ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Mod. A: Przeniesione z http://hiszpania.org.es/f...p?p=65800#65800




a co powiesz na sciaganie butow i to w zimie? taki delikwent zostaje nastepnie przepedzony na bosaka przez bramke gdzie wszyscy inni w obuwiu ida. a to sie tez zdarza w innych liniach, ja tej zimy w Lufthansie kilkakrotnie musialam zdejmowac kozaczki
jeszcze nie bylo obostrzen w kwestii plynow - 2005, ale bylismy ubrani wycieczkowo - no i przegonili nas na bosaka w Mediolanie na przesiadce bo traperki wyly na bramce to znaczy bramka wyla na traperki

jeszcze nie bylo obostrzen w kwestii plynow - 2005

jedna torebka na glowe. moim zdaniem oni po prostu przesadzaja.


Bisia , myślę że trochę mieszasz służby ochrony lotniska i pracowników przewoźnika (np buty i bramka magnetyczna , płyny i woreczki - przepis UE, od 2013 ma być zniesiony (??)).
Z tymi i tymi raczej nie dyskutuję, ale też nie miałem sytuacji drastycznych,
( z przykrością żegnałem się z sałatką warzywną w szklanym słoiku czy nożykiem do owoców z bagażu podręcznego, ale kto się pakował? -ja que ho ferem... )
Jesli chodzi o torebki + bagaż , warunki R są restrykcyjne, nie chce ich wybielać, bo mają swoje sprawki (różne są sytuacje a zawsze jest jakiś margines interpretacji) ale jak piszesz na zakończenie czasem z różnych względów decydujemy się ich lot, i pozostaje przyjąć ich warunki.
w Lufthansie też nie można zostawiać kapelusza (Jan Maria R) gdzie by mi się podobało
A ja uwazam ze jak sie komus nie podoba to niech nie lata ryanem
A co do obslugi naziemnej to juz inna historia , zgadzam sie z bisia ze hahn ma beznadzieja obsluga ale tak jest w wiekszosci na malych lotniskach, to samo w poznaniu, wroclawiu, gdansku no i wyjatkowe "duze" lotnisko wawa


myślę że trochę mieszasz służby ochrony lotniska i pracowników przewoźnika oo,wlasnie to

A ja uwazam ze jak sie komus nie podoba to niech nie lata rayanem

Się zgadzam
Uwielbiam Ryanaira i inne tanie linie za niskie ceny. A że jestem konformistą to zawsze czytam regulamin, dostosowuję się, a buty na lotnisku długo ściągałam dobrowolnie - podobnie jak Ikxio podróżowałam w zimie w glanach z metalowym czubem
Nie przeszkadzają mi te niedogodności, jestem w stanie się spakować tak, że nie mam problemów z bagażem podręcznym.
A jak jeszcze obsługa naziemna przy odprawie weźmie sobie do serca oczy kota ze Shreka i błagalne "far away form children pleaaaaassseeee" na pytanie gdzie chcę siedzieć to już w ogóle bosko

Bisia , myślę że trochę mieszasz służby ochrony lotniska i pracowników przewoźnika w sumie racja, ale dla mnie to i tak jeden diabel. chociaz ze strony pracownikow jak do tej pory nie spotkalam sie z nieprzyjemnosciami.


anvien napisał/a:
ja tez zimy w Lufthansie kilkakrotnie musialam zdejmowac kozaczki
w samolocie??
he he he ...na bramkach, rzeczywiscie zle sie wyrazilam dzieki za zwrocenie uwagi...
a tak swoja droga jakby wszyscy zima mieli zdjac buciki w samolocie dopiero by byla przyjemna podroz

jakby zimą wszyscy mieli zdjąc buciki w samolocie dopiero by była przyjemna podróż +jajeczka na twardo
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •