AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Jako, że kino to sprawa magiczna, opływać musi w magiczne momenty. Sceny, które porywają Was z foteli, zapierają dech w piersiach i zmuszają do ponownego oglądania ukoczanego dzieła lub nawet wydania na niego sporej sumki pieniędzy. Chwile, stanowiące dla Was w danym obrazie coś szczególnego, wręcz prywatnego.
Były już na tym forum utwory wszechczasów, płyty i ulubione horrory. Rozwodziliśmy się też nad najlepszym zakończeniem w filmach grozy. To może teraz skupmy się na jednej tylko scenie, jednej jedynej w danym filmie, która stanowi dla Was coś szczególnego. Proponuję tradycyjną dziesiątkę.
To może zacznę pierwszy
1. Oczekiwanie trzech bandziorów na pociąg i jego przyjazd na stację - Once Upon A Time In The West
2. Przemarsz Dzikiej Bandy i masakra następująca po nim - The Wild Bunch
3. Ostateczna konfrontacja w wiosce Cajunów - Southern Comfort
4. Ronny Cox i mały chłopiec w utworze "Duelling Banjos" - Deliverance
5. Próba rozpoznania kierowcy cysterny po butach w przydrożnej knajpie - Duel
6. Ned Beatty kwiczący jak świnka (w tym wypadku słowo "magiczna" jest może nie na miejscu, ale scena wymiata) - Deliverance
7. Opowieść starego wilka morskiego przy ognisku - The Fog (1980)
8. Tuco wybierający i testujący rewolwer - The Good, The Bad And The Ugly
9. Ucieczka z groty, wspinaczka po stosie kości - The Descent
10. Roddy Piper wpadający z giwerą do banku - They Live!
Trudno mi wybrać, ale żeby nie powtarzać (uwzględniam jednak same horrory):
1. Suspiria (1977) - scena pierwszego morderstwa (nóż penetrujący bijące serce)
2. The Fog (1980) - masakra na kutrze rybackim
3. Deep Red (1975) - zamordowanie tasakiem medium Helgi Ullman
4. Black Christmas (1974) - początek, gdy morderca dostaje się do domu studentek (genialna scena!)
5. Angst (1983) - niewiarygodnie okrutny mord na kobiecie w obskurnym garażu (ta scena autentycznie niszczy, ilekroć ją oglądam)
6. Maniac (1980) - eksplozja głowy Saviniego
7. Friday the 13th (1980) - poderżnięcie gardła Robbie Morgan w lesie
8. Psycho (1960) - morderstwo Janet Leigh pod prysznicem
9. The Texas Chainsaw Massacre (1974) - początek, gdy kamera robi najazd na dwa gnijące ciała w groteskowej pozie
10. The Evil Dead (1981) - Ellen Sandweiss gwałcona przez gałęzie drzew
11. City of the Living Dead (1981) - Daniella Doria wyrzygująca wnętrzności
itd, itd.
1.Strzał w samochodzie , bo "palec się omsknął" Pulp Fiction
2. Pająki w The Beyond
3. Scena z klatką piersiowa w The Thing
4. Scena w samolocie Emmanuelle
5. Peter błądzący po domu ( z muzyką Rammsteina w tle) Lost Highway
6. Gwałt -Nieodwracalnie
i nie chcę mi się myśleć więcej , bo najwidoczniej nie jestem wzrokowcem
1.Suspiria-rowniez pierwszy mord
2.Lsnienie-poscig Jack'a Nicholsona za chlopcem w labiryncie, ale i bardzo wiele innych scen
3.Braindead-scena z kosiarka
4.Divided into zero-widok zameczonej dziewczynki
5.Miasto zywych trupow-krwawe lzy
6.Centipede horror- rzyganie skolpendrami ofkors
7.Alien-ktostam szuka kotka, gdy po statku szaleje Obcy
8.Noc zywych trupow-zakonczenie
9.Guinea pig 2-przebudzenie sie dziewczyny i widok kolesia ostrzacego sprzet(taka moja fobia )
10.Audition-kiri,kiri,kiri
kolejnosc obojetna,ze wskazaniem na Lsnienie.tytuly niektore moglem i pewnie pominalem, ale godzina i pamiec juz nie ta
Wyłącznie spośród filmów gatunkowych...
Będzie 15, ale co tam...
- "Suspiria" - kobieta uwiązana w drutach kolczastych
- "Nawiedzony dom" - scena z duchem i drzwiami. Nic dodać, nic ująć...
- "Evil Dead 2" - "And who`s laughing now?!!!"
- "Świt żywych trupów" - motocykliści wkraczają do akcji.
- "TCM" - scena posiłku.
- "Piknik pod Wiszącą Skałą" - jedna z najpiękniejszych scen w historii kina pod tyt. skałą...
- "Black Sabbath" - scena ze zwłokami kobiety w trzecim bodaj epizodzie z padającymi kroplami wody w tle...
- "Maniac" - mord na stacji metra.
- "Siedem" - scena z paczką ciągle śni mi się po nocach...
- "Evil Dead Trap" - murder scene z użyciem linki.
- "Psychoza" - scena pod prysznicem.
- "Society" - orgia burżujów
- "Lśnienie" - każda scena "Lśnienia" jest wybitna, ale gdyby wyróżnić jedną, to chyba pierwszą wizytę w pokoju 217.
- "Carrie" - finałowy bal, czyli Carrie wpada w szał.
- "The Beyond" - sekwencja wprowadzająca.
A jeszcze morderstwo Angie Dickinson w "Dressed to Kill", scena z "Black Christmas", o której wspominał Embalmer, scena z dziewczynką z "Nocy żywych trupów", jedna z finałowych scen "Inwazji porywaczy ciał" ("Oni tu są!"), poród w "Potomstwie", wizyta na placu zabaw w "Braindead"... I można by wymieniać...
Zapomniałbym o wyróżnieniu dla sceny wizyty Nicholsona u dentysty w "Krwiożerczej roślinie"
oho! odgrzebuje stary temat bo chyba warto (a wczesniej w ogole go nie zauwazylem :/)
ach, wymieniać i wymieniać takie momenty! te ktore przychodzą mi do glowy to:
- Snake Of The June -> jedna z ostatnich scen, gdzie glowna bohaterka przezywa maxymalną rozkosz - mega zajebiste ujęcia w deszczu!
- Tetsuo -> mnóstwo zajebistych ujęć, ale jedno z moich najulubieńszych to te, kiedy jedzą parówki i każde mlaśnięcie staje się industrialnym halasem
- Haute Tension -> ujęcie z wnętrza szafy/garderoby: ta scena zawsze mnie niszczy...
- Texas Chainsaw Massacre '74 -> ostatnie sekundy filmu, slynny taniec z pilą. oglądając pierwszy raz, nie mając świadomości, że to sekwencja totalnie kultowa, nie moglem wyjść z podziwu. piękna sprawa...
Dracula (rez. Copolla) - równiez kopalnia doskonalych, chwytajacych za serce ujec. Jedna z doskonalszych to moment, gdzie w milosnym uniesieniu Dracula bije sie z myślami, czy zamienić swoją wybrankę w wampira, zdając sobie sprawe, że skazalby ją na wieczne potempienie
to na tyle, lista na pewno się wydluzy... może zrobić plebiscyt na ujęcie wszechczasów? (albo chociaz po 2000 roku? heheh )
dzika banda - wyjazd bandy z wioski meksykanskiej
pewnego razu na dzikim zachodzie - "someday"
szczęki - roy rzucajacy przynete do wody i wynurzajacy sie w tym samyjm momencie rekin
bambi - bieganie bambiego i felinki po łące, bambi samotnie blakajacy sie w osniezonym lesie, napotykajacy ojca
E.T - E.t lezacy na podlodze w domu elliota i wyciagajacy rece blagalnie w kierunku faceta w bialym kombinezie, a wczesniej w kierunku matki elliota, no i zakonczenie - "i'll be right here"
bambi - bieganie bambiego i felinki po łące, bambi samotnie blakajacy sie w osniezonym lesie, napotykajacy ojca
Zajebista scena, łzy w oczach miałem. A pamiętasz jak na "kwiatki" mówił "motylki"? Przepiękny motyw.
smiechy smiechami ale jednak film wryl ci sie w pamiec :] wiedzialem!
jeszcze pozostalo mi kilka perelek disneya na kolejne dni :]
do scen wszech czasow dorzucic mozna :
terminator - arnold niszczący zgraje punków na początku filmu
strzaly o zmierzchu - koncowky dialog miedzy partnerami
krol lew - scena stratowania mufasy przez stado bawolow
przeminęło z wiatrem - spławienie scarlett przez butlera
"Conan Barbarzyńca" - trening Conana
"Predator" - Polerowanie czachy
"Rambo III" - zestrzelenie śmigłowców z łuku
"Obcy" - wyjście z klatki
"Chłopcy z ferajny" - śmierć Tommiego
"Wściekły byk" - La Motta wlewający lodowatą wodę do gaci
"Gorączka" - strzelanina po napadzie
"Princess Bride" - Pojedynek na spryt
- "Who Can Kill a Child" - dzieciaki pojawiające się nagle na szczycie wzgórza;
- "The Wicker Man" - Brit Ekland śpiewająca "Willow's Song";
- "Burial Ground" - "Mother, this cloth smells of death";
- "Street Trash" - menelek roztapiający się na klopie;
- "Dead and Buried" - fotograf podpalony na plaży;
- "Pieces" - moment, w którym wszyscy podejrzani stają w jednym kadrze, gdy za oknem uderza piorun;
- "Squirm" - lawina robali z szafy;
- "La Residencia" - mord przy oknie;
- "Motel Hell" - wyrywanie "sadzonek" ciągnikiem;
Podalem wylacznie horrory. Ogolnie to ciezko wybierac bo jest ich naprawde mnostwo.
Shining (1980) - Zszokowana twarz syna i Jack badajacy nawiedzony pokoj.
The Slayer (1981) - Poranny pocalunek w lozku.
Evil Dead (1981) - Zielona twarz zagladajaca przez dziure w drzwiach.
The Nest (1988) - Metamorfoza ojca na oczach dziewczyny.
Maniac (1980) - Nagle duszenie dziwki + glowa Saviniego.
Phantasm (1979) - Lustro w koncowce.
Last House on Dead End Street - caly klimat + szeptanie na okraglo ''Terry is the answer''.
Christine - Ucieczka przed palaca sie Christine.
Buio Omega - Obrzydliwa scena przy obiedzie.
TCM (1974) - Cala scena przy samochodzie gdy inwalida jest sam z dziewczyna a nastepnie wpada w panike bo kluczy nie ma / Walka o latarke / wszechobecny odglos wiatru.
Hell Night - Spojrzenie mordercy przez szparke w drzwiach + Pojawienie sie w pokoju z dywanem na glowie.
Gothic - Kukla bez glowy grajaca na fortepianie + karaluchy wylatujace z buzi.
1. prolog "Once Upon a Time in the West'
2. pierwsze wejscie Meksykanów plus odciecie ucha i egzekucja "brata Jana" w "Django"
3. finał "Ill Grande Silenzio"
4. prolog TCM`74 ze szczegolnym uwzglednieniem ujeć gnijących zwłok (w migawkach)
5. finałowy pojedynek w "For a few Dollars More"
6. pierwsze zabojstwo w "Suspirii"
7. atak lalki w "Profondo Rosso"
8. atak ptaków na dzieci w "Birds" Hitchcocka
9. mord po prysznicem - "Psycho"
10. finalne "wypchnięcie" oka i przedśmiertny przeglad urywków tortur w "Guinea Pig 1"
1. City Of The Living Dead - pierwsza i ostatnia sekwencja (oczywiście, gdyby nie muzyka, klimat nie byłby tak gęsty).
2. Rosso Sangue - od momentu, gdy Eastman dostaje w oczy cyrklem
3. Sette Note In Nero - wizja w tunelu
4. Zeder - sceny z telewizorami
5. Don't Look Now - postać w czerwieni odwraca się i.... chyba nigdy przedtem i potem się tak nie wystraszyłem na żadnym innym filmie
6. La Mala Ordina - Luca Canali goni zabójcę rodziny, piękny, urozmaicony i zapierający dech pościg z kapitalną muzyką uwieńczony... sami se zobaczcie: http://www.youtube.com/watch?v=sYdmhWpMlIg (info dla Emba - małe dziecko to nikt inny jak Lara Wendel!)
7. La Casa Dalle Finestre Che Ridono - zawartość szafy + cycek
8. Inglorious Bastards - JAWOHL!!! (mam rzecz jasna na myśli Quel Maledetto Treno Blindato pana Enzo G. Castellariego)
9. The Beyond - końcóweczka w szpitalu
10. Who Saw Her Die? - prolog
cdn.
5. Don't Look Now - postać w czerwieni odwraca się i.... chyba nigdy przedtem i potem się tak nie wystraszyłem na żadnym innym filmie
!!!!!!!!! Najstraszniejsza scena ever. Nigdy jej nie zapomne
Hell yeah, karły w czerwonym płaszczu przeciwdeszczowym bywają złowieszcze.
Dziękuję za spoiler
wlasnie przez takie teksty nie czytam tekstow Barta przed obejrzeniem filmow
Może faktycznie się zagalopowałem, acz wyszedłem z założenia ze "Don't Look Now" jest na tyle dobrze znany i lubiany, że praktycznie wszyscy go widzieli.
ja nie oglądałem
ja nie widziałem tez !!!
no i pierwsza strona tematu czytam post o scenie
wchodze potem na drugą stronę i spoiler taki
jesteście przestraszni i przeokropni
eh chlopcy, ominela was najbardziej przerazajace scena w historii. No trudno sie mowi
Dobrze, że awatar zmieniłem
A akurat mialem w planach ogladac to wielkopomne dzielo pare dni temu. No i przez Barta skonczylo sie na b klasie pod piwo
Mi go już zaspoilerowała jakaś strona ze 100-ma najstraszniejszymi scenami.
Jak się wcześniej czytało opowiadanie Daphne Du Maurier, to też nie było zaskoczenia ja tak miałam, ale film i tak mi się spodobał - jednak tak naprawę mocno dopiero za drugim razem. Bo za pierwszym to za świeżo byłam po lekturze
duzo wymieniania. ale takie szybkie kilka napisze:
1. Dzika Banda - Gdy Dutch z wyrzutem skrobie patyk przed chata a w srodku Pike zbierajac sie od dziwki postanawia isc zginac. wychodza przed domek, spojrzenia, smiech Dutcha i ida bez slow na swoja finalowa walke. piekna scena. ten film ma ich zreszta wiecej.
2. Samuraj - praktycznie caly obrazek gdzie pokazane jest chlodne oblicze Jefa ale szczegolnie wspanialy jest sam opening gdy ida napisy i koncowa scena smierci.
3. Pewnego Razu na Dzikim Zachodzie - pierwsza scena na stacji, lekko usypiajaca ale nie pozwalajaca oderwac sie od ekranu i pojedynek Bronsona z Fonda - dzielo!
4. The Good The Bad and The Ugly - finalowy trojkacik i bieg po grobach.
5. Idz i Patrz - scena wejsca Florya i Glaszy do wioski z ktorej po chwili uciekaja i my widzimy co maja za soba. scena z paleniem ludzi i rakami, oraz finalowe uczlowieczenie Hitlera.
6. Texas Chainsaw Massacre '74 - scena przy kolacji gdy zmuszaja dziadka do zabawy - daje po glowie za kazdym razem.
7. Leca Zurawie i przepiekna scena gry na fortepianie podczas nalotu bombowego oraz ucieczka Weroniki od problemow gdy biegnie szalenczo przez miasteczko.
8. Swieta Gora - scena z przedsawieniem podroznikow.
9. In A Glass Cage - Scena homoseksualnego uniesienia gdy mlody unosi wieko i samodzielnie uciska klatke piersiowa podtrzymujac oddychanie.
10. Milczenie Morza - caly film to jeden wielki moment wszechczasow
tak na szybko, kiedys cos dodam wiecej.
No, a ja jeszcze dodam egzekucję w "Ścieżkach chwały" Kubricka.
Oj długo by wymieniać... A na szybko
Leon Zawodowiec - cały film to jeden wielki moment wszechczasów, pokazujący, że można przekazywać ważne prawdy w sposób bardzo efektowny. A co najbardziej:
1) końcowe sceny w mieszkaniu Leona, gdy żegna się z Matyldą serce po prostu samo się ściska,
2) akcja Leona z początku filmu, obrona mieszkania - mistrzowskie sceny sensacyjne,
3) akcja bad guys w mieszkaniu Matyldy i wiele wiele innych...
Rocky - mimo, że końcowa walka to kpina z boksu, to jednak film w moim poczuciu zacny, przede wszystkim oczywiście kultowe już dziś sceny treningu z muzyką "Gonna Fly Now", na widok których zawsze przechodzą mnie ciarki, jest jakaś siła w tym filmie.
Obcy Ósmy Pasażer Nostromo:
1) cała akcja na statku obcego wielkoluda (Giger rządzi!),
2) pierwsze zabójstwo Obcego.
Emmanuelle - dużo bardzo dobrych scen, jak dla mnie niedościgniony klasyk kina erotycznego, choć taki Kochanek też potrafi podnieść poziom krwi:
1) scena kąpieli w basenie, do wyrzygu potem małpowana w wielu filmach,
2) scena samozaspokajania się Emmanuelle w wiklinowym siedzisku.
Lśnienie Kubricka - cały film, w którym każda scena ma jakieś znaczenie. Świetny przykład że ekranizacja może o klasę bić pierwowzór (czego King nie może najwyraźniej przeboleć), ale najbardziej zapadają w pamięć:
1) sceny z pokoju 217,
2) Wendy przekonująca się co Jack przez cały czas pisał na maszynie,
3) końcowa gonitwa po labiryncie.
Okręt, chyba najlepszy przykład, że można zrobić świetną ekranizację beznadziejnie nudnej książki. Cały film pomimo długiego trwania nie nudzi zupełnie, a na scenach ostrzału bombami głębinowymi, czy przebijania się na morze Śródziemne siedzi się jak na szpilkach.
Skazani na Shawshank - odkrycie przez strażników sposobu ucieczki Andy'ego. Ciarki przechodzą po plecach.
Stalingrad - wiele świetnych scen będących wzorem kina wojennego, ale przede wszystkim odparcie ataku czołgu przy pomocy jednego działa.
The Thing - cały film zapada w pamięć, ale mnie się najbardziej podobało badanie krwi.