AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Nie chodzi mi o tu w czym ale w zasadzie jak :) Wiadomo że tytoń trzyma sie w woreczkach strunowych, pudełkach na kanapki czy zawinięty w folii. Ale słyszał ktoś może o jeszcze jakiś trikach? Ostatnio znajomy fajkarz z dużym doświadczeniem poradził mi abym do woreczków przez zamknięciem dodał kroplę miodu albo gliceryny w myśl zasady że lepiej konserwować niż później uzdatniać :) Ktoś próżnował takich zabiegów prewencyjnych? :) A może istnieją jeszcze inne metody?
Temat interesuje mnie ponieważ ostatnio zauważyłem że mam sporo rozpakowanych paczek
w niektórych kawiarniach trzymają kawę w lodówce, by nie uciekał z niej aromat, tak więc myślę, iż w przypadku melasy niska temp. także spowoduje wymierne efekty.
Ostatnio znajomy fajkarz z dużym doświadczeniem poradził mi abym do woreczków przez zamknięciem dodał kroplę miodu albo gliceryny w myśl zasady że lepiej konserwować niż później uzdatniać :)
myśle ze zamiast gliceryny lepiej by bylo dodac kropelke mola mixu :) , ja np. trzymam wszystkie tytonie w pudelku duzym nakhli takim gdzie miesci sie 40 paczek 250 gramowych tytoni , tyton zawijam najpierw taka folie kuchenna a potem w sreberko , na to wlepka z napisem firmy i smakiem i do pudełka :) i jak narazie metoda sie sprawdza , lecz teraz mam w planach zakupy pudelek sniadaniowych :)
Worki strunowe, pudełka spożywcze w wszystko w ciemnym chłodnym (daleko od kaloryferów) miejscu ale w nie lodówce :)
Zero jakiś tricków - jak dotąd (ale może coś w tym wątku jeszcze wypatrzę co zastosuję)
A ja trzymam tytoń w słoiczkach po koncentracie pomidorowym. Mieszczą w sobie około 125gram. Jest to jedyna ochrona tytoniu, poprostu wkładam tytoń do słoika zakręcam go i już. Jak narazie działa bez zarzutu.
w niektórych kawiarniach trzymają kawę w lodówce, by nie uciekał z niej aromat, tak więc myślę, iż w przypadku melasy niska temp. także spowoduje wymierne efekty.
Niska temp. tak, ale nie polecam tej metody. Wbrew temu co nam się wydaję powietrze w lodówce jest dość suche, więc wpłynie niekorzystnie na wilgotność tytoniu. Dodatkowo różne zapachy z lodówki mogą bardzo "wzbogacić" naszą melasę (nie ma jak sosik czosnkowy ). Jeśli kogoś to b. interesuje mogę wstawić do lodówki higrometr i zobaczymy co pokaże !
Folia spożywcza, pudelka na żywność - jak dla mnie wystarcza w zupełności. Widze jednak iz autor tematu pytał nie s to w czym trzymamy ale czy mamy jakieś metody na zachowanie świeżości tytoniu.
Od siebie napiszę, iz nic takiego nie stosowałem. W lodówce oczywiście tytoniu nie trzymam jednak myślę iż ciemne i chłodne miejsce (ale nie lodówka) raczej pozytywnie wpłynie na nasz tytoń.
Dodanie odrobiny Moli przed odłożeniem na dłuższy czas rozpakowanego tytoniu wydaje sie niezłym pomysłem :) osobiście jednak uważam, iż dobrze zabezpieczony tytoń nie ma prawa wyschnąć :)
Zawsze ma prawo wyschnąć. Nawet w firmowych opakowaniach czasem można kupić podeschnięty tytoń. No chyba że będzie w puszcze zaplombowanej od nowości :)
takie Serbetli to chyba nigdy nie wyschnie haha :) Przecież tam sam sok :) Nawet z cybucha cieknie jak sie pali. Ja tam nie pozwalam tytoniom wyschnąć bo za długo u mnie nie leżą - oto moja metoda :)
A ja nic nie robie! Trzymam tytonie w szafce z książkami w firmowych pudełkach. Jak narazie nie wysychają.
niektóre w pudełeczkach trzymam, niektóre w torebeczkach strunowych, niektóre w słoiczkach.
A jak je gdzieś przewożę, to pakuje trochę w folię spożywczą, owijam sreberkiem i przyklejam karteczkę z nazwą smaku
Może wielu się ze mnie będzie śmiało wnioskując z powyższych postów ale ja osobiście trzymam tytoń w lodówce i jak dla mnie jest to dobra metoda Tytoń wkładam zazwyczaj do puszek po Nakhli wiec inne zapachy z lodówki nie przenikaja do wewnątrz a sam tytoń jest troszke twardszy lecz to nie przeszkadza w jego rozdrabnianiu wręcz jest łatwiejsze nie traci on też na konsystencji nadal jest mokry.
Wiec moim zdaniem lodówka oczywiście odpowiednio opakowany.
Ps.moja lodówka ma juz ok 30 lat wiec nie mrozi tak jak nowe może to też ma jakieś znaczenie.
słoiki lub opakowanie po lodach :) opakowanie po lodach zdecydowanie bardziej praktyczne - łatwiej wyjąć.
Ja przechowuje wiekszosc tytoni w woreczkach strunowych w zamknietym pudełku śniadaniowym firmy Curver. Reszte trzymam w opakowaniach i w wiekszym pudełku tzn kartonie po nakhli. Jest tez wyjatek - 300 gram nakhli 2 jabłka w osobnym pudełku dla gosci i dla mnie :)
Zamieszczam ponizej fotografie owych pudełek z tytoniami i tym samym zachecam innych do zamieszczania swoich "przechowalni" tytoniów :)
Pojemnik z dwoma jabłkami
Ciekawą rzeczą mogą być tzw. słoiki hermetyczne.
Parę lat temu sprzedawali w tym miód
Teraz takie coś można nabyć np. w shishka.pl tylko ja polecam większe (te po miodzie miały pojemność 1 litr).
Ciekawą rzeczą mogą być tzw. słoiki hermetyczne.
Parę lat temu sprzedawali w tym miód
Teraz takie coś można nabyć np. w shishka.pl tylko ja polecam większe (te po miodzie miały pojemność 1 litr).
A po co większe? Litrowe są duże i myślę że 250g tytoniu spokojnie tam wejdzie.
A ja ostatnio dorwałem pojemnik na... mocz! Ładnie się zakręca (bo ma gwint z nakrętką), ma dosyć szeroki otwór który nie przeszkadza w wyjmowaniu tytoniu, do tego na zakrętce ma uszczelkę która podnosi jego szczelność. 100g Fakhura zmieściło się idealnie. Chyba przerzucę się na takie pojemniki.
Ja tytoń przepakowuje w folie spożywczą, później do worka strunowego i dopiero do pojemnika spożywczego. Najlepiej też segregować zapachy tytoniu w pojemnikach, bo często woreczek jeden od drugiego przesiąka zapachem
ja natomiast przechowuje w oryginalnych opakowaniach następnie wkładam do takich pojemników śniadaniowych systemem zamykania jak maja np.orzeszki w puszkach i wszystko ok później do zaciemnionej szawki i czeka do mojego przyjścia
A ja trzymam tytoń w słoiczkach po koncentracie pomidorowym. Mieszczą w sobie około 125gram. Jest to jedyna ochrona tytoniu, poprostu wkładam tytoń do słoika zakręcam go i już. Jak narazie działa bez zarzutu.
Wkładasz do słoika goły tytoń czy w folii?
Ja trzymam ostatnio w słoiczkach i w pudełkach śniadaniowych Niekóre tytonie np Nakhli skropie przed włożeniem gliceryną i zawinę w folię. Jak narazie bez zarzutu tylko trzeba uważać z gliceryną żeby nie nalać za dużo
Pozdro
ja trzymam w pudełkach po żelkach takich okrągłych, i teraz dostałem taka bombonierkę szufladkowa i w niej trzymam :D
część swoich tytoni trzymam w folii spożywczej, w pojemniczkach/puszeczkach na sypaną herbatę. wygodne, praktyczne i ładnie się prezentuje :) reszta jest trochę w folii, trochę w woreczkach strunowych w przezroczystym pojemniku na żywność.. i to wygląda gorzej, więc miałam w planach zakup większej ilości puszek, ale chyba na razie zrezygnuję z pomysłu bo przy tej ilości tytoniu odkupionego od Maskona (dziękuję znów :) musiałabym chyba pójść w ilości hurtowe ;)
Jak dlugo moge przechowywac tyton w woreczkach strunowych bez utraty jego "wlasciwosci" zebym potem nie musial ich reanimowac ?
Tak mniej wiecej
Pozdro :)
Parę miesięcy spokojnie ale jak już to chyba kiedyś napisałem u nikogo chyba tytoń tyle nie leży bo po co
Tylko jezeli chce zrobic jakis wiekszy zapas to nie moge bo wyschnie ;p ale jesli tyle moze lezec to spokojnie moge kupowac :):):):):)
Jeżeli woreczek jest szczelny to można trzymać w nim tytoń naprawdę długo. Ważne żeby tytoń nie wysechł.
mam tytonie, które pakowałem w lipcu w torebeczki strunowe i zupełnie nie straciły na jakości jak je kontrolnie niedawno otwierałem grunt to ją dobrze odpowietrzyć przed zamknięciem i najlepiej ulokować w jeszcze jednej samarce.
A jak się planuje dłuższe zapasy, to już zupełnie pro byłoby użycie tych pasków drucianych, co często folia w krojonym chlebie jest nimi zaciskana (dostępne w art. gosp. domowego), zwija się górną krawędź torebki wokół tego paska, zagina jego boki i nie ma opcji żeby tytoń stracił na jakości. Tak niegdyś XotB zapakowałem to po kilku miesiącach był lepszy niż przed zapakowaniem
ja trzymam w pudełku w którym kupiłem melasę i to jeszcze w takie szczelne pudełko po herbacie liptona takie blaszane i raczej tam się wszystko dobze trzyma
Ja trzymam w oryginalnych foliach dobrze zwinięte, potem w pudełko też oryginalne i na koniec to pudełko w woreczki strunowe... A próbki jak kupuję to są w podwójnych woreczkach strunowych i jest git.
Też spoko pomysł mój kolega z kolei w takiej manierce blaszanej trzyma dobże ją wyczyścił i jest git
a ja trzymam w torebkach strunowych, ew. w pudełkach po fantasii co prawda za dużo ich nie mam ;]
Też Dobre xD
Zamówiłem kilka dni temu przez neta pudełka na mocz tzw. moczboxy xD 30 sztuk z wysyłką 21 zł... Kilka osób już to testowało, mam nadzieję, że u mnie także przejdzie :) Dam znać jak przepakuję :]
Jasiu ale czy one nie są troszkę za małe na tytoń?
RIM, o stary chyba mówimy o tych samych.. ten na szczochy to 150g spokojnie pomieszczą..
też w tym trzymałem na początku ale za dużo miejsca mi zajmowało i się przesiadłem na potrójne woreczki strunowe..
No właśnie, 150 gram. Czyli np. paczki 250 gram już nie upchniemy.
ale 250 są chyba od razu w słoiczku/kubeczku/czymś-tam szczelnym..
chociaż jak sobie przypomnę to al fakher najszczelniejszych kubełków nie ma :P
Miałem np na myśli zastosowanie do Elemensta czyli do przygotowania i przechowywania. Pojemniki o których pisze Jasiu za małe chyba będą.
ou.. no to pozostaje ci wizyta w jakimś większym markecie ze szczelnymi pojemnikami na żywność - pudełeczko o średnicy ok. 8cm i wys. ok.5cm bez problemu pomieści 250g..
Jasiu tu mówił o tytoniu do tych max 150g :P Nie o Elementsie, jakbym go robił to użył bym dużego pudełka na jedzenie. Ogólnie większość moich tytoni nie przekracza wagi 50g także takie pojemniki sprawdzą się moim zdaniem znakomicie
ou.. no to pozostaje ci wizyta w jakimś większym markecie ze szczelnymi pojemnikami na żywność - pudełeczko o średnicy ok. 8cm i wys. ok.5cm bez problemu pomieści 250g..
Trzeba najpierw tyle mieć , a życie nauczyło mnie jednego kupuj mniej to jak coś ci nie zbrzydnie. Kiedyś kupiłem 250 gram Arabica Winogronowej ---- do dziś tego nie dopaliłem (8 miechów już ma )
Dlatego ilości 200/250 kupuje tylko o smakach wcześniej wypróbowanych i poślubianych :)
Elementa rozrabiałem w pudełku po Fantasji. Generalnie lubię trzymać tytoń właśnie w pudełkach po Fantasji - są wyjątkowo poręczne :)
Szczerze to powiem żę jeszcze żaden smak tytoniu nie przypadł mi do gustu tak żebym go kupił dużo :D
Szczerze to powiem żę jeszcze żaden smak tytoniu nie przypadł mi do gustu tak żebym go kupił dużo :D Mi 2 smaki Cuban Mojito od Fanty i Citrus Mist od SB... :P Ale nie o tym temat :P
Dzisiaj doszły wyjątkowo zajedwabiste pojemniki na mocz :D Od razu z zapałem zabrałem się za przepakowywanie ze strunówek do pojemników. Mieszczą one bardzo dużo melasy, bo ~45g melasy nie zapełniło nawet 1/3 pojemniczka. Są szczelne, łatwo utrzymać czystość i porządek. Automatycznie wszystkie strunówki poleciały do śmieci. Polecam pudełka po moczu do przechowywania melasy :))
ja wole pudełka na mocz - nie po moczu :P
rzeczywiście są do przechowywania melas świetne.. jeden minus to, że poniżej 50g to już jest duża strata przestrzeni - jak sam zauważyłeś 2/3 pojemniczka jest puste..
ja wole pudełka na mocz - nie po moczu :P
hahahaha
jak bym miał duży asortyment melas to może i bym sie skusił lecz ja najczęściej kupuje tyle ile potrzebuje i powoli pale jak sie kończy to kupuje następne
ja wole pudełka na mocz - nie po moczu :P
Hahahaha hardcore! ;)
Co do samych pudełeczek to są szczelne a to najważniejsze.