesiacu zapas do zamrozenia (nie oplacaloby mi sie po 1 schabowego codziennie jezdzic), polsko - ruskie sklepy to tylko kiszone i konserwowe ogorki, chrzan i czasem jak na cos mnie najdzie typu kielbasa.
my najcxesciej robilismy xakupy w alcampo na drugim miejscu byl eroskino i cxasem lidl po ogorki konserwowe


Ja mam podzielone produkty na Eroski , następnie Mercadone czasami Lidl czy Sabeco .
Jak będę robiła kolejne produkty to dam ceny .

A i dodam , że często robiąc zakupy patrzę na obecne promocje i kupuje więcej . Mięso najczęsciej kupuje w Eroskim ,chyba najtaniej wychodzi. Choć przykładowo ostatnio była promocja na filety z kurczaka i w Mercadonie i Eroskim i zdecydowanie taniej wyszło w Mercvadonie , o dziwo .
Ja robie wszelkie wieksze zakupy w Mercadonie, sa jak dla mnie najlepsi zarowno w kwestii jakosci produktow jak i cen. Jak cos trzeba szybko, ide do Arbol lub Lupa, ale tam jest juz najczesciej drozej. Owoce i warzywa kupujemy w "dniach owocowych" w Cereaduey (nie pamietam czy tak to sie pisze). Od czasu do czasu cos w Lidlu lub Carrefour, ale to bardzo sporadycznie.
Mercadona z ta swoja marka doskonale wstrzelila sie w obecny kryzys - bo wyroby sa niezle, a przy tym sporo tansze od supermarkowych, a np. jogurty wole zdecydowanie bo kwasniejsze. ja kiedys policzylam, ze kupujac w mercadonie place o co najmniej 1/3 mniej niz bym zaplacila za wyroby tzw. markowe, a naprawde nie widze specjalnie roznicy.
tutaj Eroski jest duzo drozszy niz reszta sklepow.
W Lidlu tak jak Wy kupujemy ogorki, kapuste kiszona,zwir dla kota (70 centow za 5 kg)
W Mercadonie pieczywo , bagietki sa najtansze wlasnie tam ale ja lubie tez ten chleb okragly krojony i ten wieloziaristy.
Kosmetyki w Mercadonie tez sa niezle -kupuje tonik do buzi (1 euro) , podklad w musie (4 euro), szampony i odzywki, obecnie uzywam tez ichniej farby do wlosow za 4 euro.
Serki dla dzieci (male typu danonki)-sa tanie i maja duzy wybor smakow.
No i smietana w pudelku .

Zauwazylam, ze w sezonie letnim produkty w mercadonie drozeja , np smietana z 1 na 1.20
Ja do Mercadony już nie chodzę. Nie dość, że podnieśli ceny (gdzieś od 2 lat to obserwuję, powoli, po kilka/-naście centów, ale stale) i są już drożsi niż osiedlowe sklepiki (!!!), to w dodatku wycofują dziesiątki produktów (w tym własnych) i formatów. A marca Mercadona w niektórych przypadkach może być (np. środki czystości - Bosque Verde, papier, soczki), ale w przypadkach jugurtów, owoców, że o mięsie i rybach nie wspomnę, nie daje się do niczego! Podła jakość, druga świeżość.

Wielkie zakupy lubię robić w Carrefourze, mają sporo promocji, a takie codzienne w sklepie Sangui (taka lokalna sieć). Bardzo dobre mięso i generalnie wszystko prawie mają i w rozsądnych cenach.

Do Lidla i Aldika zaglądam sporadycznie, bo mam daleko (uwielbiam ich czekolady), Eroski jest bardzo drogi, więc tez go nie odwiedzam, za Alcampo i Dia nie przepadam.

Jak tam u Was ceny tuńczyka? Bo wydaje mi się, że u mnie poszedł w górę, przy najbliższych zakupach sprawdzę.

[/u]
ale jakiego tunczyka?w puszkach?

ja do carrefour mam ponad 10 km a nie jezdze autem, niestety...Lidla mam pod nosem a osiedlowe sklepiki sa ale nie na naszym osiedlutylko w centrum I maja sieste a ja rbie zakupy zazwyczaj jak odbieram dzieciaki ze szkoly.

Carrefour ma zupelnie inny asortyment w roznych czsciach Hiszpanii chyba,w kazdym razie tu w Andaluzji napewno.Pewne rzeczy sa te same ale np ciuchy rozne .
Chodzi mi o tuńczyka w puszkach.

A ciuchów w Carrefourze nie kupuję bo mnie na nie nie stać Nie stać mnie na wydawanie co 2 prania 10 euro na kolejny sweter, bo ten Carrefourowski się pokosmacił, ani nie mam czasu na comiesięczne wyprawy po ciuchy, bo te z supermarketu się zniszczyły.

Resztę wycięłam, wkleję w nowym temacie.

No i smietana w pudelku .

Zauwazylam, ze w sezonie letnim produkty w mercadonie drozeja , np smietana z 1 na 1.20


masz moze foto tej smietany?

ja kupuje smietane w Eroskim, 1,20E, 32%.

masz moze foto tej smietany? powaliłas mnie tym pytaniem
Tak na marginiesie ,wiecie ze w Mercadonie jest możliwość kupna on-line? Czy ktos z tego korzystał?

Co do Carefoura nie kupuje tam i w naszym okręgu to jeden z droższych sklepów , hipermarket jest juz w innym okregu więc bez auta tam nie dojade . Pozostają tylko ekspresy do których też mam daleko.

Myśle że oprócz cen patrzymy do którego sklepu mamy bliżej i w nim wyszukujemy produktów które by nam pasowały.

Ja uwielbiam musztarde z mercadony , używam też majonezu od nich ew. kupuje ten chyba kraft .
Lubię energi drinki z mercadony (te co sa w 6 pakach) .
Mąż woli ice tea z eroskiego niż ta z mercadony.
Soki raczej z eroskiego .
Cola Eroskiego.
Kukurydza , groszek , warzywa w słoiku w eroskim.
Przyprawy w Lidlu albo w eroskim.
Warzywa i owoce najczęsciej w Eroskim .
Mięsko o wiele tańsze w Eroskim . W masarniach nie kupuje.
No to teraz Navarra
Mam pod nosem Eroski, Dia, Caprabo. Zazwyczaj chodzię do Eroski'ego, najbliżej, w Dia taniej, ale dużo mniejszy wybór. W Dia Maxi drożej niż w Eroskim.

W Eroskim najczęściej kupuję:

Oliwki
Tuńczyk w oleju
Tuńczyk w oliwie z oliwek
Papryczki marynowane
Cukinia
Makarony (uwielbiam spagetti )
Przecier pomidorowy w związku z powyższym, ostatnio była promocja na przecier w słoiku.
Lody rożki

i mam chrapkę na anillas de calamar, "świeże" tzn nie mrożone - 1 €/kg, zamiast gotowych, mrożonych.
Inne:
Żwirek dla koty - 0,75 €/5 kg (niefajny, mało się zbryla, ten z Dia też. Szukam dalej)
Papier toaletowy 12 rolek - 2,08 €

Ceny podopisuję jak zrobię zakupy

[ Dodano: Sro Kwi 22, 2009 4:40 pm ]
ja tez kupuje często w mercadonie warzywa tansze są niz w eroskim mleko smietanę jogurty mi nie smakują dla mnie wszystkie są sztuczne wolę kupowac w aldi w ogóle jak przyjechałam do hiszpanii żadne mi nie smakowały w PL sa najlepsze! duzo tez kupujemy w lidlu coca colę soki w sumie ja ich nie pijam tylko mój mąż ale cen dokładnie wam nie powiem bo nie mam pojęcia mąż jest specialista od cen i wrzucania do wózka

ja tez kupuje często w mercadonie warzywa tansze są no widzisz a u nas na odwrót .
Czyli wychodzi na to że jednaj jak napisała Andzela są różnice w regionach jeśli chodzi o ceny.

a jeszcze zapomniałam o chlebie razowym w mercadonie pasztecie tunczyku taki w kosteczkach jest lentejas w lidlu tunczyka w oleju....

[ Dodano: Sro Kwi 22, 2009 7:23 pm ]
przy kryzysie , czy bez niego trzeba myslec wydajac kase, ja zrezygnowalam z kawy z koniakiem w knajpce - mam wielka 16m2 werande i przenieslismy sie tam, bo w sumie tez z widokiem na morze, siedzi sie i gada tak samo, a po co przeplacac? no i kot zadowolony bo lubi gosci
ja najczesciej kupuję w eroski, glownie dlatego ze jest najblizej. jedyne co mnie denerwuje to ze nie maja tam swieżego miesa, tylko paczkowane.
A owoce i warzywa wole wybierac w lidlu bo w eroskim jestem zmuszona kupowac na raz 6 bananów, 3 papryki, 10 pomidorow itp....
Mercadona jest bardzo ok, jesli chodzi o ceny, ale znow nie tak blisko jak reszta. Osobiscie lubie dżem z mercadony - ceny nie pamietam.

a co do smietany, to bardzo gnębi mnie ten temat, bo w pl zawsze mialam ja w lodówce, a tutaj jest problem ze znalezieniem zwyklej, GĘSTEJ, "osiemnastki"
wszedzie tylko "nata liquida". gdzie ja mam szukac normalnej smietany bo mam wrazenie ze poprostu nie isnieje?!
jedyne co znalazłam to w hipercor (duzy wybor ale megadrogo) wlasnie gesta smietane ale 30%, w smaku blizej jej bylo do masła niz smietany, pomijajac fakt wydania około 2e za maly kubeczek
lutra, dziś ide do mercadony to kupie śmietanę chyba 18% , zupełnieinna niż te w kartonikach , mi przypomina ta polską , ale za kubeczek baje 1 euro. .
Jeśli mówicie o śmietanie, gęstej śmietanie, np. do pierogów, to ja kupuję w Lidlu ser w pojemnikach 500 ml.Smakuje jak gęsta śmietana, kosztuje 1.39 E.MA 20 % tłuszczu.
ja tez czasem ratuje s etym serem jak nam sie nie chce isc do Mercadony.A u nas w mercadonie od niedawna wprowadzili warzywa na wage nie tylko w paczkach
Jak wygląda ta śmietana z mercadony (opakowanie ) ? Jest gęsta ?

przy kryzysie , czy bez niego trzeba myslec wydajac kase, ja zrezygnowalam z kawy z koniakiem w knajpce - mam wielka 16m2 werande i przenieslismy sie tam, bo w sumie tez z widokiem na morze, siedzi sie i gada tak samo, a po co przeplacac? no i kot zadowolony bo lubi gosci

Podobnie:
Mnie cieszy, że przyjaciele mojego chłopa zrezygnowali z częstych kolacji w restauracjach. Wkurzało mnie wydawanie sporej sumki na olbrzymią ilość niekoniecznie smakującego mi jedzenia (nie jadam za dużo mięsa, ani ryb, a wiadomo jak wygląda zazwyczaj segundo plato ), bo "się umówiliśmy, wprawdzie na małe pintxos, ale w zasadzie to moglibyśmy zjeść całą kolację". W dodatku często bywałam już po kolacji, no bo w końcu szliśmy tylko na pintxos
A wczoraj zrobiłam przepyszną lasagne ze szpinakiem i pieczarkami - koszt na dwie osoby - jakieś 2,50
ikxio, werandy to Ci zazdroszczę
jest podobna do naszej polskiej swiezej smietany osiemnastki tylko jak na moj gust za malo kwasna



w polsce odradza się kupowanie mięsa w marketach z powodu tzw."odświeżania" i ja się tego trzymam.moja rodzina w hiszpanii z powodów religijnych nie jada wieprzowiny i mięso kupuje wyłącznie w sklepach muzułmańskich.jest świeże i dobre.sama tam kupowałam i np.mielone mięsko może być od razu z ich przyprawami.tak robione hamburgery są rewelacyjne ,jak chcesz zrobić kanapki na podróż. jeśli macie gdzieś blisko takie sklepy ,no to polecam.no i można tam też kupić dużo innych orientalnych rzeczy typu przyprawy,chlebki marokańskie itp.

Jeśli mówicie o śmietanie, gęstej śmietanie, np. do pierogów, to ja kupuję w Lidlu ser w pojemnikach 500 ml.Smakuje jak gęsta śmietana, kosztuje 1.39 E.MA 20 % tłuszczu a kwaśna jest? Bo wychodzi takniej niż śmietana z Mercadony . Jeszcze nigdy nie kupowałam i jak masz fotkę tego sera to byłabym wdzięczna.
A temacie Lidla to jakis czas temu były serki niemieckie z ziołami i czosnkiem chyba i taki jakby ser topiony w pudełku takim jak sery hochland albo rama były przepyszne i juz nie ma .

[ Dodano: Czw Kwi 23, 2009 1:45 pm ]

mielone mięsko trebolita, nie prxypominaj mi bo ax mi slinka leci na sama mysl mieska ale glownie wedlinek, nie mowiac o merguexach...ehh niestety tu tego nie ma. no i chlebek tex fajny, tyle xe kurna sporo xa niego chca

kinia, ale w tych sklepach nie jestd rogo, jesli chodxi o mieso. xa moich cxasow miesko wolowe bylo np xa 4-4,5 a jxu takie extra kawalek xa niecale 6e

i np.mielone mięsko może być od razu z ich przyprawami

to mieso to nie jest po prostu picadillo?? bo mi sie wlasnie tak kojarzy mielone z przyprawami, no a mozna je znalezc praktycznie wszedzie...

co do smietany, na dniach lece do mercadony tudziez lidla i wypróbuję na wlasnej skórze
natomiast wczoraj naszla mnie ochota na pichcenie i tym razem poszukuję smietany kremowki, tj. 30% ale SŁODKA
moj hiszpan twierdzi ze takiej tu nie ma, ale moze wy gdzies sie dokopałyście

poszukuję smietany kremowki, tj. 30% ale SŁODKA

Ja w takich potrzebach kupuje tutejsza nata para montar, ale nie ubijam jej na sztywno. Slodka, gesta wedlug uznania i smaczna.

to mieso to nie jest po prostu picadillo no tak, tyle, xe to jest dla muxulmanow - carne picada

[ Dodano: Czw Kwi 23, 2009 6:36 pm ]
A dla mnie jakos te tutejsze smietany sa za slodkie. W rezultacie przewaznie uzywam zamiast niej jogurtu naturalnego.
Pod domem mam "Dia" i "el Jamón", "Dia" nie lubię - kilometrowe kolejki i jakoś nie za czysto mi się tam wydaje, więc jak mam się wybrać, bo coś aktualnie zabrakło i potrzebuję na już, to zawsze wybieram "el Jamón"
Ogólnie to najczęściej jednak zakupy robię w Carrefourze, do Aldi i Lidla jeżdżę sporadycznie, aczkolwiek ostatnio nawet częściej niż Carrefour.
Mercadonę też lubię, strasznie dużo punktów u mnie pootwierali, ale jakoś za często tam nie bywam, może dlatego, że nie po drodze.

A dla mnie jakos te tutejsze smietany sa za slodkie. W rezultacie przewaznie uzywam zamiast niej jogurtu naturalnego. no to fakt, ale terax jej mi brakuje w es tex tesknilam xa taka polska

w tej nasxej dia tex bylo tak srednio cxysto...troche jak w magaxynie :)ale byla blixiutko, w kapciach moxna bylo isc, wiec i tam robilam xakupy. a pani sprxedajaca piecxywo aminie cos xawsxe odpalala

juanita75 napisał/a:
A dla mnie jakos te tutejsze smietany sa za slodkie. W rezultacie przewaznie uzywam zamiast niej jogurtu naturalnego.
no to fakt, ale terax jej mi brakuje w es tex tesknilam xa taka polska


O, to ja też tak.. nigdy nie natrafiłam na śmietanę taką jaka jest w Polsce, więc generalnie kończy się jak juanita, - jogurcik.
Dla mnie może nie tyle są słodkie, co strasznie rzadkie..
no wlasnie, nawet ta para montar

nigdy nie natrafiłam na śmietanę taką jaka jest w Polsce a wjakimś sklepiku polskim czy ruskim czy tez rumuńskim ?

Ale Andzela, juanita75, jogurt nie pasuje do zup , przynajmniej mi wogóle nie podchodzi , raz spróbowalam i mąż omało zupy nie wywalił ... .

Ale Andzela, juanita75, jogurt nie pasuje do zup

Ale ja nie gotuje zup.

a wjakimś sklepiku polskim czy ruskim czy tez rumuńskim ?

U mnie nie ma.
A w el Corte Ingles jest taki wybór, że..
Z 5 artykułów polskich na krzyż.


Dla mnie może nie tyle są słodkie, co strasznie rzadkie..

Ale ja nie gotuje zup. a u mnie bez zupy nie ma mowy uwielbiam zupki

Bo te para montar trzeba troszke powstrzasac, zeby lekko zgestniala ale i tak nie jest taka jak w pl 36%

ale i tak nie jest taka jak w pl 36%

OCzywiscie ze nie
smietana smietana....i tak nie moge juz wytrzymac bez polskiego serka bialego......
jogurt w zupie to tylko chyba w chlodniku...
Do salat i salatek ja tez uzywam jogurtu...

Do salat i salatek ja tez uzywam jogurtu... tez to robię!
Dziewczyny, ale ta śmietana ze zdjęcia mamydwójki, to jest właśnie taka śmietana jak w PL.
W Carrefourze taką też można dostać , robi ją President, ale odpowiednio 30% więcej kosztuje.

A ten ser z Lidla, o którym pisze mada, to na serniki, a nie zamiast śmietany-bo to jest ser- właśnie koleżanka pyszny sernik na Wielkanoc na nim upiekła.

Mercadona to chyba ma ceny wszędzie takie same- widze po tym jak piszecie. Tu też wprowadzili parę dni temu warzywa na wagę...
A reszta - i tak trzeba po niektóre produkty jeżdzić po różnych sklepach- do Lidla się jeździ po inne rzeczy, do Aldiego po coś innego, Carrefour ma sporo niemieckich, fancuskich i swoich produktów- jest droższy ogólnie itd.....
Są też promocje konkretnych produktów z gazetek. Porónalam ostatnio Caprabo amb Eroski i sam Eroski- Eroski ma to samo co wszyscy, nic ciekawego, a Caprabo i niemieckie i francuskie i w ogóle też fajne (drogie) rzeczy, których nie ma w Eroskim
Tutaj często sa promocje mięsa, to i na hali i w Mercadonie mieli te same ceny- śmiałam się, że wielka mi promocja a'la crisis (tak reklamowali promocję).
mamadwojki, mnie jak nachodzi, to w Lidlu za 99c kupuję serek wiejski i wcinam. Carrefourze za 1,50- bo też mają.
Tu jest jeszcze baardzo drogi, eksluzywny pod mieszkających tu Niemców, Holendrów, Francuzów i Angoli Montserrat. Dla każdego coś miłego
Ale dlaczego u mnie w Mercadonie nie mogę dostać kapusty kiszonej???
W Extremadurze bez problemu, a tu jakieś braki, może nie chce im się dowozić na sam koniec.. ?
Andzela, a była kiedyś? A jak wygląda? Mi Polka tutaj powiedziała, że kupuje kiszoną w Lidlu Sourkraut, czy jak to sie pisze po niemiecku.

Andzela, a była kiedyś? A jak wygląda? Mi Polka tutaj powiedziała, że kupuje kiszoną w Lidlu Sourkraut, czy jak to sie pisze po niemiecku.

Tutaj u mnie nigdy nie widziałam, jak mieszkałam w Extremadurze, koło Meridy, to tam mogłam dostać bez problemu, taka w woreczku małym..
W lidlu też szukałam kilka razy i nic nie widziałam, albo ja ślepa jestem?

a była kiedyś? A jak wygląda? Mi Polka tutaj powiedziała, że kupuje kiszoną w Lidlu Sourkraut, czy jak to sie pisze po niemiecku.

Byla, byla, ja widzialam. Oprocz tego widzialam jeszcze kiszona kapuste w Carrefourze, Alcampo, no i oczywiscie w Lidlu.
Andzela, Mercadona nie ma... tutaj na pewno a są 2 Mercadony w okolicy i znam produkty na wylot hehe.
W Lidlu też w woreczkach nie ma a może w puszkach lub słoikach, bo chyba mi sie coś 'obiło o oczy'? To samo w Carrefurze- coś mi sie tak zdaje.....

Byla, byla, ja widzialam. Oprocz tego widzialam jeszcze kiszona kapuste w Carrefourze, Alcampo, no i oczywiscie w Lidlu.

O to koniecznie musisz wkleić zdjęcie, i gdzie ona w Carrefourze stoi - jak się nazywa?
Alcampo to nie mam.
Ja kupuje najczęściej tą w Mercadonie o ile się nie mylę to kosztuje 1,69

może nie tak kwaśna jak nasza ale zawsze moze być .

Andzela, Mercadona nie ma... tutaj na pewno a są 2 Mercadony w okolicy i znam produkty na wylot hehe.
Wychodzi na to, że nie we wszystkich Mercadonach jest kapusta kiszona.


I jakiej ona jest produkcji?

Andzela, pisze że niemiecka .

Jak bedziesz w mercadonie mogłabyś zerknąć czy jest chrzan? Bo kiedyś widziałam a teraz nie ma i zastanawiam się czy czasem całkiem nie wycofali?

Jak bedziesz w mercadonie mogłabyś zerknąć czy jest chrzan? Bo kiedyś widziałam a teraz nie ma i zastanawiam się czy czasem całkiem nie wycofali?

Chrzan? Powiedz jeszcze, że taki prosto z pola na wagę kupiłaś?
Nigdy tutaj nie widziałam chrzanu.
A nie wiem, czy do Mercadony pojadę, bo chcę kupić moje ulubione pizze które są w Aldi.

Powiedz jeszcze, że taki prosto z pola na wagę kupiłaś? taaa jeszcze taki nie domyty .

Był taki w słoiczkach niedużych .

O do Aldi to zazdroszcze jest tam jedna rybka mrożona z brokułami którą uwielbiam ale sobie tylko pomarzyć mogę .

Andzela napisał/a:
Powiedz jeszcze, że taki prosto z pola na wagę kupiłaś?
taaa jeszcze taki nie domyty .


Tu chyba w ogóle to nie rośnie zacznijmy od tego.
A może trzeba posadzić?


Tu chyba w ogóle to nie rośnie zacznijmy od tego.
A może trzeba posadzić?
eee hiszpanie to dadzą rade i chrzan pewnie ktos posadził . Skądś sie tam musiał wziąć , chyba że sprowadzili .

A jednak dobra mam pamięc że ta kapucha z Lidla w słoikach.....
Mercadona ma chrzan angielski. Ale teraz zaczęli wycofywać tyle produktów, że nie wiem juz czy jeszcze jest. Sprawdzę, bo wiem gdzie stoi. Coś chyba cena w okolicach 2.50.
Ja sobie teraz na Wielkanoc przywiozlam chrzan z żurawiną z Pl

A nie zauważyłyście tej zmiany w Mercadonie? Zniknęło dużo produktów z chemii, nie ma juz np Flor itp, głównie swoje Bosque Verde maja, moje kochane parówki Wudy- nagle pach, i nie ma. Zmieniają chyba jakąś swoją politykę i sukcesywnie ją wprowadzają. Ciekawe co bedzie dalej.

[ Dodano: Czw Kwi 23, 2009 11:47 pm ]

Mercadona ma chrzan angielski. Ale teraz zaczęli wycofywać tyle produktów, że nie wiem juz czy jeszcze jest.
Szczerze mówiąc nigdy mi nie wpadł w oko, a ciekawe czemu wycofują te produkty..

Co do zmian w Mercadonie to juz dawno czytalam o tym w prasie, ze w zwiazku z kryzysem planowali pewne modyfikacje, np. wycofanie produktow i marek gorzej sie sprzedajacych, wprowadzenie warzyw i owocow na wage, zmiany takze wielkosci opakowan itp.

W Lidlu też w woreczkach nie ma a może w puszkach lub słoikach, bo chyba mi sie coś 'obiło o oczy'? To samo w Carrefurze- coś mi sie tak zdaje.....

Ta kapusta kiszona z Lidla jest w puszkach. To samo w Carrefourze i w Alcampo.


Mercadona ma chrzan angielski. Ale teraz zaczęli wycofywać tyle produktów, że nie wiem juz czy jeszcze jest

juz nie ma chrzanu, w kazdym razie u nas

[ Dodano: Pią Kwi 24, 2009 11:16 am ]
Wczesniej w tym watku byla mowa o przecierze pomidorowym i o tunczyku w puszce. Tak sie zlozylo, ze dzisiaj pilnie potrzebowalam tych wlasnie produktow, wiec udalam sie do osiedlowego sklepiku SUMA.

Przecier pomidorowy - 0,42 euro



Tunczyk "al natural" - 3 puszki - 1,85 euro



Poza tym pojawily sie pierwsze czeresnie - 18,90 za kg



Poza tym pojawily sie pierwsze czeresnie - 18,90 za kg

lomatko, 80 zl za kilo czeresni, ciekawe co by polscy rolnicy powiedzieli
faktycznie niezla cenka za czeresnie chyba sie nie skuszę, ale z ciekawosci zobacze po ile są u mnie

w "moim" lidlu nie ma zadnej kapusty kiszonej, buuu

ale jest ten serek wiejski o którym juz pisano, wlasnie go wchlonełam na sniadanko - bardziej słony niz w pl ale dobre i to, brak mi troche sera białego w jakiejkolwiek postaci wiec sie rzucilam

a ta słodka smietane chcialam do ciasta itp, wiec nie moge jej zastapic jogurtem, moze spróbuje tą 'nata montada'...zobaczymy co z tego wyjdzie

lomatko, 80 zl za kilo czeresni, ciekawe co by polscy rolnicy powiedzieli

Zawsze na poczatku sezonu ceny czeresni sa takie wysokie. Pozniej na szczescie znacznie spadaja. Ja, jako ze jestem uzalezniona od czeresni i czekam na nie niecierpliwie przez caly rok, to tym razem nie moglam sobie odmowic, ale teraz juz poczekam chyba na obnizke.
Ja tez najczesciej robie zakupy w Mercadonie. Kupuje wczesniej juz wspomniana smietane i sery biale. Wybieram te, ktore sa bez dodatkow chemicznych. Chociaz nie zawsze mi sie udaje bo czasami producent wciska na sile zageszczacze, bez ktorych ser czy smietana moglyby i tak istniec, ale czego to nie robia w dzisiejszych czasach zeby zarobic.
Nazwy i ceny serow podam pozniej.

moze spróbuje tą 'nata montada'...zobaczymy co z tego wyjdzie raczej jak potrzebujesz slodka to nata para cocinar bedzie chyba lepsza,

kinia121 napisał/a:
Ja kupuje najczęściej tą w Mercadonie o ile się nie mylę to kosztuje 1,69


bardzo lubie ta z mercadony ale do lidla blizej i zdaje sie jest jej wiecej w puszce

raczej jak potrzebujesz slodka to nata para cocinar bedzie chyba lepsza,

Ale "para cocinar" jest strasznie rzadka, a lutra pisala, ze potrzebuje gestej do ciasta... Dlatego mysle ze lepsza bedzie "para montar", ale troche potrzasnieta, zeby sie lekko zagescila.
ja sie do tej do ubijania zrazilam jak po w sumie niedlugiej podrozy w aucie do domu przyjechalo cos w rodzaju masanki z kawalkiem pseudomasla w srodku.

ja sie do tej do ubijania zrazilam jak po w sumie niedlugiej podrozy w aucie do domu przyjechalo cos w rodzaju masanki z kawalkiem pseudomasla w srodku.

Sama sie ubila

ja sie do tej do ubijania zrazilam jak po w sumie niedlugiej podrozy w aucie do domu przyjechalo cos w rodzaju masanki z kawalkiem pseudomasla w srodku.


Powinnas sie cieszyc, ze taka nowosc - samoubiajaca sie smietane - kupilas, a nie zrazac

No wlasnie! Przciez sie potwierdzilo, ze to DOBRA SMIETANA BYLA....
lutra, chyba tu w tej okolicy nie ma kapusty w żadnym Lidlu bo ja też u siebie w pobliżu nie znalazłam,ale za to jest faktycznie w Alcampo i ta prezentowana wcześniej na zdjęciu niemiecka i polska z Rolnika.
Dziewczyny a czy któraś trafiła może na kwaśną śmietanę ,bo też mam kilka przepisów na ciasta do których potrzebna jest taka śmietana a takie mieszanie tutejszej słodkiej z jogurtami nie zdaje egzaminu bo ciasto się nie udaje

jest podobna do naszej polskiej swiezej smietany osiemnastki tylko jak na moj gust za malo kwasna


Baja a tej z Mercadony próbowałaś??[
U mnie nie ma Mercadony a w innym sklepie takiej nie ma Ogólnie do wyboru mam tylko kremówkę do ubijania lub słodką 18,której tak naprawdę dużo brakuje do smaku śmietany
kiedys byla tez w lidlu podobna ale wycofali, podobnie jak te prawie polskie parowki

[ Dodano: Pią Kwi 24, 2009 4:38 pm ]
mamadwojki, tu się zgadzam parówki ...te grube w Lidlu mają pyszne ,właśnie w smaku takie jak polskie
Ja uwielbiam parówki te w słoiku w zalewie , chyba 8 szt.pycha , chyba 1,80 (jakoś tak). Są w Lidlu!

kapusta w lidlu jest w zoltych puszkach a w mercadonie w sloiku
W lidlu nie widziałam nigdy kapusty, a w mercadonie jak ja kupowałam (Extremadura) to była ale, w woreczku foliowym.
u mnie kapusta jest w Lidlu w puszkach i Mercadonie w sloiczkach, w alcampo ponoc tez jest, ale mam troche daleko wiec bardzo dawno nie bylam, ja raczej kupuje niemiecka, bo raz kupilam w ruskim sklepie i nie byla smaczna. a dzis to sie usmialam, na hogar 10 Bruno Oteiza robil sos z kiszonej kapusty, migdalow i rozpuszczalnej kawy - wszystko razem zmiksowane.
To ja teraz podam troche cen roznych produktow z Lidla:

- oliwa z oliwek - 2,15 euro



- twarozek z malinami i kawaleczkami czekolady (uwielbiam! ) - 0,85 euro (sa tez inne smaki, ale mi najbardziej odpowiada ten z malinami)



- ananas w puszce - 1,09 euro



- oliwki nadziewane papryka - 0,69 euro



- biala fasola - 0,99 euro za 1 kg



- mieszanka: oliwki, ogoreczki, cebulka w occie - 0,59 euro



- dzem z czarnej porzeczki - 0,99 euro



- lenteja - 1,09 euro za 1 kg



- slodki chlebek tostowy (ja lubie go jesc z dzemem) - 1,59 euro



- karczochy w puszce - 1,19 euro



- szynka w plaserkach (naprawde dobra; z tej serii jest tez rownie dobra piers kurczaka) - 1,89 euro



- mleko (semidesnatada) - 0,79 euro



- herbatniki - 1,29 euro



- ser semicurado (jak dla mnie najpyszniejszy hiszpanski ser) - 2,19 euro



- ser topiony w plasterkach - 1,39 euro (24 plasterki)



- chleb tostowy - 1,59 euro



A oprocz tego:

- 3 piersi z kurczaka - 3,29 euro
- serki Danonino (6 sztuk) - 1,52 euro
- limonki - 1,99 euro za 1 kg
- pomidory - 1,69 euro za 1 kg
- ogorki - 0,99 euro za 1 kg
- czosnek - 0,99 euro za 4 glowki
- zielona papryka - 2,19 euro za 1 kg
- czerwona papryka - 1,69 euro za 1 kg
- cebula - 1,39 euro za 2 kg
- ziemniaki - 1,89 euro za 3 kg
- gruszki - 1,19 euro za 1 kg
- mieszanka roznych salat - 0,99 euro (paczka)
- paczka warzyw na rosol - 1,19 euro
- kaszka HERO Multicereales - 2,59 euro
- bagietka - 0,42 euro

[ Dodano: Pią Kwi 24, 2009 11:44 pm ]

szynka w plaserkach (naprawde dobra; z tej serii jest tez rownie dobra piers kurczaka) - 1,89 euro rzeczywiście pycha jest tez polecam .


wczoraj w lidlu dawałaam 1,05 za kilo

No patrz, u nas takich nie ma. Za to w warzywniaku widzialam pomidory za 6,35 euro/kg! Nazywaly sie tomates MONTSE i mialy zypelnie inny wyglad niz typowe pomidory, troche podobne do polskich "malinowek". Postanowilam kupic jednego na probe i przekonac sie co to za cudo, ale bez rewelacji. Smak normalnego pomidora za euro z groszami.


My mamy w domu taki problem, ze nikt nie chce sie zabierac za dzielenie kurczaka, a zwlaszcza za odcinanie glowy, ktora tu zawsze maja kurczaki.

Przeciez mozesz chyba poprosic w sklepie, zeby ja odcieli. Ja tak robie jak kupuje ryby - i jeszcze czasami prosze, zeby mi wyjeli rybie kiszki (tez nie cierpie sie przy tym grzebac; oczywisc wyjatkiem sa male rybki).

Przeciez mozesz chyba poprosic w sklepie, zeby ja odcieli.

No tak, nie pomyslalam o tym. Ale to chyba dlatego, ze ja zwykle kupuje to mieso na tackach, bo nie chce mi sie czekac w kolejce do carnicerii.

A z rybami to tez tak robie. Zawsze prosze sprzedawczynie o obciecie glowy i wyjecie flaczkow.
ja kupuje najczesciej nozki, albo skrzydelka . jakos piers z kurczaka w przeciwienstwie do indyczej dla mnie przysmakiem nie jest, ale jak zdarzy mie sie kupowac calego to prosze o obciecie lapek i glowy - jakos tak nie za bardzo mi to pasuje. a w ogole uwielbiam szyjki z kurczakow, ale to kupic to tylko mozna pomarzyc.
Ja mam wypatrzony sklepik na hali targowej, gdzie kupuje tanio cale kurczaki (ale bez glowy ) albo kroliki. Wole porcjowac sama. Oczywiscie zdarzaja sie sytuacje, gdy kupuje "tacki", wtedy najchetniej w Mercadonie.

W moim miescie w ogole jest tak, ze po rozne rzeczy chodzi sie do roznych sklepow (ze wzgledu na ceny i jakosc). Drob i miesa w sklepiku na hali, owoce i warzywa w Cereaduey (ale tylko w srody i soboty, bo to "días de fruta" i ceny sa atrakcyjne), cala reszte + srodki czystosci w Mercadonie, czasami ja kupuje sobie jakies "polskie" kaprysiki w Lidlu lub Aldim... Nachodzic sie nieraz trzeba

Kosmetyki kupuje najchetniej w perfumeriach "Avenida" (w Andaluzji lubilam "Aromas") - maja duzy wybor, liczne promocje i sa tansi niz np. "If", "Marionnaud" czy male drogerie. Jednak zele pod prysznic, balsamy czy szampony to jednak Mercadona

- mleko (semidesnatada) - 0,79 euro


Ja nie lubię tego chudego mleka.

Też dziś kupiłam trochę rzeczy i zdjęcia porobiłam..
ale wstawię jutro, bo dziś już siły nie mam..
kinia121, żadnego chrzanu nie widziałam, aczkolwiek nie patrzyłam dobrze.
ale za to kapusty szukałam i na pewno jej nie było!
Za to kupiłam HORCHATĘ
Przypomnę sobie jej smak..
(Może zmienię o niej zdanie )

A ktoś jadł czarną fasolę?
Szczerze powiem, że ja chyba nie jadłam, ale kupiłam, ciekawe jak smakuje..
Bo makaron jednak wolę jasny, a nie negro.

A ktoś jadł czarną fasolę?

Ona jest czarna czy ciemnoczerwona? Ciemoczerwona, prawie fioletowa jadlam, nawet w Polsce. Tutaj moja tesciowa robi z takich alubias pintas
Potwierdzam- chrzan jednak w Mercadony wycofali.
Tu też są pomidory w różnej cenie, najtańsze około 1 E. Ale i smak hmmm.. ale do sałatek ujdzie. Jeszcze nie ma świeżych chyba, bo to wciąż te same od pół roku.
Zauważyłam spadek ceny ogórków zielonych, obniżają ceny na bakłażana.
Arbuzy siępojawiły, drogie, ale moje dziewczyny jedzą pół na raz i mnie to cieszy, bo one w ogóle nie chcą jeść żadnych owoców ...czaaasem jabłko i to zielone.

Też zauważyłam że cały kurczak świeży tańszy, ponad 3 E. A jak sie chce same piersi czy nóźki, to ceny z kosmosu...ale chyba w Pl tak samo....koszt cięcia i pakowania- jasne.
Nawet w Mercadonie jest najtańszy chyba cały gotowy kurczak pieczony chyba 4,25 albo 4,65 jakoś tak. Smaczny.

Dzięki za polecenie innych produktów- warto kupić i wypróbować.

Mi smakuje kiełbasa Krakosky z Lidla z grilla- ale pychota. Zawsze to jakaś namiastka naszej polskiej kiełbachy.
I fajne są też ich Salchichas-duża paczka, ponad 20 małych sztuk w paczce- ok 2.50E. Raz kupilam w promocji za 1.99E.

Nie jadłam czarnej fasoli- 'z czym to się je'?

Pozdrawiam

Ona jest czarna czy ciemnoczerwona? Ciemoczerwona, prawie fioletowa jadlam, nawet w Polsce. Tutaj moja tesciowa robi z takich alubias pintas

NEGRA
tinglit, ciemnoczerwoną (czy tam fioletową) to jadłam wiele razy, a najbardziej mi i tak smakuje ta brązowa w prążki, ale czarna? na dodatek taka drobniutka.. hm..
To jest zastanawiające, że aż kupiłam nawet się zbytnio nie namyślając czy wziąć.


Czuje, że będę miała na dniach czarny eksperyment.

Tylko zebyc potem nie wpadla w czarna rozpacz, jesli Ci nie wyjdzie

Tylko zebyc potem nie wpadla w czarna rozpacz, jesli Ci nie wyjdzie

O, to bardzo możliwe.
ale nie mów tak, wyjdzie!
Mozliwe, ze wyjdzie... ale czarna polewka

Przepraszam, ale jakiejs glupawki dostalam. Chyba czarnej

Mozliwe, ze wyjdzie... ale czarna polewka

albo raczej ciapka.

Też zauważyłam że cały kurczak świeży tańszy, ponad 3 E za całego czy za kilo?

arbuxy w es sa prxepysxne. amina jadla latem cofciennie po pol arbuxa. nie to co tutaj - woda bex smaku. u nas tex sa jux

[ Dodano: Nie Kwi 26, 2009 9:44 am ]
czarna fasola ma jak dla mnie bardziej intensywny smak - ja robilam z tego chili z mieskiem, nawet jadalne, kolorek tez zreszta z ziarna schodzi i zabarwia potrawe, dobra jest tez taka "krowiata" w czarno biale laty. horchate robi sie z wytloczyn _ slownik podaje orzeszkow z buczyny- ale tak naprawde nie sa to orzeszki tylko bulwy przykorzeniowe. co do chrzanu ja kupilam angielski w Consumerze, nazywa sie to hosseradich sauce i przypomina nieco nasz gotowy ze smietana.
Co do cen swiezych kuraczakow: ja kupuje duze kuraczaki, ok.2 kg (wiecej piersi mi z nich wychodzi) i place za nie roznie, zalezy od dnia, ale najczesciej ok.3,5€ za sztuke.
Ale sie wkurzylam
poszlam po ogorki do Lidla , te z zielona nakretka!I wieci co?Zamienili je na mniejszy sloik, 10 centow drozej a ogorki sa w platerkach na kanapke
Pewnie wygodni Hiszpanie sie oburzali , bo jak widz posiekana cebule w sprzedazy albo juz obrane kartofle w sloikach i na mrozonkach to wymiekam.........Ogorkow jest ok.150 gram mniej
To teraz ja coś powklejam: (MERCADONA)

Zumo 1,40


Nata 1,20


Ketchup 0,95


Piña 1,20


Chorizo 2,14


Piwo cytrynowe 0,51 (Bardzo je lubię)


Puerros (nie moge znaleźć ceny)


Pepinos 1,45


Mortadela 2,00


OK. Na razie starczy.
my tez kupujemy ta mortadele,robimy ja na kanapki i na kotlety ale ja nie tykam:(
A co robisz z czerwonej chorizo?

my tez kupujemy ta mortadele,robimy ja na kanapki i na kotlety ale ja nie tykam:(
Ja też nie tykam, w sumie pierwszy raz to kupiłam, ale pamiętam mama mi to smażyła i jadłam z ketchupem, a ta jest z oliwkami, więc nie będę i tak jej smażyć.

O, tez kupuje ten kechup, jest bardzo smaczny.
ja tez kupuje i keczup z lidla tez ale dla mnie keczup to heinz:(

O, tez kupuje ten kechup, jest bardzo smaczny.
Ja kupuję różne, a ten akurat się tak trafił. :]

Dodaje do lentechy, carbanzos, fasoli, bo co innego można?

Hiszpanie, nie dodaja do niczego innego?Tzn ja widzialam w Espana Direkto ze do chleba ale moze cos jeszcze?

Hiszpanie, nie dodaja do niczego innego?Tzn ja widzialam w Espana Direkto ze do chleba ale moze cos jeszcze?
Te Chorizo nie jest przeznaczone do chleba, tylko do gotowania właśnie tego co podałam, a do chleba jest inne, a jak już się ugotuje to co wymieniłam wyżej, to dopiero dają je do chleba. (ale musi być ugotowane, albo usmażone).

ale dla mnie keczup to heinz

To dokladnie tak samo jak dla mnie.


A moj maz smazy takie chorizo, kroi na pol bagietke, wsadza chorizo do srodka i je takie "bocadillo". Ja tego nie probowalam, wiec sie ie wypowiem jak smakuje.
Dobre jest, najlepiej usmażyć je z jajkiem.

A w ogóle ktoś kupuje CHILI?
Bardzo tęsknię za takim, które można było dostać w Polsce, uwielbiam TAO-TAO (chyba jakoś tak) a tu nie ma..
o mam taki:

Słodki sos chili, pyszny.
Ja tez kupuje te ogorki agridulces w Mercadonie. Kiedys sie skusilam na inne, ktore staly tuz obok - pepinillos en vinagre extra i niestety sloj nadal stoi. Nie da sie ich zjesc, sa takie ostre.
U mnie ostatnio pojawil sie warzywniak prowadzony przez Azjatow, maja tez troche produktow "swoich", ale malo i nic ekstrawaganckiego. Szkoda, bo zawsze jak bylam w Warszawie przywozilam sobie np. imbir krojony na cieniutkie platki w zalewie octowej - pysznosci!

pepinillos en vinagre extra nie żebym marnowała żywność ale ja je wywaliłam bo nie do zjedzenia były.

Andzela, ten sos jest słodki a zarazem ostry?
Patrzyłaś może w Lidlu jak mieli dni orientalne? U nas do tej pory sa produkty z tych dni
Ja kupiłam np.:

Sos sojowy ok. 1,50 e(jeszcze troszkę mi pozostało, choć wolę kupować ten sos w Alcampo, smakuje mi bardziej)
I pędy bambusa ale już nie mam więc zdjęcia nie zrobię

ja mam w Alicante wielki chinski supermarket, kupuje tam czasem mrozona kaczke (w przeciwienstwie do hiszpanskich cena przystepna 2 euro za kg - bylo niedawno) a konserw z diabli wiedza czym to maja tyle, ze nie wiadomo odczego zaczac probowanie na szczescie maja nalepki ze skladem po hiszpansku. w sumie ja tu na zaopatrzenie pomimo, ze mieszkam w malej wiosce nie narzekam - specjalistycznych sklepikow roznych nacji z polska wlacznie jest bardzo duzo, supermarketow tez nie brakuje i efekt jest taki ze juz mnie zadne fiesty nie ciesza pod wzgledem kulinarnym jak wszystko mozna miec na co dzien. no chyba, ze bigos gotuje, albo galaretke z nozek robie bo to nie ma jak domowe
A czy ktos z was spotkał się z mieszanką przyprawa Garam Masala w Hiszpanii? ikxio, może ty , bo masz tyle różnych sklepów a pobliżu?
kinia
w madrycie widxialam w sklepie marokancow, wiec moxe i w logrono bedxie u paki w sklepie x miesem
generalnie hinduskie przyprawy to nie moja dzialka i nie moj smak, ale sa w okolicy dwie knajpki hinduskie i sklep to pewnie beda mieli, generalnie to nazwa wiekszosci sypkich przypraw hinduskich z curry wlacznie (hiszpanska wersje serdecznie odradzam). takie sklepy sa dosc popularne w regionach gdzie duzo Anglikow a za nimi czesto ida ze sklepikami Hindusi, a na Gibraltarze na 100% mozna trafic, bo tam w nocy glowna ulica wymarla i pachnie wlasnie Indiami.
karolina, o dziękuje , będę szukać w takim razie .

ikxio, a byłaś kiedyś w Wietnamskiej restauracji i próbowałaś kurczaka po wietnamsku? Bo to jeden z moich ulubionych i mam chęć na niego . Co prawda sama próbowałam pomieszać przyprawy , ale wiadomo to nie to samo jak gotowa mieszanka.
Na razie robię kurczaka który trochę przypomina tego z Polski , pewnie nigdy nie dojdę do tego jak się robi go ale wytrwale męczę się i rodzinę też .
no nie probowalam kurczaka po wietnamsku ale jesli choc lezal kolo tajskiego to na pewno bym sie nim nie zachwycila, jakos niektore dalekowschodnie przyprawy mi nie leza, bylam tu z ciekawosci na hinduskim obiediei ze znajomymi (knajpke prowadza hindusi importowani via Anglia, wiec sadze, ze raczej receptury sa z pierwszej reki )- oni sie zazerali a mi jakos sie zeby wydluzaly w trakcie jedzenia, smak to kwestia gustu, zjesc sie da prawie wszystko, ale jeszcze trzeba miec na to ochote jest kilka przepisow na zrobienie tej przyprawy (chyba najlepiej szukac na stronach hiszpanskich lub angielskich jak ktos musi to i ze slownikiem bo tam najczesciej podaja proporcje
http://www.contactpakista...garammasala.htm
http://www.enbuenasmanos....tra.asp?art=763
http://www.lindisima.com/recetas/garam-masala.htm
http://www.top-indian-rec...wder-recipe.htm
ja sadze, ze skladniki w sklepach z ziolami beda dostepne, a nie zdziwilabym sie gdyby mieli tam tez gotowe mieszanki
tylko pamietaj, ze kmin to inna przyprawa niz nasz kminek
A najlepszy jest kurczak w cytrynie, w restauracji chińskiej, rarytas po prostu.
ja w chinskiej to kaczka, w kazdej postaci. niepolityczna jestem
ikxio,
witam,

jestem nowy na tym watku:)
ja tez kupuje wiekszosc produktow, ktore wymieniacie. ale nie widzialem zeby ktos wymienil :

YBARRA- Ali-Oli (cos w podobie majonezu ale o wiele lepszy smak) smakuje wysmienicie z kanapkami lub makaronem ja kupuje to w Caprabo. nie widzialem jeszcze tego w mercadonie.

co do ceny to troszke ponad 1 E.
jest tez w mercadonie, allioli to bardzo popularny produkt.bywa roznie pakowany . w pudeleczka lub tubki jak keczup. prawdziwy to oliwa ucierana z czosnkiem i odrobina octu winnego, ja robie w domu.
a mi w ogole kuchnia chinska i wietnamska w es nie smakuje.
bo wiekszosc z nich jedzenie chinskie paskudzi pod hiszpanskie podniebienie, dlatego ja niewiele rzeczy od nich lubie, kaczke po pekinsku, czy z grzybami i bambusem trudno jest skopac, z reszta roznie bywa niestety.
kinia121, a ja nie lubię już takiej kawy rozpuszczalnej, będąc w .pl moją ulubioną kawą była Nesca, tutaj koniecznie musi być mielona "SAIMAZA"

a mi w ogole kuchnia chinska i wietnamska w es nie smakuje. niejest taka zła choć wole ta w Pl . I tęsknie za smakiem kurczaka po wietnamsku i za kaczką po pekińsku .
Kinia121, ja ostatnio kupilam zamiast tej espresso te druga kawe, COLOMBIANA, z zielona nakretka. Niestety nie mam zdjecia. Jest bardziej podobne do Nescafe, bo to nie proszek, ale kanciaste granulki Jest nieco drozsza, cos pod 2€, rowniez smaczna.

Ja pijam rozpuszczalne kawy na sniadanie, kwestia przyzwyczajenia pewnie. Sa slabsze niz te z ekspresu, wiec moge pozwolic sobie na duzy, pelen kubek

Jest bardziej podobne do Nescafe, bo to nie proszek, ale kanciaste granulki

No wlasnie ja juz od 6 lat szukam w Hiszpanii kawy takiej w granulkach, ale poza tym nie chodzi mi o takie mocno brazowe granulki, a takie jasniejszego koloru. Nie wiem czy to dobrze wyjasnilam. W Polsce bardzo mi smakowaly tego typu np. Jacobs Cronat Gold czy Nescafe Gold. One maja lagodniejszy smak niz np. tradycyjna Nescafe. Czy jest w Hiszpanii cos podobnego?

[ Dodano: Sro Kwi 29, 2009 10:59 am ]
tinglit, oo dziękuje za polecenie , wypróbuje .
Też pije rano taki wielki kubek kawy .

mada, to ide do Lidla dziś , dziękuje za zdjęcie .

Ja pijam rozpuszczalne kawy na sniadanie, kwestia przyzwyczajenia pewnie. Sa slabsze niz te z ekspresu, wiec moge pozwolic sobie na duzy, pelen kubek

To na pewno kwestia przyzwyczajenia, ale jak Wy robicie te z ekspresu, że dla Was są za silne? Wlewacie wtedy więcej mleka, a mniej kawy do szklanki i tyle.. ja już się tak przyzwyczaiłam do takiej, że nie wyobrażam sobie innej kawy.
SAIMAZA-MEZCLA (koniecznie) i jest Miodzio.
Ja wlewam do szklanki, tak na około 2 cm + ponad pół szklanki mleka i jest genialna.
A co jeszcze, jak byłam w Polsce ostatnio, próbowałam dostosować się do polskiej, czyli taka normalna 2 łyżeczki + woda i śmietanka polska, o rety.. na wymioty mnie brało, a taką kiedyś też piłam z mamą i pomyśleć.. że teraz nie da się zaakceptować.
Spróbujcie kupić tą Mezcle (Saimaza) i zrobić w expresie, pychotka.
sluchajcie a czy w Hiszpanii sa takie rzeczy jak u nas POMYSL NA.... albo fix?
a jak sa to macie jakies sprawdzone?

sluchajcie a czy w Hiszpanii sa takie rzeczy jak u nas POMYSL NA.... albo fix?
a jak sa to macie jakies sprawdzone?

ale nie każdy mieszka w Polsce, co to jest?
sorry:) takie cos w torebce co sie miesza z przykladowo woda , mozna tym polac mieso, zapiekac w piekarniku i juz jest gotowe danie.

takie cos w torebce co sie miesza z przykladowo woda , mozna tym polac mieso i juz jest gotowe danie.

A to nie interesowałam się tym, ale z chęcią bym też kupiła, ale ostatnio chciałam takie coś do sałatek, pytałam więc na forum o sos "koperkowo-ziołowy", ale nie ma tu

sluchajcie a czy w Hiszpanii sa takie rzeczy jak u nas POMYSL NA.... albo fix?

a wlewam do szklanki, tak na około 2 cm + ponad pół szklanki mleka i jest genialna.

No wlasnie dla mnie wychodzi za mocna, bo leje z 4 cm kawy Pijam taka, oczywiscie z ekspresu, ale po obiedzie Rano wole duzy, pekaty kubek slabszej (wiem, brzmi paradoksalnie).

mamadwojki, nie bardzo jest wybór jeśli chodzi o takie rzeczy . Cos tam jest ale ja nawet nie kupowałam pycha, czasami można kupić cos podobnego w Lidlu .
Ale ja juz nauczyłam się sama robić przykładowo ten sos słodko- kwaśny z kurczakiem czy indykiem .

Uncle Ben's w słoiku, przykładowo słodko kwaśny

Uwielbiam go! Zajadalam sie tym sosem wlasnie z kurczakiem jak jeszcze w akademiku mieszkalam. Obowiazkowo raz w tygodniu musial byc w moim menu kurczak z tym wlasnie sosem. A w Lidlu jak na razie jeszcze nic podobnego nie znalazlam. Moze sle szukalam ...
kinia121, ale nie wklejaj tutaj polskich rzeczy, (o co Cię proszę) to jest dział z kuchnią hiszpańską, a nie polską. Jak każdy sobie wklei co mu się podoba z Polski, to się zamieszanie zrobi.
Andzela, tak jest , już się poprawie .

Juanita, mam tylko słoik z tego sosu .

Aha cena to ok 1,79 ale nie pamiętam dokładnie .

uanita, mam tylko słoik z tego sosu

A, kojarze te marke. Sprzedawali to jak byly "dni orientalne", ale chyba nie maja tego w stalej ofercie. No nic, jak kiedys znow powtorza te "dni" to bede szukac tego sosiku.
juanita75, u nas słabo się sprzedaje i do tej pory widzę ze coś z tych dni orientalnych zostało .
A jak chcesz to potem moge w podać przepis na takiego kurczaka . Nawet nieźle wychodzi .

A jak chcesz to potem moge w podać przepis na takiego kurczaka . Nawet nieźle wychodzi

kinia121, bardzo chetnie. Tylko moze napisz juz przepis w oddzielnym watku, zeby tutaj zamieszania nie robic.
A mam jeszcze pare produktów:
L.Casei(Mercadona) 1,75 za 6 szt. smakuje jak actimel i mam nadzieję ze podobnie działa


Napój energetyczny (Mercadona) 2,20 (podnieśli z 1,98)


I płatki , ulubione Wiki ale nie zawsze kupuję 1,75 (w Eroskim)
Przewaznie kupujemy te Eroskiego ale różnica w cenie to 0.30



Juanita nawet w poprzednim poście w tym wątku miałam dodać że napisze w dziale kulinaria ten przepis ale potem pomyślałam ze po co pisac i skasowałam .

nawet w poprzednim poście w tym wątku miałam dodać że napisze w dziale kulinaria ten przepis ale potem pomyślałam ze po co pisac i skasowałam .

No to teraz HIPERCOL (El Corte Ingles):

YERBA MATE 8,95 (Argentyńska herbatka z całym kompletem czyli rurką i naczyniem )


Riñones (Cerdo) - 3,60 1kg


Leche Entera 6x - 3,72


Palitos (Paluszki słone) - 0,60


Riñones (Cerdo) -

Andzela, to Ty takie paskudztwa jadasz? Ja generalnie jestem wszystkozerna, tak mnie rodzice wychowali, dzieki czemu we wszystkich krajach ktore odwiedzilam nie umieralam z glodu, wlaczajac oczywiscie Hiszpanie Ale sa rzeczy, ktroych nie jem, bo autentycznie ich nie lubie: nerki, oczy, mozgi i gotowana krew (to ostatnie zjadam tylko pod postacia kaszanki), ktorymi o zgrozo moja hiszpanska rodzina sie zajada.

Andzela, to Ty takie paskudztwa jadasz?

Haha, dobre pytanie.
Nie wiem jak smakują nerki.
I nie wiem jak je przyrządzić?
Nigdy nie jadłam.


Ja też, więc chyba nerkami nie pogardzę.

No nie bylabym tego taka pewna Ja sprobowalam jak najbardziej, grzecznosciowo zjadlam kilka ze dwa razy na obiad, ale potem juz nie wytrzymalam i przyznalam sie, ze wole cokolwiek niz to. Tesciowa bardzo dokladnie je myje, a potem przyrzadza w sosie i wszyscy sie tym ze smakiem zajadaja. Oprocz mnie - ja jestem wrazliwa na smaki i po prostu nerki, chocby nie wiem jak dokladnie byly myte, gotowane itp. i tak smakuja mi...hmmm....nieciekawie

Ja sprobowalam jak najbardziej, grzecznosciowo zjadlam kilka ze dwa razy na obiad, ale potem juz nie wytrzymalam i przyznalam sie, ze wole cokolwiek niz to.

To ja nie wiem, jak Ci przeszło przez gardło.


To ja nie wiem, jak Ci przeszło przez gardło.

Z wysilkiem, a po drodze kolkiem stawalo. W zyciu jednak trzeba podobno wszystkiego sprobowac. No to ja sprobowalam - obowiazek spelnilam. I teraz juz z pelnym przekonaniem pieknie dziekuje za powtorki. Zwlaszcza ze wtedy jako alternatywe dostaje talerz domowej produkcji chorizo i salchichonka, mniam- pycha!

W zyciu jednak trzeba podobno wszystkiego sprobowac.

O to zdaję sobie sprawę po tym co napisałaś iż oczy i mózgi również świetnie przechodzą przez gardło przez pierwsze 2 dni?

po prostu nerki, chocby nie wiem jak dokladnie byly myte, gotowane itp. i tak smakuja mi...hmmm....nieciekawie

POtwierdzam, choc "nieciekawie" to bardzo delikatne okreslenie. Raz w zyciu mialam te watpliwa przyjemnosc sprobowac nerek (tez z grzecznosci) i po prostu smierdzialy sikami. Moze po prostu byly niedokladnie wymyte ... Ale mimo wszystko po tym doswiadczeniu, ja juz za nerki dziekuje.
Raz w zyciu sprobowalam tez czerniny i po jednej lyzce mialam dosyc na reszte zycia.
A oczy i mozgi to juz na pewno nie dla mnie, nie probowalam i nie mam takiego zamiaru.
Ja po przygodzie z nerkami od razu zapowiedzialam, ze z wnetrzasci lubie tylko watrobe i ewentualnie serce, a reszty jesc nie bede. Owszem, raz sprobowalam krwi (bo nie wiedzialam co to, po ugotowaniu wyglada jak kawalek "czegos" w stylu watrobka wlasnie) i odrobine mozgu - bleee....taki pasztecik, tylko ze ze specyficznym smaczkiem. Nie moge.
Oczu nie probowalam i staram sie nie patrzec, jak inni przy stole je jedza. A oni, wredoty, nabijaja sie ze mnie i zawsze na mnie czatuja, aby przylapac jak patrze i wtedy robia popisy w stylu dzieci z piaskownicy udajacych, ze jedza smaczne robaki I zasmiewaja sie, jak nie umiem ukryc obrzydzenia.

ha, tylko , ze jak ja tu kupilam watrobke w wiaderku to powrzucali tam wszystko -serduszka, nereczki, zoladeczki....
Anp flaki strasznie drogie tu sa , w koncu to tylko flaki, a my w domu nawet lubimy i nawet te hiszpanskie mozna zjesc
No tak, ale hiszpanskie flaki maja zupelnie inny smak niz nasze polskie. Ale tez lubie.

sluchajcie a czy w Hiszpanii sa takie rzeczy jak u nas POMYSL NA.... albo fix?
a jak sa to macie jakies sprawdzone?

Dziś sobie przypomniałam że jest cos co czasamikupuję jak chce szybko zrobić coś ciepłego do jedzenia.
To produkty OLD EL PASO
Fajitas

Burritos

Tacos

kosztują ok. 1,10 za torebkę

Czasami kupuję wątróbke kurzą i oczywiście jest z sercami ale wyrzucam je .

Raz w zyciu mialam te watpliwa przyjemnosc sprobowac nerek (tez z grzecznosci) i po prostu smierdzialy sikami. Moze po prostu byly niedokladnie wymyte ... Ale mimo wszystko po tym doswiadczeniu, ja juz za nerki dziekuje.

No bo surowe nerki, po otwarciu, trzeba koniecznie wyczyścić ze środka, żeby nie śmierdziały sikami
juanita75, może Twoje były niewyczyszczone i nie dogotowane!
Bo mnie teściowa oświeciła, gdyby nie ona, ja bym ich nawet nie wyczyściła.. haha..
Fuj, jak cuchnęło, faktycznie, obrzydlistwo. Moja teściowa na szczęście mi je wyczyściła, teraz są w lodówce i może na kolację je zrobię, ale zje je tylko mój mąż, bo ja po tym wszystkim nie mam zamiaru. Te siki... jeju! Co ja kupiłam.
Pierwszy i ostatni raz.
ja hiszpanskich nerek nie jadam, bo mi smierdza, samo umycie niewiele daje - po polsku to sie je przecina na pol moczy godzine w zimnej wodzie odlewa daje nowa, gotuje co najmniej 3 razy za kazdym razem odlewajac wode potem tnie sie na cieniutkie plasterki i podsmaza na smalcu, potem z tego tluszczu zasmazka z odrobina majeranku, kasza gryczana i ew. ogorek (konserwowy lub kiszony). cielece wystarczy dobrze wymoczyc i raz obgotowac, potem albo same poktojone na plastry z majonezem, albo smazone panierowane w bulce czosnkowej z jajkiem. na mozgi, oczy, bycze jaja to mnie raczej nie namowi nikt, watrobke, serca, zoladki (zwlaszcza paprykarz z kurzych - w mercadonie to za grosze mozna kupic) wrecz uwielbiam. a nerki mam w sklepie w miasteczku tez ok. 3 euro za kg. przepiorki za to zdrozaly - byly po euro a teraz po 1,70 zdzierstwo.

po polsku to sie je przecina na pol moczy godzine w zimnej wodzie odlewa daje nowa

Ale jeszcze się wycina to co śmierdzi "szczochami"
zgadza sie, ale dla mnie to oczywiste, wiec zapomnialam

juanita75, może Twoje były niewyczyszczone i nie dogotowane!

Dogotowane to raczej byly, bo pamietam, ze byly miekkie. Ale ten smrod .... Byc moze byly niewyczyszczone, nie wiem, mialam wtedy 10 lat i to bylo w domu mojej kolezanki. Nie wiem, co ta jej babcia, ktora to przygotowala z tym robila ....

ja lubie dobrze zjesc, a poza tym zycie mnie zmusilo - dlugi czas prowadzilam w domu kuchnie dietetyczna to sie i poradnikow naczytalam i przy okazji troche doswiadczen chemicznych w kuchni sie porobilo
ikxio, no i dobrze. To teraz przy okazji mozesz i nam cos tutaj doradzic.
o, to idę te nerki namoczyć w wodzie.
To teraz pare produktow ode mnie:

LIDL:

- capuccino waniliowe oraz capuccino czekoladowe (Café Vienes) - po 1, 79 euro





- twarozek w formie musu z wisniami - 0,39 euro



- jogurt z wisniami - 0,49 euro



- makaron typu fideuá - 0,39 euro



- ser Gouda w plasterkach - 2,59 euro



- krakersy - 1,59 euro



- piers z indyka w plasterkach - 1,89 euro



- przecier pomidorowy 810 g - 0,55 euro



- ziemniaki 5 kg - 2,59
- sepia - 6,99 za 1 kg
- baklazan - 0,99 za 1 kg
- pieczarki 300g - 0,89

[ Dodano: Czw Kwi 30, 2009 9:12 pm ]
juanita75, a widziałaś capuccino karmelowe?
A te krakersy, to z czym jesz?

juanita75, a widziałaś capuccino karmelowe?

Tez bylo, ale ja nie kupilam, bo nie przepadam za nim Bylo tez jedno sin azucar.


- sepia - 6,99 za 1 kg
O, a co to jest? Gdzie obrazek?

O, a co to jest? Gdzie obrazek?

To taki morski stwor. Nie chce mi sie juz go wyciagac z zamrazalnika, zeby zdjecie robic.

To taki morski stwor.
O, nie słyszałam.

wyglada jak plaszczka i jest biale:)
Ja lubie jeszcze tunczyka w pomdorach .Te goude tez kupuje i jeszcze taki dlugi serek kozi:)

wyglada jak plaszczka i jest biale:)
znalazłam, po polsku to Mątwa



http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%85twa_zwyczajna

ale to wielkie

wyglada jak plaszczka i jest biale:)

Dokladnie tak. I to nie wyglada tak strasznie jak na zdjeciu Andzeli, bo jest juz wyczyszczone i jak pisze mamadwojki jest biale.

Sepia jak dla mnie najlepiej smakuje z sosem pietruszkowo - cytrynowym (tak naprawde to oliwa utarta z w/w) z grilla (a la plancha). Pychotka!
a mozecie wrzucic przepis na to, ja kiedys zrobilam i wyszla mi podeszwa z gumy
mamadwojki, wlasnie napisalam Ci przepis tutaj: http://hiszpania.org.es/f...p?p=43076#43076

ja kiedys zrobilam i wyszla mi podeszwa z gumy
No właśnie mi się przypomniało, mamadwojki, dokładnie
A na dodatek wygięło się, prawda? Też smażyłam to kiedyś na patelni.
A tak w ogóle, moja teściowa ta rybę odświętnie też szykuje, wkładając do środka specjalnie przygotowany farsz.
wygielo sie, a na dodatek ja zrobilam temu czemus panierke , ktora w calosci polozyla sie obok na patelni
Balam sie robic drugi raz, bo np ogladalam kiedys Okrase (taki polski kucharz) i on tlumaczyl , ze kalmary tak sie gną i twardnieja jak za dlugo je sie smazy ale z tego co pisze Juanita wynika , ze tu trzeba bardzo dlugo gotowac nawet male kawaleczki, wiec chybasprobuje zwlaszcza, ze nie jest to drogie
Poczekajcie, ale ta ryba to nie jest czasami CHOCO? Ja ją znam pod taką nazwą i zresztą coś mi tu nie pasuje, bo z wyglądu jest podobna..
O i faktycznie sama wikipedia mówi:
"conocidos vulgarmente con el nombre de sepias o chocos"
http://es.wikipedia.org/wiki/Sepiida
Trzeba było od razu poszukać na hiszpańskiej Wikipedii.
mamadwojki, ale są jeszcze inne ryby, które właśnie, przy smażeniu wyginają się jak podeszwy, no ale niestety nazwy nie pamiętam, to więc może masz na myśli inną rybę, a nie Choco/Sepia?
Bo ja Choco dosyć często przyrządzam, krojąc je w kawałeczki, obtaczam w mące i na patelnię, pychotka.. a i czosnek, a po wyjęciu koniecznie lejemy na nie sok z cytryny.
juanita75, u Ciebie się nie mówi na to CHOCO?
Podejrzewałam właśnie, że to jest to, tylko ta nazwa SEPIA, jakoś ta nazwa, mi niebyła znana, no i dlatego mnie zmyliła.

juanita75, u Ciebie się nie mówi na to CHOCO?

Nie, u mnie sie mowi na to sepia, choc nazwa Chocos jest mi znana z czasow gdy mieszkalam na poludniu Hiszpanii. W okolicach Cádiz popularne jest danie zwane "chocos con papas". Nie wiedzialam, ze to jest to samo.

Nie, u mnie sie mowi na to sepia, choc nazwa Chocos jest mi znana z czasow gdy mieszkalam na poludniu Hiszpanii. W okolicach Cádiz popularne jest danie zwane "chocos con papas". Nie wiedzialam, ze to jest to samo.
O popatrz, dowiedziałyśmy się zatem czegoś nowego.
Miałam Ci napisać wcześniej, że wygląda jak Choco..
Pokaże foto, później jak jakieś znajdę.

ale ta ryba to nie jest czasami CHOCO? to nie ryba, to glowonog jak kalmar czy osmiornica, a z tym miesem to jest troche skomplikowane, bo kalmar i sepia to albo pare minut na plycie lub patelni, kalmary mozna tez smazyc w glebokom oleju pociete na krazki i panierowane (sa takie gotowe mrozone tez) albo gotuje sie bardzo dlugo - do kilku godzin, zeby zmiekly- wszystkie glowonogi dobrze jest zamrozic na 24 godziny - powoduje to rozpad wlokien miesniowych - gotuja sie szybciej, osmiornice przed wlasciwym gotowaniem nalezy dwa- trzy razy zanurzyc we wrzatku, ostudzic i dopiero gotowac. smacznego.
ja dosc czaeto kupowalam swieze, zeby zrobic w domu, bo np. bardzo lubie osmiornice na zimno w formie salpicon (rodzaj winegrety z surowych papryki, cebuli i pomidorow po mojemu) a w mojej mercadonie trafia sie dosc czesto gotowa ugotowana na wage - mozna kupic 1-2 odnoza i nie ma paprania sie z cala (zreszta to bywa czasem i kilka kilo, jak ja sama to kto to zje?)
Ikxio, bardzo duzo mi wyjasnilas, dzieki

to nie ryba, to glowonog jak kalmar czy osmiornica

To i to żyje w wodzie. Wiadomo o co chodzi.
I jak to wygląda, pokazałam na zdjęciu wyżej.

SEPIA / CHOCO

Tylko, różnie się na to mówi..
u mnie raczej sepia na to wolaja i drogie toto jest, zwlaszcza swieze, choc jesli chodzi o ceny ryb w ogole to ja sie zawsze smialam, ze transport ryb do Madrytu ma wartosc ujemna, bo u mnie nad samym morzem ryby drozsze niz w stolicy
to co ja robilam to bylo choco, tak mi powiedzial sprzedawca...
ja dzisiaj poszedlem do ALDI i LIDLE zobaczyc co tam maja. jakos tam nie chodzilem nigdy. zawsze mercadona lub eroski.

teraz ciesze sie ze tam poszedlem. duzo produktow podobnych do polskich

kupilem sobie lody tiramisu w Aldim... pycha!!!!!! za 1.89 chyba i GALARETKI wow zawsze szukalem i nie moglem znalezc az w koncu znalazelm w Lidlu

i zrobilem pyszny deserek z galaretki. owocow i lodow tiramisu PALCE LIZAC
no widzisz, lepiej pozno niz pozniej
Dorzucam kolejne produkty i ich ceny. :-=

LIDL

- mozarella -1,25 euro



- szaszlyki z indyka - 3,69 euro (nie znam tego produktu, ale jako ze w przyszlym tygodniu bede miala malo czasu na gotowanie, to postanowilam zaryzykowac i je kupic )



- czastki ziemniakow z przyprawami (nie wiem jak to sie nazywa fachowo po polsku, po hiszpansku to "gajos") - bardzo je lubie! - 1,19 euro



- leche evaporada - 1,29 euro



- filety z morszczuka 1 kg - 5,29 euro



- makaron "rurki" - 1,07 euro



- tunczyk w oliwie z oliwek (3 puszki) - 1,39 euro



- dzem truskawkowy - 1,39 euro



- marchewki 1kg - 0,65 euro
- kabaczki 1kg - 0,85 euro
- biale winogrona 1 kg - 1,79 euro
- banany 1 kg - 1,39 euro

SABECO

- makaron "kolanka" - 0,69 euro



- smietana light 15% - 1,07 euro



- mleko ze zbozami i kakao - 1,39 euro



- filety z indyka 1kg - 7,89 euro
- udka kurczaka 1kg - 3,99 euro
juanita75, widzę, że dziś chyba byłaś na zakupach, ja też.
i też LIDL
i też kupiłam te cząstki ziemniaków dla odmiany, bo zawsze frytki.
makaron "gallo" widzę, że kupujesz, ja też czasem, ale w Lidlu to biorę ten tańszy.
Później podam kilka fotek.
I wątek zrobię na pizze, bo w końcu od kilku m-cy kupuję w ALDI, są super pyszne.
ja podobne ziemniaczki kupuje w Mercadonie za jakies 80 centow.

[makaron "gallo" widzę, że kupujesz, ja też czasem, ale w Lidlu to biorę ten tańszy.


Ja tez zawsze kupuje ten tanszy, ale tym razem chodzilo mi wlasnie o konkretnie taki ksztalt makaronu jak ten z GALLO, a takiego Lidl niestety nie oferuje w tanszej wersji.
LIDL
0,99€ - queso

2,99€



2,49 €

1,59 €

0,45 € (a to chyba niejadalne - coś za tanie)

2,29 €

1,49€ - Moje ulubione mleczko.


No sorry cen Wam nie podam wszystkiego, bo jak ma się ze 100 rzeczy na rachunku, to nie idzie się odnaleźć..
Szukam już 5 minut ceny "mozzarella" i nie mogę się doszukać..
No więc na razie kończę..
Z tego co Andżela podała, to polecam ten serek Crefee, jest b.dobry. No i te śledzie za 2,29€, polskie zresztą. Ale te salchichas Krakosky są średnie, dużo lepsze kupowałem w Aldim, jakieś niemieckie, ale nazwy nie pamiętam...

- czastki ziemniakow z przyprawami (nie wiem jak to sie nazywa fachowo po polsku, po hiszpansku to "gajos") - bardzo je lubie! - 1,19 euro


juanita75, no to już mamy pierwszą zauważoną różnicę w cenie, bo w moim lidlu te same cząstki kosztują 0,95 €


juanita75, no to już mamy pierwszą zauważoną różnicę w cenie, bo w moim lidlu te same cząstki kosztują 0,95 €

No patrz! To ciekawe. Nastepnym razem jak pójde do Lidla, to postaram sie zwrócic uwage na cene sledzi i tych kielbasek Krakosky. Zobaczymy, czy tez bedzie sie roznic.
U mnie w Lidlu sprzedaja inna mozarelle, ale bardzo dobra jest i czesto ja kupuje.
O, ja jeszcze nie widzialam sledzi w Lidlu. Ale kielbase Krakovsky raz kupialam i - choc nie jest najlepsza - zjadlam ja w rozanieleniu... Bo to taki inny smak...Polski!

Co prawda nadal nie wysililam sie na wstawianie fotek, ale sie pochwale, ze kuzynka kupila mi w ruskim sklepie w Santander kiszone ogorki (w folii!) firmy Dworek: 450g za 2,20€ oraz kiszona kapuste tej samej firmy (tez w folii): 450g za 1,30€. Jeszcze nie otworzylam, ale wyglada apetycznie

kiszone ogorki (w folii!) firmy Dworek: 450g za 2,20€ oraz kiszona kapuste tej samej firmy (tez w folii): 450g za 1,30€. Jeszcze nie otworzylam, ale wyglada apetycznie

Dobre są, Dworek ma bardzo smaczne te swoje wyroby.
w lidlu kielbasa i sledzie???? no to ja sie musze zacząc porządnie rozglądać po sklepie, bo jeszcze nie widziałam.
hmmm....a teskni mi sie za polska kiełbasą, oj teskni...

w lidlu kielbasa i sledzie???? niestety nie w kazdym Lidlu u nas nie ma śledzi . Kiełbasa jest . Ale do kiełbasy polskiej troche tej Lidlowskiej brakuje .

Ale do kiełbasy polskiej troche tej Lidlowskiej brakuje .

Na bezrybiu i rak ryba.
w lidlu sa takie male kielbaski w pudeleczkach, smakuja jak nasze kabanoski swietne do bigosu, mam ale zamrozone, nie leza w regalach chlodniczych, tylko obok suchych kielabas sa dwa rodzaje - lekko paprykowa i zwykla.

w lidlu sa takie male kielbaski w pudeleczkach

Znam je. Rzeczywiscie sa bardzo smaczne.
Lidl:







1,29€


Aldi:
4,99€

Andzela, wczesniej obiecalam sprawdzic ceny paru produktów, które podalas u mnie w Lidlu i okazalo sie, ze sa takie same, czyli kielbaski Krakosky - 2,49 i serek 0,99. Sledzi nie bylo.

A teraz nowa porcja produktów wraz z cenami:

LIDL

- rollitos de primavera - 2,19



- kawa rozpuszczalna - 1,99



- zielony groszek - 1,29 (3 puszki)



- tortas - 0,89



- maslo - 0,89



- margaryna - 0,69



- deser czekoladowy lub kawowy z bita smietana - 0,49



- marmolada z czerwonych owoców - 1,79



-krewetki - 4,79



- truskawki 0,5 kg - 1,09

SABECO

- sos slodko-kwasny - 3,77



- empanadillas - 1,90



- nísperos - 2,59 za 1 kg
- czeresnie - 3,49 za 1 kg
- mieso mielone (vacuno) - 2,15 / 400g
- filetes de ternera- 9,99/1kg
- nózki z kurczaka (palki) - 4,95/1kg
- biala kapusta - 1,30/5kg

rollitos de primavera

Nie cierpię.

juanita75, ta margaryna nie leżała nigdy przy margarynie chyba- koszmar dla mnie.

Lidl ma dobre ceny na mięsko świeże.
Fajne rzeczy, sporo tych samych kupuję co Wy.

juanita75, ta margaryna nie leżała nigdy przy margarynie chyba- koszmar dla mnie.


Powaznie? Jak dla mnie lepsza niz Tulipan.
ja tam mało kupuję margarynę , wolę masełko .

Dziś kupiłam Jamon asado 8,79 za kilo w eroskim
i jamon cocido extra 7,99 za kilo .
Asado uwielbiam , Choc dziś trafiła się tłuściejsza ale pychota .
Zdjęc nie bedzie bo bareria sie ładuje do aparatu

ja tam mało kupuję margarynę , wolę masełko

Maselko tez kupilam.

- margaryna - 0,69


Właśnie spojrzałam do lodówki, jaką mam margarynę - taką samą.
I też ta cena, to chyba najtańsza, -mało ją i tak używam, ale jak jestem w innych sklepach to biorę różne.. nie mam ulubionej. Tylko musi być con sal.
Ja kupilam ostatnio w Lidlu sok: MULTIWITAMINE 1,5l za 0,99E (w kartonie), smakuje jak polski tymbark, jak dla mnie pychotka nigdzie indziej nie moge go dostac, a te soki z ananasa, jablkowy czy bananowy to naprawde mi sie juz "przepily"
szkoda ze tu nie ma np z czarnych porzeczek

szkoda ze tu nie ma np z czarnych porzeczek

Są, w el Corte Ingles.
Też bardzo lubię wszystkie "granatowe" z porzeczek.
w el corte ingles znalazłam tez grejfrutowy (nie wiem jak sie to pisze), bardzo dobry, tak jak porzeczkowy zreszta, ale tylko raz sie szarpnelam bo
A) daleko mam do sklepu
B) do najtanszych te soki nie nalezą
lutra, sok grejfrutowy jest tez w mercadonie, tylko uwazaj bo jest tez nektar - opakowania b. podobne

w el corte ingles znalazłam tez grejfrutowy
A ja kupujac dzis sok pomaranczowy w Carrefourze,zauwazylam sok z grejfruta czerwonego za 0,79 e.Musze go wyprobowac.
Ostatnio kupiłam kiełbasę
kilogram za 3,99 w Lidlu


I wreszcie wprowadzili normalny chleb w Eroskim za 1,20


Ale zauważyłam ze mój ulubiony przecier podrożał z ok 0,50-0,55 na 0,67

Ostatnio kupiłam kiełbasę
kilogram za 3,99 w Lidlu
..o my te parowki tez czesto kupujemy

sok z grejfruta czerwonego za 0,79 e.Musze go wyprobowac.

dla mnie musi byc bez cukru i ten w mercadonie jest bez

A i kupuje wode mineralna gazowana w mercadonie bo ta z Lidla jet tragiczna
Znajoma pali papieroski, robi sobie skręty z rurek i gotowego tytoniu.Tytoń zawsze kosztował 1,85 E.W zeszłym tygodniu poszła do Tabaco i ten sam tytoń kosztował 3,40 E.Poszła jeszcze do innego tam cena 4 E.100 % podwyżka ?Tak akcyza poszła w górę ? Benzyna zresztą też podrożała.
Ta znajoma próbuje rzucić palenie, wytrwała już 8 dni.Ale ograniczyć się z jeżdżeniem ?Albo wody dolac do benzyny ?
No podobno ceny papierosów poszły mocno w górę, czytałem nawet artykuł jakiś czas temu.
Chociaż, to niezła podwyżka tej akcyzy, jak tytoń ponad dwa razy droższy...
Pamiętam że najtańsze fajki, to około 2,60€ kosztowały.
Cena papierosów się nie zmieniła, tylko tytoniu paczkowanego.
mada, może oni tym wzrostem cen chcą ludzi zniechęcać do palenia??
kinia121, ludzie palenia tak szybko nie rzuca, a budzet trzeba ratowac ja nie pale, ale jak rozmawiam ze znajomymi to straszna kasa na to im idzie

kinia121, ludzie palenia tak szybko nie rzuca może choć ograniczą .
coli nie lubie,ale sporo wydaje w angielskim sklepie na herbate, a net to tarifa plana, wiec za grozne nie jest
Toz kilka dni temu w wiadomosciach mowili o podwyzkach akcyzy na wyroby tytoniowe (a wiec jak najbardziej papierosy TEZ), alkoholowe i benzyne... I nawet - o dziwo! - powiedzieli, jak to w innych krajach UE rzady obnizaja podatki, aby szybciej wyjsc z kryzysu, a tymczasem rzad Zapatero je podnosi... Normalnie nie moglam wlasnym uszom uwierzyc, ze w wiadomosciach to powiedzieli...
ale ktore podatki obnizaja? posrednie, czy bezposrednie? a ekonomocznie jak dla mnie to i PP i PSOE w pietke gonia, ale to specyfika tej gospodarki - poza wielkimi koncernami, ktore (podobnie jak w Polsce ) inwestowaly w wielkie fabryki bo tania sila robocza i turystyka to Hiszpania ma niewiele do zaoferowania, moga robic jakies ruchy pozorne, zeby narod z glodu sie nie przekrecil, ale nic poza tym, jak nie ruszy swiatowa koniunktura to niestety.... pozostanie hiszpanska specjalnosc - gadanie-
Oczywiście że podnieśli ceny papierosów, niestety wiem.......
np z 2.65 na 3 E albo 2.50 na 2.85... dużo.... ostantio podwyżka była 6 stycznia, ale i w Pl też podnieśli ceny.....i to sporo, w całej Unii to zrobili.
Cale szczescie nie pale...ale jezdze samochodem,a paliwo poszlo niezle
o ja.....
ale super, nie do wiary..
Właśnie mam na talerzyku przesmaczne ogórki z Lidla, są wspaniałe, krojone w plasterki..
prawdziwe korniszony.. tak smaczne, tylko w Polsce takie jadłam..
jakieś niemieckie (jutro mogę podać dokładną nazwę, jakby kogoś interesowały, bo są w lodówce)
Polecam!

jakieś niemieckie (jutro mogę podać dokładną nazwę, jakby kogoś interesowały

To ja poprosze o fotke.

Właśnie mam na talerzyku przesmaczne ogórki z Lidla, są wspaniałe, krojone w plasterki.. ..ja tez je kupuje..producent nazywa sie FRESHONA, a ogoreczki: SANDWICH GURKEN, sa takie slodkawe i super doprawione..ostatnio tez znalazlam kapuste kiszona w Lidlu ta co zawsze kupowalam w NIemczech, jakby kogos ineteresowalo z firmy FELDLIEBE i nazywa sie "White Cabbage in white wine" zapuszkowana, waga netto 810g..znalazlam ja na polce z wietnamskimi produktami
Lidl Lidlowi nie jest równy.Kiedyś w moim była kapusta kiszona, a już jej nie ma.W innych widzialam - jest.Ale najbardziej żałuję serośmietany, której fotkę kiedyś dałam na forum.Wycofali ją.A jak w innych Lidlach, to nie wiem.
Teraz jeszcze przeglądam forum, Angela dala Nie Maj 10, 2009 1:08 am fotkę sera.Tez go już nie ma u mnie.A u Was ?

.Tez go już nie ma u mnie.A u Was ? ..mi sie wydaje, ze u mnie jest..ale nie kupuje go wiec spojrze nastepnym razem..u mnie np. nigdy nie widzialam rolmopsow i wlasnie kapusty kiszonej (poza ostatnim razem)...takze asortyment rzeczywiscie sie rozni

Angela dala Nie Maj 10, 2009 1:08 am fotkę sera.Tez go już nie ma u mnie.A u Was ?

U mnie wlasnie tez go nie bylo przez dluzszy czas, pózniej wrócil przy okazji "Semana Alemana", zreszta razem z ta kiszona kapusta:

anvien, a mi ta lidlowa kapusta niespecjalnie smakuje, na szczescie mam blisko sklep niemiecki i ruski - te sa bardziej kwasne. a w Lidlu zdarza sie, ze czasem po prostu nie zamowia, najlepiej pogadac z kasjerkami, albo wrzucic do skrzynki na korespondencje sklepowa pytanie czemu nie ma - jak maja w magazynie to podesla- po prostu personel jest hiszpanski i polowy tego co sprzedaje nie zna

..ja tez je kupuje..producent nazywa sie FRESHONA, a ogoreczki: SANDWICH GURKEN, sa takie slodkawe i super doprawione..
anvien,
Dokładnie, a czy one bywały tam wcześniej że ich po prostu nie widziałam?
albo nie zwracałam uwagi, no nie wiem jak to się stało, wczoraj je kupiłam i odkryłam ich ten świetny smak. Zresztą być może je widziałam, ale zawsze kupowałam te normalne, zwykłe, nikt na forum nie mówił że to są najlepsze ogórki które można kupić w Hiszpanii.
Zresztą tak mi się przypomniało, że chyba kinia121 narzekała, że zobaczyła właśnie w Lidlu ogórki, ale w plasterki, tylko nie pamiętam o co chodziło.. i było to dość dawno.
Teraz jak będę w Lidlu, zawsze będę je brać. (aż mi się znudzą)


Zresztą poproszę fotkę, jak ona wygląda. ..prosze ogorki i kapusta



A widzialyscie sledziki w smietance z ogorkiem i jablkiem lub w sosie koperkowym badz musztardowym??? Pycha!
O maslance i twarogu nie wspomne
Pozniej dodam zdjecia

[ Dodano: Nie Wrz 13, 2009 7:17 pm ]
Lesiu, wiesz co nie znęcaj się ! Ja tu jedyne jakie mogę kupić to takie w pomidorach dobre albo takie w słoiku w zalewie octowej ale są bleee jak dla mnie .

[ Dodano: Nie Wrz 13, 2009 7:19 pm ]

O maslance i twarogu nie wspomne ..no to powiedz w ktorym Aldim to widziales, bo u mnie to chyb moge sobie o maslance posnic
anvien, ja mam kilka aldikow w okolicy, sledziki sa wszedzie, choc moim prywatnym zdaniem takie sobie, chleb zytni lub z pestkami slonecznika ( ciemny) tez, maslanki nie widzialam, a twarog to i w lidlu granulkowany jest.
Powaznie,powaznie...
Jutro jak nie bedzie ludzi przy lodówce to zrobie Wam zdjecia .

avien w Aldi w El Campello na wyjazdówce na Villajoyosa.
ikxio ale ten twaróg to taki nie granulkowany,to taki na sernik jest
Tak więc jutro biorę rower i jakoś dojadę do aldika zrobić zakupy śledziowe .

A widzialyscie sledziki w smietance z ogorkiem i jablkiem lub w sosie koperkowym badz musztardowym???

juanita75, tylko nie szukaj tego w konserwach -to w szafie chlodniczej, okragle plastikowe pudeleczka o srednicy ok. 20 cm i zwracaj uwage na daty, bo to polkonserwa, a wlasciwie cos jak salatki - wymaga przechowywania w niskich temperaturach.

Tak więc jutro biorę rower i jakoś dojadę do aldika zrobić zakupy śledziowe . ... ja moze nie rowerem bo za daleko ale chyba sie tez przejade
ikxio, dzieki. Juz wiem czego konkretnie szukac.
anvien, no ja nie mam daleko ale to poza LA Rioja i autobusów tam nie ma a samochodu sama nie posiadam więc rower i plecak pozostaje .
No i wlasnie wrócilam z Aldika i z przykroscia musze zakomunikowac, ze u mnie nie ma tych sledzików. A przeszukalam dokladnie wszystkie lodówki. A tak sie nastawilam ....
kinia121, i jak bylas, ja nie dojechalam bo za dlugo w robocie musialam zostac...
juanita75, one nie zawsze sa - czasem trzeba poczekac na dostawe.

one nie zawsze sa - czasem trzeba poczekac na dostawe.

No to jest jeszcze dla mnie nadzieja.
Maslanka pojawila sie przed wakacjami tez w lidlach
mm, a masz może zdjęcie? Bo ja sie nie spotkałam .

Bo ja sie nie spotkałam .

U mnie w Lidlu tez jest ta maslanka. Zdjecia nie mam, bo ja akurat za tym nie przepadam, wiec nie kupuje. A nazwe ma chyba po niemiecku - Buttermilch, czy jakos tak. Nie znam niemieckiego, wiec moglam przekrecic. Stoi kolo twarozków i jogurtów.
juanita75, o dziękuje . Ja tampoco przepadam (dobrze ? ) . Ale mój mąż to inna historia . Będę szukać .

mm, a masz może zdjęcie? Bo ja sie nie spotkałam . dzisiaj bede robil zakupy to zrobie zdjecie i wstawie
Maslanka,maslanka ja chce maslanke
Ja tez koniecznie kupie maslanke jak bede w Lidlu
A oto nadchodzi...................


mm, dziękuje za foto już wiem czego szukać :D .
mm, i mowisz ze jest dobra ? Wiec musze sprobowac

Maslanka,maslanka ja chce maslanke ..ja tez..oj chyba sie jutro przejade poszukac u mnie

mm, i mowisz ze jest dobra ? Wiec musze sprobowac jest bardzo dobra, a najlepiej jak postoi jeszcze w lodowce ze 2 dni , i cena tez ok bo w polskim sklepie kosztuje 2x tyle i jeszcze bardzo czesto przeterminowana

a i ktos wspominal ze jest parowkozreca to w lidlu tez sa dobre takie male parowki lekko podwedzane
no i wrocilam z Lidla, rozczarowana, ani maslanki ani sledzikow, nic...do Baskow takie "egzotyczne" produkty nie docieraja

no i wrocilam z Lidla, rozczarowana,
Wiecie to tak jest. U mnie w Lidlu np. jest kawa Jacobs za 4 E,a w Madrycie nie ma.
Nie wiem jak teraz ale nawet tam nie bylo pietruszki w zestawie warzywnym,a u mnie tak,od zawsze.
Co region to.. rozne produkty w sklepie

Co region to.. rozne produkty w sklepie ...no niestety, Kraj Baskow jest bardzo zakochany w lokalnych produktach
anvien, sledziki to w aldim. a ja swego czasu robilam solone po polsku boquerones - tak po naszemu cale do sloja przesypane sola i tydzien do 10 dni w lodowce, nie sa to nasze sledzie, ale swoj urok maja

anvien, sledziki to w aldim do aldika wczoraj tez zajechalam, i nic nie znalazlam

anvien, sledziki to w aldim

W Lidlu tez bywaly. Takie rolmopsy z ogóreczkiem w duzych sloikach. Niestety od dluzszego czasu juz ich u mnie nie widze.
nie straszcie, bo ja we wtorek sie wybieram, a nie bylam chyba ze 3 tygodnie, mam nadzieje, ze to tylko braki przejsciowe, a moja rada - wkarzym sklepie s hojas de reclamaciones - wpiszcie sie z propozycja, zeby wprowadzili to do asortymentu sklepowego bo w sieci w ogole maja.

wkarzym sklepie s hojas de reclamaciones - wpiszcie sie z propozycja, zeby wprowadzili to do asortymentu hmm, wiesz jak to jest piszesz a oni i tak to w d. maja ,kiedys w aldiku byly swietne jogurty z ziarnami takie fajne duze po 500g, znikly i sie juz wiecej nie pojawily mimo ze duzo wpisow bylo, zreszta w lidlu podobne
Macie rację że co region to inne produkty mimo że to sklep tej samej sieci.W Lidlu w mojej okolicy nigdy nie było sledzików ani kapusty kiszonej, nawet w Alcampo zniknęły na jakiś czas ogórki konserwowe i kapusta kiszona i ta polska i niemiecka a jak sie pojawiły spowrotem to są droższe prawie o euro . Otworzyli pare dni temu w okolicy Mercadonę jeszcze nie byłam ale pojade sprawdzic co tam dają dobrego .
Byłam dziś szukać tej maślanki dla męża , ale można powiedzieć lipa :/ . Nie było jej .
kinia121, nie wiem czy masz a okolicy taki sklep jak Alcampo bo tam można dostać kefir naturalny jest przy jogurtach i joogurtopodobnych wynalazkach...tylko że cena jest przerażająca dokładnie jej nie pamiętam ale ja nie kupowałam bo było mi szkoda kasy.
baja, oo nie widziałam bo bardzo rzadko robię w nim zakupy spożywcze , jest po drugiej stronie miasta a ja bez samochodu . Ale jak będę to chętnie kupię . Tylko ciekawe jaka ta cena :/ ?
Jak dobrze pamietam to to jest pod 3 euro za półlitrowy kubeczek ale nie jestem pewna
baja, eee to chyba sobię odpuszczę , dobra żona ze mnie ale taka cena za 0,5 litra . Mąż będzie pił dalej jogurt naturalny .
u nas sa maslanki ale z kozy i tez bardzo drogie, kolo 3 euro...za pol litra ..jak dla nas tez za drogo

kolo 3 euro...za pol litra jakas chora cena , w lidlu kosztuje 0.56€ a polska w polskim sklepie jakies 1.20€
W Aldiku kupuje ta wlasnie maslaneczke (ze zdjecia) za 0,39 euraka
No kurde a u mnie w aldiku nie ma

No kurde a u mnie w aldiku nie ma ..u mnie tez nie ..a ta kozia to baskijska lokalna, ekologiczna, bez konserwantow itd...i dlatego taka droga
A to obiecane zdjecie parowek z lidla,mniam


mm a probowales kielbasek KRAKOWSKY????????? tez z Lidla.
nie? to sprobuj...
Lesiu wypuszczas mnie w maliny?
Bo moja wstawka byla serio
A co kielbasy krakowsky mam jakies mieszane uczucia

Lesiu wypuszczas mnie w maliny?
Bo moja wstawka byla serio
A co kielbasy krakowsky mam jakies mieszane uczucia
....żadna podpucha sama czasem kupuję i sa naprawde smaczne.Wygladaja właściwie jak polskie kiełbaski śląskie czy temu podobne i nie mają nic wspólnego oprócz nazwy z tradycyjna krakowską

Wygladaja właściwie jak polskie kiełbaski śląskie czy temu podobne

Nie no, jakie śląskie, przecież te Krakosky to są zwykłe parówy...całkiem przyzwoite jak na hiszpańskie standardy, no ale ze śląską czy jakąkolwiek kiełbasą to nie mają raczej nic wspólnego

przecież te Krakosky to są zwykłe parówy...całkiem przyzwoite jak na hiszpańskie standardy zobaczymy dzisaj zakupilem,w piatek grill to sie zobaczy
dla mnie to nie sa parowki, smakuje inaczej, bardziej jak zwykla kielbasa, z grilla jest smaczna aczkolwiek dla mnie moglaby byc mniej tlusta

dla mnie to nie sa parowki, smakuje inaczej, bardziej jak zwykla kielbasa

Zgadzam sie tu z Anvien w calej rozciaglosci.

dla mnie to nie sa parowki, smakuje inaczej, bardziej jak zwykla kielbasa dokładnie Nie wiedziałam do jakich kiełbas je wtedy porównać ale napewno to nie są parówki.
A jeszcze jak ktos lubi prawdziwy zolty ser /czyli robiony poza hiszpania / to sie pojawily w caprabo sery holenderskie w normalnej cenie ok 8€/kg a nie jak np. w corte od 16€ w gore
mm, w lidlu,aldim czy mercadonie nie mowiac juz o hipermarketach - wszedzie kupisz sery typu / i holenderskie bez problemu, czasem nawet sie niemieckie czy rzadziej szwajcarskie trafia.
ikxio, moze czytaj uwaznie pisalem nie o serach "typu", tylko o serach holenderskich, te z lidla czy z aldiego nawet nie lezaly obok tego z caprabo
Ja żółty ser kupuję teraz tylko w Dia, kiedyś kupiłam ser edamski w carrefurze (w polsce zawsze kupowałam ser o tej nawie) le to co tutaj kupiłąm to poprostu szok, zero smaku sera i pod żadną postacią nieszło tego zjeść, ale już wiem dlaczego był w promocji
Wlasnie wrócilam z Lidla, gdzie w ramach "Especialidades de Alemania" pojawily sie sledziki. A konkretnie te rolmopsy z ogóreczkiem. Cena: 2,29 euro. Moze u Was tez sa?
juanita75, a musztarda w tubkach byla?w ramach "Especialidades de Alemania" oczywiscie

musztarda w tubkach byla?

Nie wiem, ja kupuje musztarde w ramach "Especialidades de Francia". W sloiczku.
oj to fakt, ze z serami zoltymi to ciezko bylo trafic cos dobrego i w nie jakiejs kosmiczenej cenie
sery z nazwy takie same jak w pl w ogol enie smakowaly serami, jak napisala dzihad

Nie wiem, ja kupuje musztarde w ramach "Especialidades de Francia". W sloiczku. a to jest zupelnie inna musztrada ta niemiecka jest taka typowa wlasnie dla nich, swietna do wurstow wszelakich, jesli jadlas w niemczech taki wurst z budki to bedziesz wiedziala jaka

oj to fakt, ze z serami zoltymi to ciezko bylo trafic cos dobrego i w nie jakiejs kosmiczenej cenie sery z nazwy takie same jak w pl w ogol enie smakowaly serami, jak napisala dzihad bo to nie sa sery, tylko wyroby seropodobne
mm, ale juz w Alcampo kupisz oryginalne holenderskie, zreszta z serami to mi zasadniczo wszystko jedno, byle byl smaczny i czy robiony w Holandii czy w Niemczech to juz roznicy nie robi, bo bedac w Holandii czy Szwajcarii tez sie mozesz naciac na lokalne paskudztwo.
oj taaak...bedac w holandii dali mi do sporbowania ich specjalu lokalnego-cos okropneo, zapachu nigdy nie zpaomne chyba, haha

mi brakuje casery. ostatnio mnie tak ochota na nia naszla, z enie wiem..mimo, ze w sumie w es jak mieszkalam to srednio czesto ja pilam.

mm, ale juz w Alcampo kupisz oryginalne holenderskie wiem ,wiesz sa sery i sery, moze byc robiony w holandii moze byc w niemczech albo w polsce gdzie sa robione przeciez bardzo dobre sery,ale chodzi mi smak ementaler i gouda ktore sa w caprabo sa poprostu swietnie zrobione i maja zupelnie inny smak niz te w al campo czy lidlu.Jak zwykle diabel tkwi w szczegolach
a ja tam wole tutejsze curado i semicurado, gouda czy ementaler to na zapiekanki oscypkow i bryndzy mi brakuje.
Dziś udało mi sie w koncu odwiedzić Aldi . Z tym że śledzików niestety nie zastałam :/ .
Ale za to udało mi sie kupić ciastka w czekoladzie z nadzieniem - "Pierniczki" , takze powidła śliwkowe . Jak znajde paragon i zrobię zdjecia to dodam.
ja jakos chyba w dobrej strefie mieszkam bo w trzech aldikach, ktore odwiedzam co jakis czas - losowo- sledziki w okraglych pudeleczkach w chlodziarce zawsze stoja i ciemny zytni chleb tez jest.

ja jakos chyba w dobrej strefie mieszkam bo w trzech aldikach, ktore odwiedzam co jakis czas - losowo- sledziki w okraglych pudeleczkach w chlodziarce zawsze stoja
U mnie można je dostać w lidlu w okrągłym słoiku, pyszne.
a w pudełku? To nie widziałam jeszcze.. jak smakują?

U mnie można je dostać w lidlu w okrągłym słoiku, pyszne. hehe u mnie tez sa ale jakoś nie specjalnie mi podchodzą . Takie rolmopsy ale zalewa jakaś dziwna , tzn nie taka jak w tych polskich .

Andzela, to sa w sosach typu smietanowego - z koperkiem, jablkami cebulka - w sumie chyba trzy czy czery smaki - ale to w aldim
kinia121, ja tez nie mam tych sklepow pod nosem, ale wszystkie sa w zasiegu autobusu, ktory mam prawie spod domu w mojej wiosce.
Wie ktos moze gdzie mozna kupic, za ile i jak sie nazywa po hiszpansku siemie lniane?
Dzihad, siemie lniane (semillas de lino) mozna kupic w Barcelonie albo w El corte Ingles, albo w sieci sklepow veritas www.ecoveritas.es
Wlasnie w jednym ze sklepow veritas ostatnio kupowalam. Opakowanie 500 g kosztowalo cos ok. 3 euro.
Dżihad, ja co prawda nie kupowałam ale warto zobaczyć w zielarskich czy w sklepach ze zdrową/naturalną żywnością !?
parafarmacje, sklepy zielarskie i kiedys kupilam siemie w markecie (ale to byl taki galicyjski market wiejskin, mieli rozne ziola, witaminy i mydlo-powidlo)
pączki 0.75 € portugalskie

pączki 0.75 € portugalskie gdzie???? W Portugalii ?

W Portugalii ?

owszem
norbo, eee to ja mam daleko . Nie wybiorę się po pączki do Portugalii

Nie wybiorę się po pączki do Portugalii

to ja ci przywioze, po uczciwej cenie (0.75 za kazdy paczek * 2) + (koszty transportu * 2) + slusznie nalezaca mi sie prowizja (ok 50) + VAT portugalski + VAT hiszpanski + oplata za usluge miedzynarodowa (ok 50) + jeden paczek dla mnie
norbo, to apropos watku zostania kapitalista
norbo, kusząca propozycja ale nie stać mnie . Drogi jesteś . Już zrobiłam pączki .
to tylko prosta kalkulacja ekonomiczna, ja moge miec cos co ty bys chciala miec ale nie mozesz, skoro ty chcesz ale ja mam to ja ustalam cene
jeśli za butelkę wina smakosze są skłonni zapłacić tysiące (.... tu dowolna waluta),za trufle też,no to i na portugalskiego cennego pączka pewnie znajdzie się chętny pączkożerca.
już zjadlem
norbo, to już po 'ptokach' .

Ja ja dziś poszłam do sklepu rumuńskiego , mają dobre wędliny - polędwica ala sopocka , baleron (pyszota) , jakąś inna polędwice parówki cienkie , grube itd .
Baleron 7,50
Polędwica około 7
parówki cienkie (coś jak parówki cielęce w PL) ale drobiowe lub ze swinki 6,50

Produkują wszystkie wędliny w Zaragosie . Tam też są jakieś sklepy , widziałam na siatce adresy w Lerida i Madrycie .

już po 'ptokach'

tak, bo ptoki odlecialy na poludnie

parówki cienkie (coś jak parówki cielęce w PL) bardzo dobre ostatnio sie w aldiku pojawily
pyszne sledziki w sloiczkach (w zalewie) mozna tez kupic w skepie w IKEI
i borowki tez
tylko trzeba miec blisko Ikee,

tylko trzeba miec blisko Ikee, o tym samym pomyślałam czytając o śledzikach i borówkach itd .
no ja tez nie mam Ikei za rogiem (60km), ale mysle ze jest to jedyny sklep w moim otoczeniu gdzie wgole sledziki moge kupic
anvien, jak do 100km to za rogiem
mm, a zebys (cholera) wiedzial , ja mam po ogorki, sledzia i inne specjaly 30 km w jedna strone do niemieckiego sklepu i do tego jeszcze resztki niemieckiego musze z mozgu wyskrobywac, zeby sie dowiedziec kiedy jest dostawa, ruskie sklepy cos padly jak kawki w okolicy. a do Mariny mam blizej niz do Torrevieja - wiem, tam sa polskie delikatesy.
tak, w poszukiwaniu "polskich" produktow to i inaczej mierzy sie odleglosci
anvien, mozliwosc kupienia sledzia czy kiszonych ogorkow w Polaku, w Hiszpanii wyzwala instynkt mysliwego
ikxio, na ruskie sklepy mam jakis uraz albo qfa drogo albo nic nie ma, na polski w bcn tyz jak juz kiedys pisalem w 99%przeterminowany towar
Do faszystow mam niby blisko bo tylko 10km w jedna strone a i tak do "miasta" trza sie ruszyc wiec wyjazd na zakupy do 100 to traktuje dalej jakby "za rogiem"

anvien, mozliwosc kupienia sledzia czy kiszonych ogorkow w Polaku, w Hiszpanii wyzwala instynkt mysliwego hehehe zgadza sie
udało mi się kupic kiszone ogórki w carrefourze na stoisku rumuńskim, ale jeszcze ich nie próbowałam, przywożę z Pl chrzan i koper i sama kiszę

udało mi się kupic kiszone ogórki w carrefourze na stoisku rumuńskim, ja raz kupilam tez te rumuskir ogorki, ale jak dla mnie byly niezjadliwe, z tym ze one byly bardziej w zalewie z octem czy czyms takim...niestety wyrzucony pieniadz
Oni mają jedne w occie (raz jadłem i jakoś niespecjalnie mi podeszły), a drugie nie wiem, nazywają się ''murati'' czy jakoś tak
wśród składników jest tylko sal - jak otworzę dam znać, ale też jestem sceptyczna
mm, przeslanie zrozumiale - ja w ruskich kupowalam "ultramarinos" czyli konserwy i sloiczki , bo prozniowo pakowane to inne - ruletka z rewolwerem w pelni naladowanym.

ruletka z rewolwerem w pelni naladowanym.
No niestety kiszony ogorkami jest problem dlatego sam kisze jek mam ochote wczoraj zalalem malosolne
W Logrono w sklepach rumuńskich mają polskie ogórki kiszone i kapustę kiszoną także fajnie . Zresztą w ruskim także mają 'dużo' polskich produktów . Nawet ostatnio była gorzka żołądkowa (moja ulubiona wódka ) innych nie tykam . I ciasta z proszku co by się za bardzo przy pieczeniu nie namęczyć , zdaje się ze 3,50 za pudełko "sernika królewskiego' z dr. oetcera . I twaróg za 7 euro kilo .
Ale śledzie to kupowałam w Krakoviaku od razu 4 kilo . Co prawda nie dotarły za pierwszym razem (przed świętami bożonarodzeniowymi) bo przewoźnik je rozwalił ale w styczniu przyszły 2 raz , 2 kilo już zjedliśmy .

Nawet ostatnio była gorzka żołądkowa (moja ulubiona wódka ) innych nie tykam .

Ja też.
W Polsce w zasadzie po raz pierwszy w odwiedzinach, piłam z rodzinką "żołądkową" i wbrew nazwy, to całkiem dobra wódka.. + Chleb z polskim smalcem.. mniam..
A ile tu kosztuje ta wódka?
Bo ja w "el Corte Ingles", widuję tylko "Sobieski"
Polskie wódki w Hiszpanii są w porównaniu do tych bardziej lokalnych trochę drogie. No taka nawet Żołądkowa to 11-12€. A te wszystkie jakieś dziwne ichniejsze wyroby z pseudo rosyjskimi nazwami to po 4€ za 0.7L Ale to wynika też z tego, że w Polsce wódka jest dość dużo droższa niż w Hiszpanii.
Majlook, ponad polowa ceny wodki w Polsce to podatki, akcyzy itp. a fakt, ze wodki sprowadzane z Polski czy Niemiec sa relatywnie drogie. ja ostatnio kupilam likier w niemieckim sklepie - 0.7 12 euro. a tych wodczanych "wynalazkow" za 4 euro nie tkne, wystarczy, ze raz powachalam i mnie odrzucilo. czy ktos wie gdzie mozna kupic zubrowke? byly dobre czasy kiedy mozna bylo dostac w Caprabo, ale teraz tylko widuje czysta krolewska ( ta dekoracyjna)

gdzie mozna kupic zubrowke? jest w corte
Może w Alcampo? W Carrefourach i nie tylko mają wódkę Evolution, ponoć polska, jest zwykła czysta i ''bison vodka'' czyli coś w stylu Żubrówki. No przynajmniej mieli jeszcze jakiś czas temu
ja w Alcampo w Alicante widzialam tylko wyborowa i wlasnie chyba zoladkowa (nie moj smak, wiec zignorowalam) a do corte w takim razie musze zajrzec - ale to bylo w czesci mercado alimentacion czy na jakims wydzielonym stoisku typu wyroby danego kraju czy jakies suprdelikatesowe?
Majlook, bison vodka to teraz nazwa zubrowki wlasnie, byla jakas handlowa bitwa miedzy dawnymi polmosami o marke i sie troche pozmienialo. tyle ze do Carrefoura mam daleko.
Andzela, kosztowała coś koło 12 euro .

I kiedyśsss już nie wiem kiedy raz trafiłam w Alcampo (tańsza była) - i wytrwała z 1,5 roku a w sylwestra wypiłam ze znajomą .
ikxio, normalnie na polkach stoi obok innych wodek wszelakich
ja sie wybiore do Elche to zajrze do corte
ikxio, żubrówkę kupisz w Alcampo,fakt że często sie kończy ale na pewno jest oryginał nie zadna "bizon vodka"
Duze zakupy najczesciej robie w "Alcampo", a z tego wzgledu, ze jest prawie w Irun, to tylko co dwa/trzy tygodnie. Z tego supermarketu zawsze wracam z pelnym bagaznikiem zakupow. Generalnie "Alcampo" jest najlepsze w porownaniu cena do jakosci oferowanego asortymentu, no i mozna znalezc cos polskiego jesli sie ma akurat na to ochote . Potem na liscie jest "Eroski", tez niczego sobie supermarket, ale juz drozej, "Super Amara" (lokalny wymysl), a na koncu "Todo Todo" na moim barrio . W tej kolejnosci tez moglbym wypisac ilosc zakupow jakie robimy.

"El Corte Ingles", "Carrefoura" i "Mercadona" w Sn-Sn i najblizszej okolicy nie ma, takze nie porownam.

A lista zakupow zaczyna sie od pañales en cajas de ahorro
Kapusta kiszona jest w Lidlu, chyba w 1KG puszkach ( zoltych- ok 2€) sledzie w smietanie w Alcampo w lodowkach (ponizej 3€) Twarogi tez sa lub cos podobnego, nazywa sie Receson a drugi Queso de burgo ( z ich mieszanki wyszedl pyszny sernik)
Zycze smacznego

Kapusta kiszona jest
w ALDI, paczki 0,5 kg. za 0,50 euro / więc 1 kg to 1 euro
Andzela
wiem gdzie mozna kupic gorzka zoladkowa( nie bedzie to reklama?)tylko nie wiem czy nie bedzie ci za daleko.
od niedawna w poblizu ( 15km) jest polski sklep z ptasim mleczkiem i maka ziemniaczana, chrzanem, cwikla i przede wszystkim wedzona kielbasa- bo tego mi tu najbardzie brakuje- tego smaku.

chrzanem, cwikla ojej ale macie fajnie
Powiedzcie mi drogie duszyczki gdzie ja tu na tej obczyźnie dostane kasze jaglaną?
Spożywamy ją nad wyraz często ,jesteśmy wegetarianami także spożywamy sporo zbóż i strączków

Podstawowe zakupy robimy zawsze w Mercadonie ,kupuję tam jedyny zdatny dla nas chleb Pen de Nueces ,jest bardzo dobry ,nadaje się do spożycia nawet za kilka dni.Koszt 1.50.Muszę zrobic zakwas i zabrac się znowu za pieczenie własnego razowca.
Warzywa i owoce,orzechy,pestki,oliwki etc kupujemy najczęsciej na local marketach,wybór jest ogromny a i świeżośc pierwszorzędna w porównaniu do marketowych
Dopiero dziś po wielu poszukiwaniach udało mi się namierzyc tofu hura!! W el Corte było,wraz z tofu parówkami.Najbardziej ubolewam nad brakiem w okolicy sklepu z ekologiczną żywnością No ale trzeba sobie jakoś radzic

Najbardziej ubolewam nad brakiem w okolicy sklepu z ekologiczną żywnością takich sklepow tu jak na lekarstwo
no i znowu mam szczescie, bo mam dwa w okolicy. jeden niemiecki a drugi wyglada mi na miejscowy- taki reform haus. widzialam tam rozne "suche"rzeczy typu mieszanki platkow jeczmniennych chyba( takie co to sie do mleka daje i powstaje taka okropna kleista maz) i rozne inne.jak bede w cywilizacji nastepnym razem to sprawdze nazwe i moze dokladniej asortyment tego miejscowego.

ps
moze zajme sie sprzedaza wysylkowa na zamowienie?

ps
moze zajme sie sprzedaza wysylkowa na zamowienie?
no wlasnie, ale chyba na Hiszpanow jako klientow nie ma co za bardzo liczyc dla nich to tylko chorizo, jamón itd...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •