AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
A więc rozpocznijmy na forum moją ukochaną zabawę "Co jest gorsze"Kto odpowie pierwszy wymyśla nowy przykład
Pierwsze dla panów
Co jest gorsze: 200 kg babsko czy 35 kg anemiczka?
Z reguły nie biorę udziału w takich durnotach, ale pytanie jest tak ohydnie tendencyjne, że się odniosę.
Dla mnie gorsza jest 35 kg anorektyczka. Są ludzie, którzy lubią grube kobiety (nawet tak przesadnie), a taki wieszak to może się jedynie po wybiegach przewracać. Poza tym anoreksja to widzimisię, a otyłość jest często genetyczna.
Ale, żeby być konsekwentnym, nie pociągnę gry dalej .
Ale, żeby być konsekwentnym, nie pociągnę gry dalej .
Łeeeeeeeee Ale ok
Co jest gorsze: życie bez internetu czy bez czekolady?
No ja też wybieram 200kg babsko Jest za co złapać, jak już mówiłem na SB prosta instrukcja obsługi: klepiesz w tyłek i wchodzisz z trzecią falą A w co tu klepnąć taką anorektyczkę? Jeszcze bym zabił albo coś. Przytulić się nie ma do czego, co prawda kiedyś przytulałem się do latarni (podobny obwód) ale byłem nieźle naje*any i miała taką ładną gwiazdkę betlejemską ma szczecie Budząc się obok anorektyczki, mógłbym się obudzić obok trupa, bo cholera wie czy takiej przez sen nie zmiażdżę, albo obudził bym się cały poobijany (kości twarde są), a taka 200kg panienka, no to jak łóżko wodne, pełen luksus i zabezpieczenie w razie trzęsień ziemi xD
A tak serio, to jakbym miał taki wybór, to zostałbym księdzem i jeździł na dziwki do sasiedniej parafii
Internet, albo czekolada, oto odwieczne pytanie nastolatki Ja tam bez chwili zastanowienia wybrałbym internet, nic trudnego, na deser jadłbym sobie lody albo frytki ;P
A dobra, niech będzie: Co jest gorsze: Lech czy Jarosław?
Ulala, trudne pytanie. Jarek chyba ;p
Włosy. Długie, czy krótkie?
Osobiście powiem, że krótkie ;] I u dziewczyn bardziej mi się długie podobają, a sam mam jakieś takie półdługie i źle się z nimi nie czuję (pewnie i tak będę wyjątkiem, co tam )
A na pytanie już nie mam pomysłu.;] Zmęczony.
Uff. Dobrze, że pytasz o włosy!
Co jest gorsze: posiadać 18 dzieci czy żadnego???
Ja wolałabym 18 dzieci Sama nie mam rodzeństwa więc w przyszłości chciałabym mieć duuuuuuuuużą rodzinę
Gaaawith xD
To jest głupie Podawajcie chociaż jakieś argumenty dlaczego tak, a nie inaczej bo inaczej to nie ma sensu...
Gorszym jest posiadanie osiemnastki, taka grupa moze doprowadzic rodzicow do nerwicy i upadku budzetu do istnego bankructwa.
Na pytanie chwilke poczekacie... Musze sie zastanowic.
Edit: mam i pytanie dla szanownego towarzystwa. Byc moze uderza lekko w wywody filozoficzne, jednak jest wyjatkowo jasne, choc odpowiedz moze byc szalenie trudna do okreslenia a i byc moze wywola mila dyskusje.
Otoz, coz jest gorszym, byc czy miec?
Otoz, coz jest gorszym, byc czy miec?
Wydaje mi się ,że mieć...Chociaż zależy co mieć? Dobra materialne? Przyjaciół?
Pytanie jest trudne chociaż uważam ,że pozbawieni wszystkich rzeczy "materialnych" będziemy w okropnej sytacji. Jednak jeśli mamy "doświadczenie" (inaczej nie umiem tego określić wiecie o co mi chodzi ) możemy sobie poradzić...
PS. Mam nadzieje ,że dobrze zrozumiałam
PPS. Co jest gorsze 80 letni facet z 20 letnią kobietą czy 80 letnia kobieta z 20 letnim facetem?
PPS. Co jest gorsze 80 letni facet z 20 letnią kobietą czy 80 letnia kobieta z 20 letnim facetem?
To zależy czy jest się facetem czy kobietą
Dla mnie 80 letnia kobieta z 20 letnim facetem Tamto to jeszcez jako tako ,bo niektóre panie wolą starszych...
Co jest gorsze: żyć z kimś kto cię nie kocha, a ty jego tak, czy z kimś kto cię kocha, a ty jego nie? <zrozumiał ktoś?>
PS. Mam nadzieje ,że dobrze zrozumiałam Nie do konca, temat zahacza o bardziej skomplikowane tresci. Mianowice dylemat polega na tym czy lepszym wyjsciem jest byc czlowiekiem w pelnym tego slowa znaczeniu, czyli posiadac dusze, uczucia i zycie religijne, duchowe, czuc swoje czlowieczenstwo czy tez moze posiadac dobytek materialny, wszelakie dobra kosztem uczuc i wlasnego ja.
Edit:
Zgapione z innego forum, ale chciałem polecieć z grubej rury:
KORN czy TELENOWELKA?????
Telenowelka. Korna można wyłączyć i jako zespół jest tylko jeden, a telenowele są wszechobecna, o każdej porze dnia i nocy...
Odpowiedź, żeby nie było totalnego offtopu. Nie zamierzam tego ciągnąć swoją osobą, bo uważam, że od takich zabaw są fora o innej tematyce.
Być, czy mieć. To bardzo osobiste pytanie dla każdego człowieka. Ja jako ja, wybrałbym to pierwsze(oczywiście abstrahując od pytania zadanego w temacie). Chcę być w pełni człowiekiem, w duchowym i umysłowym znaczeniu tego słowa. Kasa zawsze się przyda, ale jeżeli człowiek nie ma z kim jej wydawać i nie ma idei, aby ją wykorzystać, to tylko zbiera się ja na kupkę. Zero sensu. Poza tym gdybym wyrzekł się siebie, to nic nie byłoby już dla mnie takie same. Lepiej być biednym, ale z czystym sumieniem, niż bogatym bez szacunku do własnej osoby.
Szansa na Sukces VS Moda na Sukces
Moda na Sukces czyli...Niekończąca się opowieść Są na świecie trzy pewne rzeczy: śmierć podatki i moda na sukces Tylko jestem ciekawa kto to ogląda...
Co jest gorsze: Zajmować się rozwrzeszczanym dzieciakiem czy rozszczekanym psem?
rozszczekanym psem
dziecko mozesz zamknac w lazience i przestanie plakac (wiem z doswiadczenia) a jak zamkniesz psa to bedzie glosniej szczekac.
co gorsze: Zgubic z Madrym VS Znalezc z Glupim
Zdecydowanie znalezc z glupim bedzie ta bardziej przykra wersja. Z madrym zawsze masz duze szanse sie odnalezc i zawsze z nim zostac ku uciesze twojego rozwoju intelektualnego.
dziecko mozesz zamknac w lazience i przestanie plakac (wiem z doswiadczenia) a jak zamkniesz psa to bedzie glosniej szczekac.
Tu bym podyskutowała. Ty chyba nie widziałeś mojego kuzynka którego nazywam pieszczotliwie "omen"
PS. Co jest gorsze: jeść mało tego co się lubi czy dużo tego co się nie lubi?
gorsze;duzo tego co sie nie lubi
ukrasc 1 mln VS stracic 1 mln
Moim zdaniem stracić jeden milion Jak byłam mała chciałam zostać
super-złodziejką (wpływ filmu "osaczeni" z C. Zeta-Jones i Sean'em Connery ) więc perspektywa zwinięcia miliona jest nawet ciekawa <joke>
Co jest gorsze: "Taniec z gwiazdami" czy "Jak oni śpiewają"?
Najgorsze to jest oglądać te dwa programy.
Nie... najgorsze są show Polsatu xD
Serio - TzG to jest mdła papka, ale jakiś tam poziom trzyma. A Polstat proponuje jakieś szopki, jasełka
Rodzi się tylko pytanie, po co ludziom się serwuje tańczące i fałszujące polskie "sławy".
I duzo wody uplynelo zanim ludzie zaglosowali za wyrzuceniem tej pani co grala policjantke w 13 posterunku, a falszowala okropnie i mowila ze to przez chore gardlo
Moim zdaniem stracić jeden milion Jak byłam mała chciałam zostać
super-złodziejką (wpływ filmu "osaczeni" z C. Zeta-Jones i Sean'em Connery ) więc perspektywa zwinięcia miliona jest nawet ciekawa <joke>
Co jest gorsze: "Taniec z gwiazdami" czy "Jak oni śpiewają"?
jak oni śpiewają bo taniec można niejako zignorować a o tym że ONI spiewają to na polsacie jest ciągle
kawa czy herbata?
mowila ze to przez chore gardlo
Gardło jak gardło, ale o innych częściach ciała to złego słowa nie można powiedzieć
Nie znoszę kawy - zresztą nie jest zdrowa
Co jest gorsze: starzeć się od szyi w górę czy od szyi w dół?
Kawa jest tak samo szkodliwa jak herbata, poza tym dobra kawa zawsze pachnie nieziemsko:P.
Starzenie się ogólnie w obecnych czasach jest bardzo niefajne. A zasadniczo nie powinno tak być. Ale cóż mądrość i głupota są teraz promowane do granic możliwości.