ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

W sumie temat - banał, oklepany, filmów bez liku, ale może spróbujmy je uporządkować, może ktoś z Was napisze, które są jego ulubionymi. Zacznę ofkoz od siebie :

Dziecko Rosemary - arcydzieło gatunku, jak dla mnie
Egzorcysta - wiadomo. Dla mnie tylko pierwsza część. I wariacje okołotematyczne (Antichristo,
Lisa and the Devil)+ liczne zrzynki, w tym egzotyka tureckiego Seytana, wiernie, acz nieudolnie kopiującego dzieło Friedkina
Omen - klasyk, ale pozostałe części są dla mnie nudne, niestety
The Devil Rides Out (Narzeczona diabła) - Hammer, bardzo zgrabny, scenariusz Mathesona
To the Devil a Daughter - Nastassja Kinsky w okołoegzorcystycznym temacie , Hammer
Night of the Demon - świetny klasyk brytyjski z 1957 r. Niesamowity klimat, czarno-biała groza
The Seventh Victim - chcę mieć Val Lewton i tym filmem dał popis swej producenckiej klasie
Il profumo dalle signora in nero - w sumie dość dużo zawdzięcza Dziecku Rosemary, ale prawdziwy włoski klasyk
Zabobony - nieźle się ogląda
Amityville - również, choć takie psy na nim wieszają
Książę ciemności - interesujący

Witchfinder General z Vincentem Price - klasyk gatunku + Cry of the Banshee - żenująca próba podrobienia klasyka
Mark of the Devil
Blair Witch Project - pierwsza część była dla mnie znakomita, autentycznie się bałam druga już żadna, choć pomysł fabularny nie najgorszy

Dawajcie swoje typy i uwagi nt. wyżej wymienionych


Kamikadze normalnie szaleje
Zacząłbym od Haxan Christensena, arcyklasyk.
Harry Angel, The Sentinel, Diabelskie nasienie, The Believers, Invitation to Hell Cravena, Czarownice z Eastwick, Sklepik z marzeniami, Bastion...
Ech, właściwie to co drugi...


The Seventh Victim - chcę mieć Val Lewton i tym filmem dał popis swej producenckiej klasie

Oglądając " Inferno " od razu mozna sobie uswiadomic ze film Lewtona był dla Argento wielką inspiracją
Znowu powymieniam te nieco mniej znane horrory o tematyce satanistycznej, a które są warte wzmianki (bo te najważniejsze już zostały wymienione ):

"The Brotherhood of Satan" (1971) - świetny horror, atmosferyczny i mrożący krew w żyłach
"Satan's Blood" (1977) - mój ulubiony hiszpański horror sataniczny, dużo seksu, erotyki i grozy
"Devil's Rain" (1977) - widziałem bardzo dawno temu, ale podobał mi się
"Alucarda" (1978) - Meksykański nunsploitation, wyjątkowo bluźnierczy film o diabelskim opętaniu, ale ogląda się go wybornie
"The Devils" (1971) - polowanie na czarownice w wydaniu Kena Russela

Jak sobie przypomnę więcej, to dodam.


Bardzo fajnie, Embalmer, że podałeś coś mniej znanego niektóre tytuły brzmią bardzo zachęcająco. Proszę o więcej

A jeśli chodzi o To the Devil a Daughter, to niektórzy może myślą, że Christopher Lee pokazał w tym filmie goły tyłek. Otóż nie pokazał, bo w pamiętnej scenie miał dublera
bardzo ciekawe tytuły podaliście... niektóre to pierwszy raz słyszę (zresztą niepierwszy raz).

ode mnie tylko (bo to widziałem a tego nikt nie podał): "Terror at Orgy Castle" (1971). satanizm, plugawe rytuały, kopulacja z półczłowiekiem-półzwierzęciem, orgie, sukuby i w ogóle strach się bać ogólnie to nie polecam.
no i telewizyjny "Sztorm stulecia" - można polemizować jak w przypadku "Bastionu" czy tam był szatan/diabeł czy też nie, ale Linoge jest anagramem od Legion, więc... to chyba powinno wystarczyć.

a moim ulubionym jest "Omen". jeżeli chodzi o tematykę szatańsko/diabelską to jest IMHO najlepszym filmem tego typu. "Egzorcysta" ze swoim demonem Pazuzu (bo to on tam siedział w końcu) na mnie żadnego wrażenia (pozytywnego) nie zrobił.
lubiłem też Pacino w roli diabła, ale troche mi się już ten film przejadł i teraz mam do niego niejaki stosunek.

"Egzorcysta" ze swoim demonem Pazuzu (bo to on tam siedział w końcu) na mnie żadnego wrażenia (pozytywnego) nie zrobił.
Serio? Szkoda. Ciekawe, czy wersja z Koranem, czyli turecka zrzyna pt. Seytan przypadłaby Ci do gustu
Pasowaloby dodac jeszcze chociazby Blood on Satan's claw
Dodam niedawno obejrzany dziwaczny porno-horror "Satan's Lust" opowiadający o satanistach.
"Black candles" Jose Ramona Larraza. Film traktuje o czarowniczej sekcie zakonspirowanej wśród mieszkańców spokojnej, angielskiej wsi. Film nasycony jest mocną, perwersyjną erotyką w uderzeniowych ilościach, która przejawia swoje zwichroane oblicze przede wszystkim satatnistycznych rytuałach(np. rytuał inicjacji ukazany w filmie związany jest z odbyciem stosunku z kozłem ). Moim skromnym zdaniem film jest godny obejrzenia (na HO otrzymał jedna czaszkę a to o czymś świadczy !!). Aktorstwo jest raczej średnie, uroda aktorek hmm... rozmaita, ale ogólnie filmik ma ciekawy klimat, nawet jeśli momentami nieco przynudza. Przedstawienie covenu i jego rytuałów jest raczej standardowym połączeniem historii z "Młota na czarownice" i "satanizmu" La Veya, nie popada jednak w śmieszność z którą tak często mamy do czynienia w horrorach satanistycznych.

na HO otrzymał jedna czaszkę a to o czymś świadczy !!).

Bardziej na Case of Horrors aniżeli HO.
HO po fuzji obu stron przeniosło jedynie recenzje PIG Killera do siebie , ale on sam nie chcial dołączyc do ekipy totez nigdy nie był jej członkiem
Co za tym idzie ocena niestety jest zasłużona , nikt sie nie pomylił
Pig Killer? Critters, ja Cię proszę - koleś który widział kilkadziesiąt filmów, ale opisać ich nie umiał, ni zrozumieć? zresztą z COH to teksty gorsze niż najgorsze z HO bywały a w recenzji 'Black Candles' najbardziej podobał mi się fragment: '' Nie wiem, jakim cudem udało mi się wytrwać do końca. Czasami po prostu miałem ochotę odejść od komputera." - profeska, nie ma co!
Eeee tam, bez przesady! W swojej kategorii wagowej to uczciwa pozycja. Jak się ktoś spodziewał "Dziecka Rosemary" to może być zawiedziony i owszem, ale jak na erotyczny horror to nie jest źle (chociaż "Vampyres" tegoz reżysera jest duzo lepiej zrobione). A w świetle ocenienia np. "Jesus Christ Vampire Killer" na trzy czaszki to już po prostu zbrodnia!
ja tam sobie z chęcią Black Candles obejrzę, hi hi.

a JCVH to ile powinno mieć? bo patrzę że recenzja jest Kinsona, Sawik dał mu 8 (ale on to zawsze dziwny był ) a moje były cziteri czaszky.
JCVH - pięć czaszek za tytuł, dwie za wykonanie
Jak dla mnie "Black Candles" to porządny sleaze. Oczywiście jako całość film prezentuje się bardzo przeciętnie (zwłaszcza w stosunku do sztandarowego dzieła Jose Ramona Larraza "Vampyres"), ale mnóstwo erotyki i golizny plus scena z kozłem wynagradzają nieco jego braki. Mimo wszystko postawiłbym 3/6 - nie więcej. A recki PigKillera to rzeczywiście LOL wielki!

Pig Killer? Critters, ja Cię proszę - koleś który widział kilkadziesiąt filmów, ale opisać ich nie umiał, ni zrozumieć? zresztą z COH to teksty gorsze niż najgorsze z HO bywały a w recenzji 'Black Candles' najbardziej podobał mi się fragment: '' Nie wiem, jakim cudem udało mi się wytrwać do końca. Czasami po prostu miałem ochotę odejść od komputera." - profeska, nie ma co!

Hehe no racja , racja , ale on filmów tego kalibru poprostu nie lubiał stąd taka ocena. Trzeba poprostu gustować w tego typu produkcjach bo jesli się ich nie lubi to ocena zawsze bedzie niska.
Z drugiej strony miło sobie poczytać niektóre starsze recki na HO zanim jeszcze dotknęła ich komercjalizacja bo ostatnimi czasy to filmy rzadko kiedy ze swoimi ocenami schodzą poniżej 7
A jak Andmel nic nie dorzuci to na aktualizacje poprostu nie ma co patrzeć

Sie znow rozpisałem nie na temat
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •