ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Witam, czy w Hiszpanii można kupić kaszę? chodzi mi o jęczmienną i gryczaną? A manna?
Coś czuję, że nie znają tego w tym kraju.... czy muszę wieźć ze sobą z Polski?

Tylko makarony, ryż i ziemniaki?

Pytam, bo moje dzieci uwielbiają kaszę jęczmienną i gryczaną i są to produkty bardzo zdrowe dla maluchów.

No i drugie pytanie jest o kostki rosołowe- mają coś takiego w sklepach?

Pozdrawiam


kostki rosolowe sa ale malo maja wspolnego z naszymi rosolkami.W kazdym razie to moje zdanie.
CO do kaszy nie wiem, jeszcze jestem za krotko.......
Ja ostatnoi zakupilam kostki rosolowe knor i byly niczego sobie, natomiast gdy kupilam te tansze np. z maxi dia to fakt, ze nie mialy nic wspolnego z naszymi, a kasz to ja tu nie widzialam, albo moze zle patrzylam a tak na marginesie to przy kazdym przyjezdzie rodzinki zostaje zaopatrzona w mnostwo art. z polski, ale teraz jest u mnie polski sklep wiec jestem zadowolona
Co do kasz, to potwierdzam zdanie moich przedmowczyn - tez nigdy ich w sklepach nie widzialam. Druga sprawa jest taka, ze ich tez specjalnie nie szukalam. Swojemu dziecku zawsze kupowalam te kaszki zbozowe dla dzieci z NESTLE czy HERO.
Kostki rosolowe sa i zgadzam sie z Kropka, ze z Knorra sa calkiem dobre. Takie kostki mozna kupic drobiowe, wolowe, warzywne i rybne.


Kasz musisz szukać w sklepie polskim lub rosyjskim tam sa na 100% sama widziałam!!! a co do kostek to rzeczywiście nie sa tak dobre jak nasze, najlepsze sa knora .
Ja mam kasze z Polski. Tutaj nie widziałam. W okolicy nie mam polskiego sklepu. Kostki rosołowe knorr są w każdym sklepie.
Kaszy gryczanej i jęczmiennej nie ma, jedynie w rosyjskich i polskich sklepach.
A kostki rosołowe to tak jak mówią, raczej nie ma problemu.

Kaszy gryczanej i jęczmiennej nie ma, jedynie w rosyjskich i polskich sklepach.
A kostki rosołowe to tak jak mówią, raczej nie ma problemu.
ruskich.... oraz arabskich,
tam również mozna kupić kwasne mleko, kostki rosołowe KNORRA
polecam mięso, mają piękne soczyste wołowiny...
jak to niema kaszy a kuskus co do miesa to nieradze kupowac u arabow, widzialem jak je nosza na glowach i w jakich samochodach
Ta, u Arabów to lepiej uważać, oni mają troszkę inne zwyczaje Widziałem tutaj w Torremolinos w marokańskim sklepie, i jakoś nie mam specjalnie ochoty na te specjały. Co innego coś w puszkach czy słoikach, to raczej spoko.
Bardzo Wam dziękuję za odzew

Dziękuję za uwagi dotyczące arabskich sklepików-tak, oni nigdy czystością nie grzeszyli. Czystość w ich pojęciu jest 'nieco' inna od naszej.

Zostaje po prostu przywożenie z PL kaszy i innych rzeczy. A jak nie będzie przez jakiś , to tez nikt z głodu nie umrze.

Pozdrawiam
nie ma tak źle, tak samo jak z hiszpanskimi sklepami czy polskimi, zawsze się trafi ktoś kto nie dba.
w kazdym razie nie mamy jeszcze negatywnych wspomnien.
w przypadku miesa macie racje,trzeba uwazac, ale puszki czy kartoniki jakie mamy w polskich są takie same. mówie o producencie, pilować tylko należy daty przydatności do spożycia...
a ja polecam arabskei sklepy. tylko tam kupowalismy. mieso jest o wiele smacznijesze niz w zwklym sklepie..moze trafilam na czyste sklepy bo nie mozna im bylo zarzucic nic. widzialam tez kilka razy jak byla dostawa i tez niczego nie moglam zarzucic ani ludziom ani samochodowi ani sposobowi w jaki mieso przenosili.
poza tym ich tez obowiazuja przepisy dotyczace uboju zwierzat.
wiec nie wiem o czym piszez mowiac o "ich" czystosci....aaa ze to brudasy...

w sklepie polskim za to trafilam na wiele produktow przeterminowanych w logrono
jest taka siec marketow El Jamon w Andaluzji.Tam to bija rekordy w ilosci towaru nie dajacego sie do spozycia
Ja osobiscie nigdy nie kupie miesa z marokanskiego sklepu, chociaz mam swoj ulubiony sklep, ich kultura i higiena pozostawia wiele do zyczenia
tomlee, zauwazylam ze z Torunia jestes Ja tez
Inma moze Tomlee tez byl twoim sasiadem, jak ja ze Suavqiem

moze Tomlee tez byl twoim sasiadem,
Wszystko jest mozliwe
niestety, ale jka nawet make ziemniaczana wioze zawsze z polski.....
inma a kakretnie to ktora czesc Torunia??
Urodzilam sie na Popiela ,pozniej po 16-tu latach przeprowadzilismy sie na Ul. Antczaka -przy sz.Lubickiej
Ja urodzilem sie na Reja potem mieszkalem na Skarpie, a na Antczaka mam rodzine
No popatrz,a na Antczaka gdzie ? Moze sie znamy?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •