AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Danie to wedlug przepisu przewidziane jest na 4 porcje, ale wedlug mnie spokojnie starczy tego dla 6 osob.
SKLADNIKI:
2 male cebule (lub jedna duza)
2 zabki czosnku
20 dag chorizo (paprykowa kielbaska)
oliwa
50 dag ziemniakow
2 peczki wloszczyzny
4 marchewki
2 puszki pokrojonych pomidorow w zalewie (po 400 ml)
2 l bulionu warzywnego
2 liscie laurowe
sol
pieprz
2 puszki (okolo 850 ml)garbanzos (zwanego po polsku ciecierzyca lub grochem wloskim)
2 lyzeczki suszonego oregano
PRZYGOTOWANIE
1. Cebule i czosnek obrac, drobno pokroic. Chorizo pokroic w plasterki. Ziemniaki, marchewki obrac i pokroic w kosteczke. Wloszczyzne tez pokroic.
2. W glebokim rondlu (ja uzywam woka) rozgrzac oliwe, szybko obsmazyc chorizo z cebula i czosnkiem. Nastepnie przelozyc to do duzego garnka. Dodac ziemniaki, wloszczyzne, marchewki, wlac pomidory wraz zalewa oraz bulion, wymieszac. Wlozyc liscie laurowe, dodac oregano, sol i pieprz. Dusic okolo 20 minut pod przykryciem.
3. Na koniec dodac odsaczone garbanzos z puszki, wymieszac i podgrzewac jeszcze przez 5 minut. Przed podaniem ponownie doprawic do smaku.
SMACZNEGO
2 puszki (okolo 850 ml)garbanzos
- To Ty kupujesz gotowe garbanzo i jeszcze je doprawiasz, wedle swoich upodobań?
A tak wygląda moje garbanzos: http://hiszpania.org.es/f....php?pic_id=379
Zwyczajnie na wodzie, najlepiej dodać jeszcze trochę kurczaka i można wrzucić niewielką ilość makaronu, ale to na sam koniec.
Kiedyś mi się spaliło. Zajęta byłam czytaniem Forum i zapomniałam że garbanzos się gotuje, bo nie wstawiłam do szybkowaru, tylko do zwyczajnego garka, a wiadomo to trwa dwa razy dłużej, zwłaszcza gdy na noc namoczysz i następnego dnia od podstaw je przyrządzasz.
Lepiej jest kupić w puszce i podgrzać na gazie, 5 minut i gotowe.
A tak to grubo ponad godzinę
A co lepiej Ci smakuje Garbanzo czy lenteja?
To Ty kupujesz gotowe garbanzo i jeszcze je doprawiasz, wedle swoich upodobań?
Tak. Kupuję już gotowe garbanzos w słoiku lub w puszce. Ale jest to tylko takie zwykłe, ugotowane garbanzos, bez żadnych przypraw. No i przyrządzam je wedlug podanego przeze mnie przepisu.
I jak słusznie zauważyłaś
Lentejas wyjątkowo mi nie podchodzą. Bardzo mi to nie smakuje.
A mnie się wydaje, że to też zależy jak kto zrobi. Bo szczerze mówiąć wolę jakoś lenteję niż garbanzos.
A mnie się wydaje, że to też zależy jak kto zrobi.
A byc może. Tylko, że ja sie tak zraziłam do lentejas mojej teściowej, że nawet nie mam ochoty eksperymentować z tym daniem.
Zresztą osobiście wolę po swojemu przyrządzać to i owo, niż jak to robi moja hiszpańska suegra.
Ja też. Moja teściowa gotuje jak na mój gust zbyt mdło i zbyt tłusto. A do tego prawie zawsze podaje obiad zimny. To znaczy gotuje tyle czasu naprzód, że jak go podaje, to zdąży się już nieźle przestudzić.
Ale obgadałam "suegrę"!
Moja teściowa gotuje jak na mój gust zbyt mdło i zbyt tłusto.
To że tłusto jest chyba jak najbardziej normalne w Hiszpanii. Wydaje mi się, że większość rodzin tak właśnie gotuje. Wystarczy tyko spojrzeć na Hiszpanki, co druga to "kulka". W Polsce jednak, rzadkością było spotkać otyłą kobietę, przynajmniej w mojej okolicy, gdzie mieszkałam.. A tu.. trzeba bardzo uważać na jedzenie, bo można naprawdę z wielką łatwością obciążyć wagę.
To że tłusto jest chyba jak najbardziej normalne w Hiszpanii. Wydaje mi się, że większość rodzin tak właśnie gotuje.
No wlaśnie też mi się tak wydawało. Nawet w restauracjach jedzenie ocieka tłuszczem. I te wszechobecne frytki .... I skąd się wzięła ta opinia o zdrowej, śródziemnomorskiej kuchni hiszpańskiej?
Chociaż w Katalonii nie rzuca się to aż tak w oczy jak w Katalonii.
- Czy chciałaś napisać jak w Andaluzji?
- Czy chciałaś napisać jak w Andaluzji?
Tak! Właśnie tak chciałam napisac.
Zrobiam dzisiaj foto, mojego obiadu:
http://album.hiszpania.org.es/index.php?id=2438
Proszę.. Garbanzos! :>
Wygląda pysznie
Potrafisz wzbudzić w człowieku głóóóóóóóóód. Mniam, mniam