AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
mam pytanko takie niezwiązane z horrorem...
film puszczali kiedyś jeszcze chyba za prl'u, traktował o jakimś ziomku co przyjechał na jakieś amerykańskie zadupie i wdał się w konflikt z jakimiś cfaniakami lokalnymi, a może i samym szeryfem. pamiętam dwie sceny - gdzieś pod koniec, finałowa konfrontacja - główny bohater był karacistą i napierał oprychów uprzednio zdjąwszy buty, kopał i srogo i zawzięcie, ale w końcu nec hercules contra plures... i ostatnia scena, wywożą skutego chłopaka, a tam mieszkańcy wiochy stoją po obu stronach drogi i podnoszą zaciśnięte pięści.
zielonego pojęcia nie mam, co to może być, film pewnie był crapowaty i padaczny, ale dręczy mnie to już od kilku ładnych lat...
anyone?
Billy Jack
http://www.imdb.com/title/tt0066832/
jezusicku! to może być to, bo tytuł kojarzył mi się z Billy'm, Jimmy'm, czy jakoś tak. stokrotne dzięki!!! whoever you are
a osiołek już hula
czasem jednak nie powinno się ruszać dobrych wspomnień, oj nie powinno!!
obejrzałem "Billy Jacka", ale co to była za katorga. film zrealizowany według najlepszych schematów propagandowych - Goebells byłby dumny dychotomiczny podział na bohaterów dobrych i złych, postacie są papierowe do bólu, jednowymiarowe i sztuczne. konflikt między szukającymi pokoju hipisami a rasistowskim społeczeństwem jakiejś południowoamerykańskiej wiochy przedstawiony tak karyktaturalnie, że szkoda słów. ja rozumiem, że czasy kiedy powstawał ten film to okres niezłego zamętu w USA - Wietnam, zamieszki, FBI, King i takie tam, ale "Billy Jack" jest tak orydynarną agitką, że nikt powyżej 10 lat się na to nie złapie. mi się podobało jak byłem dziecięciem, tera to tylko kupa szmelcu. piszę to ze smutkiem - ja zdeklarowany lewak, ale takiej tendencyjności dawno nie widziałem. poza tym fabuła wydumana, aktorstwo żadne, ino czasem przez kadr przewinie się jakaś sympatyczna panienka.
nawet sceny gdzie Billy bawi się w karatekowca są mocno słabe i wykonane zupełnie nieprzekonująco. a scena ostatnia, która tak zapadła mi w pamięci, hmmm... ja się łatwo daję łapać na taki patos, ale ogólnie to lol.
w ogóle wykukałem na imdb, że to ma 3 części, a każda dłuższa od poprzedniej. pewnie powodowany ciekawością ściągnę, ale nie wiem, czy uda mi się przetrwać seans.