AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Podejrzewam, że jestem lekko opóźniony w nowościach, ale też często w nich nie szperam. Przeglądałem sobie ostatnio trailerki i pośród takich pereł jak Aeon Flux z Charlize Theron (murowana nominacja do Złotej Maliny, choć na pewno obejrzę ze względu na Ch i stroje w jakich bryka ) wygrzebałem właśnie "The Exorcism..". I cholera bardzo mi się spodobało to co zobaczyłem, choć jakoś nie palę się do nowych filmów z USA. Wygląda na interesujący, choć niekoniecznie oryginalny horror. Oparty na faktach, opowiada historię niemieckiej uczennicy Anneliese Michel, opętanej - i tu ciekawe - przez kilka demonów. Co prawda wyczytałem, że pośród nich znajdował się np. Hitler co trochę mnie znichęciło (podobnie jak PG-13), ale nadal uważam, że trailer jest co najmniej ciekawy. Zresztą sprawdźcie sami: http://www.apple.com/trai...ismofemilyrose/. Film ma premierę na rozpoczynającym się jutro weneckim festiwalu filmowym. Oficjalna stronka: http://www.sonypictures.c...emilyrose/site/
Ano zaliczylem dzisiaj "The Exorcism of Emily Rose" w poznanskim Multikinie. W tym przypadku mamy do czynienia z na poly dramatem sądowym, a na poly z horrorem o demonicznym opętaniu. Wyszla calkiem ciekawa, a nawet inteligentna kombinacja. Dosc powiedziec, ze po seansie taki zatwardzialy sceptyk i ateista jak ja zadal sobie kilka pytan odnosnie wiary w Boga i sily nadprzyrodzone. Swietne jest przede wszystkim aktorstwo - znakomicie wypada Laura Linney w roli pani adwokat broniącej księdza Moore'a (Tom Wilkinson) przed zarzutami o spowodowanie smierci Emily Rose. Zero seksu, gore i humoru - malo tez grozy, choc scenę egzorcyzmu Emily w stajni oglada się z zapartym tchem. Wielu widzow bedzie znudzonych licznymi sekwencjami sądowymi, dla mnie one nie stanowily zadnego problemu, co więcej obserwowalem rozwoj procesu z zainteresowaniem. Wkurzala mnie jedynie banda jebanych obszczymurów siedzacych z tylu - mialem ochote te glosne dzieciaki pozabijac. Nie ma to jak ogladanie horroru w kinie, zawsze znajdą się osobniki gotowe zepsuc seans swoim chamskim zachowaniem. Generalnie filmik na plus!
Dla zainteresowanych link o prawdziwej historii Anneliese Michel (Emily Rose) po angielsku:
http://www.fotofetch.com/
wczoraj obejrzałem sobie ten film, bez obszczymurów, ale w zaciszu wlasnego pokoju, i byłem bardzo bardzo pozytywnie zaskoczony. Temat oklepany jak dla diabli, hehe, ale TEOER jakby go odświerza, inspirując się innymi produkcjami w tym kontekekście, prezentuje nam kawałek dobrze zrealizowanej produkcji. Nie wiem jak wy, ale ja w kilku momentach czułem grozę, hie hie... efekty specjalne nie narzucające się.. dobrze wywarzone... żerowanie na tym cholernym uczuciu "powykręcanych twarzy", wiecie o czym mówię?
niestety, jak to zwykle bywa, film do końca nie utrzymał poziomu, a może ja już sie troszkę znużyłem...
----- uwaga! można to potraktować jako spoiler!!! nie czytać!!!!------------------
długo oczekiwana historia emily którą miał nam w końcu ksiądz opowiedzieć... nie powala na kolana szczególnie, spodziewałem się czegoś z grubej rury, jakiegoś naprawdę przerazającego hardcoru, być może dlatego, ze jesteśmy już przeczuleni trochę, hehehe
W każdym razie, gdybym ja był na miejscu ławy przysięgłych w życiu bym nie uwierzył w takie "brednie", dlatego też wyrok sądu również wydaje mi się troszkę naciągany... ale w końcu to był film na faktach... ech....
mimo wszystko, warto go obejrzeć, polecam!!!
Bardzo spodobało mi się podejście do fabuły.Jest to film dla sceptyków i wierzących,ponieważ pare razy mieliśmy okazje zobaczyć jak pewne wydarzenia były interpretowane.Cieszy fakt,że nie ma tu żadnych stworów.Tylko zapach siarki i poczucie wrogiej obecności.Sceny w domu Emili są niesamowite(robaki,drapanie ściany no i stodoła-miodzio.)Szczególnie zapdła mi w pamięć postać w kapturze.
ogladalem jakis czas temu. okazal sie zupelnie inny niz sie spodziewalem. na plus inny myslalem prowadzenie narracji bedzie bardziej przpominalo te z egzorcysty a okazalo sie ze to dramat sadowy z elementami horroru. nie traktuje tego jako minu poniewaz fiml bardzo trzymal w napieciu a groza dalo sie wyczuc od razu. nie byl specjalnie strasny ale poszczegolne sceny byla mocne aktorka grajace emily spisala sie bardzo dobrze. te jej dziwne polamane pozy, krzyki. brawo.
sam film mimo ze trwa z 2 godziny ani troche mnie nie znudzil. fabula jest bardzo ciekawa a to ze zostala opowiedziana na faktach dodatkowo przyciaga. jak dla mnie to jeden z lepszch horrorow 2005r. rewelacyjny Descet najlepszy i tak )))
btw bedzie recka Descent ?
pozdrawiam
na Descenta to sie co najmniej dwoch redaktorow szczerzy bedzie wielki pojedynek kto ma pisac recenzje
na Descenta to sie co najmniej dwoch redaktorow szczerzy Very Happy bedzie wielki pojedynek kto ma pisac recenzje
ej, to wezcie zrobcie 'versus' jak w przypadku audition. Spoko sprawa hehe
wczoraj obejrzalem i nawet mi sie podobal. do polowy nawet sprawnie polaczony film sądowy i horror, od polowy wolalem zeby poszlo to tylko w horror bo wymiany argumentow "aniol", "diabel", "bog" w sadzie brzmią średnio wiarygodnie i troche smiesznie. ale partie horroru byly w porzadku ja mysle - czesc tych jej wizji sprawnie nakrecona, zmontowana, sceny z jej wizjami rzeczywiscie moga w niektorych momentach przestraszyc.
ogolnie film mi sie podobal, ale czuje sie jakos srednio bo mnie chyba opętało. obudzilem sie kolo 3 w nocy i nie moglem juz spac
obudzilem sie kolo 3 w nocy i nie moglem juz spac
Nawet Nervinum nie pomogło?
jeden dzien hostel, nastepny egzorcyzmy. nic dziwnego, ze ma biedactwo problemy ze spaniem. moja opinia odnoscnie tego filmu jest identyczna z opinia draq'a