AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Skoro Nollewska moze wymyslac to ja tez.
GRELOS (po naszemu brukiew).
Ja wymyslilam tak:
-grelos,
-pietruszka lub/i koperek
-czosnek,
-smietana ( ja uzywam tej tlustszej),
-maslo ok. 1-2 lyzeczki,
-sol, pieprz.
Gotuje pokrojone drobno grelos do miekkosci wymieniajac 2-3 razy wode (bo grelos jest dosyc gorzkie). Pod koniec trzecieciego gotowania dodaje koper, pietruszske i czosnek. Odparowywuje. Dadaje smietany i lyzke masla. Podgrzewam aby smietana zaczela pyrkotac a maslo sie rozpuscilo. Sol, pieprz do smaku.
Serwuje z makaronem w roznych postaciach. Mozna dodac juz na talerzu sera zoltego.
Smacznego.
A co to jest grelos?
Zaskakujesz mnie Agata, ale muszę powiedzieć, że miło.
Uczono mnie , że powinno sie brać przykłady ze starszych ludzi. Własnie widzę, że to zrobiłaś.
Grelos to na nasze brukiew. Z tym, ze najprawdopodobniej jesy o troche inna odmiana. W Polsce brukiew uprawia sie na pasze dla zwierzat, chociaz nie tak dawno jeszcze sie ja jadlo. No i u nas przede wszystkim wykorzystuje sie korzen. Titaj natomiast na targu sprzedaje sie liscie. Wyglada to jak taki wiekszy szpinak ale ma smak zupelnie inny - gorzki. Raczej jest to warzywko dla amatorow.
Rośnie tego pełno i patrzę, że ludzie kupują to pytam znajomą co to jest i czy to dobre. Ona, ze oni jedzą to z ziemniakami, czy z oliwą można. Raz spróbowałam gotowe ze słoika i straszne. Lepiej samemu zrobić. Trudno okreslić smak. Taka inna zielenina.
Mi bardzo grelos smakuje. Lekko gorzkawy a jednoczesnie jakby rzeczywiscie inny. Mniam, mniam, mniam. Tych ze sloika nie probowalam, ale podejrzewam, ze tak jak moiwsz ochydne.
To tak jak ze szpinakiem. Jednemu smakuje a drugiemu nie. Osttanio jadłam pyszną zupę warzywną ze szpinakiem i własnie tam sobie pomyślałam, ze to grelos też można by dodać.
ja bym chciala tego grelos sprobowac, nigdy nie jadlam, nie slyszalam i nie widzialam
szpinaku nie lubie, chyba trauma z przedszkola... (lyzka gotowanego zielska bez smaku z KOMENDA "JESC")
za to ostatnio przepadam za cykoria z oliwa z oliwek i sezamem...... moge jesc 5 razy dziennie
Spróbuj raz kozie śmierć. Tylko to trzeba gotować. POtem można z oliwą. Smacznego.