ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Taka oto informacja ukazala sie dzis na portalu Wirtualna Polska. Moze zainteresuje ona naszych lekarzy i bedziemy miec tu w Hiszpanii wiecej polskojezycznych lekarzy!
A oto pelna tresc tej informacji:

"Hiszpanii potrzebni są lekarze z Polski; już rozpoczął się proces naboru polskich specjalistów do pracy w ośrodkach zdrowia w północno-zachodniej prowincji Hiszpanii, Kastylia i Leon - poinformowała Magdalena Leon, dyrektor szpitala Santos Reyes koło Burgos.

Lekarze mają być zatrudnieni na mocy porozumienia zawartego między Izbą Lekarską Kastylii i Leon (SACYL) i Naczelną Izbą Lekarską w Warszawie. W Hiszpanii rozpoczną pracę na początku przyszłego roku.
W Kastylii i Leon potrzebni są zwłaszcza anestezjolodzy, traumatolodzy, pediatrzy i oftalmolodzy.

Polscy lekarze są bardzo dobrymi profesjonalistami i po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej nie muszą nostryfikować dyplomów - powiedziała Magdalena Leon.

Jedynym problemem polskich lekarzy jest nieznajomość języka hiszpańskiego. Dlatego, przed podjęciem pracy, kierowani są na kurs językowy.

Według rzecznika związków zawodowych lekarzy w Burgos, w lokalnych ośrodkach zdrowia brakuje hiszpańskich lekarzy ze względu na nieudolność władz medycznych. Hiszpańscy lekarze - powiedział on - uciekają do innych szpitali z powodu braku perspektyw zawodowych, nadmiernego obciążenia pracą i nieadekwatnych zarobków."



Zgadza sie. W zeszlym tygodniu poszlam z dzieckiem do pediatry.I oczywoscie nie bylo "mojej " lekarki-zreszta nigdy jej nie ma. No i wchodze do gabinetu i ta lekarka mowi do mnie "dzien dobry" po polsku mam na mysli. Poza tym w Torrevieje otwieraja szpital i tam ma byc bardzo duzo polskich lekarzy.
I tak sie zastanawiam...czy ja juz tego nie pisalam ? Jesli tak,to przepraszam ze sie powtarzam

Według rzecznika związków zawodowych lekarzy w Burgos, w lokalnych ośrodkach zdrowia brakuje hiszpańskich lekarzy ze względu na nieudolność władz medycznych. Hiszpańscy lekarze - powiedział on - uciekają do innych szpitali z powodu braku perspektyw zawodowych, nadmiernego obciążenia pracą i nieadekwatnych zarobków."

No właśnie, sami Hiszpanie uciekają od nawału pracy w swoich służbach zdrowia, a co za tym idze marnych zarobków, więc lepiej na to miejsce przyjąć polską wykwalifikowaną służbę medyczną, no i taki Polak za te marne wynagrodzenie, może ma kupić dom w Hiszpanii za 150 tyś. euro? lol, rewelacyjna przyszłosć i perspektywa godna długich lat nauki w Polsce. Czy może dostaną mieszkania służbowe.. ciekawe.
Niedługo w Polsce zacznie nam brakować lekarzy - bo wszyscy bedą wiązać koniec z końcem na emigracji, albo żyć godnie i kolorowo, z tak pięknego wyboru życia, które sobie wybrali w Hiszpanii. Może nie będzie tak źle, jak dostaną więcej niż 1500 euro, bo przecież trzeba coś jeść, trzeba odłożyć na mieszkanie - wszystko kosztuje..
Życzę im powodzenia..
Tak sie sklada, ze moja kuzynka jest lekarka (internistka) z 10 letnim stazem. I ona tez zaczyna myslec o pracy za granica. Pracuje duzo na 2 etatach w przychodni i w szpitalu. I to wlasnie w Polsce z trudem wiaze koniec z koncem odkladajac pieniadze na mieszkanie. Do tej pory mieszka z rodzicami w malym mieszkanku. Dlatego tez mysle, ze jednak mimo wszystko polscy lekarze moga miec tu lepsze zycie.
A ze przy okazji Polska moze zostac bez dobrych i wykwalifikowanych lekarzy, to juz niestety inna sprawa. Politycy powinni pomyslec i zadbac o to, zeby najzdolniejsze i najlepiej wykwalifikowane osoby nie uciekaly z kraju ....Ale oni sie chyba tylko ciesza z tego, ze dzieki emigracji zmniejsza sie bezrobocie ...



Tak sie sklada, ze moja kuzynka jest lekarka (internistka) z 10 letnim stazem. I ona tez zaczyna myslec o pracy za granica. Pracuje duzo na 2 etatach w przychodni i w szpitalu. I to wlasnie w Polsce z trudem wiaze koniec z koncem odkladajac pieniadze na mieszkanie. Do tej pory mieszka z rodzicami w malym mieszkanku. Dlatego tez mysle, ze jednak mimo wszystko polscy lekarze moga miec tu lepsze zycie.

Zgadzam się z Tobą, w Polsce nie można normalnie, to trzeba wyemigrować,
tylko szkoda, że los po prostu "zmusza"
A mając tą iskierkę nadziei na lepsze życie na obczyźnie - z całym sercem pragnę, żeby im się to udało. I wcale nie muszą wracać.. bo co.. bo OJCZYZNA?

Jezeli chodzi o nostryfikacje dyplomu, to oczywiscie wielka bzdura. Trzeba nostryfikowac!!!!
No wlasnie, tez mi sie to wydawalo dziwne, bo mi kazali nostryfikowac dyplom nawet przy rejestracji w urzedzie pracy. Nawiasem mowiac jeszcze tego nie zrobilam.

Mam nadzieje , że do Logrono także trafią polscy lekarze wiem że wykańczają tam szpital więc może jakiś zabłąkany polski lekarz trafi właśnie tam.
Wiecie jak myśle o tej emigracji młodych ludzi to aż przykro sie robi, to bardzo smutne. Ci ludzie w rządzie chyba nie myślą przyszłościowo, albo tylko myślą ale o przyszłości swojej.
Kinia moze bedziesz miala szczescie i trafisz na lekarza - czego Ci zycze

a co tych ludzi u steru to ............znasz choc jednego myslacego polityka???????

no wlasnie, ja tez nie wiec pewnie stad to wszystko
Witam wszystkich serdecznie!

Bardzo interesuje mnie ten wątek. Jestem studentka medycyny.Nie wyobrażam sobie jednak wykonywania mojego zawodu w polskiej rzeczywistości.W związku z tym, że nie nalezę do żadnej rodziny lekarskiej będę miała spory problem z praca zawodzie, więc jak wielu moich kolegów zastanawiam się nad wyjazdem za granicę.Nie zależy mi na ogromnych dochodach, chciałabym tylko normalnie żyć i z satysfakcja wykonywać swoja pracę.Podoba mi się Hiszpania, ze względu na klimat i usposobienie mieszkańców, nie wiem jedynie jaka jest sytuacja w służbie zdrowia.Z tego co piszecie to nie tak wesoło..I najważniejsze, jakie są szansy dla młodych lekarzy tuż po studiach( o tym, że jest praca dla specjalisto słyszałam).Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje albo namiary.Sporo już szperałam w internecie i nic ..Bardzo mnie interesuje czy jest możliwość specjalizacji?Jakie są zarobki( np w porównaniu z tym co wydajesz na życie)?Jak wygląda sprawa z językiem( dopiero zaczęłam uczyć się hiszpańskiego..)
Wiem, że nie wszyscy pewnie się orientujecie, jak ktoś nie "siedzi" w tej dziedzinie, ale może macie namiary na kogoś z kim można byłoby porozmawiać.Bede super wdzięczna! To poważna decyzja,a nie mam za dużo czasu żeby się przygotować, dlatego jak najwięcej informacji będzie pomocne.

pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuje za info!

anka

.
Witaj Anka! Ja niestety nie znam osobiscie zadnych lekarzy w Hiszpanii, ale moze moglabys sie skontaktowac z Naczelna Izba Lekarska w Warszawie, ktora jest wymieniona w cytowanym przeze mnie artykule. Skoro oni podpisuja jakies porozumienia z hiszpanskimi szpitalami, to powinni miec najlepsze i najbardziej biezace informacje. A co do jezyka, to jak pisze Nollewska, szpital w Torrevieja nawet nie wymagal znajomosci hiszpanskiego.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •