ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

To co teraz piszę to efekt pewnych rozmyślań, które doprowadziły mnie do pewnych wniosków. Baldurs Gate 2 z dodatkiem grą idealną nie jest. To fakt, jest cudowna grywalna, ale wiele można w niej zmieniać, wiele modyfikować. Powstało wiele modyfikacji, których liczbę można już liczyć w setkach. Mnóstwo NPC, utrudniaczy, kilka wielkich modyfikacji. Tylko kilka z nich pozostanie w pamięci fanów gatunku jako pozycja obowiązkowa modowaczy. Wiele modyfikacji to przepaki, rzeczy niedopracowane itp, mody będące testami próbami itp. Pewne miejsca i sytuacje w grze modowane są z większą częstotliwością, a wiele lokacji jest zaniedbanych. Duże mody pokroju TDD są pustawe i bez pomysłu.

Stąd pomysł. Proponuje dyskusję, co jeszcze można w modyfikacjach zrobić. Ostatnio ba forum BGiF powstał temat podobnego typu, stąd moja reakcja:).

Co można jeszcze zrobić w moddingu? Co można poprawić w istniejących modach:)?


Mi pewnie jak każdemu brakuje modów, które mają NOWE lokacje, a nie kopiowane stare, te, które tak dobrze wszyscy znamy, bo to robi się nudne, mod nie jest wtedy grywalny, mnie zbiera na wymioty, a moja myszka zaczyna się bać, że nie przeżyje kolejnych 5 minut mojego obcowania z takim modem i nie chodzi tutaj o nadużycie przycisków z powodów nadmiernego klikania na wciąż pojawiających się wrogów

Potrzeba nowych pomysłów:
Valen - wampir, była nietypowa, udała się.
Solaufein - drow, oryginalny, też się udał.
ToD - kompletnie nowa lokacja, świetny mod, udany.

Potrzeba czegoś lepszego niż kopiowanie lokacji i starych pmysłów
Ja bym dazyl do zwiekszania role-playing' owatosci Baldurs Gate. Zarowno techniczne smaczki jak i np. Nowe mozliwosci wyborow (QuestPack). Urozmaicenia w stylu Fields of Death, Beyond the Law czy SCS2.

Co ja bym najchetniej ujrzal w Polsce? Zew Wichru. Zdecydowanie ZW. Poza tym, wysokiej jakosci polskie tlumaczenia. Ktorych nie musialbym samemu robic.
Zew Wichru, tak, pamiętam to podekscytowanie i zamieszanie:). Czy prace jeszcze jakieś trwają nad tym projektem bo shaggiego jakoś nie widać...


To byl projekt Shaggiego. Rok temu wrzucil na You Tube filmik z ZW. Ale skoro Shagga nie ma, to Zewu takze.
Widziałem ten filmik był świetny:).

Hmm moje doświadczenia z modami są przeróżne. W grze jest wiele lokacji, które zostały nieruszone przez modderów, lub poważnie zaniedbane. Po co tworzyć mody z nowymi miastami, nowymi miejscami, lasami i polami, jak sama podstawowa część druga ma wiele możliwości. Takie niedopieszczone perełki jak Targowo, kupiecka perła regionu, a ilość zadań można policzyć na palcach. A niektóre są tak banalne, że szkoda gadać. Choćby zadanie z tym płaszczem waukeen, toż to banał. Wprawdzie, dwa mody modyfikują tą walkę, ale nadal mamy mały loszek i nic ciekawego. I ciekawa lokacja, się marnuje i stanowi tylko zaczątek dla pewnych questów z modów. A gaj druidów, pełen hack'n'slash, biegamy sobie rozwalamy co się da, mamy dwie rozmowy, poza tym czyścimy gniazdko trolli i nic poza tym. Wzgórza Wichrowych Włóczni zostawiamy w przedbiegu, zabijamy smoka, spadamy i nic się nie dzieje. Twierdza De'Arnise ma swój klimacik, ale ile razy można ją przechodzić w ten sam sposób, nawet Tactisc nie sprawia, że czujemy ciekawość, tylko czekamy na super napakowanego Torgalla. Wzgórza Umar też nie są nudne, może zabawne ale nudne. Znowu jesteśmy superbohaterami itp itd.
Można tak wiele wymieniać. Bardzo razi też mały totalnie nawalankowy Podmrok w stylu "pójdź tam, zabij to, nie daj się zdemaskować". Wprawdzie jest wkręcający ale do któregoś przejścia. I tak można wymieniać i wymieniać.

A mody serwują nam bezmyślne lokacje typu Trollfort z TDD, którego odwiedzenie nie ma żadnego sensu. Serwuje nam Calimshan, który jest mdły i krótki.

Nawet takie dość oryginalne perełki jak Ajoc Minimod wydają się niekompletne. Nowe lokacje, trochę śmieszne, odrobina nawalania, ale zarazem napięcie i zainteresowanie, a tu bezsensowny nic nie wyjaśniający koniec. Albo mod Marcet Prices, nawet głosy PC podłożyli, zapowiada się świetnie a kończy na "przynieś pójdź, daj".

W tej chwili nie mam wizji tego co chciałbym zmienić i ulepszyć. Jako podstawę uważam modyfikację, która pozmieniałaby podstawową zawartość kontenerów, lokacje pułapek. Przecież itemy jakie znajdzie w Lochach Irenicusa i pułapki znam na pamięć, i tak przez większość gry. To warto by zmodyfikować. Nie chodzi o kosmiczne itemy, ale podmiany, żeby stanowiły miła niespodziankę. w stylu "o kurcze to tu teraz jest pułapka", a nie tak jak zawsze" o tu jest to ją ominę, albo zabezpieczę się i rozbroję ręcznie, albo najprościej użyje złodzieja". To byłoby na początek bardzo ciekawe. To chyba byłoby najprostsze technicznie ale dość czasochłonne. Potem można by pomyśleć nad modyfikacją pewnych zadań. Będę się teraz posługiwał przykładami z Lochów Irenicusa bo te z bolą najbardziej. Czemu nie możemy się dogadać z Ilichem, czemu nie możemy zabić driad, dlaczego ten klon Ellesime atakuje nas co byśmy nie powiedzieli, czemu złodzieje cienia giną znowu tak samo. Takie dobre smaczki czynią grę ciekawsza:). Czemu wszyscy od razu myślą o nowym queście, nowej lokacji, NPC itp. Przecież można zmodyfikować starych. Np męski Anomen, z ciekawym romansem, Edwin który przy bliższej znajomości okazuje się bardzo niedowartościowanym człowiekiem. Czemu by nie:).

Rozpisałem się, nagwarzyłem, nanudziłem i ciekawy jestem co o tym myślicie:)
Aleks, taki mod już jest. To Quest Pack. Pojawiają się nowe pułapki, często zmienia się rozkład potworów. Jeśli do tego dodasz SCS2 wychodzi bardzo ładna mieszanka. Ostro. ;]

Sam kiedyś myślałem o modzie Irenicus Chateau Enhancement. Budzisz się z karami do wszystkich cech (każda postać ma inne) które mijają po tygodniu. W Lochach nie możesz odpoczywać poza momentem w którym spotykasz Yoshimo. Z Ilyichem możesz się dogadać (wymagana wysoka charyzma). I tak dalej...
Yarp - wiem, że tylko myślałeś o tym, ale jak przejść lochy lone mage bez odpoczynku - mam ich z kija naparzać? Dobra, to tylko tak, co mi, jako Invokerowi, przyszło do łba...
Z braków - nr 1. ANIMACJE zaklęć - mogli chociaż te z IwD dać... 2. Same czarki - płonąca krew Beltyna, Kula z witriolem, Gniew Malavona, Całun płomieni (z urytym bonusem), i może 7 oczu, potwory IV-VII... Generalnie mody są źle pod względem robione (mówie o tych do BP) - importują te beznadziejne itemy z Doliny, a w sumie z zaklęć dołożyli chyba tylko Płonącą krew Beltyna i parę potworów... Lipa po maksie... Z braków BG - a właściwie jest tego za dużo - Przed wyruszeniem... (na szczęście jest odpowiedni komponent w EoU), aczkolwiek nikt nie skasował tego shitowego Vita Mortis coś tam;) Jest parę rzeczy - głównie zaczynają denerwować przy kolejnych rozgrywkach - widocznie żaden z beta testerów nie przechodził gry kilkukrotnie;)
Widzę, że rozpisałem się o czymś co już jest... Wychodzi na to, że moja wiedza o quest packu nie jest wystarczająca:). Ale ogólnie zmianie powinny ulec rozmieszczenie potworów ich rodzaj, przedmioty nawet te najsłabsze. Szalone Remiksy Rika próbowały zrobić coś w tym stylu, ale nie wyszło z tego co wiem zbyt klimatycznie, no bo po co Irenicus miałby trzymać w swoich lochach wilki śnieżne;)
Yarpen, zacny pomysł...
Witam, gdyz to pierwszy moj post na tym forum i jednoczesnie pierwsza w ogole wypowiedz na jakimkolwiek forum dotyczacym BG, dotychczas bylem jedynie biernym czytelnikiem Tawerny, SHS, G3

Od razu chcialbym zauwazyc, ze temat tego topica jest nieco mylacy, "Czego w Baldrusie brakuje jeszcze" a w temacie piszecie panowie tylko o BG2 dlatego tez nie wiem czy moja wypowiedz bedzie zgodna z tematem gdyz jestem fanem BG ale bardziej jedynki niz dwojki. Na cale szczescie (lub raczej nieszczescie) rzeczy o ktorych zamierzam wspomniec wystepuja w obydwu czesciach.

Na wstepie chcialem tylko zaznaczyc ze z BG znam sie od samej premiery (Boze nawet niepanietam ile lat temu to bylo) i tak nasza znajomosc trwa do dzis z wiekszymi lub mniejszymi przerwami. Jak wiec latwo zauwazyc nie naleze do powergamerow itp itd ale nie jestem tez w sprawach BG zielony.

Nawiazujac do tematu, wydaje mi sie ze wszyscy odpowiadajac na to pytanie wymieniaja czego JESZCZE w Baldursie nie ma i co mozna by dodac a moim skromnym zdaniem problemem moddingu w BG jest to co juz jest a nie to czego jeszcze nie dodano. Juz wyjasniam. Tak jak wokol wielu kultowych gier tak i wokol BG powstalo modding community i nie ma w tym nic zlego ALE... no wlasnie nie jest to tylko problem BG ale rowniez innych gier, ludzie zaczynaja tworzyc, rozbudowywac, dodawac a w tym samym czasie ich wiedza na temat silnika gry powieksza sie, stosuje sie nowe metody, programy itd a niewykryte bledy zawarte w pierwszych modyfikacjach sa powielane w kazdych nastepnych i nastepnych. O jakosci modow, quest packow itp mozna by napisac prace magisterska bo wsrod (z tego co wiem) 250+ modow mozna znalezc ledwie 10-20 naprawde dobrych, 5-10 na poziomie i 2-3 perelki. Jakosci tlumaczen rowniez pozostawiaja wiele do zyczenia... niestety. Do tego wszystkiego dochodzi fakt iz oczywiscie jak to w spolecznosciach zazwyczaj bywa, cale srodowisko zorientowane jest wokol niestety kilku teamow. Ok wyminilem wam rzeczy ktorych pewnie wiekszosc jest swiadoma tylko powstaje pytanie po co

No mozna to potraktowac jako rozbudowane tlo dla mojej odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie. Wedlug mnie w Baldursie brakuje spojnosci i krytycznego spojrzenia w przeszlosc czyli rewizji jednym slowem. Zdaje sobie sprawe ze to co chetnie bym na scenie BG zobaczyl graniczy z utopia ale moze warto o tym mowic. Poprzez "rewizje" rozumiem projekt zakrojony na dosc szeroka skale i wymagajacy wielu pokladow dobrej woli. Jestem swiadom iz to co zaraz napisze pozostaje w sferze moich marzen i najprawdopodobniej nigdy nie ujzy swiatla dziennego ale coz pomarzyc chyba wolno Jak dla mnie powinno sie zmontowac 20-30 team, miedzynarodowy i przede wszystkim skladajacy sie z ludzi dotychczas dzialajacych wokol jednego z portali typu G3, TeamBG, BlackWyrm czy SHS. C byloby zadaniem takiej skromnej grupki? Ano wlasnie krytyczne spojrzenie na to co dotychczas zostalo wykonane i proba rozpoczecia pewnego ambitnego projektu. Wczesniej pisalem o powielanych bledach i jakosci teraz chcialbym do tego dodac spojnosc/kompatybilnosc. W kazdym modzie jest cos co zasluguje na uwage (no prawie w kazdym) czyli cos co zostalo zrobione dobrze ale mozemy z tego korzystac jedynie godzac sie na instalacje tego czegos wraz z calym modem, niekoniecznie dobrym, wraz z ktorym dodajemy mase nijakich questow, tweakow, fixow itd itd. Moje pytanie brzmi: a nielepiej tak jak wczesniej napisalem zlozyc taki zespol "fachowcow" i stworzyc jeden spojny projekt w ktorym znalazly by sie jedynie te zaslugujace na uznanie elementy? No i dlatego ten pomysl jest utopijny, taki projekt wymagal by ogromnej pracy pod postacia przepisania na nowo wiekszosci modow (praca ogromna ale pozniej 0 problemow z kompatybilnoscia). Co wiecej niestety wiekszosc modow nie trzyma zadnej jakosci jezeli chodzi o fabule - a to wlasnie fabula byla tym czym BG1 zabilo inne cRPG, od siebie moge dodac ze fabula gier BG1 i BG2 po dzien dzisiejszy zabija wiekszosc NOWYCH produkcji w ktorych kladzie sie nacisk jedynie na grafike i wodotryski. Ale wsrod tych wszystkich modow sa rowniez i takie ktore fabule maja naprawde dobra, widac ze tworzyli je ludzie z fantazja i umiejetnosciami. Skoro istnieja tacy ludzie to czemu nie dac im zadania opracowania naprawe dobrego scenariusza ktory by spajal wszystkie mody, laczyl je jakos a w te slabsze tchnal by ducha? Wlasnie na tym wedlug mnie mogla by polegac rewizja tego co zostalo stworzone, przepisac - dla kompatybilnosci, przepisac - dla podniesienia jakosci rozwiazan, przepisac - dla spojenia fabuly.

Ok no to sobie popisalem, teraz ktos to bedzie musial przeczytac i zglosic zastrzezenia, dlatego wlasnie przypomne ze to co opisalem jest marzeniem i osobiscie chcialbym to zobaczyc ale jednoczesnie wiem ze to niemal niemozliwe
Bardzo dobry pomysł!
Ale chyba faktycznie niewykonalny. Choć kto wie. Może Yarpen uzna, że gra warta świeczki a wtedy...

Generalnie, fajne marzenie masz, Stary...
Na początek zabawię się w MythBustersa.

Mi też się ten pomysł nie podoba. Powody podobne do Yarpenowych - rozbieżność gustów. A nierealność to druga kwestia - zmusić tych wszystkich ludzi, żeby tworzyli pod konkretny schemat?

BioWhore używa NADAL tych samych schematów. NWN2, Jade Empire, Baldur's Gate. Co te gry łączy? Młody wychowanek wioski/twierdzy/szkoły o tajemniczej przeszłości, mentor-miszczu (przybrany ojciec/mistrz szkoły/Gorion) który także ma swoje na sumieniu (w JE jest nawet bossem, nie wiem jak w NWN2). Te "niespodziewane" zwroty akcji etc. Po grze w BG nic w dwóch kolejnych grach nie potrafiło mnie zadziwić. Poza jednym. Jak można ludziom wciskać taki kit?
To nie jest problem gier BW, tylko fantasy jako gatunku... pokaż mi film, książkę, komiks, gdzie nie ma jednego z motywów-monumentów... ok, może się znajdzie, ale większość krąży wokół tych samych podstaw, różni się jedynie poziomem wykonania...

Kwestia gustu i smaku.
Mhm mysle ze tak ale ja ceniam mody pod wzgledem tego czy dobrze sie komponuja z oryginalna gra, czy nie odstaja jezykowo, czy nie dodaja za przeproszeniem z dupy wzietych przedmiotow gust zostawiam na koniec


no ale coz w dialogach oryginalnego Baldura nie spotkalem sie z tymi problemami
Bo tłumacze BG dobrze znali problem i użyli liczby mnogiej i bodaj czasu przeszłego. Przeanalizujcie sobie dzienniki w angielskiej i polskiej wersji.

wrecz przeciwnie naleza raczej do tej lepszej czesci
Jak dzisiaj patrzę na te moje pierwsze tłumaczenia (np. Divine Remixes) to żal mi dupę ściska


Tu sie chyba zle zrozumielismy, ja proponowalem ze jeden zespol przepisal wybrane mody w jeden duzy lub jeden skladajacy sie ze spojnych modulow tak aby wszystko bylo pisane w ten sam sposob itp itd, nie chodzi bynajmniej o probe kontrolowania kompatybilnosci 20 modow za pomoca specjalnie napisanego 21 moda
Tego jeszcze bardziej nie da się zrobić. A przynajmniej byłoby to bardzo, bardzo trudne. (Patrz próby Big Worlda)


Od samego poczatku Twoja odpowiedz jest agresywna w stosunku do mnie ale nie wiem dlaczego bo ja nikogo nie zaatakowalem
Ja zwykle jestem pierońsko agresywny wobec każdego - więc nie przejmuj się. Po prostu na początku chciałem trochę przytyków postrzelać.




Jedna sprawa co do tlumaczen, blad z ktorym czesto sie spotykam i akurat mnie troche to irytuje. Chodzi o tlumaczenie "you". Jak dobrze wiadomo you = ty albo wy i co wiecej nie ma rozroznienia na forme zenska i meska. Tak wiec tlumaczenie na Polski jest cholernie trudne a jedynym rozwiazaniem wydaje sie byc trzymanie sie zasady ze teksty sa kierowane do calej grupy (co tez ma niestety swoje problematyczne nastepstwa ). Sam gram bohaterami mezczyznami jak i kobietami wiec drazni mnie tytulowanie tylko "per Pan" Wiem ze to dosc skomplikowany problem bo dolozyc tu rowniez mozna problem "a co gdy autor wlozyl w dialog zart skierowany do mezczyzny?" no ale coz w dialogach oryginalnego Baldura nie spotkalem sie z tymi problemami co nie znaczy ze ich nie ma.

Istnieje coś takiego jak wpis do DialogF.tlk (czyli stringi żeńskie - bez skojarzeń).

Największym problemem jest tłumaczenie dialogów kiedy:
- nie wiesz kto co mówi (w 90% przypadków nie rozpoznasz płci etc.)
- wszystko jest pomieszane i nawet nie wiesz gdzie się kończy jeden dialog a zaczyna drugi.

czy dobrze sie komponuja z oryginalna gra, czy nie odstaja jezykowo, czy nie dodaja za przeproszeniem z dupy wzietych przedmiotow gust zostawiam na koniec

Ale to właśnie zależy od gustu... np. dla mnie granie NTotSC to gwałt na BG1, a czytałem wiele opinii, że bez tego moda już sobie ktoś tam BG1 nie wyobraża.

dziala to bardzo prostoliniowo npc -> quest -> zabic bossa 1000hp -> npc -> milion expa i 3 przepakowane itemy (niewiele jest modow ktore wychdza poza ten schemat) a to wszystko bardzo czesto oprawione jest bardzo slabymi dialogami ktore czasami tlumacze podciagaja zeby nie brzmialo to jak zdanie skladane przez pierwszoklasiste tu uklony w strone wlasnie tych tlumaczy ktorzy moze odchodzac od oryginalu ratuja caloksztalt
Bo NPCeta, przeciwnika albo czar jest zrobić łatwiej, niż większy mod. Latwiej nie znaczy łatwo, to tak czy siak kupa slęczenia i pracy. Co do tych dialogów to naprawdę nie wiem, o co Ci chodzi


Jedna sprawa co do tlumaczen, blad z ktorym czesto sie spotykam i akurat mnie troche to irytuje. Chodzi o tlumaczenie "you". Jak dobrze wiadomo you = ty albo wy i co wiecej nie ma rozroznienia na forme zenska i meska. Tak wiec tlumaczenie na Polski jest cholernie trudne a jedynym rozwiazaniem wydaje sie byc trzymanie sie zasady ze teksty sa kierowane do calej grupy (co tez ma niestety swoje problematyczne nastepstwa ). Sam gram bohaterami mezczyznami jak i kobietami wiec drazni mnie tytulowanie tylko "per Pan" Wiem ze to dosc skomplikowany problem bo dolozyc tu rowniez mozna problem "a co gdy autor wlozyl w dialog zart skierowany do mezczyzny?" no ale coz w dialogach oryginalnego Baldura nie spotkalem sie z tymi problemami co nie znaczy ze ich nie ma.
Racja, z takimi dialogami jest niezła zagwozdka, trzeba tak ustawiać tekst, żeby pasował do każdej płci... nie zawse się da bez lekkiego namieszania w szyku zdań btw, grając ostatnio kobitą zwróciłem uwagę, że niektóre kwestie "męskie" (byłeś, zrobiłeś, przyniosłeś) zamieniły się na żeńskie (byłaś itd) Jak to jest Yarpen?
1szy problem rozwiazuje sie poprzez wziecie pod uwage wszystkich modow choc wiadomo ze niektore nie przeszly by bez zmian Patrz akapit nr1... co z tego, że pan x weźmie pod uwagę wszystkie mody i wybierze 50% z nich jako "godne", skoro pan y stwierdzi, że "co ten x pierdzieli, połowę fajnych modow pominął, za to wrzucił w cholerę badziewia".

Ja zwykle jestem pierońsko agresywny wobec każdego - więc nie przejmuj się. Po prostu na początku chciałem trochę przytyków postrzelać.
Yarpen próbuje Ci powiedzieć, żebyś dał mu szyszkę, a przestanie się czepiać

Istnieje coś takiego jak wpis do DialogF.tlk (czyli stringi żeńskie - bez skojarzeń).
Mógłbyś rozwinąć kwestię, zarzucić linkiem czy cuś? Bo mi szczena opada...

nie wiesz kto co mówi (w 90% przypadków nie rozpoznasz płci etc.)
- wszystko jest pomieszane i nawet nie wiesz gdzie się kończy jeden dialog a zaczyna drugi.

ad1 - Ja zazwyczaj w Tashii wnioskowałem po przeczytaniu całego dialogu, kto jest kto
ad2 - racja, natknąłem się na kilka stringów zupełnie oderwanych od reszty, typu "yes, he does" i dreszcz mnie przechodzi, jak sopbie pomyślę, jaki może być efekt mojego strzelania...

Jak to jest Yarpen?
Chodzi o to, że na potrzeby innych języków BG zostało zmodyfikowane tak, że we wpisach dialogowych możliwe jest.

@100 = ~Ty mężczyzno!~ ~Ty kobieto!~

Oba teksty pojawiają się w przy okazji tego samego Stringa-wypowiedzi. Po prostu pierwszy to odnośnik do Dialog.tlk a drugi to DialogF.tlk. W większości przypadków wszystko jest czytane z tego pierwszego - drugi jest używany właśnie tylko w momencie kiedy należałoby rozróżnić pana rozmawiającego i panią rozmawiającą.

Poza tym masz do dyspozycji Dialogue Tokeny. Ale one są wykorzystywane w polskiej wersji raczej sporadycznie (poza nieśmiertelnym <CHARNAME>) - ze względu na nędzną elastyczność naszego języka.


Yarpen próbuje Ci powiedzieć, żebyś dał mu szyszkę, a przestanie się czepiać
Ja nie rozumiem... Ja nie chcę szyszki. Ja chcę Borsuka pod choinką. Takiego hrrr hrrr.


ad1 - Ja zazwyczaj w Tashii wnioskowałem po przeczytaniu całego dialogu, kto jest kto

Czasem mi taka sztuka nie wychodzi. Ostatnio szczególnie dobijająca była Anishai z Romantic Encounters... gdzie okazało się, że (chyba...) autorka używa niekiedy tego samego stringa do wypowiedzi PC i Anishai (w zależności od wyborów pojawiało się to jako opcja dla gracza albo wypowiedź A.) - aby doprowadzić do "uniwersalności" musiałem się sporo namęczyć.


ad2 - racja, natknąłem się na kilka stringów zupełnie oderwanych od reszty, typu "yes, he does" i dreszcz mnie przechodzi, jak sopbie pomyślę, jaki może być efekt mojego strzelania...

Niestety przy NPCach nie da się tego w miarę sensownie testować.... Przydałyby się sensowne oznaczenia tych dialogów itd. Ale to z kolei zbyt duży wysiłek moddera.
Pewnie mnie zabijecie smiechem, ale... nie wiedziałem, że tak mozna zrobić z dialogF. Tzn - wiedziałem, że jest coś takiego, ale jakoś... no nie wiem, n/c po prostu. Gupi Gawith, gupi gupi! Dzięki za oświecenie, przyda się ta wiedza na przyszłość, o ile będzie jakaś przyszłość ofc

Ja nie rozumiem... Ja nie chcę szyszki. Ja chcę Borsuka pod choinką. Takiego hrrr hrrr.
Ze zwierząt, to na magazynie ostały się jeno szynszyle ganiające po piwo, paaaaakowaćć, panie majster?

Oba teksty pojawiają się w przy okazji tego samego Stringa-wypowiedzi. Po prostu pierwszy to odnośnik do Dialog.tlk a drugi to DialogF.tlk. W większości przypadków wszystko jest czytane z tego pierwszego - drugi jest używany właśnie tylko w momencie kiedy należałoby rozróżnić pana rozmawiającego i panią rozmawiającą.
Yarp - pozwolę sobie sie nie zgodzić - w grze zarówno w dialog, jak i w dialogF są zapisane wszystkie teksty - jeżeli grasz kobietą - automatycznie czyta z tego drugiego (zauważ, że są podobnej wielkości - dialog F jest nawet trochę większy)... A tak chłopaka rozwałkowaliście, że nie mam się nawet do czego doczepić;P
A jak tłumaczenia nie odpowiadają, to radze pograć w oryginały - tam też jest multum błedów;)

Jak dzisiaj patrzę na te moje pierwsze tłumaczenia (np. Divine Remixes) to żal mi dupę ściska
To co zrobisz cos z tym czy bedziesz sie dalej sciskal ?

No właśnie, pomysł tarrantha był pobożnym życzeniem, pozostawał od samego początku w sferze marzeń, takich odrobinę narkotyczno-delirycznych snów o utopii, o tym, żeby ludzie umieli współpracować dla wspólnego dobra, dla wyższego celu.
Dlaczego wzięliście jego pomysł tak śmiertelnie poważnie i zmiażdżyliście nie wiem. Dziwi mnie to. Ale wasze prawo. Napiszę wam tylko na koniec posta za Thomasem Elliotem:
"Rozłożyłem przed tobą moje marzenia. Stąpaj delikatnie, depczesz po moich marzeniach."
Ale żeby nie było tak śmiertelnie poważnie: borsuk "hrrr, hrrr" jest w dechę! Na Premiera go!
Widzę, że dyskusja się trochę zaostrzyła, ale mam nadzieję, że borsuk hrrr hrrr załagodzi sytuację, w ogóle święta się zbliżają, wiecie, trzeba sobie wybaczać. Gdyby mnie ktoś tak przywitał tutaj to chyba bym już tu nie zajrzał (tak, tak mięliście do tego okazję ) Strasznię zjechali twój projekt-marzenie, choć z góry założyłeś, że wiesz, że jest niewykonalny. Mogło to być faktycznie odebrane jako atak na Twoją osobę, nie powinno tak się stać. Jednak:

tarranth(u) uważam, że krytykowanie moderów i tłumaczy jest trochę...nie na miejscu. Są to ludzie, którzy chcą tworzyć, kreować i robią to wszystko z pasji, nie dla zysków i innych materialnych korzyści, robią to dla własnej satysfakcji, z chęci pomocy takim, którzy chcięliby zagrać w cos nowego/przetłumaczonego, przedłużają żywotność serii i sprawiają, że każdy fan, w tym wypadku Baldura, z niecierpliwością czeka na ich kolejne dzieło. Nikt im za to nie płaci, robią to bezinteresownie. Wiadomo, że nie wszystkie projekty są świetne, tak jest w każdej dziedzinie życia, coś wychodzi lepiej, a coś gorzej, ale wszystkie one robione były z jak największymi chęciami i w zamierzeniach twórców miały być najlepsze w swoim gatunku, więc na przyszłość zauważając jakiś błąd radziłbym pomyśleć sobie: "O błąd, ktoś się machnął, zdarza się, w końcu to tyle pracy i tekstu, zgłoszę autorowi ten błąd, pomogę mu udoskonalać jego projekt." Pomóż im, w końcu podobno zdajesz sobie sprawę ile to pracy. I pamiętaj, że zawsze możesz zagrać bez moda albo bez tłumaczenia, jeśli jakość Ci nie odpowiada masz wybór, jesteś wolny, tak jak moder/tłumacz który zrobił coś tak jak chciał, a nie inaczej.

No i borsuk świetny

Yarp - pozwolę sobie sie nie zgodzić - w grze zarówno w dialog, jak i w dialogF są zapisane wszystkie teksty - jeżeli grasz kobietą - automatycznie czyta z tego drugiego (zauważ, że są podobnej wielkości - dialog F jest nawet trochę większy)... A tak chłopaka rozwałkowaliście, że nie mam się nawet do czego doczepić;P
A jak tłumaczenia nie odpowiadają, to radze pograć w oryginały - tam też jest multum błedów;)

Hm - tak mi się wydawało, alem pewny nie był. Danke


tarranth(u) uważam, że krytykowanie moderów i tłumaczy jest trochę...nie na miejscu. Są to ludzie, którzy chcą [...]
na kazdy z twoich argumentow powiem "tak zgadza sie" ale to nie zmienia faktu ze jak cos robie dla swojej wlasnej satysfakcji to daze do perfekcji, bledy sie zdazaja ale trzeba je naprawiac a nie mowic stalo sie nawet za pieniadze tak nie robie jak dla siebie

Zed, sprawdzałeś to (chodzi mi o opisy przedmiotów)? Bo znając Infinity, to brzmi jak dla mnie zbyt skomplikowanie (to odczytywanie tylko dialogów). Sądze, że prędzej by zrobili "chamówę" czyli plik uzależniony od płci postaci. ;]
Wiem tyle, że DialogF.tlk ma w sobie wszystko to, co Dialog.tlk. Rozmiar mają oba taki sam (no, różnica 1kb).
Tak, przecież napisałem, że z własnego doświadczenia. Chodziło o tłumaczenie SlimeQuest i dotyczyło oczywiście BG1 (może engine BG2 reaguje inaczej?). W jednym z przedmiotów questowych tego moda, w opisie odtrutki na eliksir zmiany kształtu oryginalną kwestię:

~Dies ist das Elixier, dass Ihr von Tulbor erhalten habt. Es sollte Eltolth in seine ursprüngliche Gestalt zurückverwandeln.~ chciałem przetłumaczyć wiernie na:

~To jest eliksir, który kupiłeś od Tulbora. Powinien przywrócić biednemu Eltolthowi jego dawną postać.~
~To jest eliksir, który kupiłaś od Tulbora. Powinien przywrócić biednemu Eltolthowi jego dawną postać.~
ale niestety, podwójna wersja dla obu płci nie działała mi w przypadku żeńskiego bohatera głównego, dlatego ostatecznie przetłumaczyłem tak:
~To jest eliksir kupiony od Tulbora. Powinien przywrócić biednemu Eltolthowi jego dawną postać.~

Na marginesie odpowiednik angielski tego tekstu tóżni się znacząco
~This is the elixir that should transform poor Elltoth into his proper self...~ i tak było w wielu miejcach. Tłumacząc na polski czerpałem z obu wariantów językowych, choć bardziej byłem wierny wersji niemieckiej.
Najbardziej rajcują mnie takie bajery jak

    Nowe sklepy/itemy, łączenie kilku silnych przedmiotów w jeden – ale to bardziej dla powergamerów

    Magiczne bronie z niedocenionych kategorii ale nie takie silne jak w UI - tak by były interesujące w użyciu lecz wcale nie potężne (zamiast +x jakieś premie or sth)

    Remiksy potworów, lepsze pozostałości po wrogach (np. jakieś trofea zamiast 2-3 monet, dla których nawet nie opłaca się schylać)

    *Intrygujące* questy – tego nigdy nie za dużo! (z brakiem najbardziej-opłacalnego-wyjścia – nacisk na klimat, a nie PG ... heh, hipokryta ze mnie)


    Zastanawiam się co zrobić ze zwykłymi zwojami np. listami gończymi i innymi takimi? Czy mogę je wyrzucić w lesie albo sprzedać, bez ryzyka że ktoś je przeczyta i zacznie mnie np. ścigać? czy coś w tym stylu? Tego typu niespodzianki + wykorzystanie różnych śmieci (a la Ruad do BG1 ; )


Ewentualnie jakieś utrudniacze/tweaki też są spoko.

Mody z związane NPCami i podklasami traktuję raczej jako ciekawostki – tak czy siak nigdy z nimi nie gram.

No i przede wszystkim więcej modułów nie tylko dla BG2/BGT (chyba nie jestem jedyny który wciąż grywa w jedynkę albo IwD1?)

Lokacje w BG1, które można wykorzystać - wygrzebane z archiwum rozmów z Albem ; )

Gibberling Mountains
- pusta lokacja, północ/południe mapki

Valley of the Tombs
- .. są tam ghule, nic ciekawego ogólnie mówiąc

Dryad Falls
– południowy-wschód do zapełnienia

Xvart Village
- północ/południowy wschód

Bear River
– południowy-zachód

Archaeological Site
– południowy-zachód

Fisherman's Lake
- rogi planszy

Red Canyons
- zachód i północ

Lonely Peaks
– południowy-zachód, północny-wschód

Firewine Bridge
– południowy-zachód, rozwinąć wątek barda

Ulcaster
- wschód

Gullykin
– południowy-zachód

Mutamin's Garden
– południowy-zachód / północny-wschód

Spider Wood
- południe/wschód

Larswood
- strasznie tu pusto, można praktycznie wszędzie

Peldvale
- j.w.

Temple
- j.w.

High Hedge
- wschód/północ

Shipwreck's Coast
- zachód/południe

Lion's Way
– północ, jakiś łatwy quest, bo to jedna z początkowych lokacji
Z calym szacunkiem Folmi ale zamiast upychac wiecej rzeczy na lokacje ktore podales, wcale nie sa takie puste, optowalbym za nowymi lokacjami, jakos nie podoba mi sie wizja ze odpalam zmodowane BG i na kazdej lokacji stoi "tlum NPCow" chcacych czegos ode mnie

Swoja droga ktos moze mi skrotowo powiedziec jakie sa ograniczenia w dodawaniu nowych lokacji?
Nie popadajmy w skrajności.

Grając pierwszy raz w BG1, wiele razy doznawałem tego zawodu, kiedy zaglądając we wszystkie zakamarki mapy okazywało się, że nałaziłem się na darmo >.>

Z całym szacunkiem dla twórców OzPWM ; ), ale IMHO nowe lokacje sux, a zapełnianie starych, opustoszałych lokacji wcale nie musi od razu oznaczać, że będziemy na każdym kroku rozchwytywani. Chociaż w BG2 tak trochę jest, nie uważacie?
Mi tam tłum postaci, które chcą ze mną pogadać nigdy nie przeszkadzał Zwiedzałem każdy zakątek żeby znaleźć jakąś ciekawostkę i czasem czułem niedosyt niestety, tak było z lokacjami otwartymi, na łonie natury, natomiast w mieście, we Wrotach Baldura, tam można było czuć się rozchwytywanym, prawie w każdym domku jakies zadanko. Wydaje mi się, że w BG2 jest na odwrót, w Amn nie jesteśmy tak rozchwytywani jak we Wrotach, a otwarte przestrzenie są ciekawsze, chociaż jest ich mniej, więc może dlatego, te które są, zazwyczaj są naładowane najróżniejszymi ciekawostkami, gdzieś trzeba było te wszystkie pomysły upakować

A jeśli chodzi o dodawanie nowych lokacji, to zazwyczaj polega ono na kopiowaniu starych, więc co za róźnica Ale jeśli chodzi o zupełnie nowe jak w ToD to już zupełnie inna sprawa

Rozumiem Tarranth, że jako grafik czujesz potrzebę stworzenia czegoś nowego?

Swoja droga ktos moze mi skrotowo powiedziec jakie sa ograniczenia w dodawaniu nowych lokacji?
Poza koniecznością tworzenia nowej mapy to nie za wiele. Hm - w sumie to byłoby zadanie dla kogoś Twojego pokroju, bo dla amatorów to raczej udręka. Owszem, można przeklejać gotowe elementy z innych plansz - ale to nie wygląda zbyt estetycznie.

O dodawaniu nowych plansz do gry duużo wie Vailant, twórca Tower of Deceiption. Znajdziesz go na BWL i zapytany z pewnością mógłby Ci pomóc w sprawach poza-graficznych. Poza tym, masz PW. ;]
W ToD były chyba właśnie "lepione" te nowe lokacje...
Ojj nie Gawith wstydź się, bluźnisz Jest bardzo dużo nowych elementów w ToD, lepione sa np. w Amber NPC
Lepione i to paskudnie były te z TDD. W Amber są modyfikowane jakoś tak.. ładnie chociaż. ToD jest w wysokiej mierze robiony. Valiant jest grackim grafikiem.
kojarze Valianta z BWLa wlasnie, podziwialem jego kolekcje tilesetow, niektore sa naprawde dobre ale on jedzie na 3DStudio i jakosc jego prac zalezy jedynie od jakosci tekstur jakich uzyje

szczerze mowiac nie wiem czy chce sie pakowac w robienie czegos tak mnie naszlo bo akurat wczoraj meczylem sie z Wieza Dearthmaca a dzisiaj z calym ***** DSotSC-Podmrok-Style

jezeli mam byc szczery to wiecej nie zainstaluje DSotSC chociazby ze wzgledu na te 20 powtorzonych map robiacych za podziemia ... dobrze ze chociaz walka i zwienczenie fabuly DSotSC okazalo sie na tyle ciekawe aby zatrzec troche zle wspomnienia (tak, zgadza sie wstyd 1szy raz ukonczylem DSotSC, bg2 jeszcze nigdy nie ukonczylem ukamieniujcie mnie)




jezeli mam byc szczery to wiecej nie zainstaluje DSotSC chociazby ze wzgledu na te 20 powtorzonych map robiacych za podziemia


Nie jesteś osamotniony w reakcji na te podziemia

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •