ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

W miniony weekend mieliśmy okazję obejrzeć australijski Long Weekend z 1978 r. rekomendowany przez kolegę Crittersa. Co ciekawe doszło do kuriozalnej rzeczy - mianowicie nikt z ekipy DM (która już sporo widziała w swoim życiu) nie oglądało wcześniej tego filmu, co uczyniło grupowy seans jeszcze ciekawszym (wiadomo - zero ewentualnego spojlerowania etc).

Film opowiada o pewnej parze pragnącej spędzić tytułowy weekend z dala od miejskiej cywilizacji. Jednakowoż włażą oni z buciorami w nieskalaną naturę (przyznam, że ten wątek został potraktowany nieco zbyt nachalnie) czym narażają się na srogą zemstę tutejszej fauny.

Absolutnie unikalna atmosfera, fenomenalnie ponura muzyka, wyraziści (choć totalnie niesympatyczni) bohaterowie, no i ta przeklęta krowa morska powracająca niczym zły szeląg. Pomimo rozmaitych spekulacji nikt z nas nie spodziewał się takiej końcówki jaką ujrzeliśmy, co wywołało u wszystkich opad szczęki zatuszowanej nerwowym śmiechem.

Nie jest to arcydzieło, ale bardzo porządnie zrobiony film okraszony ponurą atmosferą i jaskrawymi postaciami oraz australijską przyrodą biorącą odwet za ingerowanie w jej nienaruszalne prawa.
Pomimo kilku drobnych minusów (nazbyt nachalnie poprowadzony wątek ekologiczny) stawiam zasłużone 4+ i pragnę mieć ten film na DVD.


Recenzja wisi na stronie.

Film bardzo dobry, trzyma w napięciu, choć akcja w duzej mierze toczy się w blasku słonecznym. Zero makabry, w zamian mrożące krew w żyłach odgłosy flory i fauny, wyborne aktorstwo Marcii oraz Petera i miażdżący (dosłownie) finał.
Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów jakie ogladalem. Dla mnie absolutne arcydzielo Australijskiej kinematografii i nie tylko ! Jak Buio slusznie zauwazyl, 'krowa morska' przyblizajaca sie stopniowo do 'obozowiska' bohaterów zadaje widzowi niezlego cwieka - Niby wszystko jest przedstawione prawie caly film w pelni realistycznie (pomijajac nieszczesnego diabla tasmanskiego,który jak wiadomo w Australii nie wystepuje) a to taki lol z tym tajemniczym stworzeniem. Podtopiony samochód na plazy równiez wiele sugeruje, czyzby kolejne ofiary natury, które zlekcewazyly jej potege ?

Piekny film, który laikom i tepakom moze sie nie spodobac ze wzgledu na brak efektów specjalnych, gore itd, ale naprawde niszczy widza swym klimatem tak dotkliwie, ze zadne krwawe sceny nie sa nam potrzebne.

Co do wydania DVD - nie pamietam jak to jest z dodatkami, ale osobiscie Polecam wydanie Europejskie z okladka przedstawiajaca las zabarwiony na czerwono i piekne haslo promujace film.
Okladka Amerykanska dostepna w wiekszosci sklepów internetowych z ptakiem moim zdaniem niezbyt udana, ale to juz kwestia gustu.
Genialny film, który ukazuje absurdalność cukierkowych bredni "ekologów" o "powrocie do natury". Przyroda jest zła i ugryzie cie w tyłek w pierwszej chwili kiedy tylko bedzie mogła! Odgrodzilismy się od niej betonem, światłowodami i tysiącem gadżetów, ale ona ciagle tam jest, niezbezpieczna i nieobliczalna jak w czasach kiedy ludzie z lękiem czuwali nocami przy ognisku nasłuchując złowrogich i nieznanych głosów nocy. Film budzi w nas ten najpierwotniejszy strach przed nieznanym i robi to baaardzo skutecznie. Ukazując jednoczesnie małość i brzydotę ludzkiej duszy oraz złośliwą, kolektywną świadomość Natury "Long weekend" daje widzowi solidnego kopniaka w czoło. Rewelacja!



absurdalność cukierkowych bredni "ekologów" o "powrocie do natury"

a można jakiś cytacik?
Niedawno oglądałem kolejny raz i ani trochę nie stracił ten film ze swojej potężnej charyzmy. Jeden z najlepszych i najinteligentniejszych animal attack jakie widziałem. Dzisiejsze nieudane reanimacje tego podgatunku w postaci chociażby ROGUE nawet do pięt nie dorastają takim filmom. Australia "wypluła" już kilka niezwykłych tytułów a ten, obok PIKNIKU POD WISZĄCA SKAŁĄ, THE QUIET EARTH i THE LAST WAVE, jest w ścisłej czołówce.

Z tego co zdążyłem się zorientować po trailerze i recenzjach, remake będzie idealną kopią. Kolejna żenada się szykuje

Dzisiejsze nieudane reanimacje tego podgatunku w postaci chociażby ROGUE nawet do pięt nie dorastają takim filmom.

wyczuwam w powietrzu burzę Ślepy, jesteś gdzieś?
Żal komentowac takie pierdoły, ale jako że zostałem wywołany do tak zwanej przysłowiowej tablicy powiem tylko tyle, że kolega guru pomimo krokodylka w avatarku nie wie najwyraźniej o czym pisze twierdząc, że wręcz kanoniczny przykład filmu animal attack jakim jest "Rogue" to, cytuję: "nieudana reanimacja podgatunku"... Ogólnie to reanimowac nie ma zbytnio czego, bo lepsze czy gorsze animale powstaja cały czas (z tym, że wiekszość to syf niemiłosierny) ale twierdzic, że filmik McLeana jest słaby to juz jakaś kpina. Chocby za samą strone techniczną i fajne podejście do ogólnego realizmu całości należą się twórcom "Rogue" wielkie brawa, a jesli ktoś twierdzi inaczej to ma jakieś dziwne wymagania odnośnie podgatunku animal attack jak i horroru grozy w ogóle.


Żal komentowac takie pierdoły, ale jako że zostałem wywołany do tak zwanej przysłowiowej tablicy powiem tylko tyle, że kolega guru pomimo krokodylka w avatarku nie wie najwyraźniej o czym pisze twierdząc, że wręcz kanoniczny przykład filmu animal attack jakim jest "Rogue" to, cytuję: "nieudana reanimacja podgatunku"

Mój krokodylek nie jest ani zapowiedzią moich orgazmów nad każdym filmem animal attack ani już z pewnością nie tego, że zawsze wiem o czym pisze


Ja mam tylko nadzieję, że oboje rozumiemy różnicę między "słaby" a "nieudana reanimacja".
No "nieudana reanimacja" czegokolwiek to raczej filmik słaby, bo dobrego filmu czyms nieudanym raczej ciężko nazwać, nie uważasz?


No "nieudana reanimacja" czegokolwiek to raczej filmik słaby, bo dobrego filmu czyms nieudanym raczej ciężko nazwać, nie uważasz?

Średni jak mam już się uzewnętrzniać, co nie zmienia faktu, że to nieudany powrót kina z gatunku animal attack. Oczywiście masz rację, ROGUE składa się z wszystkich elementów dobrego animal attack i technicznie faktycznie jest kanonicznym przykładem aa, jednak w moim przypadku zabrakło jednego najważniejszego: efektu. Filmy SCI-CHANNEL tez mają (prawie) wszystkie rączki i nóżki a jednak coś tam nie gra (uprzedzając: nie porównuję ROGUE z tymi filmami, ot taka małą dygresja). Jak dla mnie w ROGUE brakuje efektu i klimatu, więc dla mnie automatycznie staje się on nieudaną reanimacją kina, które coś nie może się odrodzić (może za dużo wymagam ale jednak), więc dlaczego miałbym pisać, że jest inaczej? Kę?


Kę?
Koreańsko-mongolskiego niestety nie znam, wybacz

Najwyraźniej nie precyzyjnie się wyraziłem. Moja wina. Chodziło mi oczywiście o jakość a nie o ilość. Jasne, że trochę filmów aa obecnie powstaje (tylko czemu wszystkie z krokodylami, o wężach zapomnieli?) ale takie kloce jak LAKE PLACID 2 czy PRIMEVAL pominę raczej zasłoną milczenia. Kurde WOLF CREEK był fajny, producenci krzyczeli o powrocie do kina lat 80-tych więc i ja oczekiwałem czegoś więcej niż tylko ładnych zdjęć i dobrych efektów specjalnych. Jasne, przyklej mi do tyłka łatkę naiwny debil ale spodziewałem się filmu, który będzie miał jakiś faktor rozrywkowy czy chociażby trochę życia. Film o którym nie zapomnę tydzień po obejrzeniu. Myślałem, że twórcy pójdą albo w stronę pełnego realizmu (i te pierwsze 2/3 filmu oglądało się całkiem fajnie) albo w stronę typowego campowego animal attack (i tutaj niestety w moim odczuciu końcówka im kompletnie nie wyszła). Ten misz-masz, który stworzyli kompletnie do mnie nie trafia.

Drugiego LONG WEEKENDU się nie spodziewałem. To była tylko płytka dygresja w stronę animal attack, której się uczepiłeś jak rzep psiego

Jasne, że trochę filmów aa obecnie powstaje (tylko czemu wszystkie z krokodylami, o wężach zapomnieli?)
Ostatnie 10 lat - "Venomous", "The Python", "Anacondas : The Hunt for the Blood Orchid", "Anaconda 3" (premiera czwórki za miesiąc...), "Boa", "Python", "Python 2", "Boa vs. Python", Boa: New Alcatraz", "King Cobra", "Silent Predators", "Snake Island", "Snakes on a Plane", "Snakes on a Trane", "Vipers", "Copperhead", "Mega Snake" i cała masa azjatyckich popierdółek osadzonych w ichniejszej kulturze, których nie liczę. Rzeczywiście, o wężach nikt dziś już nie pamięta...


Ostatnie 10 lat - "Venomous", "The Python", "Anacondas : The Hunt for the Blood Orchid", "Anaconda 3" (premiera czwórki za miesiąc...), "Boa", "Python", "Python 2", "Boa vs. Python", Boa: New Alcatraz", "King Cobra", "Silent Predators", "Snake Island", "Snakes on a Plane", "Snakes on a Trane", "Vipers", "Copperhead", "Mega Snake"

Wiedziałem, wiedziałem, że zaatakujesz tą listą. Widocznie podświadomie wolałbym jednak, żeby o wężach pamiętali nie tylko ludzie ze SCI-FI Channel KOMODO vs KOBRA i tak przebija je wszystkie...

I pass. Możemy się tak jeszcze kolejnych kilkadziesiąt postów zarzucać argumentami a i tak do niczego nie dojdziemy a tym bardziej nikt nikogo nie przekona.

Widocznie podświadomie wolałbym jednak, żeby o wężach pamiętali nie tylko ludzie ze SCI-FI Channel

Tyle, że nie wszystkie z wymienionych to gnioty sci-fi channel
No ale kolega guru wie lepiej, tym bardziej, że podgatunek animal attack umarł dawno temu i dziś to już tylko nieudane reanimacje do oglądania nam pozostały
Ranisz moje uczucia I chyba jednak poszukam sobie innej rozrywki niż PRIMEVAL.

Tak w ogóle to jak u was jest z off-topicami?
Tak jak u nas hehe, po co tego przestrzegać skoro lepiej dyskutować ?

Tak w ogóle to jak u was jest z off-topicami?

póki toczy się dyskusja merytoryczna i nikt po nikim nie jeździ to luz i niech się toczy. a w jakim temacie? może jakbym wiedział jak wydzielać konkretne posty do tematów już istniejących to bym poprzesuwał

jakbym wiedział jak wydzielać konkretne posty do tematów już istniejących to bym poprzesuwał
To jak kiedyś pewien starszy pan do mnie zagadał przed szkołą, gdy powiedziałem do kumpla, że czegoś tam nie wiem - "Jakbyś siedział, to byś wiedział!"

Poznaję! To Lampo!

a w jakim temacie? może jakbym wiedział jak wydzielać konkretne posty do tematów już istniejących to bym poprzesuwał

No w tym chociażby Dobrze wiedzieć, że tu taki liberalizm panuje ale grzeczność wymagała żeby spytać


No w tym chociażby

nie no, ja wiem, że chodzi o offtop, który rozwinął się w tym temacie. ja jednak pisałem o trudnościach z przenoszeniem poszczególnych wypowiedzi do tematów, które bardziej by odpowiadały treści rozmowy, a już istnieją. innemi słowy - nie mam zielonego pojęcia czy w tej wersji forum da się to w jakikolwiek sposób zrobić, czy można zainstalować jakiegoś moda do forum, który umożliwiłby to i czy to jest wreszcie w ogóle technicznie możliwe
jako że właśnie obejrzałem Storm Warning, reżysera który miał robić Long Weekend i mi sie bardzo spodobał z reszta jak i urban legend czy walentynki, jest zapytanie czy ten rimejk gdzieś jest/był kino/dvd/vhs?
na film webie jest że premiera była 2008 ale nikt nie ocenił i nie widział tego filmu, na imdb też skromnie
a zaobejrzałbym sobie bo recenzja i opinie są ciekawe na temat owego filmidła
To trzeba wchodzić na Animal Attack a nie zadawać głupie pytania

http://animalattack.pl/in...ng-Weekend.html - zmienił sie zarówno tytuł jak i plany wydawnicze. Film ukaże się wyłacznie na dvd a nastapi to 4 sierpnia.
wchodzę wchodzę tylko akurat od 29 maja zapomniałem wejść
ale informacja jak najbardziej spoko
może między czasie uda mi się jeszcze obejrzeć oryginał to już w ogóle będzie piknie
obejrzalem wreszcie wspanialy film, bardzo niepokojacy, z kapitalnymi zdjeciami. niewatpliwie jeden z tych nielicznych prawdziwie wybitnych survivali i animal attackow jednoczesnie. finał zabija, cieszy także jasne proegkologiczne przeslanei, anti human attitude etc., choc fakt ze enikiedy ejst wykladane neimal łopatologicznie. ale rpzynajmniej nie ma zadnych watpliwosci co do przekazu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •