AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Jki-Jigoku aka Living Hell
Zachęcony pozytywnymi recenzjami na innych serwisach obejrzałem to dzieło Shugo Fujii z 2000r i było warto !
Na początku filmu widzimy sekwencję brutalnego morderstwa jakiegoś małżeństwa. Po chwili akcja przenosi się i zapoznajemy się z "typową rodziną". Samotny ojciec wychowuje troje rodzeństwa a większość dnia spędza w pracy. Pewnego dnia komunikuje on dzieciom, iż wprowadzi się do nich starsza kobieta wraz z wnuczką (no i znowu czarnowłosa baba ). W momencie jak widzimy gości już wiemy, że są oni dosyć dziwni. Głównym ich zajeciem staje się torturowanie niepełnosprawnego członka rodziny w czasie gdy reszta jest w pracy. Z upływem czasu poznajemy też szczegóły dotyczące gości oraz rodziny i szybko przekonujemy się, iż wszystko ma się nieco inaczej niż nam się wydawało z początku...
Film ma naprawdę niezły klimat - mroczny, ponury i nie raz będziemy mieli okazję do przerażenia. Sceny znęcania się nad niepełnosprawnym członkiem rodziny robią wrażenie, głównie z powodu zimnej obojętności oprawców - z ich ust nie padają żadne słowa a przez twarze nie przechodzi żaden grymas.
Muzyka co do zasady OK, drażni jedynie to, że gra w sytuacjach gdy lepsza dla klimatu byłaby cisza.
W trakcie projekcji drażniż może też głupota niektórych bohaterów ale po seansie szybko o tym zaponiałem.
Fabuła jest dosyć mocno zakręcona a widz klika razy zostaje wpuszczony w maliny. Końcówka może zaskoczyć choć niektórym takie odrealnienie może się nie podobać.
Reasumując, zachęcam do zapoznania się z tym filmem wszystkich miłosników japońskiego kina grozy i tych którzy polubili Ring, jak i tych którzy wolą klimaty w stylu Guinea Pig 1.
Borg, napisałeś tu wszystko co trzeba. W pełni się pod tym podpisuję i wypada mi jedynie również polecić wszystkim ten film. Bardzo mi sie podobał, jak narazie to mój faworyt wśród azjatyckich horrorów i jedynie na Ab-normal Beauty czekam z nadzieją, że go przebije. POLECAM
Co do końcówki, mi właśnie taka odrealniona bardzo przypadła do gustu. A psychopatyczna staruszka jest świetna
Jak dla mnie też taka końcówka może być. Więcej nie napiszę bo musiał bym spojlerować a nie lubie zdradzać zakończeń (za takie coś to od razu powinno być ostrzeżenie )
Co do AB-Normal to tak się składa, ze widziałem i bardzo się mi podobał. Nie potrafiłbym jednak ich porównać i wskazac, który jest lepszy - to po prostu nieco inne klimaty. U mnie też są w czołówce ulubionych horrorów made in asia.
A co sądzisz o określaniu tego filmu mianem "Japanese Chainsaw Massacre" Moim zdaniem, mimo tego, że w niektórych względach wystepują podobieństwa, określenie takie jest troche krzywdzące japoński film. Wiedząc, że tak nazywany jest Living Hell człowiek może oczekiwać czegoś, czego sie jednak nie doczeka w tym filmie, bo nie ma tu takiego realizmu jak w filmie Hoopera.
Kurde, 100 tys dolców, 9 dni kręcenia i takie filmidło powstaje... I jak tu nie kochać horrorów andergrandowych
Nazywanie Living Hell "Japanese Chainsaw Massacre" nie podoba mi ni trochę i myślę, że nie znajduje żadnego uzasadnienia. To że wystepują pewne podobieństwa np. jak to już zostało ujęte w postaci osaczenia jednostki przez psychopatów (i znowu nie mogę się rozpisać by nie psuć innym zabawy ) nie upowaznia moim zdaniem do porównywania tych filmów. Masz oczywiście rację, że takie porównania tylko wprowadzają w błąd.
Więc dla wszystkich co jeszcze nie widzieli Living Hell - to nie jest slasher i nie ma wiele wspólnego z Teksańską Masakrą.
O, nie wiedziałem, że tak tanio i szybko zrobiono tak udany film. Tylko pogratulować i szukać innych równie udanych produkcji.
mocno klimatyczny film. te dwie panie był nieźle niepokojące (stara kobieta i ta okropnie chuda wnuczka). znęcanie sie nad tym niepełnosprawnym mężczyzną było ostre (nie chodzi mi tylko o te fizyczne tortury), a to psychiczne było jeszcze mocniejsze. ja odczułem totalną empatie dla tego chłopa
w sumie moge sie podpisać pod postami Borga i TSRa.
film zdecydowanie warty polecenia i szkoda, że jednak tak słabo znany.
A ten film ma chociaż dobre zakończenie ?