AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Nie wiem czy to odpowiedni dzial, ale... Jak wiadomo Carisma zaczela wydawanie drugiej serii Masters of Horror. Z poprzednia nie mialem problemu bo obejrzalem na Cinemaxie i wiedzialem czy cos warto kupic. Z druga jednak nie mialem stycznosci, a co wiecej slyszalem ze jest jeszcze bardziej nierowna. Tak wiec licze na jakies porady
Na poczatek plyta 1 - Hooper & Argento. Ktos ogladal ?
Nie pamiętam już dokładnie całej serii, szybko zatarła mi się w pamięci. Bardziej podobało mi się "6 filmów, które nie pozwolą ci zasnąć". W każdym razie Hoopera jakoś niestety słabo wspominam. Kiepski jak zazwyczaj - przynajmniej od wielu, wielu lat. Może i jakaś sensowna historia, ale wszystko bez jajec, nawet nie pamiętam, czy była tam jakaś scena gore. Zapamiętałem przewidywalną końcówkę i fatalne efekty CGI, cały czas kojarzy mi się z potworną szmirą Jima Wynorski'ego pt. "Project VIPER". Za to "Pelts" Argento mi się podobało, golizna i trochę gore, w sam raz dla fanów gatunku. Przy scenie zszywania wykręcało mi usta z niesmaku...
Z drugiego sezonu najbardziej podobały mi się odcinki Andersona ("Sounds like"), Gordona ("The Black Cat") i Schmidta ("Right to Die").
Zakupiłem i leży. Dawno temu tego nie robiłem, ale w tym wypadku przeskipowałem. Zbyt dużo dobrych filmów grozy ostatnio widziałem i choćby po takim "The Abandoned" czy "The Audition", tego rodzaju kino prezentuje się - mniej więcej - jak oszlifowany diament przy stosie nawozu szczelnie okrytego mięsnymi muchami.
Nie lubię, gdy tryskająca krew zalewa sens i atmosferę napięcia. Na dodatek, cierpię na ambiwalentny stosunek zarówno wobec Hoopera jak i Argento.
Zasada jest prosta. Przed decyzją o kupnie filmu, koniecznie go zassać na twardziela. By potem nie było szczękościsku i wiązanek słownych.