ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

mamy bannera na stronie głównej. może warto by pogadać sobie o tym niecodziennym zjawisku na polskim rynku.

po pierwsze: idzie to w ogóle dostać gdziekolwiek? miał to ktoś już w rękach?

dwa: jak oceniacie pomysł - warto, nie warto, potrzebne coś takiego na rynku?

ja tam myślę, że zawodowo i ogólnie pank, tylko obawiam się o jakość tekstów. bo jak widzę arta o nożu w horrorze, to raczej nic dobrego z tego być nie może. no ale jest wywiad BartXa z Douglasem Buckiem (który to chodził mi po głowie, ale jak zwykle położyłem na to...), Gonerski zdaje się coś o Azji pisze - może być dobrze.


to mi grzEGOrz zwinąłeś temat na topic

Jam też jest sceptyczny, ale zobaczymy. Chcę kupić pierwszy numer i zobaczyć, jaki poziom prezentuje. Idea takiego pisma jest według mnie jak najbardziej szczytna i godna aprobaty, wywiady robione przez BartaX chętnie przeczytam (BartX udziela się także w MysticArt wypytując o nowe albumy wykonawcow heavy i power metalowych), z publicystyką i recenzjami może być gorzej, jesli zabiorą się za nie nieodpowiednie osoby. Nazwa, jak nazwa, mnie tez średnio pasuje, ale trudno. Poczekam, aż wyjdzie pierwszy numer (oby!), kupię go i wydam stosowny osąd.
Sam pomysł wydawania takiego pisma jest godzien pochwały, ALE muszą się za to brać odpowiedni ludzie a przynajmniej jeśli chodzi o filmy to ja tam takowych nie widzę. Nie oszukujmy się - nazwa durna, logo denne (dobre dla 14latków - a jesli do nich ma byc kierowane to pismo, to ja podziękuję).

Format komiksowy też mi tu pasuje jak pięść do oka, ale trudno. Zamówiłem roczną prenumeratę bo się opłacało ! 70zł za 12 numerów w tym przesyłka + gratis nr zerowy. Zrobiłem to ze względu na prace mojego kolegi z Horrormanii - Kroolika, którego prace przyjemnie się czyta.
No a poza tym to zawsze jak jakiś artykuł okaże się lolowy to będzie można się pośmiać

Na razie beznadzieja dystrybucyjna - miało być już tydzień temu w całej Polsce w empikach i Ruchu, ale nie ma nigdzie,w kioskach Ruchu to nawet o tym nie słyszeli....
Mam nadzieję, że w końcu się to zmieni bo trochę irytujące, że tak to wygląda. Niby to nie wina władz Czachopisma, ale ciężko być zadowolonym, że nigdzie pisma nie ma (poza allegro oczywiście i to też się już skończyło bo wszystkie numery, które mieli na stanie wyprzedali a reszta poszła w kraj i nie wiadomo kiedy będzie)


nom, najbardziej dobija ta dystrybucja.

a co do zawartości - myślę sobie, że sporo będzie jednak ciekawych rzeczy. ale z ocenami wstrzymam się do czasu, aż będę mógł poczytać osobiście (jeśli kiedykolwiek to nastąpi ).
moim zdaniem zupelnie niepotrzebna taka gazetka jest. a juz rozprowadzanie tylko przez allegro to glupota po stokroc.
Pytanie tylko, kiedy Czachopismo będzie można nabyć w Poznaniu.
I kiedy bedzie mozna dostac w Lodzi. Ja od tygodnia chodze i nigdzie nie ma. W Empikach sie pytalem to maja w rejestrach ale jeszcze nigdzie ta gazetka nie doszla. W kioskach Ruchu tez nie ma. Moze dzisiaj wreszcie dostane ta gazete
To powiedz zeby Ci to w empiku sciagneli

Pozdrawiam
Czytałem sobie na HO posty odnośnie Czachopisma i tamtejsi userzy się prawie o nie zabijają.
Czachopismo już dostępne w empikach i kioskach ruchu

Pozdrawiam
mówcie, że sie czepiam i jestem upierdliwy, ale po przeczytaniu posta Duxa:

Ja mam w planach tekst o serii Guinea pig - taki artykuł i zbiorcza recenzja w jednym, bo każdego z kolejna nie ma sensu opisywać, bo już to wszędzie jest. Poza tym teksty o twórczości Takashiego Miika, i o azjatyckiej ekstremie, będę drążył ten temat do upadłego - póki co w dwójce artykuł o pinku, a przez trojkę i czwórkę recki ważnych pinku
to dostaje palpitacji. nie jestem żadnym wielkim fanem pinku ani też nie oglądam tego za wiele, bo to raczej nie mój klimat... ale kuźwa pisanie o czymś bo jest nieznane i kontrowersyjne nie mając o tym wystarczającej wiedzy to przesada. oczywiście moge sie mylić i rozczarować, ale czuje, że Embalmer i Raziel będą oczekiwać na te artykuły z pełnym nerwów drżeniem rąk.
Ciekawe jakie pinku dux chce opisywać, bo większość pinku eiga z mojej kolekcji jest dla zwykłego śmiertelnika nieosiągalna. Ja sam uważam, że moja wiedza odnośnie pinku eiga/ roman porno/pinky violence/ero-gro jest niewystarczająca, choć sporo tych filmów obejrzałem. Czyżby wiedza duxa w tym zakresie była większa od mojej? W sumie nie problem jest poczytać co nieco o pinku z Wikipedii i artykulik napisać, gorzej z obejrzeniem więcej niż tych charakterystycznych dla nurtu 10-15 filmów. Zresztą nurt pinku eiga jako taki ma niewiele wspólnego z horrorem, obejmuje bowiem swoim zakresem rozmaite gatunki filmowe (od komedii, sensacji, filmu kostiumowego po dramat i wreszcie horror).
Stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem pierwszego w moim życiu Czachopisma. Ładnej, kolorowej gazetki w komiksowym formacie, która wygodnie w łapce leży i nie gnie się włożona do plecaka. 80 stron krwi, strachów i flaków.

Całej gazetki jeszcze nie przeczytałem bom dopiero z pracy wrócił, ale artykuł o slasherkach, legendarnym "The Burning" i "Labiryncie Fauna" już zaliczyłem. I tu pojawią się pierwsze minusy, gdyż ten sympatycznie jawiący się w oknie wystawowym magazyn zawiera w owych artykułach masę błędów.

Największy z nich to: "The Burning w krajowej wypożyczalni raczej nie zastaniecie, gdyż film nigdy nie został oficjalnie wydany w Polsce i trzeba poszperać na Zachodzie." Otóż nie, wystarczy poszperać w wypożyczalniach, do czego z resztą autor cytowanych słów zachęca w artykule. Cóż, zachęca, ale sam nie szuka. "The Burning" wydało w Polsce Neptun Video Center i to dwukrotnie

Następnie tekst poświęcony slasherkom. Podgatunek, o którym można by opasłe tomiska tworzyć został sprowadzony do świętej trójcy HO: Jason, Myers i Freddy. Do tego odrobina "Krzyku" i innych nowych filmideł. Gdzieś tam na początku napomknięte o "Black Christmas" i "Bay of Blood", któremu nadano jakiś z dupy wyjęty polski tytuł: "Krwawy Obóz Bay"
Ani słowa o "Pieces", "Mordercy Rosemary", "Intruzie", aj nie ma sensu wymieniać. Ale, że "Teksańska masakra" Hoopera jest slasherem, a giallo pochodną tego podgatunku to nie wiedziałem

Co do "Labiryntu Fauna" to autorka chyba kiepsko rozdanie tegorocznych Oscarów śledziła bo napisała, że film Del Toro otrzymał nagrody za scenografię, charakteryzację i kostiumy. A przecież dostał za scenografię, charakteryzację i zdjęcia.

Co tam, to trzeba przeczytać samemu. Mimo tej początkowej wtopy, "Czachopismo" nie zdołało mnie do siebie zrazić, więc powracam do lektury.

Ja mam w planach tekst o serii Guinea pig - taki artykuł i zbiorcza recenzja w jednym, bo każdego z kolejna nie ma sensu opisywać, bo już to wszędzie jest. Poza tym teksty o twórczości Takashiego Miika, i o azjatyckiej ekstremie, będę drążył ten temat do upadłego - póki co w dwójce artykuł o pinku, a przez trojkę i czwórkę recki ważnych pinku

mnie to kompletnie wyjęło z butów. znaczy co, będzie sobie czytał co Embalmer na DM napisał, a potem tworzył swoje własne wersje? bez jaj...




Największy z nich to: "The Burning w krajowej wypożyczalni raczej nie zastaniecie, gdyż film nigdy nie został oficjalnie wydany w Polsce i trzeba poszperać na Zachodzie." Otóż nie, wystarczy poszperać w wypożyczalniach, do czego z resztą autor cytowanych słów zachęca w artykule. Cóż, zachęca, ale sam nie szuka. "The Burning" wydało w Polsce Neptun Video Center i to dwukrotnie


Od siebie dodam jeszcze, że nie tylko "The Burning" wyszło w Polsce na VHS w dystrybucji NVC, ale leciało także w polskiej telewizji na TVP3 kilka lat temu (wersja uncut). Widocznie autor publikacji był wtedy za młody.

Czachopismo już dostępne w empikach i kioskach ruchu
Wszystkich z wyjątkiem stołecznych? Bo ja nadal nie mogę tego dostać

No wiadomo: o niektóre
wydaje mi się, że pismo nie będzie gratką dla fascynatow z prawdziwego zdarzenia, ktorzy mogliby na temat horroru książki pisać. nie wglebialem sie w sklad redakcji, nie mialem jeszcze przyjemnosci pisma trzymac w ręku, ale z tego co obserwuję, to inicjatywa fanów horroru, robiona dla nie tylko innych fanow ale może dla wszystkich? moze stąd wlasnie taka glupia nazwa trafiająca w target 13latkow i oprawa graficzna... ech, marketing, heheheh
tymczasem zapaleńcy będą wyszukiwać bledy merytoryczne ku uciesze innych zapaleńców, hehe

wydaje mi się, że pismo nie będzie gratką dla fascynatow z prawdziwego zdarzenia, ktorzy mogliby na temat horroru książki pisać. nie wglebialem sie w sklad redakcji, nie mialem jeszcze przyjemnosci pisma trzymac w ręku, ale z tego co obserwuję, to inicjatywa fanów horroru, robiona dla nie tylko innych fanow ale może dla wszystkich? moze stąd wlasnie taka glupia nazwa trafiająca w target 13latkow i oprawa graficzna... ech, marketing, heheheh
tymczasem zapaleńcy będą wyszukiwać bledy merytoryczne ku uciesze innych zapaleńców, hehe


Racja, z zakupionego dzisiaj Czachopisma niewiele nowego się dowiedziałem, o czym napomknąłem na ichniejszym forum, ale w pierwszym numerze są zawarte całkiem przyzwoite materiały (vide wywiad BartaX z Douglasem Buckiem, artykuł o Tromie też nawet sympatyczny). Będę kupował Czachopismo nadal (6.66 zł to śmieszna cena) i kto wie - może w przyszłości zadebiutuję na ich łamach jakimś sensownym tekstem. Oby tylko nie pisali takich bzdur o pinku eiga już więcej.
Ogólnie sam pomysł na to pisemko to świetna sprawa. Najbardziej mi póki co przeszkadza pajdocentryczna nazwa (aż wstyd o nią pytać w kiosku). Nie miałem czasu jeszcze przeczytać całości, ale póki co jestem mniej-więcej zadowolony. Zobaczymy jak się to będzie wszystko rozwijać.


Ale swoją drogą akurat "TCM" uznają za slasher albo pre-slasher autorzy książek o tym gatunku, więc tu niepotrzebnie się czepiasz, Lobo.

No to niech Ci autorzy książek o gatunku nadal tak sobie uznają, a ja nadal będę się czepiał.

W kwestii Duxa nie będę się już nadto wypowiadał bo zostanę posądzony o znęcanie się, rasizm, Bóg wie o co jeszcze ?

Nie sądzę Embalmer żebyś załapał się na artykuł o czymkolwiek z Azji bo z tego co mi wiadomo, to dux zdążył sobie już praktycznie wszystko pozaklepywać
Nie znam się na Pinku Eiga ale kiedy dowiedziałem się, że osoba tak niekompetentna jak wspomniany 'recenzent' ma pisać o tym artykuły i to jeszcze dla szerszej publiczności w kraju, to już zacząłem się bać. W końcu wiadomo, że debilizm jest najgroźniejszą bronią

Ja tam dalej tego pisma w Empiku nie trafiłem a byłem w trzech - W Warszawie w Złotych Kutasach, na Marszałkowskiej oraz Nowym Świecie. Nie wyszedłem jednak smutny, wręcz przeciwnie - Empik sprowadza od niedawna(chyba) Gorezone - jeden z moich ulubionych magazynów poświęconych grozie. Cena 29,90zł nie jest szczególnie wygórowana, mając na uwadze fakt, że jeszcze kilka lat temu, gdy Empik sprowadzał kilka miesiecy Fangorię, to krzyczeli sobie za jeden numer 56zł.

Proponowałbym chociażby od Gorezone zacząć uczyć się jak powinen wyglądać horrorowy magazyn. Sporo ciekawych rzeczy mozna poczytac.

Artykul o slasherach ponoc lolowaty jest przez ciecia naczelnego, ktory usunal spora czesc tekstu. Info mam bezposrednio od autora, ktory zebral tez nalezny ochrzan za wpadke z wydaniem vhs Burning.
artrykuł o slasherach to w wykonaniu Kroolika tak? gazety nie mam w domu więc sie zapytuje. i kto jest tam naczelnym wie ktoś? rozumiem, że wpadka jest, ale żeby zaraz stosować opierdal to przesada (nie każdy ma taki łeb do VHSów jak kilka łowców tu na forum [za co respekt panowie ])
i powiedzcie mi prosze czy każda rzecz w tym kraju musi mieć swojego bohatera? czego by sie nie tknąć to zawsze sie znajduje taki łeb przy którym ręce opadają.


artrykuł o slasherach to w wykonaniu Kroolika tak? gazety nie mam w domu więc sie zapytuje. i kto jest tam naczelnym wie ktoś? rozumiem, że wpadka jest, ale żeby zaraz stosować opierdal to przesada (nie każdy ma taki łeb do VHSów jak kilka łowców tu na forum [za co respekt panowie ])

Dokładnie - Kroolika. Z tym opierniczem, to oczywiście żartobliwie napisałem, to mój kolega jest i jego największym błędem w tej kwestii było to, że zapytał mnie o 'Burning' już po wysłaniu artykułu i jego trafieniu do druku.

Naczelnym jest zdaje się niejaki Czachosław z tamtego forum.


Z tym opierniczem, to oczywiście żartobliwie napisałem
a to luz, bo już myślałem, że w redakcji stosują jakiś terror niczym w największych wydawnictwach Amerykańskich aż mi sie żal chłopaka zrobiło, ale już jestem spokojny
dobra. koniec off-topicu o redakcji.

Proponowałbym chociażby od Gorezone zacząć uczyć się jak powinen wyglądać horrorowy magazyn. Sporo ciekawych rzeczy mozna poczytac.

mówimy o tym samym GoreZone? bo moim zdaniem to jest jakaś padaka - artykuliki żenuła, jakaś wypindrzona fruzia pisze swoje dyrdymały, bo zagrała w dwóch filmach i ma swoją kolumnę, żałosne recenzje i koszmarny skład...


Ja tam dalej tego pisma w Empiku nie trafiłem a byłem w trzech - W Warszawie w Złotych Kutasach, na Marszałkowskiej oraz Nowym Świecie.

Ale jest za to w Trafficu, dzisiaj nabyłem drogą kupna.

Co do Gorezone to przejrzałem i jakoś nie pałałem chęcią by stać się posiadaczem tego pismo. Szczerze mówiąc, jakoś niewiele tam ciekawego materiały widziałem...


a to luz, bo już myślałem, że w redakcji stosują jakiś terror niczym w największych wydawnictwach Amerykańskich aż mi sie żal chłopaka zrobiło, ale już jestem spokojny

A nie wiem, nie wiem bo ja w redakcji nie jestem

mam taką sprawe, czy mógłby ktoś wpisać albo wrzucić skan składu redakcji gazety?
na forum Czachopisma niezbyt sie ktokolwiek garnie (pewnie liczą, że kupie gazete, żeby samemu sobie zobaczyć he_he). pisma jeszcze nie mam i wątpie żebym na moim ghetto zadupiu dostał... z góry dzięki.

Cóż - ostatecznie Czachopismo trafiło w moje ręce w sobotę w katowickim empiku.
Daleki jestem od zachwytów, ale trzeba przyznać, że nie jest tak źle jak myślałem.

Przede wszystkim zgrabny artykuł o 'Host' dobry głównie dlatego, że dowcipny (ale do poziomu Lobo niestety baardzo daleko) bo o samym filmie to wiadomo, że trąbiono gdzie się tylko dało.

Całkiem pozytywnie zaskoczył mnie też artykuł o Tromie Łukasza Radeckiego i jego dobór filmów, który z mojej perspektywy jest calkiem dobry.

Duże brawa również za krótkie opowiadanko Michała Galczaka. Jak twierdziłem, że recenzje filmów niestety mu nie wychodzą, to opowiadania pisze pierwsza klasa. Nie omieszkam zapoznać się z innymi jego pracami.

Tutaj niestety 'zachwyty się kończą' - pozostają raczej minusy.
Dział muzyka dla mnie osobiście w ogóle niepotrzebny, rekwizyty grozy to jakaś parodia jest a na temat artykułu o grozie z Azji, to już nawet żal się wypowiadać.
Tez sobie ostatnio zakupiłem ten "tfur" no i jest jak myślałem - niższe rejony średnie. Jak dla mnie tylko dwa jasne punkty; recenzja "The Host" Orbitowskiego i art o Polskiej literaturze grozy Radeckiego. Na plus jeszcze moim zdaniem format i skład pisma. W sumie to jednak pierwsze koty za płoty, poczekamy zobaczymy, ale optymistą nie jestem.

Pytanie, a imić "Dux" co popełnił na łamach pierwszego numeru?
dux popełnił artykuł o Azjatyckim horrorze, Ringu i część o Tromie (tę najnudniejszą )
Zresztą obadaj sobie artykuły spłodzone przez Krzysztofa Żmudę i masz odpowiedź co dokładnie opisął dux.

No i oczywiście Takashi Miika - kocham tę odmianę nazwiska jego ulubionego reżysera

dux popełnił artykuł o Azjatyckim horrorze, Ringu i część o Tromie (tę najnudniejszą )
Zresztą obadaj sobie artykuły spłodzone przez Krzysztofa Żmudę i masz odpowiedź co dokładnie opisął dux.


Dzięki za rozjaśnienie sytuacji, się zastanawiałem kim jest Krzysztof Żmuda.

Dodając do wcześniejszej wypowiedzi. To w sumie od dawna mi się marzył specjalistyczny periodyk o tematyce grozy. Jak na razie Czachopismo takim nie jest i trudno mu będzie w obecnym składzie redakcji takowym się stać (IMO). Jednak mimo żem pesymista, to jednak kibicuje by z pisma powstał magazyn po który z ochotą sięgną i nastolatki zwabione formatem i szatą graficzną, ale też starzy wyjadacze jak Emb.

Giallo pochodną slashera, tego im jednak nie wybaczę.
Niestety z Giallo lol straszliwy a równie kompromitująca jest data powstania Halloween.
W artykule o slasherach taaaaaaki błąd i podanie daty 1979, to straszny obciach.
kupilem dziś "Czachopismo" i musze przyznać, ze po wstępnym przejżeniu prezentuje się całkiem, całkiem. można narzekać, że nierówne, ze mało specjalistyczne ale tak naprawde co z tego? dobrze że jest! pierwsze koty za płoty, jak na pierwsze od lat polskie pismo poświecone grozie zasługuje niewątpliwie na uwagę
ja tam jestem czepialski i w kiedy w końcu dorwałem pisemko to mnie trochę mocno rozczarowało.

- pies gryzł nazwy i okładki, choć ta druga to jakieś nieporozumienie moim zdaniem. a nazwa jest faktycznie zabawna, choć może nieco infantylna, ale bez przesady! w końcu taka Fangoria ma nazwę zbudowaną na podobnym patencie, a lepsze Czachopismo niż jakaś Strefa Juchy

- niusy, porażka - w dobie neta, serwisów filmowych takie wiadomości to pomyłka.

- pomysł cover artów bardzo dobry - Troma w pierwszym numerze, jest ok, kompletnie nei moja baja, ale Radeckiego poczytać miło, bo napisane lekko i konkretnie. choć tak sobie myślę, że 90% informacji w tych artach to można na oficjalnej stronie znaleźć i Wikipedii. ale luzik.

- recenzje książek - spoko i bardzo dobrze, że są obszerniejsze niż opisy dvd. kawał dobrej roboty BartXa, bo już taka Nocna Zmiana mocno taka se...
za to absolutnym kuriozum jest, ja nawet nie wiem jak to nazwać, to coś o 'Filozofii horroru' - to nawet nie jest poprawne streszczenie. fajnie by było, gdyby takie książki opisywali ludzie, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o filozofii i filmie, a nie takie smuty wciskać. zdecydowanie największa porażka numeru.

- recenzje filmowe - w porządku w sumie, choć dobrów filmów momentami dziwny i zastanawiający, poziom też różny (Duch Aatma, bosz... , Węże w samolocie też od dziwnej strony opisany, że o Labiryncie Fauna nie wspomnę)

eee, właśnie doszedłem do wnioksu, że zupełnie bez sensu się rozpisuję, bo zajebiście, że Czachopismo wychodzi, mam nadzieję, że utrzyma się na rynku i all the best.

ale żeby tak się stało to fajnie by było zakazać publikacji Krzysztofowi Żmudzie, bo art o kinie grozy z Japonii woła o pomstę do nieba (Yamanouchi jako jeden z bardziej znanych twórców pinku? ), wywalić takie knoty jak rekwizyty kina grozy, dziary i dział muzka w całości i jeszcze mi się publicystyka nie podoba Oblicza polskiej grozy to knot, w dodatku przepisywany chyba żywcem z jakiegoś leksykonu w części tekstu. i Śmiać się czy bać się? też biedne bardzo jest.

ogólnie jestem pod wrażeniem - naprawdę pozytywnie. tylko praktycznie kompletnie nie dla mnie. gdyby zróżnicować materiały i nie pisać tylko dla małolatów to by było super. dlatego chwała za Douglasa Bucka!!!

i zaprząc tam kogoś o kto by kontrolował dopuszczalny poziom bzdur na cm2 tekstu
mnie najbardziej rozczarowal a w zasadzie rozbawil artykul o The Misfits, w ktorym autor sugeruje radosnie, że The Misfits stworzyli horror punk "odrzucający anarchistyczne banały, czerstwe hasła pokroju <<no future>> i mlodziezowy bunt, zamiast tego proponujacy nawiazania do kiczowanytych horrorow, co jednak stanowilo pewne novum na scenie przezartej spoleczno-politycznym banalem"...litości
Ciekawe czy to ktokolwiek z poza forum horror.com.pl/horrory.com.pl kupil
pewno ludzie z horrormania.pl i arenahorror.pl



ale żeby tak się stało to fajnie by było zakazać publikacji Krzysztofowi Żmudzie, bo art o kinie grozy z Japonii woła o pomstę do nieba (Yamanouchi jako jeden z bardziej znanych twórców pinku? ), wywalić takie knoty jak rekwizyty kina grozy, dziary i dział muzka w całości i jeszcze mi się publicystyka nie podoba Oblicza polskiej grozy to knot, w dodatku przepisywany chyba żywcem z jakiegoś leksykonu w części tekstu. i Śmiać się czy bać się? też biedne bardzo jest.

i zaprząc tam kogoś o kto by kontrolował dopuszczalny poziom bzdur na cm2 tekstu


Co do artu duxa to mam także spore zastrzeżenia - jest na maksa powierzchowny. Wyssaną z palca bzdurą jest sprowadzenie nurtu pinku eiga jedynie do miana "krwawego horroru" i świadczy jedynie o nieznajomości tematu. Yamanouchi do pinku nie pasuje, Matsumura w sumie też - amatorskim produkcjom Daisuke już bliżej do AV (japońskiej pornografii) wymieszanej z tanim gore niż do pinku eiga. Dux chyba zapomniał, że pinku eiga znaczy tyle w języku Nipponu co "film erotyczny". Trochę się czepiam - w sumie z tym Yamanouchim i pinku eiga to się nawet raz na IMDB jebnąłem.


Trochę się czepiam - w sumie z tym Yamanouchim i pinku eiga to się nawet raz na IMDB jebnąłem.


ale wiesz, jest różnica między pisaniem a imdb, a pismem, które jest w normalnej dystrybucji a autorzy biorą kasę za pisanie takich bzdur. chociaż z drugiej strony przykład idzie z samej góry - Pęczak w Polityce, czy Kot we Wprost

ale w formie komentarza przytoczę słowa MauZa:


ale żeby tak się stało to fajnie by było zakazać publikacji Krzysztofowi Żmudzie,

Ja znam tylko jedno rozwiązanie by tego dokonać - kula w łeb
Prawdę powiedziawszy nie znam się na Pinku w ogóle, na grozie z Azji też niezbyt bo i za tym nie przepadam, ale po przeczytaniu arta stwierdzam, że chyba każdy kto obejrzał kilkanaście Azjatyckich horrorów mógłby taki artykuł spłodzić, bo ja choć w temacie jestem zielony, to NICZEGO nowego się nie dowiedziałem.

Super natomiast, że autor artykułu zamiast wysłuchać komentarzy ludzi, których na forum Czachopisma była cała masa, to się burzy, że jest to atak na jego osobę

Dział newsy faktycznie porażka - kiedyś to by był nawet fajny, ale w dobie internetu zdecydowanie niewystarczająco i powierzchownie.

Są jednak też plusy - artykuł o Tromie Shadocka całkiem sympatyczny i dobór ozycji do obejrzenia dość ciekawy, na pewno zgoła odmienny niż większości ludzi polecających filmy tej wytwórni

No i wywiad BartaX interesujący, bardzo fajnie się czytało.
Dobra, chyba w sumie się jeszcze nie wypowiadałem. Odnośnie pierwszego numeru to oczywiście sporo zastrzeżeń jest, ale też bym tak nie dramatyzował. Pierwsze koty za płoty, początki zawsze są trudne. Jak sobie przypomnę teksty na DM sprzed kilku lat to mnie poliki palą gorącem wręcz nie do wytrzymania. Trzeba trochę czasu, żeby to wszystko się rozkręciło. Co gorsi odpadną w sposób naturalny, przyjdą nowi, lepsi, pismo będzie się (mam nadzieję) uczyć na błędach i rozwijać. Zresztą uważam, że numer drugi jest zdecydowanie ciekawszy: więcej recenzji książek (co mnie akurat najbardziej cieszy), lepszy dobór filmów i kilka innych niezłych materiałów. Poza tym, nikt do tej pory nie miał jaj, żeby się podjąć takiej inicjatywy na poważnie! I cieszę się, że BartX objął stery "Czachopisma", myślę, że będzie to tylko z korzyścią dla magazynu. Nie mówiąc już o tym, że odwalił jak do tej pory kawał naprawdę zajebistej roboty. Wywiad z Douglasem Buckiem to rzecz oczywista, ale np. recenzje filmów, zwłaszcza w "brutalnie krótko", czy książek ("Ruiny"!) są bardzo przyzwoite. Oby tak dalej!
A u mnie w Empiku właśnie pojawił się drugi numer niezłe opóźnienie... A pierwszego wcale nie było
Ja nabyłem trójkę w Empiku. Prócz ciekawego wywiadu nie znalazłem dla siebie nic ciekawego. Inna sprawa, że kupiłem też Gore Zone i również najnowszy numer słabiutki.
A moja debiutancka recenzja do "Let's Go Play at the Adams" nieciekawa?

A moja debiutancka recenzja do "Let's Go Play at the Adams" nieciekawa?

Bardzo ciekawa EMB, czytalem na ktoryms wykladzie to nawet ciarki mnie przeszly:)

Pozdrawiam
Dziękuję.
Kto inny mogl pisac z taka miloscia o Ketchumie ? dobry tekst i az zapragnąłem przeczytąc tą książkę.

A moja debiutancka recenzja do "Let's Go Play at the Adams" nieciekawa?

Recenzji książek z reguły w ogóle nie czytam tak jak i działu muzycznego,ale nawet nie wiedziałem że w końcu coś dla nich skrobnąłeś.Obadam zatem.
A czy znawca Dux coś napisał

Inna sprawa, że kupiłem też Gore Zone i również najnowszy numer słabiutki.
Bo Gore Zone to w ogóle jest słabiutki moim zdaniem. Chyba gdzieś wcześniej przytaczałeś go jako przykład, że tak powinno wyglądać czasopismo poświęcone grozie, ale nie uważam tego za dobry wzorzec


Bo Gore Zone to w ogóle jest słabiutki moim zdaniem

przychylam posta.

w końcu dotarły do mnie dwa ostatnie numery Czaszki (dzięki Mort!) i po pobieżnym przejrzeniu stwierdzam - łeeee tam. ale obszerniej skomentuję jak przeczytam całość (choć dział muzyka daruję sobie w całości )

Bo Gore Zone to w ogóle jest słabiutki moim zdaniem

Dawne Amerykańskie Gorezone było świetne, ale to Brytyjskie moim zdaniem jest dobre. Zawsze tam coś ciekawego znajdę głównie ze świata filmu bo książki, czy komiksy mnie nie interesują. Wywiady mają zazwyczaj ciekawe, artykuły też dają radę no i kącik FX. Tylko ten ostatni numer jakoś specjalnie mi nie przypasił.

Recka Embalmera ciekawa, choc moim zdaniem za dużo odwołań do Ketchuma
jak na moje to Rue Morgue rządzi i wymiata.

co do GoreZone - kupuję tylko jak zobaczę jakiś wywiad z kimś, kto mnie interesuje - Uwe Boll na przykład. ale widać, że wywiady są robione listownie, bo pytania są drętwe i się powtarzają. pisemko prezentuje poziom taki sobie - trochę w miarę świeżych niusów, jakieś tam wywiady, dwie recenzje na krzyż - ja tam mówię - łeeeee. nie moja baja.

a Shivers? o wiele bardziej kompetentne moim zdaniem. GZ to taki nieco bardziej wysokonakładowy zinek.

dzisiaj spędziłem natomiast trochę czasu w autobusach, czas "umilając" sobie lekturą trzeciego numeru Czaszkopisma. umęczony jestem dzisiaj i nie chce mi się pisać, ale nie rozumiem zachwytów nad pismem. a korektorkę (ponoć mają takową!) powinno się pognać na cztery wiatry - błędy ortograficzne, które wyłapie byle Word? bez jaj. takich bzdetów jak rekwizyty kina grozy to się komentować nie chce. dobór filmów pozostawia wiele do życzenia, a recenzje p. Barbary Loranc to jest kuriozum. ogólnie nuży mnie lektura tego pisma - jak zabieram się za tekst czy recenzję to z góry wiem co przeczytam, zero zaskoczenia.

ale nawet się zebrałem i przeczytałem opowiadanie - może być.

ogólnie nuży mnie lektura tego pisma - jak zabieram się za tekst czy recenzję to z góry wiem co przeczytam, zero zaskoczenia.
No i dokładnie to jest największym problemem Czachopisma. Recepta jest dość prosta: artykuł numeru to zwykle tendencyjne wyliczanie kolejnych zombie-movie czy remake'ów, później do tego wystarczy dołożyć parę recek, które przypominają setki podobnych dostępnych w necie czy w prasie (choć trzeba przyznać, że przynajmniej są w większości sprawnie napisane - myślałem, że pod tym względem będzie gorzej). Ale z drugiej strony trzeba im dać trochę czasu, żeby się rozkręcili...
Bardzo za to mnie cieszy dział książkowy. Przyznam, że jedynie mając wzgląd na niego będę kupował kolejne numery. Bo poza tym to moim zdaniem lekturę sobie można spokojnie darować...

artykuł numeru to zwykle tendencyjne wyliczanie kolejnych zombie-movie czy remake'ów,

dokładnie. takie arty to ja mogę na kolanie klepać

ale za to pozytywnie zakoczyła mnie recenzja "Upir z feratu" - nie wiem, jeszcze nie czytałem, ale sam fakt pojawienia się takiego filmu w numerze drugim zasługuje na

recenzje książek ok, to się chwali. komiks też w miarę, choć żadna z tego rewela. opowiadania mogą być, choć mnie tam krótkie formy nie kręcą.

all in all - przeciętne co najwyżej.
nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni podzielam zdanie grzEGOrza... a tym samym flagga
ja kupiłem tylko numer drugi i czuje, że na tym zakończe swoją przygode z czachopismem.
Faktycznie recenzje filmowe mogłyby być ciekawsze i bardziej zróżnicowane, bo recenzować tylko filmy dostępne (na i tak cholernie ubogim) polskim rynku DVD to aż się nie godzi. A gdzie miejsce na eksploatację, obskurę i horror ekstremalny? Dział książkowy to dla mnie możliwość wykazania się w dziennikarskim fachu - zamierzam tam trochę pojebanych rzeczy do czytania opisać.
tak mnie naszło - jakiś w miarę nowy blog poświęcony horrorom, za sterami Pinio z 5Władzy i bardzo pochlebnie wypowiada się o Czaszkopiśmie tukej - myśmy trochę proprcje pogubili. pismo jest kierowane do zupełnie innego kręgu odbiorców po prostu. dla nas nuda i popis niekompetencji, dla mniej siedzących w temacie kopalnia wiedzy.

tak mnie naszło - jakiś w miarę nowy blog poświęcony horrorom, za sterami Pinio z 5Władzy i bardzo pochlebnie wypowiada się o Czaszkopiśmie

Na blogu pisza:
Na trailer tego zabawnego filmu trafiłem na odkrytej niedawno witrynie bloody-disgusting .

imo raczkuja dopiero
Numer 4 niebawem. W dużej mierze poświęcony Stephenowi Kingowi. Moja znajoma się ucieszy, ja w sumie też, no, ale zobaczymy jaki będzie poziom artów. Skład numeru:

04. Świeże mięso (Newsy)
06. Stephen King - sylwetka
08. Stephen King - przewodnik
10. Dollar Babies
13. W sieci horroru
14. 1408
16. Dark Tower (Komiks)
18. Jack Ketchum „Ladies Night” (Import)
19. Stephen King „Wszystko jest względne”
20. Anne Rice „Memnoch Diabeł”
21. Richard Bachman „Blaze”
22. Joe Hill „Pudełko w kształcie serca”
23. Dawid Kain „Prawy, Lewy, Złamany”
24. Wywiad: Nick Lyon
26. Gatunek I... II...III...
27. Wywiad: Helena Mattsson
28. Gatunek: Przebudzenie
30. Filmowe potwory Gigera
32. Niepokój
34. Substancja
36. Perfect Blue
38. Horror Festiwal 2007 (Relacja)
41. Łukasz Śmigiel „Opowieść Wigilijna”
50. Slaughter High
52. Telefon
54. Basket Case
56. Ojcowie Horroru: Howard Phillips Lovecraft (cz.3)
60. Robert Cichowlas „Krzyk malarza”
62. Brutalnie krótko
64. Suspiria
66. Coś
68. Galeria potworów: Hannibal Lecter
72. Recenzje muzyczne
74. Versus: Krwawe Święta 1974 i 2006
77. Czarno & Biało
78. Rekwizyty kina grozy: Telefon

Ciekawi mnie kto porwał się na "Suspirię" i poległ od razu. Moja recka do "Ladies Night" na stronie 18.

Ciekawi mnie kto porwał się na "Suspirię" i poległ od razu.

a mnie oprócz powyższego ciekawi jeszcze:
18. Jack Ketchum „Ladies Night” (Import)
23. Dawid Kain „Prawy, Lewy, Złamany”
36. Perfect Blue
38. Horror Festiwal 2007 (Relacja)
i kilka innych.

Mam nadzieję, że numer trafi do dystrybucji przed świętami.


ja kupiłem tylko numer drugi i czuje, że na tym zakończe swoją przygode z czachopismem.

A u mnie w mieście podbno według dziewczyn z empiku czachopismo to hit w ciagu jednego dnia cały zapas znika - chyba zamówie prenumerate bo po prostu za cholere tego kupic nie mogę albo jeszcze nie ma albo było i się skonczyło - Mam tylko drugi numer.

Mnie nieco więcej ciekawi artykułów niż Ciebie Mort, a już z góry wiadomo było jaki art jest Twoj Swoją drogą może do któregoś z następnych numerów porwał byś się na jakiś ambitniejszy art niż na recenzję książkową?:)

Ja może nie, ale być może Bartek będzie zainteresowany
Ja natomiast nie mam ani jednego numeru Czacho i srednio chce mi sie w to zaopatrywac, majac do wyboru Fango, DS i kilka innych czasopism.
a ja bym kupil na probe ale nigdzie u mnie na wsi nie widzialem
To tak jak ja
Na allegro jest
Allegro to ZŁO!!! Nie widziałeś co ostatno się tamże wydarzyło?
No co ?
No właśnie?
Słynne wały na telewizory za 500 zł was ominęły? Ktoś zwerbował kilku idiotów, wyciągnął od nich loginy i hasła a potem sprzedawał towar którego nie ma za minimum 500 zeta. Ogólnie wyszła wielka beka ale jak to zwykle w bajkach bywa, skończyło się happy endem
No ta redakcja czachy czycha na twoje 7 złoty i chce cie okraść Kiedyś koleś na allegro sprzedawał telefony a w poczce wysyłał kartofle do ludzi - teraz by go zamkneli za obraze głowy państwa.
Ogólnie z Allegro korzystam praktycznie codziennie, a o wałkach napisałem lekko ironicznie... "Czaszkopisma" az tak bardzo posiadać nie pragnę, by zamawiać prenumeratę czy też kolejne numery poprzez neta, ale jakby było w pobliskim kiosku, to pewnie bym zakupił.. A że nie ma... Cóż, nie moja to wina
A ja dziś znalazłem 3 numer w empiku tydzien temu się dwoiedziałem ze już dawno się skończyło ale jak widac jeszcze z magazynu wygrzebali - zakupiłem i już się boje
Ja swą znajomość z owym pismem zakończyłem po pierwszym numerze. W ogóle nie przypadł mi do gustu.
Borg w temacie pinku eiga ma swoje wyrobione zdanie i raczej żadne recenzje go nie zmienią. Faktem jest iż mało kto ma pojęcie o tym subgatunku ale na pewno nie jest tak jak pisze Embalmer. iż nikt w tym kraju nie posiada w swojej kolekcji tego typu filmów. Nie popadajmy w egalitaryzm i twierdzenie ża jak Ja nie posiadam to nikt tego nie ma bo to prowadzi akurat do absudy i niezrowej rywaliacji. Embalmer niewątpliwie posiada najwiękzą w Polsce kolekcje filmów pinku ale nie jest jedynym więc skad się biorą stwierzenia typu "trzeba się udzielać na INDB". Biorąc pod uwagę niszowe zainteresowania powinniśmy sobie pomagać

ale na pewno nie jest tak jak pisze Embalmer. iż nikt w tym kraju nie posiada w swojej kolekcji tego typu filmów.
Nie ogółem, ale wydaje mi się, że Embalmer posiada najwięcej w temacie Pinku i chyba też ma o tym największą wiedzę. Sporo filmów jest tak rzadkich, że, nie tylko nikt w kraju ich nie ma i nie ma w tym nic dziwnego. Jak często szukam interesujących mnie b-z klasowych produkcji, to często nikt w stanach ich nie ma a co dopiero w takiej Polsce gdzie zamiłowanie do horroru jest o wiele mniejsze.

Podobnie z takim Pinku, którego w większości zdaje się próżno szukać na jakimkolwiek dvd. Jak w każdym podgatunku są pozycje ogólnodostępne i pozycje niedostępne, w tych drugich bryluje zdaje się Embalmer
A co do pomagania, to już inna kwestia, zależna od postawy indywidualnej każdego fana. Nie każdego cieszy puszczanie w ogólnodostępny obieg(bo tak to już jest, jak poślesz film nieznajomej osobie, to ona może rozpowszechniac dowolnie) rzadkich filmów, na których zdobycie poświęcił nierzadko wiele czasu i pieniędzy.
Co innego w gronie przyjaciół zapaleńców.
Taka mała dygresja, generalnie. Ogólnie co to ma wspólnego z Czacho? Słyszałem kiedyś, że Emb miał pisać artykuł poświecony pinku i chyba dla wszystkich tym zainteresowanych byłoby dobrze, gdyby napisał go ktoś kompetentny? Toć jak ja zobaczyłem na Arenie artykulik o MM napisany przez niejakiego Dejwa(1000000 x lol), to mnie krew zalewa, bo ludzie piszą głupoty z księżyca, wiedzy nie mają często nawet elementarnej a potem inny to czyta, myśli, że sporo się dowiedział i przenosi nić debilizmu dalej w kraj....
Ja tam się cieszę kiedy mogę poczytać rzeczowe artykuły obeznanych autorów.
Peace
Ciekawe jakie pinku dux chce opisywać, bo większość pinku eiga z mojej kolekcji jest dla zwykłego śmiertelnika nieosiągalna.

A tu
Chciałem podać jeszcze inne przykłady ale widzę, iż zniknęły posty z działu Pinku i III Cat np zapytanie o film "Flesh and Bloody Terror" aka "The Beast". Dzięki ale ja się z tej piaskownicy wypisuje. Potraktujcie to jako pożegnalny post.
Embalmer nie kauj cichcem postów bo jak ktoś śledził forum to i tak wie o czym mówię pisząc o przechwałkach o znajomościach na IMDB. Myślełem że mam do czynienia z ludźmi dorosłymi.
Odpuście sobie mieszanie mnie z błotem bo i tak nie odpowiem (zawsze można skasować korzystając z opcji moderatora)
Nie wiem, o co chodzi. Ja tego posta nie skasowałem, bo o 23 nie było mnie nawet na forum. Co jest do kurwy nędzy grane? I nie zamierzam mieszać ciebie z błotem, bo mam do ludzi ze składu DM szacunek - w sumie jestem zaskoczony tym, że zwrócono uwagę na mój bardzo stary post i zrobiło się nieprzyjemnie. A dlaczego? I don't have fucking idea.
ej, co jest grane? Borg o co chodzi? odnośnie domniemanego kasowania postów - sprawdzałem logi administracyjne i nikt niczego nie usuwał, więc kompletnie nie rozumiem co to za zarzuty.

i w ogóle - wtf??? jakie kasowanie niewygodnych postów? Borg czy Ty na pewno piszesz o tym forum? bo nigdy nic takiego nie miało miejsca. jestem lekko zaskoczony i zniesmaczony sytuacją...
Wygląda mi na to, że nie doczekamy się od Borga jakichkolwiek wyjaśnień.
Cóż, jako, że jestem współpracownikiem Czachopisma, chciałbym się wypowiedzieć w kwestii dosyć często w tym topicu poruszanej - to, dlaczego w Czachopiśmie publikowane są teksty o slasherach i zombie movies, a nie ma dla przykładu artykułów o pinku . Myślę, że sprawa jest naprawdę prosta i zrozumiała. Jak na razie wyszły cztery numery, wybicie się i znalezienie klientów nie jest przecież prostą sprawą i obawiam się, że osoby, które interesują się horrorem, ale nie mają jeszcze na jego temat specjalnie dużej wiedzy nieco zadziwiłaby obecność dużych tekstów o takich mnie znanych i dosyć ekstremalnych gatunkach, jak pinku, już w pierwszych numerach. Niewykluczone jest przecież, że artykuły o tym pojawią się w następnych numerach, ale dosyć logiczne jest, że zaczyna się od Kinga, slasherów i zombie movies, a dopiero później przechodzi do tematów mniej popularnych. Choćby z tego samego powodu, dla którego w gazetach najważniejsze, najpopularniejsze tematy wybiera się na pierwszą stronę


Choćby z tego samego powodu, dla którego w gazetach najważniejsze, najpopularniejsze tematy wybiera się na pierwszą stronę

Ważne jak dla kogo? ja tam nie przepadam ani za zombie movies, ani za przegadanym Kingiem

Nie poległeś. Recka ciekawa, a dlatego tak nieco szyderczo napisałem, bowiem sam film jest moim zdaniem bardzo trudny do zrecenzowania, ba, ubrania w słowa.

Mnie niestety martwi jedno: dlaczego do tej pory nie dostałem żadnej informacji o ewentualnej zapłacie za nadesłane materiały? Mija styczen i nadal nic.
Embalmer - w takim razie bardzo się cieszę, bo Suspiria to mój ukochany horror i już się bałem, że jakiegos dużego bubla w recenzji palnąłem

Dux - Ja tam zombie movies uwielbiam . Co do pinku - cieszę się, sam chętnie poczytam, bo o tym gatunku akurat wiedzę mam znikomą.
no widac w recenzji ze bardoz lubisz ten film ogóleni ok, nie ma się do czego przyczepić.swoja droga, mogłoby to skłonić jakiegoś dystrybutora do wydania w PL suspirii na dvd, ze o innych klasykach , nei tylko argento , nei wspomne

to, dlaczego w Czachopiśmie publikowane są teksty o slasherach i zombie movies, a nie ma dla przykładu artykułów o pinku

eee, a to ktoś się czepiał tematyki? bo mi się zdaje, że jakości. arty są od sztancy, w sumie nie można się z nich wiele dowiedzieć. jak pisał flagg - wyliczanka tytułów. zieeew... bo nieważne o czym się pisze - mogą być slashery mogą być zombie - ważne jak.

Mnie niestety martwi jedno: dlaczego do tej pory nie dostałem żadnej informacji o ewentualnej zapłacie za nadesłane materiały?

Myslalem, ze robisz to ku chwale ojczyzny
Numer V: Spis treści

04. Świeże mięso (Newsy)
06. Clive Barker (Biografia)
08. Clive Barker (Przewodnik)
10. Hellraiser, części 1-8
14. Wywiad z Mortem Castle
18. J.F. Gonzalez „Survivor” (Horror z importu)
19. Orbitowski & Urbaniuk „Pies i klecha. Przeciwko wszystkim”
20. Thomas Thiemeyer „Meduza”
21. Dusan Fabian „Rytuał”
22. Mort Castle „Zagubione dusze”
23. Max Brooks „Zombie Survival”
24. Różni autorzy „Trupojad”
25. Różni autorzy „Księga strachu, tom 1”
26. Wywiad z Łukaszem Orbitowskim i Jarosławem Urbaniukiem
31. Cromwell Stone
32. Army of Darkness (Komiks z importu)
34. Masters of Horror
38. Black Sheep
40. Piła IV
42. Dark Waters
44. Krwawa hrabina
46. Inland Empire
48. Screaming Skull
50. Funny Games
52. Jak nie pisać opowiadań
54. Eliza Berło „Czarna kokarda”
60. Motel
62. The Rocky Horror Picture Show
64. Rekwizyty kina grozy: Różne
67. Cannibal Flesh Riot
70. Mort Castle „Dzwonię do ciebie”
72. Microwave Massacre
74. [REC]
76. Kino pinku
80. Female Market
82. Brutalnie krótko
84. Galeria potworów: Mumia
88. Recenzje muzyczne
90. Szatańska muzyka Roba Zombie
92. Dead Island
96. Bagno
98. Dreszcze
100. Ostatnia zima
102. Calvaire
104. W sieci horroru
106. Wywiad z Michaelem Winnickiem
108. Shadow Puppets
110. Dark Collection
Z dniem dzisiejszym Czachopismo w formie drukowanej przechodzi do historii:

http://czachopismo.pl/for...der=asc&start=0
Szykowałem się na to już od dłuższego czasu - słaba reklama dała w dupę, a wydawca też zrobił swoje, bo sobie bimbał na wszystko i na wszystkich, a o doborze tekstów już nie będę w takich okolicznościach prawił, no bo mimo wszystko mieliśmy to pismo przynajmniej i kilka osób starało się, by to miało ręce i nogi - a konkluzja z tego taka, że wciąż jesteśmy... za wcześnie na tego typu rzeczy, może za następnych parę lat...
Szkoda! Co do reklamy to faktycznie troche lezala. Ja o pismie dowiedzialem sie dopiero przy okazji multikinowego Horror Festu i zalapalem sie jedynie na 2 ostatnie numery. Moze kiedys taka inicjatywa doczeka sie wiekszego rozglosu...
no szkoda bardzo. nie byłem wielkim fanem, ale pomysł wydawania w pl gazety poświęconej grozie jest świetny.

[*]
Było do przewidzenia, że tak się stanie. W każdym empiku zalega tego od cholery i szczerze to się wcale nie dziwię, że Empik tego nie chciał brać. Bardzo rozsądne z ich strony bo teraz pismo padło a oni zostali z setkami jesli nie tysiącami niesprzedanych egzemplarzy.
Nie powiem żebym płakał po 'Czacho' bo swoją przygodę z tym pismem zakończyłem bodajże na drugim numerze.
Na takie pismo w naszym kraju poprostu nie ma warunków. Jak ktoś wyda raz na jakiś cas książkę o horrorze to jeszcze się może rozejdzie, ale miesięcznik poświęcony grozie? Zbyt wąski krąg odbiorców i tyle.

Jedyne co można rzec, że może za 20 lat ktoś będzie pamiętał o 'Czacho' i wspominał z rozrzewnieniem jak dziś co poniektórzy 'Złego'
Polske nalezaloby wczesniej przygotowac na zderzenie z groza. Dlaczego przy polkach z gatunkiem horror w sklepach HMV kreci sie tak wiele osob? Z tego co zaobserwowalem, siegaja nie tylko po Fredkow i Dzejsonow, ale i po stare Hammery (co zrozumiale w UK), giallo, starocie i krwawa amatorszczyzne. Ostatnio kobitka w srednim wieku zawinela z polki Shameless'owa 'Killer Nun'

Byc moze wieksza popularnoscia cieszyloby sie w Polsce horrorowe czasopismo kierowane glownie dla mlodziezy. Jak mialoby to wygladac? Artykuly o Myersie, jakies body county, w srodku plakat, a wszystko wieksza czcionka i koniecznie bogata grafika pozerajaca wiekszosc strony. Do tego konkursy z nagrodami, a co jakis czas gadzet. No i reklama, reklama i raz jeszcze reklama.

A za lat kilka, gdy mlodziez nieco podrosnie i mainstream im sie znudzi, mozna wystartowac z czyms powazniejszym, czyli serbska amatorka krecona w starej rzezni, tudziez stodole
Też nie byłem wielkim fanem "Czachopisma", ale szczerze mówiąc z numeru na numer było coraz lepiej i naprawdę wielka szkoda, że ta inicjatywa upadła. Swoją drogą należą się wielkie podziękowania i słowa uznania dla twórców, bo jednak angażować się w taki projekt to było wielkie ryzyko. A efekt w dalszej perspektywie mógłby być bardzo dobry. Może faktycznie reklama zawiodła, ale w gruncie rzeczy pismo było skierowane do określonej grupy odbiorców i wydaje mi się, że do większości jednak dotarło. I moim zdaniem Papa_Galad dobrze napisał, że "Polske nalezaloby wczesniej przygotowac na zderzenie z groza". U nas nie ma tradycji kina grozy i, jeżeli w ogóle, to zmieni się to za kilka lat. Jak już większość zaakceptuje gatunek jako jeden z odłamów kina, to dopiero wtedy możemy się spodziewać, że coś się ruszy. Póki co nie widzę szansy, ale "Czachopismo" było z pewnością jednym z pionierów. Chwała!

nas nie ma tradycji kina grozy i, jeżeli w ogóle, to zmieni się to za kilka lat. Jak już większość zaakceptuje gatunek jako jeden z odłamów kina, to dopiero wtedy możemy się spodziewać, że coś się ruszy.

Jestem sceptyczny co do ewentualnego przyszłego sukcesu takich inicjatyw. Wszak już wieszcz pisał że "my Sławianie lubimy sielanki". Groza pod naszymi strzechami nigdy nie potrafiła zagrzać miejsca. Nadto dopóki jeszcze coś jest za darmo,np. filmy które można ukra... ee, tego.. ściągnąć z sieci amatorzy jeszcze sie znajdą (patrz aktualizacje niektórych, serwisów które powinny nosić podtytuł "Co nowego na e-mule" ) Kiedy jednak trzeba wysupłać parę grosików, to już inna historia.



Byc moze wieksza popularnoscia cieszyloby sie w Polsce horrorowe czasopismo kierowane glownie dla mlodziezy. Jak mialoby to wygladac? Artykuly o Myersie, jakies body county, w srodku plakat, a wszystko wieksza czcionka i koniecznie bogata grafika pozerajaca wiekszosc strony. Do tego konkursy z nagrodami, a co jakis czas gadzet. No i reklama, reklama i raz jeszcze reklama.

A za lat kilka, gdy mlodziez nieco podrosnie i mainstream im sie znudzi, mozna wystartowac z czyms powazniejszym, czyli serbska amatorka krecona w starej rzezni, tudziez stodole


To troche jak z rynkiem komiksowym... Tez czesc osob byla przekonana ze liczni mlodzi czytelnicy tytulow w rodzaku "Witch" i "Kaczor Donald" predzej czy pozniej awansuja do bardziej ambitnej ligi i tytulow dla bardziej wymagajacych odbiorcow... Ale jak na razie tej zmiany pokoleniowej nie widac...
jak dla mnie to to pismo zgubiła nazwa, wygląd i cena. zrobił się z tego horrorowy Kaczor Donald. wygląd jak dla dzieciaków, treść jednak troche dla innego grona odbiorców. jeżeli miało to być pismo dla fanów kina grozy, którzy przygodę z Majersami i Krugerami zakończyli spory kawałek czasu temu, to wszystko poza treścią było do bani. jeżeli gazeta była przeznaczona dla Hostelowych dzieciaków to treść owa była nie odpowiednia. ja również zakończyłem przygodę po drugim numerze, bo do mnie Czachopismo po prostu nie trafiło. chciałbym poczytać coś podobnego, bo pare odpowiednich osób pisało artykuły do Czaszki, ale nie pod nazwą Czachopismo i nie za cenę 6,66 bo to dla mnie ani fajne ani zabawne. porządna i poważna gazeta o horrorze jak najbardziej, horrorowy kaczor Donald - stanowcze nie.
Taki nius: Czachopismo upadło na dobre, ale rusza nowy sieciowy projekt jego twórców pod jakże atrakcyjną nazwą Grabarz Polski (na stronie www.grabarz.net ).
Ja z kolei tej idei nie potrafię zrozumieć, bo niby kogo skupi nowy sieciowy projekt grozy, ludzi aktywnie uczestniczących w budowaniu inszych witryn o horrorach? Gazeta była zacnym pomyłem, niezależnie już jak kto powie, czy była nader profesjonalna czy nie, czy zajmowała się gł. mainstreamem etc., wszystko w końcu rozkręca się z czasem - i w tą też stronę lepiej byłoby pójść, szukając nowego wydawcy, skoro stary - i tu przemawia doświadczenie starszyzny i przodków - kijowym był, a i to mało powiedziane.
Ja pierdykam myślałem że po Czachopismo nie można wymyślić bardziej b klasowej nazwy a jednak sie myliłem. Życie ciągle mnie zaskakuje! Przynajmniej logo jakieś normalne bez wodotrysków.

A co do inicjatywy to różne pisma na różne tematy robiły wersje elektroniczna albo internetową i z tego co widziałem to zawsze inicjatywa zinowa (na przykłąd zin wydawany na płytach CD) upadała bo nikt nie chciał za coś elektronicznego płacić a strony w sieci zawsze zamieniały się w kolejny portal tematyczny. W każdy razie życze powodzenia i szczęścia bo zapału i zaangażowania życzyć nie musze bo jak widze on jest.
A wolna przestrzeń na czasopismo literackie grozy pozostaje... Ech, może jednak jest jeszcze szansa na powrót w innej odsłonie.
Pierwszy numer Grabarza Polskiego do ściągniecia na stronie www.grabarz.net - ledwie 20 stron, ale se poczytam przed snem.
Z grubsza przeczytałem i nic ciekawego tam nie wynalazłem, ba, srogo się uśmiałem tylko (recka filmu "I am CGI" z Kasjuszem Klejem) - jakieś bzdury o zrywaniu z konwencją i nie pokazywanie krwi oraz brutalności podczas gdy film zarżnęło pg-13 i lolowate CGI potworki i inne wesołe zwierzaczki. W ogóle recki są mega powierzchowne i strasznie krótkie (Snejkowi się powinno spodobać ), no ale to pierwszy numer, może dalej będzie odrobinę lepiej. Ogólnie słabizna

Cytat numeru: "Muzyka jest co najmniej tak dramatyczna jak towarzysząca wypadkowi Rysia w Klanie" z recki "Wrong Turn 2"
Ha Ha Ha Hawaje, ale się uśmiałem...
jak dla mnie czcionka troche za mala, ale ogolnie to okej
W numerze trzecim Grabarza Polskiego jest relacja z drugiej edycji Horror Festiwalu w Multikinie na Ursynowie. I nie jest bynajmniej pochlebna.

W numerze trzecim Grabarza Polskiego jest relacja z drugiej edycji Horror Festiwalu w Multikinie na Ursynowie. I nie jest bynajmniej pochlebna.

Trzeci numer jak dla mnie znacznie ciekawszy niz poprzedni, moze dlatego ze wiecej o kinie.
Jak dla mnie, chyba troche za szybko powstaja te nowe numery. I raczej nie przekonuja mnie "peany" na czesc tworczosci H.A. Knighta czy bardzo pozytywne potraktowanie "Nocnego pociagu...".
ja tam nie chcę węszyć spiskowych teorii, ale taka recenzja "Mirrors" to śmiesznie pozytywna była. a TMMT jest całkiem ok filmem.

ale tak jak z recenzjami w Czachopiśmie tak i w Grabarzu mam tak, że w minutę po przeczytaniu ulatują mi z głowy.
Hehe, Grabarz po wielce kompetentnej recce "Rogue" atakuje kolejnym kapitalnym kąskiem, mianowicie artem o monster movies, w którym autor wymienia takie tytuły jak "King Kong" za 200 baniek, "Jurassic Park" czy "Jaws" (i jeszcze kilka innych mega kasowych produkcji, jak stary Kin Kon i "The Beast from 20,000 Fathoms" czy "Godzilla") na koniec wysnuwając iście kapitalny wniosek, że jest to kino - uwaga! - NISZOWE No nie moge przestać się śmiać Pomijam juz samą wartość poznawczą tego artykułu, która jest zerowa - to już nawet moj ulubieniec Dejw z AH trzasnął swego czasu ciekawszy i bardziej kompetentny artykul odnośnie historii monster movies
Recka ROGUE dosyć kompetentna jeżeli nie ma się bzika na punkcie filmów AA ja tam się przynajmniej zgadzam. Co prawda nie nazwałbym tych ostatnich 30 minut 'dnem i wodorostami' ale słabe i rozczarowujące jak najbardziej pasuje.

Natomiast ten artykuł o monster movies to faktycznie porażka. Nie tylko dobór filmów jest kontrowersyjny ale i treść ledwo sapie. Ja nie wiem po co oni w ogóle zaczynali (bo ten tekst uważam najwyżej za wstęp) z tym artem. Zdaje się, że usilnie chcieli czymś dziurę zapchać. Zresztą GRABARZ leciał już w większe kulki. Pamiętam numer w którym pierwsze 3 KOSZMARY Z ULICY WIĄZÓW dostały taką samą ocenę
Mnie się tam bardziej podobał tekst o makabrze , bo po seansie z "Wrong Turn" - wstyd się przyznawać - ale faktycznie zastanawiam się dwa razy nim wejdę w las, to też wybieram drogi przez łonki No i smutno mi też, że gor w Japonii skończył się wraz z kilkunastominutowym GP2 Tak na marginesie będzie ktoś łaskaw podać definicję nowego typu rozgrywki psychologicznej miedzy katem, a ofiarą w "Pile", bo te pinki mnie już chyba mózg wyprały i mam kłopoty z interpretacją dzieła Wana?

Recka ROGUE dosyć kompetentna jeżeli nie ma się bzika na punkcie filmów AA ja tam się przynajmniej zgadzam. Co prawda nie nazwałbym tych ostatnich 30 minut 'dnem i wodorostami' ale słabe i rozczarowujące jak najbardziej pasuje.
Nie chodzi o to, czy ja się zgadzam z oceną autora czy nie. Chodzi o to, że jak ktoś interesował się powstawaniem tego filmu od samego poczatku czy nawet obejrzał jego making of to wie, ze autor recki nie ma pojęcia o czym pisze i snuje różne dziwne teorie na temat spozytkowania budżetu na przykład, choć są to bzdury wyssane nawet nie z palca, a zwyczajnie z dupy. O to mi chodziło pisząc o niekompetencji autora recki "Rogue" - po prostu jak ktoś nie ma o czyms pojęcia, to nie powinien o tym pisać
A do tego zdradzać zakończenia komuś kto jeszcze filmu nie oglądał, co spotkało mnie na ten proszę ja was przykład i myślałem brzydko mówiąc, że kurwicy dostanę, bo szykowałem się do seansu już od dłuższego czasu.
Spoko- ja na przykład wiedziałem jak się skończy Pasja a i tak obejrzałem
Ja niestety tez wiedziałem
Ale może chociaż wierzyłeś, że gibson zmieni zakończenie z książkowego oryginału?
W sumie to niezbyt, ale ja ogólnie jestem człowiekiem małej wiary niestety

No ale nie róbmy offtopa, bo to nie czas i miejsce na pisanie o Gibsonie i jego wspaniałych filmach, tu trza o Grabarzu polskim i jego "fachowości" podyskutowac
Co do samego grabarza- faktycznie określenie mm mianem nurtu niszowego, przy doborze takich a nie innych tytułów nawet ja, który tu niżej podpisany takich filmów prawie nie oglądam, nie uznaję za zbyt słuszne- bo większość wymienionej "niszy" czyli dżuraski parki, king kongi, godzille zna chyba każdy. W oczy rzuciło mi się też to, o czym pisze Dux- czyli artykuł o kinie makabrycznym, który wychodzi z założenia, że tylko takie kino obecnie się produkuje a dobry gor jest zły. No ale, jak już gdzieś tu napisano, każdemu jego porno
Widział ktoś już nowego Grabarza?
Grabarz: Zapewne masz jakiś ulubiony horror, po który chętnie co jakiś czas sięgasz? Co to za film?

Nacho Cerda: Za ulubiony film muszę chyba uznać "Szczęki".

Dobry typ, bardzo go lubie

Grabarz: Zapewne masz jakiś ulubiony horror, po który chętnie co jakiś czas sięgasz? Co to za film?

Nacho Cerda: Za ulubiony film muszę chyba uznać "Szczęki".

Dobry typ, bardzo go lubie


Widziałem, że ta odpowiedz bardzo Cię usatysfakcjonuje
Muszę przyznać, iż nowy Grabarz (numer 15) bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ciekawe wywiady z Nacho Cerdą (jego ulubionym filmem są „Szczęki” ) i Grahamem Mastertonem, recenzja „Wampira z Ropraz” Chessexa... udany numer. Pogratulować redaktorom, że wciąż im się chce... Nadal uważam jednak, iż ichniejsze recenzje filmowe powinny być dłuższe...
''Szczeki'' osobiscie zaliczam jako Thriller. Co cieszy zapewne Franka Zito i Jasona, bo musieliby ustapic 1. miejsce na mojej TOP liscie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •