AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Siema, pewnie nie raz zdarzyło się wam, że gorący węgiel spadł tam, gdzie nie powinien - np. na podłogę czy stół i pozostał po nim ślad... Co robicie, żeby temu zapobiec?
Ja osobiście podkładam zawsze pod shishę taką blaszaną tacę, dzięki temu czy to popiół, szczypce czy węgiel nic się złego nie dzieje :) Dawajcie swoje pomysły :)
hehe ja mam duży talerz pod cybuchem i zawsze wpada do niego lub jak juz ostatecznie coś sie stanie to pale najczęściej z kominem to obija sie o komin i leci do talerzyka a tak normalnie jak pale ze znajomymi to mowie uważaj bo nie che mec dziur w podłodze porostu uprzedzam ludzi by uważali i generalnie to skutkuje
Ja mam spalony stolik, kawalek podlogi, i lozka
Widzialem ladne dziurki na dywanach a nawet materacach do spania
Mlody czlowiek jest to glupi
swego czasu podkladalem karton pod shisze i tez czesto plonal
Teraz poprostu jestem ostrozny no i talerz sporo pomaga
Ja mam takie tacki metalowe z Ikei wie ktoś takie na stół i na to sie kładzie tależ i to jest ze stali więc bezproblemu.coś takiego tylko stal i jakieśinne tworzywo
Ja pod shishe mam specjalnie do tego celu zaprojektowaną tacę:
Materiał: Kuchenny blat dębowy
Wymiary: 48cm x 56cm
Grybość: 5cm
Uchwyty: jakieś "relingi" z Ikei.
Już nie pamiętam kiedy ostatni raz spadł mi węgielek na podłogę.
Ja nie dawno paliłem se mojego magiera wszystko git.Poszedłem do kibla i w tym czasie kot potrącił mojego magiera najprawdopodobniej on bo nikt inny nie słyszałem tego bo mam 2 piętrowy dom kibel na dole a pokój na górze,nie usłyszałem żę fajka się przewróciła wracam a tam węgiel wypalił taką dziurę w podłodze, że prawie do betonu :/
w swoim faraonie mam dość spory talerzyk, więc nie ma większego problemu. Moim zdaniem, jeśli się nie spieszysz z niczym to i węgielek nie spadnie ;) A jak ktoś musi zostawić faje na chwil parę to można przecież go wrzucić właśnie do talerzyka :D ale kto by faje zostawiał ... ;)
Gdy pale sam to raczej rzadko używam jakiś dodatkowych zabezpieczeń oprócz standardowego talerzyka pod cybuchem. Gdy jednak mam gości - fajkę stawiam na dość dużym (w zasadzie nawet ogromnym) talerzu :)