AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Haki pamieciowe, czyli uzywanie wyobrazni do zapamietywania roznych slowek. Jest to bardzo pomocny system, zwlaszcza gdy jakies slowo notorycznie ulatuje nam z pamieci.
Na czym polega "hak pamieciowy"?
Wezmy np slowo CEPILLO, dla znajacych jez. hiszpanski jest oczywiste ze jest to szczotka. Ale jak je zapamietac? Zamknijmy oczy na chwile. Otoz wyobrazmy sobie szczotke do zamiatania. Jej dlugi kij i ruchy jakie sie wykonuje przy zamiataniu. Caly kurz sie jej czepia. Wrecz sie CEPIA, i tak sie cepia bez konca. A skoro sie CEPIA to musi miec to cos wspolnego z cepillo, bo sie UCEPILO...
Jak widac "hak pamieciowy" polega na tym, by wyobrazic sobie jakas sytuacje z danym przedmiotem/slowem w ten sposob by stworzyc skojarzenie pamieciowe: slowo i sytuacja przez nas wyobrazona. Grunt to po prostu porzadnie sobie wszystko wyobrazic.
tak tylko jak zapamietac np:
gwint lewoskretny , lub prozniowa pompa z podwojnym cyklem bypassu?
DOBRE
l_mroz, to juz zalezy tylko i wylacznie od Twojej wyobrazni. Ja tam nie siedze i nie mam pojecia jak masz sobie to wyobrazic.
No i to jest wlasnie to
Wyobraznie to ja mam wybujala ponad granice mozliwosci
Ale nie u każdego to działa...
Ja zapamiętuję słówka "po prostu". Bo jakbym jeszcze miała zapamiętac z czym to słówko skojarzyc i jeszcze odtworzyc cały ten tok my¶lowy, to byłaby masakra...
Ale wiem, że u niektórych to działa
U mnie dziala bo zapamietywanie "w slepo" u mnie nie dziala
CEPILLO
Mozna tez zapamietac jako : CEP i YO
slowa sie najlatwiej zapamietuje ( w moim przypadku ang i fr) jak sie je poprostu uzywa
a nie gdzies kiedys , lub jak rzeczywiscie daja jakies skojazenie.
Choc sa teztakie hocki klocki ktore uzywasz lub musisz uzyc z niczym nie mozesz skojazyc i nei zapapmietasz, dopiero po eN tym razie
jak sie je poprostu uzywa To tez prawda, ale przy moim ekstra szybkim kursie hiszpanskiego lapie sie wszystkiego co pomocne. Fonendo skojarzylam sobie z fonia, bo przez nie sie slucha. I w ten sposob zalapalam nie wiem ile slow w jeden dzien. A w dni nastepne rzeczywiscie sie wszystko powtarza i powtarza i oczywiscie utrwala.
kurde musisz i zdradzic tajniki bo ja juz 2 miesiace siedze w esp i pare slowek umie i nic wiecej
l_mroz, zdradze Ci sekret. Pewnie niektorzy z osob mieszkajacych w Hiszpanii beda mieli do mnie pretensje, bo tego sie nie zdradza ot tak sobie a juz na pewno nie publicznie, na forum, ktore codzien czytaja miliony osob, ale trudno.
Jezeli chcesz sie nuczyc szybko i porzadnie jezyka hiszpanskiego musisz miec jedna, bardzo wazna rzecz, bez ltorej mieszkajac tu nawet latami nie bedziesz mowil po hiszpansku, moze bedziesz sie porozumiewal ale z mowa bedzie to mialo niewiele wspolnego. a ta rzecza jest CHEC, a jesli do tego zaopatrzysz sie w odrobine cierpliwosci i samozaparcia to sukces murowany
Chciec to ja Baaaaaaaaaaaaaaardzo chce
ale CHCIE to nie zawsze znaczy MOC
(ale pst dzienks za rade.. masz jak w banku ze jej ni zdradze)
kurde musisz i zdradzic tajniki bo ja juz 2 miesiace siedze w esp i pare slowek umie i nic wiecej Kochany ja tu siedze ponad rok i umiem pewnie mniej wiecej tyle co Ty. Moj sekret nie jest duzym sekretem: po prostu pracuje z Hiszpanami i to oni wymuszaja na mnie nauke. Mam jeszce 5 tygodni na nauczenie sie hiszpanskiego na tyle by odbierac telefony.... W sumie 8 tygodni... Ot i sekret
Mi koedzy w pracy powiedzieli, ze nie musze sie uczyc hiszpanskiego , BA wogole!
TYLKO mam:
1) Pic duzo kawy (tyle ile oni)
2) Chodzic spac o 2 w nocy i pozniej i wstawac na 8 do pracy ew.9
3) jesc duzo ryb
Wtedy to hiszpansk chcac niechcac sam wejdzie
chodzilam kiedys na kurs syzbkiego uczenia sie i wlasnie jednym ze sposobow zapamietywania bylo przypisanie slowa do jakiegos obrazka i to poprzez ten obrazek pryzpominalam sobie to co chcialam pamietac. naprawde pomaga
O
Wagon na wozkach zwrotnych czteroosiowy
Minimalny poziom cieczy chlodzacej
lozysko oporowosrubowe
jupi
widzisz jakie to proste
Mi koedzy w pracy powiedzieli, ze nie musze sie uczyc hiszpanskiego , BA wogole!
TYLKO mam:
1) Pic duzo kawy (tyle ile oni)
1a) i wina
Mi koedzy w pracy powiedzieli, ze nie musze sie uczyc hiszpanskiego , BA wogole!
TYLKO mam:
1) Pic duzo kawy (tyle ile oni)
A twoi koledzy w pracy to oby na pewno Hiszpanie ?
TAK TAK ( bynajmniej tak mi sie wydaje )
wina to swoja droga pozwalam sobie ( ale jednak moje kubki smakowe preferuja frnacuskie - to nie snobizm , kosztuja tyle samo moze ciut ciut wiecej)