AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
składniki :
-kapusta większa ja kupuję taką ok ponad 2 kilo
-2 woreczeki ryżu
-ok kilograma mięsa mielonego
-2-3 jajka
- przyprawy ulubione , ja daję pieprz , sól , paprykę , carry , majeranek , koperek , czosnek
- 1-2 cebule
Pierwsza rzecz to ściągnięcie liści , jeśli nie chcą odchodzić wkładam do wrzątku na 5min. w głąba wbijam widelec żeby móc wyciągnąć potem gorącą kapustę. Następnie ściągam liście , odkrawam na końcu liścia te twarde garbki .
W między czasie gotuję ryż tak żeby był kleisty .
Siekam cebulę i podsmażam na tłuszczu , łączę z mięsem i ryżem , dodaję jajka ,przyprawy .
Następnie zawijam farsz w liście składając je w kopertę i aby mieć pewność że się nie rozwinie przekłuwam wykałaczką .
Następnie odsmażam je na tłuszczu żeby liście lekko się zarumieniły .
Do wielkiego garnka wkąłdam 2-3 liście na dno , następnie warstwami układam gołąbki , dodaję liśc laurowy , ziele angielskie i 2 kostki rosołowe ( lub 2-3 łyżki sosu sojowego ) .
Wlewam wodę delikatnie żeby zakryła ptaszki . I..
Albo wkładam do piekarnika albo dusze na kuchence tak zeby zmiękły .
Gdy będą dobre podaje je z sosem pomidorowym , czosnkowym . pieczarkowym lub pieczeniowym .
Ja ostatni raz robiłam gołąbki z mamą i też wyszły bardzo smaczne, takie jak polskie. Jak odkopię zdjęcia, to pokażę, bo zostały w moim archiwum zdjęciowym na wieki wieków.
a ja nie moge tu trafic kapusty z duzymi liscmi, zawsze jakas obskrobana i liscie kruche
smacznie wygladaja..musze przy nastepnych zakupach pomyslec o miesie i kapuscie
a ja nie moge tu trafic kapusty z duzymi liscmi, zawsze jakas obskrobana i liscie kruche kurcze szkoda , tutaj teraz sa takie bardzo duże szkoda ze nie ma takiej młodej bo była by lepsza .
ja daaawno daaawno temu, jeszcze bedac w liceum robilam golabki z kolezanka bo jej mama b. chora . dobre byly
kinia121, gratulacje! Twoje golabki wygladaja baaaaardzo smacznie. Sama bym chetnie je zjadla, ale raczej sie nie zdecyduje na ich przygotowanie, bo to dla mnie wyzsza szkola jazdy.
juanita75, nie taki diabeł straszny ... . Wcale nie są tak trudne .
dziękuje .
Ja robie tak samo golabki,jednak nigdy nie dawalam jajek.
A sos zawsze pomidorowy,to jakas tradycja czy còs
inma, rzeczywiście pomidorowy najlepszy .
Jajka daję zeby się farsz trzymał kupy .
zeby się farsz trzymał kupy
Tak mi sie wlasnie wydawalo
Białko samo tez starczy.
ja robę podobnie ,tylko nie zapiekam ich po zrobieniu.Najpierw obgotowuje w rosołku z kostki żeby lekko zmiękły,a dopiero potem odsmażam tyle ile potrzebuję.Bo zwykle robię ich taką ilość że jeszcze mrożę kilka porcji,więc po odmrożeniu spokojnie wrzucam na patelnię żeby sie odgrzały i przyrumieniły.Czasem jak nie chce mi się robić sosu to podsmażam trochę bekonu na skwareczki i nimi polewam zarumienione gołąbki
Białko samo tez starczy. no wsumie racja ale co robić z żółtkiem , pozatym przynajmniej córka zje troszkę jajka bez marudzenia .
baja, mi wystarcza ich na 2 dni i nie ma ale zastanawiałam się czy można zrobić i zawekować , jeszcze nie próbowałam ale to byłby niezły pomysł.
Golabki mozna spokojnie ulokowac w pojemniczku, razem z sosem, wlozyc do zamrazarnika i zamrozic.
Ja do farszu czasami dodaje odrobine suszonych grzybow i sosik podlewam wywarem grzybowym.
co robić z żółtkiem
kogel-mogel
Ugotowane ,oczywiscie ?
No tak, juz gotowe Zazwyczaj przygotowuje wiecej; czesc zjadamy od razu, a reszte dziele na porcje i zamrazam. Moga sobie tak lezec w zamrazarce i spokojnie czekac na swoja kolej
moj mama zawsze mrozi i sa ok
a to tak zeby wam smaka narobic
ja tam wole bardxiej pomidorowy sosik
no kurcza, moj to pomidorowy! tyle tylko ze ze smietanka
aaaa to ja sin preferuje
joanna es, bardzo smakowite te twoje golabeczki
joanna es, pysznie pysznie
A jak ty robisz gołąbki?
Bo widzę ze one już polane sosem , a wcześniej je dusiłaś albo w piekarniku były ?
widzę ze one już polane sosem , a wcześniej je dusiłaś albo w piekarniku były ?
one jeszcze nie byly w piekarniku... dopiero sie szykowaly do niego
kapusta jest taka zielona bo mloda, wczesniej tylko ja sparzylam.
a sos to wymieszany przecier pomidorowy ze smietana, lubie taki wiec duzo go wlewam
[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 1:59 pm ]
bo to trzeba jak jest takie lyko na lisciu (takie twarde wzdluz) ja to ścinam tak zeby nie było takie twarde i wkładam do środka bowłasnie ładnie się sklada ale wykałaczka jest dla pewności zeby w czasie wyciągania się nie rozwinęło .
a moja mama w ogole nie zapieka w piekarniku i w ogol epierwszy raz o tym slysze
a moja mama w ogole nie zapieka w piekarniku i w ogol epierwszy raz o tym slysze zalezy od kucharza może albo od regionu ?!
Moja cała rodzina właśnie robi w ten sposób i ja sposobu z duszeniem nie znałam .
moja mama tylko gotuej w garnku i juz
ani duszenia ani pieczenia
karolina, moja mama robi tez tak samo w garnku..ale mi rowniez smakuja pieczone..natomiast moje kolezanki robily tez golabki , jakos tak ze mielily farsz razem z kapusta i piekly w piekarniku..poodobno "niebo w gebie"..moze ktoras z was zna ten przepis?
moja mama w ogole nie zapieka w piekarniku i w ogol epierwszy raz o tym slysze
moze to zalezy od tardycji rodzinnych
moja mama tez cale zycie w piekarniku, na gazie trzeba bardziej pilnowac bo sie przyfajdola
natomiast moje kolezanki robily tez golabki , jakos tak ze mielily farsz razem z kapusta i piekly w piekarniku..poodobno "niebo w gebie"..moze ktoras z was zna ten przepis? właśnie miałam wkleić taki przepis , nie wiem czy o ten ci chodzi ale moje koleżanki wychwalają takie "gołąbki" z kapustą w środku. Ale dziś nie wkleję bo oczy mi się kleją.
kinia121, to jak ci sie oczy rozkleja to wklej ten przepis
Inne gołąbki według mojej koleżanki
około 0.5kg kapusty włoskiej
2 marchewki
3 jajka
2 ząbki czosnku
cebula
1 kg mielonego
1 szklanka bułki tartej
posiekana pietruszka
sól, pieprz
olej
mąka
Siekasz kapustę, dodajesz starta marchewke, pietruszkę, cebulę
posiekaną, posiekany czosnek, mięso, jajka i bułke tartą. Wszytsko razem
mieszasz, forumujesz gołąbki (u mnie wychodza takie walce mniej więcej),
obtaczasz każdego w mące i kładziesz na gorący tłuszcz. Obsmażasz,
żeby
się zarumieniły, obracając delikatnie, bo się moga rozwalić. A jak się
zrumienią, to dusisz przez około 30 minut w bulionie (może być z
kostki)
I do tego mój ukochany sosik:
roztapiasz łyżeczkę masła, dodajesz posiekany czosnek, jak się zeszkli
to dodajesz odrobine mąki i mieszasz, zdejmujesz na chwilkę z ognia,
dodajesz troche bulionu (z kostki) i przeciezr pomidorowy, mieszasz i
znowu na ogień, znowu zdejmujesz i dodajesz osoloną gęsta śmietankę
(taką sałatkową 12%), znowu na ogień, dodajesz sól i pieprz i gotowe.
Podobno bardzo dobre , opinia kilkunastu osób, ja jeszcze nie próbowałam .
Bardzo podobnie Makłowicz robi .
I można podać jeszcze ryż. Ja wole z ryżem .
Niektórzy zamiast ryżu dają kaszę gryczaną ale nie próbowałam jeszcze .
to wlasciwie klopsiki nie golabki - dla mnie golabek musi byc zawiniety w lisc, nawet winogronowy jak robia na Balkanach tez bardzo dobre.
ikxio, też tak myślałam , ale dużo osób nazywa te jak napisałaś klopsiki gołąbkami więc niech będzie , nawet u Makłowicza w programie tak podobno mówiono.
nie wiem czy to te gołąbki ale dużo osób chwaliło. ...kinia121, moze to byc ten sam przepis,choc nie wiem na 100%,ale babki po prostu rozplywaly sie o tych golabkach..musze wyprobowac przepis ktory podalas
ale babki po prostu rozplywaly sie o tych golabkach. dokładnie znam taką samą reakcję na ten przepis dlatego go wkleiłam . Daj znać jak wyszły.
to wlasciwie klopsiki nie golabki - dla mnie golabek musi byc zawiniety w lisc, nawet winogronowy jak robia na Balkanach tez bardzo dobre. w algierii tez w winogronowy, ale ja wole nasza kapuche
Niestety nie znam przepisu ale jadłam też gołąbki w kształcie klopsików ,ktre były zronione z poszatkowanej kpusty i był w nich ryż i mięsko.Były podgotowane a potem zapieczone.Nadawały sie do zjedzenia na ciepło z sosikiem i na zimno jako przekąska z keczupem lub majonezem.Były dosyć scisłe i sie nie rozpadały ,bo na zimno mój syn kroił je w plastry i układał na chlebku.Ogólnie były pyszne