ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Miałem wątek nazwać lamersko np. 'gitara', ale po krótkim namyśle stwierdziłem, że nie będziem się tu ograniczać do gadania o gitach samych (ja przynajmniej). Przyszedł mi do głowy tytuł 'nasze instrumenty' ale brzmiało pedalsko, więc jest jak jest.

Tyle tytułem wstępu teraz aby zaczać jakoś ten temat (bo niepisaną(?) zasadą jest, aby zakładający walnął troche tekstu na początek, co by dyskusję nawiązać, o czym wszyscy dobrze wiemy i zasady tej się trzymamy), chciałem zapytać, co sądzicie o firmie MARATHONE www.marathone.pl , czy w ogóle o niej słyszeliście lub znacie kogoś, kto widzial w telewizji lub ma taką gitarkę, a moze sami mieliście w łapie ten sprzęt. Dla wszystkich, którzy nie znają, jest to polska firma lutnicza, która kiedyś się nazywała inaczej (wyleciało mi z głowy jak, ale niektórzy na pewno słyszeli, jak sobie przypomnę to napiszę), a opinie na jej temat krążą po necie *różne*.

W każdym razie, take a look na ich gitary. Z wyglądu prezentują się ciekawie. Zastanawiam się, czy nie podjechać tam kiedyś, w sumie *aż tak daleko* nie mam.


Ja szczerze mówiąc nie słyszałem o tej firmie. Gitarki wyglądają przyzwoicie, to fakt, ale nie wiem co o nich myśleć, jak to zazwyczaj z takimi niedużymi firmami jest, pewnie można natrafić na świetny, cudowny egzemplarz, ale też na totalne byle co, bałbym się wziąć coś od nich bez ogrania, w ciemno. Szkoda też, że nie jest podane, jakie przystawki posiadają te gitary, to bardzo ważne, mój Washburn X50PROFE teoretycznie bez przystawek kosztowałby ok 1300zł, a to tyle co te ich gitary. Podejrzewam, że wszystkie mają Merliny, bo też polska firma, pewnie jakiś kontrakt, ale informacja o tym by się przydała. A Merliny są dosyć dobre, do mocnego grania

Fajnie bo nie płaci się jeszcze za markę, która się dopiero wyrabia, ale nie wziąłbym nic bez ogrania, to coś jak ze Squier'ami, są zarąbiste i są kichy

Dobra, powiedzmy, że SB się nie liczy, to mój sprzęt, co o nim sądzicie?

No i zdjęcie z reala, tym razem w innej rozdzielczości
Teraz patrząc, to gitara bardziej mi się podoba na tym zdjęciu niż w sklepach internetowych. Wygląda jakby miała lekko niebieskawy odcień, nie wiem jak to wygląda na żywo. Fajny lakier w każdym razie. I to jasne obramowanie, ładne ładne.. nawet bym kupił takiego Washa ale nie będę zgapiał od ciebie chyba ze kolor inny wezmę Ale Cort M600 jest w dalszym ciągu bardzo prawdopodobną opcją, szczególnie ze względu na cenę. No i... nie wiem czy przed gitarą nie zdążę jeszcze kupić innego instrumentu (ale o tym na razie sza...), co prawdopodobnie przesunie w czasie zakup wiosła, ale to jeszcze nic pewnego, zobaczy się.

Móglbyś wrzucić jakieś próbki dźwiękowe ;] I .. hmm... opis jak się gra w porównaniu ze starym wiosłem, które jak widzę na zdjęciach było pewnie podobnej klasy i typu (przetworniki, skala, mostek) jak moje obecne... przede wszystkim brzmienie pick-upów... jaka jest różnica...
Sam nie mam pojęcia jaki to do końca kolor, w rzeczywistości pod pewnym kątem ta czerń wpada w ciemną zieleń, nie wiem co to jest

Ja tam nie widzę problemów żebyś miał takie samo wiosło

Ja nie wiem co jest ze mną nie tak, ale nie lubię Cortów, jakieś urazy z dzieciństwa chyba Tak samo nie lubię Epiphonów i Yamah, ale ogólnie to nie wiem za co bo to dobre marki

To Ty taki muzykalny? A na czym jeszcze grasz?

Achh przydałby się ten pod, oj przydałby się. Ale próbki przystawek są na necie: EMG 81 na cleanie i distortion oraz EMG 85 na cleanie i distortion. Obie w pozycji przy mostku. Różnica ogromna w porównaniu ze starą gitarą, niebo a ziemia, na moim piecu brzmi to trochę inaczej, bardziej klarownie, mam więcej wysokoch tonów, a te przystawki wyciągają z niego dużo więcej. Palce prawie same latają po gryfie, a dzięki Buzz Feiten Tuning System gitara stroi na każdym progu


Ja też nie lubiłem Cortów, bo te tańsze to taka chińszczyzna, wyglądają badziewnie i mam wątpliwości co do jakości wykonania. Ale ten M600 to całkiem inna sprawa... prawie nowa jakość ;]

i na flecie, ale wolałabym nie chwalić się tym xD

Fireno xD

No cóż, jak się szanowny dziadyga Vinczi mnie doczepił, to coś tu napiszę. Gram na gitarze, ale to kuźwa moje początki, bo za dzieciństwa to sobie szybko dałam siana, czego żałuję po dziś dzień. Na flecie również potrafię, jednakże nienawidzę gry na tym instrumencie. W sumie najbardziej to właśnie mnie ciągnie do gitary klasycznej, ale myślałam nad elektryczną, jednak to już chyba sfera marzeń jak na razie.

Ja też, prędzej ze słuchu

Czyżbyś był samoukiem?

Czyżbyś był samoukiem?

Tak, niestety, albo stety, zobaczymy, czasem brakuje mi jakichś technicznych rad, no i przydałby się ktoś, kto "siedziałby mi na plecach" i przypominał mi o ćwiczeniach, motywował, a nawet zmuszał do grania bo czasem mi się nie chce

Tak, niestety, albo stety, zobaczymy, czasem brakuje mi jakichś technicznych rad, no i przydałby się ktoś, kto "siedziałby mi na plecach" i przypominał mi o ćwiczeniach, motywował, a nawet zmuszał do grania bo czasem mi się nie chce

Od tego są właśnie ogniska w rytmie starych ballad Metallici W sumie chciałam kiedyś chodzić do szkoły muzycznej i tam uczyć się grać na gitarze klasycznej, ale za miesiąc płaci się ok. 350 złotych, więc odpadło. Jest jeszcze państwowa, ale to inna bajka.

Od tego są właśnie ogniska w rytmie starych ballad Metallici

Tak mi przypomniałaś, mam jeszcze głupie nawyki z samych początków, gdy to nie wiedziałem, którymi palcami szarpać, które struny i Nothing Else Matters gram tylko wstęp prawidłowo, resztę za pomocą tylko kciuka i wskazującego, taki głupi nawyk przy tej piosence, nie mogę się oduczyć, a inne już gram normalnie


Tak mi przypomniałaś, mam jeszcze głupie nawyki z samych początków, gdy to nie wiedziałem, którymi palcami szarpać, które struny i Nothing Else Matters gram tylko wstęp prawidłowo, resztę za pomocą tylko kciuka i wskazującego, taki głupi nawyk przy tej piosence, nie mogę się oduczyć, a inne już gram normalnie

Ja ten kawałek gram normalnie, jako jeden z nielicznych xD Niestety próby grania miast na wiolonczeli to na gitarze kawałka Path Apocalyptici nie wyszedł Ale tak w sumie dziwnie to gram Running Blind Godsmacka... brzmi jak nie Running Blind xD muszę to nagrać i na youtube fuchnąć dla picu, bo to w sumie warte jest pośmiania z moich żałosnych umiejętności.

Wy sobie grajcie, ja wolę rysować grających. No i zacznę chyba deviantartować.

A ja wam zazdroszczę, że umiecie grać na gitarze.
Mam brata, który jest BARDZO DOBRYM basistą i który czasem bywa na kanciapie u Titusa z Acid Drinkers Ale nawet on nie dał rady ze mnie nic wykrzesać - w sumie moje największe osiągnięcie to było zagranie melodyjki z Hallowed by thy name Ajronsów - ale umiałem to przez jeden dzień, następnego już mi się wszystko myliło. ;P
Zresztą, tymi moimi połamanymi paluchami wiele nie uczynię.

Ja ten kawałek gram normalnie, jako jeden z nielicznych xD

Nikt mi po prostu nie powiedział na początku, że kciukiem szarpie się struny E,A,D, a kolejne kolejnymi palcami, każdy po jednej strunie i nauczyłem się tak jak mi było wygodnie

Widzisz, ale ja bym bardzo chciał i lubię słuchać jak mój brat gra - ale tylko gdy ma wzmacniacz. Bo słuchanie przez godzinę ledwo-słyszalnych brzęknięć na basie i patrzenia na to jak mu się łapska ruszają nie jest fajne.

Ale widzisz, chciałbym umieć grać by na jakim ognichu czy bibie zarżnąć parę prostych melodyjek do kielona - czy też ograć sobie ulubione motywy. Ale mi za cholerę nie wychodzi.

Ale widzisz, chciałbym umieć grać by na jakim ognichu czy bibie zarżnąć parę prostych melodyjek do kielona - czy też ograć sobie ulubione motywy.

Fakt, to świetna sprawa jest

Dobrze Vinczi gada, trening czyni mistrza. Rusz dupsko w troki i się nie przejmuj, nawet ja podstawy załapałam nieco. BTW Vinczi rzeczywiście to chyba dlatego Thx teraz jakoś tak... bliżej tych dźwięków jest, tak myślę.

A teraz to mi drzwi wymieniają i mam akompaniament kurna... i ci robotnicy w dodatku jakieś techniawy puścili, aż mnie szlag trafia.

i ci robotnicy w dodatku jakieś techniawy puścili, aż mnie szlag trafia.

Hehe ja bym rozkręcił wzmacniacz i dał im popalić, ostatnio tak było na Team Speaku jak z Wojtusiem i Gawem graliśmy, wpadli jacyś techno maniacy i nam przeszkadzali
Są chyba pijani jak bela i bawią się pipczakiem w samochodzie ich xD a tam, dwie wieże i komputery zaatakowały ich kawałkiem Slipknota My Plague

Btw nie uważam się za giarzystkę, to dopiero moje początki, ale mam wakacje by się polepszyć
Tu chodzi o kwestie... czysto fizyczne. W sumie wyjaśnił mi to mój brat. Widok moich dłoni go przeraził - wiem, że on swoje wręcz pielęgnuje. A u mnie, po latach roboty (nie lubię rękawic do tego), bójek, dosyć ostrej gry w kosza moje paluchy wyglądają... masakrycznie. Wystarczy to, że jeden palec zupełnie wypadł ze stawu i wykrzywił się o prawie 180 stopni... hyh, też była hryja. Jak to zobaczyłem, zacząłem krzyczeć - ale po chwili się uspokoiłem. Nie bolało zupełnie, tylko wygląd był masakryczny - i skóra cisła bo chciało ją rozerwać... złożyłem samemu i grałem jeszcze pół godziny w kosza. No ale następnego dnia już spuchł i była masakra.

Do dzisiaj mam coś takiego, że jeżeli spróbuje go zgiąć do wnętrza dłoni - występuje taki tik i trzęsie się jak posrany.

Przez to moje kalectwo nie mogę nawet porządnie przycisnąć struny.
"Wszystkiego mieć nie można." jak to powiedziała pani z budki z hamburgerami, kiedy okazało się, że już nie sprzedaje hamburgerów.
U, no to faktycznie nieciekawie, ja nie miałem nigdy nic wybitego, złamanego, zwichniętego, nic. No to może to przez te Twoje palce, ale Hallowed be thy name jakoś poszło przecież No, ale sam wiesz najlepiej do czego zdolne są Twoje palce teraz.

Co do pielęgnowania to się nie dziwie, struny basowe są drogie, więc rączki muszą być czyste Ja zacząłem używać pumexu do usuwania zniszczonego naskórka
Heh temat się rozkręcił to i ja napisze. Sam zaczynam grać na gitarze, narazie akustycznej potem przymiarka do elektryka Podstawowe akordy opanowałem niedługo robie podejście do trudniejszych i do chwytów barowych. Jako starzy wyjadacze może podacie mi jakąś piosenkę która nie wymaga wielkich umiejętności i można się na niej uczyć, a jednocześniej jest w miare fajna, bo mam już dość grania jakichś durnych melodii które mi się nie podobają ale są łatwe...

Ja zacząłem używać pumexu do usuwania zniszczonego naskórka

Mówi się, że nie ma seksu bez pumeksu, ale w tym przypadku to jeśli nie masz pumeksu, to i struny w końcu padną xD

do chwytów barowych

Seraf mówił, że złapał od razu i było czysto, ale jakoś mi się wierzyć nie chce


ale jakoś mi się wierzyć nie chce

Skilla mam . Nawet do szóstego progu małym paluszkiem sięgam

Skilla mam

Możesz mieć skill'a, ale nie ma takiej czynności prócz grania na gitarze czy jakimś innym podobnym czymś, która wymagałaby takiego rozciągnięcia palców i jeśli złapałeś coś takiego:

E --1--|-----|-----
H --1--|-----|-----
G -----|--2--|-----
D -----|-----|-3---
A -----|-----|-3---
E --1--|-----|-----

To albo miałeś kiedyś już w ręku gitarę i grałeś, albo lecisz w ch*ja Przy pierwszym kontakcie z gitarą nie ma bata żebyś to chwicił czysto.

To albo miałeś kiedyś już w ręku gitarę i grałeś, albo lecisz w ch*ja Przy pierwszym kontakcie z gitarą nie ma bata żebyś to chwicił czysto.


Może urodzony mistrz? Ale racyja, coś tu śmierdzi xD
Ja mam bardzo sprawne ręce, wiecie, że potrafię klaskać jedną dłonią (zarówno lewą jak i prawą)?

A powodów by oszukiwać nie mam, bo i po co?
Ale możliwe że źle odczytałem chwyt, złapałem źle i myślałem, że to to, ale nie sprawdzę bo muszę strunę kupić...
Ciekawie się was czyta.. chociaż ni ch.uja się nie znam na temacie Kumpel coś brzękoli na elektryku, jakoś mu to powoli idzie.. Pogranie do kielona, jak pisaliście - piękna, piękna sprawa.
A Ty jesteś Yarpen prze c**j z tym palcem, ja bym poszedł do lekarza

A Ty jesteś Yarpen prze c**j z tym palcem, ja bym poszedł do lekarza
Lekarz powiedział, że dobrze nastawiłem - ale że krzywe to to będzie do końca życia.

Zresztą, mam pewien uraz do naszej służby zdrowia. Gdy podczas kosza wygięła mi się noga w drugą stronę, okazało się, że strajkują. Nie leczyli, przez co mam problemy do dziś.
Nom, pisałeś kiedyś o tym
Ale nawet jak nie strajkują to u rodzinnego by Ci buca powiedzieli, co z nogą, a skierowanie do specjalisty byś miał za 4 miesiące np. Też to przerabiałem. Służbę zdrowia mamy ogólnie do bani.
Ha, no i mam w końcu PODa w domku, jestem taaaaaaaaaki szczęśliwy ;DDDDDDD Cudowna zabawka, liczba możliwości mnie przytłacza, nawet nie pobawiłem się dzisiaj w przesterowane brzmienia, wszystko na cleanie z jakimiś efektami, nawet nagrałem coś tak jak obiecałem ;)

Pierwsze to właśnie moja zabawa, z delay'em i chorusem. Nie brzmi to może jakoś ekstra, niektórym się może nie podobać takie coś w ogóle, szczególnie, że to improwizacja, ale to cholernie fajna rozrywka, usiadłem i nie wiem kiedy czas mi zleciał ;) Taka ciekawostka trochę co można osiągnąć samą gitarą i PODem.

Drugie to Blood Brothers - Iron Maiden, jak wspomniałem nie bawiłem się jeszcze z przesterem, więc wstawki są bez efektu, tak samo solo, no ale chociaż są, nie dość, że skróciłem, to jeszcze wyszło trochę za szybko, nie wiem gdzie mi się tak śpieszyło :P

Żeby nie obciążać TH wrzuciłem tutaj gdyby ktoś był ciekawy :)
Ej Witek skasowali to z SS, możesz wrzucić raz jeszcze? xd

Ej Witek skasowali to z SS, możesz wrzucić raz jeszcze? xd

-_-" no to się szybko zorientowałeś

No, nie wrzucę tego, bo już tego nie mam na kompie, ale specjalnie dla Ciebie nagrałem coś dokładniej: Czerwone Gitary - Takie ładne oczy xD

No dobra, serio nagrałem, trochę popularnych riffów, motywów, wszystko w jednym pliczku, a co się będę rozdrabniał. Jest tam:

Lady Pank - Na Co Komu Dziś
Czerwone Gitary - Takie Ładne Oczy
Led Zepellin - Stairway to Heaven
Metallica - The Unforgiven
Metallica - Welcome Home (Sanitarium)
Metallica - Nothing Else Matters
Dżem - Wehikuł czasu
Iron Maiden - Blood Brothers
Nirvana - Smells Like Teen Spirit
Guns'n Roses - Sweet Child of Mine
Deep Purple - Smoke on the Water
Metallica - Orion
Iron Maiden - Wasting Love
Iron Maiden - Wasted Years
Scorpions - Rock You Like a Hurricane
Iron Maiden - 2 Minutes to Midnight
No i na koniec coś, czy postanowiłem skraść serce Firenie: Goodsmack - I Stand Alone xD

Oczywiście to wszystko to tylko fragmenty, moje ulubione momenty, czasem solo, gdybym grał w całości to wyszedłby ładny koncert xD

-_-" no to się szybko zorientowałeś

Zasysam
Piwko dla Witka, za kawał dobrej roboty i szarpania drutów. Co prawda momentami leci to jakoś chaotycznie i jest kicha z jakością dźwięku, ale da się przeboleć.

Piwko dla Witka, za kawał dobrej roboty i szarpania drutów. Co prawda momentami leci to jakoś chaotycznie i jest kicha z jakością dźwięku, ale da się przeboleć.

Wiem, szczególnie przy "cleanie" niestety, który notabene, na żywo jest piękny, naprawdę Można się zatracić achhhh... a przy mocniejszych dźwiękach trzęsie pokojem. Dzięki panowie za te piwka No, a chaotycznie, bo trochę z marszu, wiesz, tak na szybkiego, całkiem sporo kawałków
postanowiłem znowu na chwilę tu zawitać może to przez te maile, które mi ciągle zawracają d...... ztn. przypominają o tym zacnym forum

a co do tematu: gram sobie od roku na klasyku, nauczyłem się jako tako akordów, włącznie z barrowymi, niby wszystko ładnie, ale... no właśnie, to tylko takie sobie brzdąkanie, nie żeby mi się znudziło, mnie to kręci i chciałbym czegoś więcej, a tego raczej nie osiągne na swoim hc 06. No więc postanowiłem kupić elektryka.

No i tu jest problem. Nie mam o tym zielonego pojęcia i znam raptem jednego gościa, który naprawdę się na tym zna. On mi może pomóc sprawdzić gitary w sklepie, ale przecież za mnie nie wybierze. Postanowiłem na własną rękę trochę poszerzyć swoją wiedzę, poczytać o różnych modelach, ale to okazało się bardzo skomplikowane. W necie trudno znaleźć jakieś artykuły dla laików. I jakoś nie bardzo che mi się na razie pisać na forach gitarowych w tych tematach "gitara za tyle i tyle" gdzie wszyscy starają się wyglądać na mądrych i piszą jakieś nazwy, które nic mi nie mówią albo po prostu "kup to, ja to mam". Pomyślałem, że może tu znajdzie się ktoś miły, kto na moje pytanie "pomożcie?" odpowie twierdząco

A chodzi mi o porady i opinie na temat różnych modeli w mniej więcej przystępnym dla mne języku, żebym wiedział na co zwracać uwagę podczas prawdopodobnie długiej wędrówki po sklepach, która mnie czeka. Jestem raczej mało zdecydowanym człowiekiem i kupie coś w końcu za pół roku przy sprzyjających warunkach..... Szukam czegoś na czym można grać metal, to ważne. Nie żebym miał od razu zabierać się za takie kawałki jak Crystal Mountain Deatha czy Domination Pantery (jedne z moich ulubionych), ale chodzi o ten kierunek. Poza tym miło byłoby czasem zagrać coś lżejszego, balladę itp. Na kształtach też się raczej nie znam. Jedyne co mogę powiedzieć to to że mam wielkie łapy i długie, chude palce, czasem mi to przeszkadza na klasyku, w sumie nie wiem czy lepsze długie czy krótkie. Spotkałem się też z pojęciem stały/ruchomy mostek. Cóż to takiego?

Co do marek to obiły mi się o uszy:
te na których ludzie grają: Washburn, Epiphone, Cort, Yamaha
te o których mówią : Gibson, Fender, Ibanez, Mayones

Na koniec co do budżetu - w tej chwili mam ok. 1600 zł, ale mogę czy raczej zamierzam jeszcze dozbierać. To ma być zabawka na długo Wolę kupić dobrą. Oczywiście przydałby się jeszcze piec, ale raczej nie jakiś super wypasiony - mieszkam w małym mieszkaniu, przestrzeń do zagospodarowania jest ograniczona i przydział hałasu na mieszkańca również. Przynajmniej poprawne stosunki ze starymi też by się przydały, zanim nie wyjde na swoje, czyli raczej nie za szybko...

za każdą pomoc bardzo dziękuję
Też planuję zakup gitary elektrycznej, więc od pewnego czasu zbieram informacje na ten temat.

Dla laików - kursy gry na DVD, video itp. 7 latki dzięki temu uczą się grać, myślę więc, że i Ci, którzy początkują też sobie z tym poradzą Obecnie jestem podczas zakładania zespołu(właściwie od jutra ustalamy terminy prób, bo część muzyków dopiero przyszłym roku kończy LO) i osoby, które u mnie grają na gitarach, uczyli się właśnie z takich rzeczy - są to też filmy, które dają różne poziomy trudności, od amatora do zawodowca. Dobrze jest też pierw nauczyć się na akustycznej, ew. klasycznej. Chociaż to też jest kwestia indywidualna Mój basista z kolei jest samoukiem - i gra, żeby nie przesadzić, świetnie. Niedość, że zagra wam prawie każdą piosenkę którą mu podrzucicie, to także sam komponuje muzykę nietylko na bas. Od rocku, po raeggae.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •