AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Nie wiem ile osob "nacielo" sie juz na tutejsze ogoreczki konserwowe. Macie taka ochote na ogorki konserwowe typu Krakus, wkladacie do ust i ......... no wlasnie. Na nic nie spodziewajacego czlowieka czeka palacy w gebie ocet.
Dotyczy to rowniez tych malych cebulek.
Ja robie tak. Kupuje jakiejkolwiek firmy ogoreczki konserwowe, wylewam ten zanzajer octowy. Przplukuje ogorki tudziez cebulke i wlewam zwykla wode z butelki. Po trzech dniach ogorki tudziez cebulki zaczynaja byc jadalne. No i wytrzymuja dlugo w tej nowej zalewie.
Jest to przepis dla ludzi zdesperowanych i stesknionych polskich specjalow
DZIEKI Agata, mnie tutejsze ogorki konserwowe wcale nie podchodza.
Agata, dzieki super to coś dla mnie ostatnio kupiłam takie właśnie ogóreczki , 2 słoiki ogórków w occie są okropne , zaraz zrobie je według twojego przepisu.
Agata, alez Ty jestes pomyslowa dziewczynka! Ja tylko moge dodac, ze kupilam w Carrefourze w Tarragonie (w moim Carrefourze ich nie widzialam) bardzo dobre ogorki. Nie pamietam w tej chwili producenta ... niemieckie, albo dunskie. Do ich kupna zachecila mnie nazwa: PEPINILLOS A LA POLACA! I wcale nie palily w gebie. Mi smakowaly, mojemu mezowi rowniez. Szkoda, ze nie zrobilam im zdjecia. Ale jak trafie na nie nastepnym razem, to na pewno zrobie i fotke umieszcze na forum.
kupilam w Carrefourze w Tarragonie (w moim Carrefourze ich nie widzialam) bardzo dobre ogorki. Nie pamietam w tej chwili producenta ... niemieckie, albo dunskie.
Ja właśnie też kupiłam kiedyś ogórki konserwowe w "el Corte Ingles", ale to były niemieckie i naprawdę indentyczne jak polskie.
Jak milo! Dziekuje. Nie spodziewalam sie, ze bedzie taki odzew! Polak potrafi!
PEPINILLOS A LA POLACA:) tez kiedys kupilam te ogork w El corte ingles i byly pycha nawet lepsze od tych polskich hehe
a ja znowu jestem dziwna, bo NIE CIERPIE polskich ogorkow konserwowych...
to juz od biedy wole tutejsze, ale tez bez zachwytu
no, chyba ze to sa takie male ogoreczki koktailowe w zalewie, w sloiczku razem z oliwkami i innymi pysznosciami - taka zalewa jest lagodniejsza w smaku i aromatyczna. pycha.
Ja tam wole kiszone jak juz mam wybierac...
Ja tam wole kiszone jak juz mam wybierac... ja tam lubie wszystkie ogórki , to zależy od dnia jakie jem. teraz naprzykład jem konserwowanego z Lidla.
Kupuje ogorki konserwowe Kühne.Niemieckie , ale przeznaczone na rynek hiszpanski.Mozna je nawet dostac w Spar'ach a zreszta mozna je dostac prawie wszedzie, w kazdym sklepie.Sa w malych sloikach z zielona nalepka.Sa pyszne i smakuja jak te polskie ,do ktorych jestesmy przyzwyczajeni.
Niestety z ogorkow moge kupic jedynie te ichnie mordowykrecaczki.
...tak ja sie tez na samym poczatku nacielam na te pieknke hiszpanskie korniszonki....nie zauwazylam ze w sloiku oprocz ogorkow i octu nie ma nic...zadnych przypraw....teraz juz uwazam i kupuje tez tylko niemieckie.....przepychota
MI się udało kupić w El corte całkiem dobrą kiszoną kapustę.
Ja kupuje calkiem zjadliwa kiszona kapuste w Lidlu.
a u mnie nie ma kiszonej kapusty w sklepach,ale za to w ostatni weekend przywiozlam paczkowana z Niemiec i ogoreczki konserwowe z czosnkiem niedzwiedzim....oj przepychota
z czosnkiem niedzwiedzim Co to takiego?
no wlasnie, to bardzo zwykla roslina, ktora tez rosnie w Polsce (raczej dziko w lasach) ale jest jest zupelnie nie znana i nie wykorzystywana w przemysle spozywczym...a Niemcy bardzo sie w niej lubuja, przypomina ona w smaku nasz zwykly czosnek, jest jednakze bardziej delikatna i dodana jako przyprawa/ziolo jest wysmienita, w Niemczech mozna kupic np. zolty ser zmieszany (tak jak u nas z ziolami czy papryka), czy twarozki tez sa tak mieszane...najwazniejsza cecha jest taka , ze po zjedzeniu nie czuc zapachu czosnku..ani na drugi dzien
Cos mi swita.
Ja czasem jak mam dostep uzywam sobie lisci z czosnku, maja podobny lecz delikatniejszy smak. No i wygladaja atrakcyjniej o posiekanego czosnku.
no wlasnie Agata moze to to samo, a gdzie ty te liscie czosnku kupujesz?
Sadze sobie, gdy czosnek sie przelezy i zaczyna puszczac liscie. Tylko lepiej smakuje, gdy jest za oknem niz w pomieszczeniu
ach nie to nie jest to samo, bo czosnek niedzwiedzi ma inne liscie, zreszta tu jest link jak bys chciala poczytac
http://pl.wikipedia.org/w...ied%C5%BAwiedzi
Poczytalam, nie to nie to samo. Nie mniej mozna uzyc lisci czosnku, by nie narazac czosnku niedzwiedziego na wyginiecie.
Nie spotkalam sie wczesniej z ta roslina.