AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Czy w Hiszpanii jada sie naleśniki? Takie zwykłe zawijane w rulonik, jak na przykład moje ulubione z jabłkami i twarogiem.
Najlepsze nastepnego dnia po podsmażeniu z konfiturą z czarnej porzeczki.
hmmmm ja sie nie spotkalam, ale byc moze
Ja tez sie nie spotkalam. Moj maz jadl nalesniki po raz pierwszy w zyciu w Polsce.
Moj maz jadl nalesniki po raz pierwszy w zyciu w Polsce.
I co, smakowały mu?
To chyba durne pytanie bo nalesniki każdemu smakują, taka już maja naturę
Problem z nalesnikami polega na tym, ze niezwykle ciezko je samemu przygotowac. W czasie studiow robilem kilka podejsc i za kazdym razem mnie to przerastalo. Jak juz udawalo mi sie utrafic odpowiednia konsystencje ciasta (chyba mozna to tak nazwac), i nalac odpowiednia ilosc na petelnie to wtedy pojawial sie najwiekszy problem... Odwrocic nalesnika na druga strone... No a potem i tak cala zawartosc wysypywala mi sie przez dziury powstale w czasie obracania...
to wiecej prob Synek , az dojdziesz do mistrzostwa
mi to zajelo jakis czas ale teraz niemam najmniejszych klopotow z nalesnikami
Dalem za wygrana. Lepeij niech kobiety sie tym zajmuja... Nie kazdy jest doskonaly i musze sie z tym pogodzic.
I co, smakowały mu?
Oczywiscie!
Bede walczyl...
Ja je obracam podrzucajac oczywiscie musi byc do tego dobra patelnia
Moi kochani pytacie czy znaja w Hiszpani nalesniki Z przyjemnoscia przedstawiam Wam FILLOAS typowe dla GALICJI. Je sie ze wszystkim i na slodko i slono.
Gdy jeszcze bylam na etapie urzekania soba mojego meza przyrzadzilam nasze polskie nalesniki a on zbaranial widzac je.... bo skad Polka ma znac przepis na galicyjska potrawe?
Prawdopodobnie nalesniki-filloas przywedrowaly tutaj razem z pielgrzymami do Santiago i chyba z Francji.
Dodam jeszcze, ze sa tutaj dni - fiesty filloas
FILLOAS typowe dla GALICJI
Czego to sie czlowiek nie dowie z naszego forum!!!!
Dalem za wygrana. Lepeij niech kobiety sie tym zajmuja... Nie kazdy jest doskonaly i musze sie z tym pogodzic.
hehe
ja nie umiem robic nalesnikow
tzn. nawet boje sie sprobowac jak wszyscy mowia ze to takie trudne
wiec moj maz musial sie nauczyc i wychodza mu suuuper
Na cale szczescie moja podpora potrafi i calkiem dobrze jej wychodza... Ja za to potrafie przygotowac pare innych smacznych potraw i nawet ciasto czasem upieke...
Ja je obracam podrzucajac oczywiscie musi byc do tego dobra patelnia
Hihi, to tak jak tortillę.
Jeszcze trochę, a będę Mistrzem.
Wcale nie są trudne. Ja jestem kompletnym beztalenciem kuchennym, a naleśniki to jedna z 2 potraw, które mi wychodzą (druga to spaghetti). I muszę powiedziec, ze naprawdę robię WYŚMIENITE naleśniki
A konsystencja?? Na oko. Przewracam różnie, czasem podrzucam, czasem łopatką.
Oczywiście, ze na oko, przecież nikt nie będzie sie w kuchni bawił w aptekę.
I tak pierwszy naleśnik ma bardzo krótki żywot
Ja mam wlasny przepis na nalesniki. Mase robie klasyczna o potem dorzucam troche przypraw takich jak cynamon, cukier wanilinowy, i zwykly cukier. Troche trudniej je sie robi, bo przez te slodkosci latwo przywieraja. Ale czego sie nie robi by zachwycic podniebienie! Te lubie najbardziej.
cukier wanilinowy,
Tez dodaje mniam
A teraz dodam jeszcze cynamon zobaczymy