ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Czekalem Baaaaardzo dlugo zanim usiadlem do napisania tego feedbacku...
a wiec tak:
Odradzam komukolwiek jakies interesy z tym Panem. Bardzo mi przykro ale zostalem poinformowany na poczatku pazdziernika ze wyzej wymieniony czlowiek bierze ode mnie calosc gratow od h22a8. Telefon wygladal w sposob taki, ze mam zdjac ogloszenie bo wszystko bierze i wpadnie wieczorem wszystko obgadac... Fakt. Przyjechal po paru dniach - nie tak jak mowil. Skonczylo sie na ustaleniu ceny i mialem poczekac na znalezienie chwili aby pojechac po graty z Darkiem (bo tak ma na Imie), bo graty byly oddalone od Wawy o ok.30 km. Na poczatku bylo jeszcze ok, telefon odebral moze po 20 razie... Dziennie wysylalem zeby nie sklamac od 8 do 10 sms'ow. Z pytaniami co dalej itp. Po paru dniach przerwy dostawalem telefon z przeprosinami i ze juz dzis albo jutro jedziemy. Czekalem...
Sytuacja powtarzala sie moze z 5-6 razy... Przyjezdzal po kilku dniach z wyjasnieniami ze praca, zycie itp ze nie ma czasu sily ALE ZE WSZYSTKO UGADANE. Wiec znow czekalem... Czekam do dzis... Dzwonie, wysylam sms'y z ta roznica ze obecnie jest brak reakcji na cokolwiek... Jak kazdy pewnie zauwazyl mamy styczen. Wszystko zaczelo sie od pazdziernika... Latwo policzyc ile czasu bylem robiony w ch... Nie chce mi sie poprostu juz czekac na wieczne obiecywanie... Przynajmniej raz moglby zadzwonic i powiedziec: Sory ale nie biore bo to bo tamto... Jak widac na grubsze zakupy trzeba brac solidne zaliczki aby rezerwacje przeprowadzac. Wiem ze nie tylko ja mialem i mam problemy z opisanym tutaj przypadkiem. Z tym czlowiekiem nie da sie NIC zalatwic. Wiecznie zabiegany i nigdy nie odbiera telefonow... Z calym szacunkiem jaki MIALEM do tego Pana. Ocencie sami czy warto..?


Nie mi oceniac kolege - widzialem sie kilka razy z Darkiem i zlego slowa nie moge powiedziec ale faktycznie jest toche zabiegany a moze troche roztargniony.
Niemniej jednak jakby potencjalny kupiec nie chcial brac towaru to bym sprzedal innej osobie i nie czekal tyle czasu. Z tego co wiem to Darek chyba jezdzi teraz Subaru ale czy to prawda to nie wiem, czy bedzie naprawial honde albo czy ja ma dalej tez nie wiem.
Jak nie masz kontaktu to sprzedaj graty a to ze kolega nie kupil od Ciebie czesci nie jest jakims oszustwem niemniej jednak malo eleganckie jest niewywiazywanie sie z danych obietnic.
ja wiem doskonale co chcial zrobic i to nie wazne czy ma teraz subaru czy nie... nie mialbym nic do niego gdyby zadzwonil do mnie i powiedzial, Adam sory ale nie moge tego kupic, a nie pier... non stop ze bierze ale brak czasu na to na tamto... powiedzialem nawet ze mozemy poznym wieczorem jechac... nie bede tez przytaczal tutaj sytuacji pozyczenia pieniedzy i wyjazdu nie mowiac tez o braku JAKIEJKOLWIEK informacji czemu nie dostalem kasy z powrotem i ze jak zwykle nie odbiera telefonu. Uwierz mi na slowo ze nie tylko ja mam albo mialem jazdy tego typu ale znam co najmniej 4 osoby ktore maja takie samo zdanie ale nie pisza tutaj nic, albo ze wzgledu na strach albo ze wzgledu na niechec zadzierania... nie wiem. Mysle ze i Ty jakbys sie z kims znal dosyc dobrze (a tak uwazalem ze ja sie znam z nim) to tez bys trzymal rozne rzeczy przez dluzszy okres czasu dla kolegi... Na mnie zawsze mozna bylo i mozna liczyc co wielu moze chyba potwierdzic
mi się nawet nie chce pisać


Zakręcony jak ruski termos - jak to Meeeen kiedyś powiedział o sobie
Chociaż interesy z nim to nie zbyt dobry interes ...... więcej nerwów niż korzyści.... ale przynajmniej nie jakiś oszust.!!
myślę że najwięcej ma tu do powiezienia Krzepa. który ponad pół roku próbuje odzyskać dokument od niego...
Ja ścigałem go też za dokumenty ze 3 miesiące ... ale jakoś udało się to załatwić jak należy.
mi się nawet nie chce pisać

Taaaaaaaaaaa

Nie orznal mnie nawet o zlotowke - nie moge tego powiedziec Ale cos w nim sie zmienilo, dogadac sie, potem prosic o "swoje" ehhhhhhhhh
:spoko: mi się nawet nie chce pisać
Osobiście nic do niego nie mam, lubię go ale robienie z nim interesów to pomyłka niestety.
Mysle ze trafiony komentarz... Podpisuje sie i pod nim...

rowniez bylem wydym** przez kolege. Mialem od niego zakupic felgi do Civicka dla mojej Gosi.
mnie kolega Men 1 zrobil w ..uja prosil bardzo coby mu zmienic sprzeglo w jego subahaku...powiedzialem ze nie ma bata bo mam natlok prac-po dluzszych namowach sie zgodzilem-poszedlem mocno na reke...nie odezwal sie, nie zadzwonil, spotkalem go na spocie po czym mnie uswiecil iz woli to sprzeglo zmienic u kogos kto "sie zna" (nie bede wymienial firmy) Oburzony nie skomentowalem, kolega Men ma zakaz wstepu do mojej firmy ot tyle.
P.S mam w dupie czy jest zakrecony czy roztargniony, sa telefony i normalne rozmowy, nie wiem co z gosciem bo robilem mu kilka pierdół w Subahaku i nie bylo problemów...
Nie mi oceniac kolege - widzialem sie kilka razy z Darkiem i zlego slowa nie moge powiedziec ale faktycznie jest toche zabiegany a moze troche roztargniony.
Niemniej jednak jakby potencjalny kupiec nie chcial brac towaru to bym sprzedal innej osobie i nie czekal tyle czasu. Z tego co wiem to Darek chyba jezdzi teraz Subaru ale czy to prawda to nie wiem, czy bedzie naprawial honde albo czy ja ma dalej tez nie wiem.
Jak nie masz kontaktu to sprzedaj graty a to ze kolega nie kupil od Ciebie czesci nie jest jakims oszustwem niemniej jednak malo eleganckie jest niewywiazywanie sie z danych obietnic.

Hondy nie ma bo ja ją mam:)
kupiłem ubitą jakoś chyba z wiosny ,przywiozłem do siebie i
jestem na etapie że mam auto na placu rozbite od wiosny,papiery auta jakoś od jesieni ale umowy nadal nie mam
dodzwonić się do niego graniczy z cudem:) podejść było kilka:)w stylu jutro będę itd:)
jestem teraz na etapie że był u mnie chyba w piatek zabrał umowy miał załatwić podpisy(współwłaściciela) i przywieść następnego dnia:)
dodzwonić się nie da do niego oczywiście:) jak do czwartku nie dostanę umowy a raczej wątpię to skarbówki nie zrobię i zaczynamy jazdę od początku z nową datą
dile z Darkiem to poważnie wyzwanie dla psychiki i nie tylko:) nie mam zastrzeżeń co do uczciwości Darka ale dopięcie sprawy naprawdę graniczy z cudem
najlepsze w tym jest to że Darek jest prawnikiem:) chyba robi specjalizację z odraczania spraw, powód "pełnomocnik się nie stawił"
naprawdę łatwiej jajo znieść niż coś z Darkiem załatwić
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •