AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Dzieci podchodzą do bajek bardzo dosłownie i nie ma w tym nic dziwnego. W dzieciństwie wilk kojarzony jest ze złowieszczą bestią grasującą w lesie, czekającą niecierpliwie na swą słodką, zagubioną ofiarę. Baśniowy wilk sieje postrach i śmierć. Tymczasem w postaci wilka z 'Czerwonego Kapturka' i innych bajek możemy odnaleźć coś więcej niż tylko drapieżne, wygłodniałe zwierzę z wielką paszczą i błyszczącymi kłami (o czym pisał już Embalmer w recenzji). Z biegiem lat zdajemy sobie sprawę z tego, że wilk to symbol szeroko pojętego zła, które czyha na człowieka licząc na jego naiwność i bezmyślność. Film Jordana to idealny przykład baśniowego, onirycznego kawałka grozy; świetnie zagrany, mocno wciągający i poruszający. Do tego piękna scenografia i niepokojąca atmosfera bezustannie towarzysząca widzowi. Opowieści snute przez babcię uroczej Rosaleen jeszcze mocniej akcentują baśniowy charakter filmu. Kto 'Towarzystwa' jeszcze nie widział, niech koniecznie nadrobi straty bo naprawdę warto.
Freudowska symbolika w otoczce baśniowego horroru. Film zaiste wyborny niczym wino z najstarszych francuskich winiarni.