ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Ja osobiście słyszałem o kilku rzeczach które w krajach, gdzie się pali fajke na codzień muszą być przestrzegane.

1 Jeśli skonczymy już palić i chcemy komuś przekazać wąż, podajemy go ustnikiem skierowanym do nas. ( Ale i tak najlepiej nie podawać komuś lecz położyć ją na stole i poczekać aż druga osoba weźmie, są 2 wersje)

2 Fajka podczas palenia nie mozę być wyżej niż palący.

3 Używanie nieprzystosowanego do sheeshy suchego tytoniu (i nie tylko tytoniu:P) jest nie tylko niemile widziane...może spowodować konkretne problemy z gardłem/krtanią

4 Nigdy nie odpalaj papierosa od węgielka z fajki ( NIGDY !!! )

Jeśli jeszcze coś takiego znacie piszcie.

@Shyne: zmienilem nazwe tematu.


Tekst pochodzi ze strony www.nargile.pl

- Shishe stawiamy na podłodze, ustawienie fajki wyżej niż siedzi palący jest ujmą dla jego honoru. Odstępstwem od tej zasady są sytuacje gdy palimy z malutkiej fajki.

- Shishę palimy wolno i pewnym namaszczeniem, bez pośpiechu. Nie śpieszymy się z przekazywaniem węża kolejnej osobie ale też nie zapominamy o niej przetrzymując wąż kiedy już nie palimy.-

Nie należy podawać węża bezpośrednio kolejnemu palącemu. Wąż odkładamy a kolejna osoba sama go sobie bierze. Można też wąż zgiąć i podać go innej osobie ustnikiem w dół.

- Nigdy nie wymachujemy wężem i nie używamy go jak patyka celując w kogokolwiek.

- Nie odpalamy papierosów od węgielków. Jest to bardzo nieeleganckie.

- W shishy nie palimy nic innego niż specjalny tytoń do niej przeznaczony !
dodam też, że nie gasimy petów na talerzu shishy... BĘDĘ ZABIJAŁ!!!

dodam też, że nie gasimy petów na talerzu shishy... BĘDĘ ZABIJAŁ!!!

o kurcze za coś takiego tez był chyba dał po łbie

A wracając do tematu dodałbym iz moim zdaniem wypadałoby aby osoba przygotowująca fajkę (np właściciel fajki częstujący gości) przed podaniem jej "na stół" dobrze rozpalił tytoń sam ciagnąc pierwszych kilka buchów.


O rany za gaszenie petów bym chyba łeb uciął. Na szczęście nikt z moich sheshowych znajomych nie pali papierosów. Według mnie właściciel fajki powinien dać pociągnąć pierwszym gościom, to taka oznaka dobrych manier z jego strony. A i jeszcze takie moje odczucie. Według mnie fajkę powinien rozpalać właściciel
tak tyle ze pierwsze buchy sa zawsze najgorsze , bez smaku i trzeba mocno ciagnac zeby tyton sie dobrze rozpalil.
Nieprawda Przynajmniej według mnie pierwsze buchy są jednymi z najlepszych. Najbardziej jest odwzorowany smak wtedy.
Wydaje mi się, iz Shyne ma na myśli pierwsze pociągnięcia czyli tak naprawdę rozpalanie tytoniu a zbik pierwsze faktyczne buchy czyli już wtedy gdy możemy zaczerpnąć dymu :)
W takim przypadku moim skromnym zdaniem obaj macie rację :)
A ustniki? Chyba jak palimy w większej bandzie to wypadało by mieć własny :) I następnej osobie oddać węża (przepraszam raczej odłożyć) bez własnego ustnika? :) Ale to przecież takie oczywiste

A ustniki? Chyba jak palimy w większej bandzie to wypadało by mieć własny :) I następnej osobie oddać węża (przepraszam raczej odłożyć) bez własnego ustnika? :) Ale to przecież takie oczywiste

jak palisz ze znajomymi i wiesz ze syfa zadnego nie maja to mysle ze ustniki nie potrzebne , ale jak palisz w gronie ci nie znanym to jednak zawsze lepiej zalozyc niz potem zlapac jakies gowno ze tak powiem :)
Jako ze lubie troszeczke mocniejszy dym to czasami zdarzalo mi sie 'przeciagnac' fajke i wtedy znajomy sie dusil :P Ale teraz juz pamietam ze nie wszyscy sa nalogowymi palaczami i ze znajomymi pale troszeczke spokojniej ;)
Haha no ja też tak miałem!:D Żadne z moich kumpli nie umie dobrze rozpalić fajki, dlatego ja zawsze zaczynam(niezależnie od tego czyja to fajka ). Złapią chłopaki wprawe.

Pozdro dla wszystkich Shishowców!
Hehe dokładnie :) Tu na forum jak człowiek czyta to widzi jak mało wie ale wśród kumpli to jest sie super znawcą :) Mam to samo haha :)

Żadne z moich kumpli nie umie dobrze rozpalić fajki, dlatego ja zawsze zaczynam(niezależnie od tego czyja to fajka ). Złapią chłopaki wprawe.

Szybko tą wprawę powinni złapać bo nie jest to jakaś wyjątkowo skąplikowana czynność - jak już odpowiednio usytułują sobie węgielek to pozostanie już tylko łapać chmury ;)
Tak tylko jeszcze trzeba położyć rozpalony a nie rozpalający się!

A nie jak mój kumpel. Pierwsza iskierka poleci a ten do mnie: Dawaj kładź go bo zgaśnie!
Jeśle znacie angielski to polecam przeczytać. Ciekawe!

http://www.nakhla.com/showpage.aspx?pid=93
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •