AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
heh,trafilem na to na stronce Neila Gaimana(Sandman, jesli ktos sie orientuje w komiksach).
dosc zabawny pamietnik Cthulhu,jak lubicie hpl to mozna przeczytac.tu na zachete kawaleczek:
My father was consumed by my mother as soon as he had fertilized her and she, in her turn, was eaten by myself at my birth. That is my first memory, as it happens. Squirming my way out of my mother, the gamy taste of her still in my tentacles.
http://www.neilgaiman.com/exclusive/essay07.asp
Jedyny moj kontakt z Neil'em Gaiman'em byl przy okazji ksiazki "Dobry Omen" i chociaz trudno stwierdzic w ktorym miejscu zaczynal sie Gainman, a w ktorym konczyl Pratchett - to dzielo wyszlo im nad wyraz zajebiscie.
Pzdr.
jak znasz angielski i mitologie Cthulhu to przeczytaj,warto.Ja sie niezle ubawilem.mniejsza o to kto napisal
LeonPL, nie jesteś samotnym fanem Gaimana na tym forum, konsumuję powieści tego Pana z nieukrywaną przyjemnością.
"Sandman" jest moim zdaniem największym komiksem wszechczasów.
"Amerykańscy Bogowie" jedną z największych książek grozy ostatniego dziesięciolecia.
Ale poza tym:
Kocham "Nigdziebądź" za londyńskie metro i postacie Croupa i Vandemara, "Caroline" za subtelną atmosferę grozy (literacki odpowiednik "Towarzystwa wilków" Jordana), "Dobry Omen" za Queen, tybetańskich mnichów i doskonałe poczucie humoru, "Dym i lustra" za absolutnie wspaniałe opowiadanie "Szkło, śnieg i jabłko", "Gwiezdny pył" za baśniowość i wyobraźnię.
Ten człowiek jest geniuszem.
I urodził się z piórem w dłoni.
Hehe.. to jest świetne! Lovecraft i Gaiman to moi ulubieni autorzy, a to co Neil zrobił z Cthulhu jest znakomite.:) Pogratulować tylko...