AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Ostatnio zmieniając kanały fatum sprawiło że trafiłem na walke wrestlerów. Jako iż miałem małe pojęcie o tym co to jest poświęciłem chwilke temu sportowi. I doznałem głębokiego szoku - jacyś kolesie w maskach , ciosy trafiające do nikąd , skoki z lin , walka poza ringiem. Coś jak chaos przed stworzeniem świata tylko w ciekawszym wydaniu.
Generalnie to stwierdzam że to głupawe (jakiś koleś z widowni wskakuje w środek walki i rozdaje wpierdol na prawo i lewo...)
Większość walk jest reżyserowana (np. te które można na Extreme Sport Channel obejrzeć), ale prawdziwy wrestling to masakra :O. Muszą zażywać jakieś leki przed walką aby uśmierzać ból .
Nie oglądam. Lubię The Rocka jako aktora.
Normalnie smiech na sali. Jako maly chlopak w podstawowce ekscytowalem sie tym wraz z kolegami. Teraz widzac ten cyrk tylko smiac mi sie chce. Nie moge sie nadziwic ze na te "zawody" przychodza dorosli ludzie. To wyglada jak cos w stylu Rockyego Najpierw jeden dostaje ostry lomot. Gdy juz wydaje sie ze bedzie koniec, ten wstaje jak swierzak i leje tamtego i tak na zmiane. Cyrk i tyle