AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Hola
Mam taki oto probilem.
Jestem w Hiszpanii, nie mam paszportu, a polski dowod osobisty czeka na odbior w Polsce.
I teraz do sedna sprawy.
Mam hiszpanski dowod osobisty (obcokrajowca oczywiscie) i ciekawi mnie czy moge na ten dowod kupic bilet lotniczy
arthur777, tzn. kupić możesz (raczej) bez dokumentu .
Jednak przy odprawie musisz podać dokument i z tego co pamiętam teść podawał właśnie kartę rezydenta . Bo czemu nie , jest to dokument ze zdjęciem . A o to chodzi .
Mam hiszpanski dowod osobisty (obcokrajowca oczywiscie) i ciekawi mnie czy moge na ten dowod kupic bilet lotniczy
Owszem bilet lotniczy możesz kupić posługując się kartą rezydenta, aczkolwiek przy odprawie żądają paszport, lub Twój dowód osobisty w którym jesteś obywatelem, więc Hiszpańskim obywatelem nie jesteś, więc tylko dowód polski, lub ew. paszport.
Ciekawe jakim cudem? przez neta kupował bilet .
Leciał z Hiszpanii do Polski .
przez neta kupował bilet .
Leciał z Hiszpanii do Polski .
No i co?
A dane osobiste wziął z księżyca? Od kiedy tak można...
Dobra spokoj... heh... dzieki za odpowiedzi...
W tanich liniach podajesz tylko imię, nazwisko, telefon, mail i adres zamieszkania. Przecież im zależy głównie na tym, by podać prawidłowe dane karty kredytowej, a czy polecisz czy nie to już Twój problem. Zapłacone
Co nie zmienia faktu, że przy odprawie dowód osobisty, albo paszport musi być, bo inaczej nie polecisz.
Więc wszystko się sprowadza do jednego że dowód tożsamości musi być.
Przecież nie będziemy się rozdrabniać czy to tanie linie czy nie.
I w których wymagane jest wpisanie nr dokumentu, przy kupnie, a w których nie.. bo i tak odprawy bez odpowiedniego dokumentu nie przejdziesz.
Andzela, ale przecież np.: podróżując po Hiszpanii nie potrzebuję polskich dokumentów !?
Odprawa jest na lotnisku w Hiszpanii . W Pl już nic się nie okazuje po przylocie.
Andzela, ale przecież np.: podróżując po Hiszpanii nie potrzebuję polskich dokumentów !?
Odprawa jest na lotnisku w Hiszpanii . W Pl już nic się nie okazuje po przylocie.
A czym się posłużysz?
Jesteś obywatelką Polski i polskie dokumenty Cię obowiązują.
Karta rezydenta nie jest akceptowana.
karTa rezydenta jest wewnętrznym dokumentem hiszpańskim, SŁUŻY DO ŁATWIEJSZEJ identyfikacji osób, ewidencji fiskalnej, miejsca pobytu. dla członków UE wprowadzono obecnie tylko numer NIE, nie mamy obowiązku się meldować. wystarczy tylko podać adres do korespondencji.
każde odnawiane obecnie dokumenty nie zawierają zdjęć. jako dokument ma nam służyć ten, którego kraju jesteśmy obywatelami.
karty rezydenta zostały zachowane dla osób spoza UE.
moja próba przekroczenia granicy hiszpańsko-gibraltarskiej skończyła się zatrzymaniem do momentu okazania polskiego paszportu. na pytanie dlaczego, angol odpowiedział że na tym dokumencie podana narodowość danej osoby jest niewidoczna a karta jest taka sama dla polaka jak i marokańczyka, a dla niektórych są utrzymane jeszcze WIZY.
A ja lecialam do Polski okazujac JEDYNIE karte rezydenta i nikt, ale to absolutnie nikt nie robil mi zadnych problemow na odprawie...
A zeby wjechac na terytorium W. Brytanii (czyli rowniez Gibraltar), trzeba okazac paszport. Angole maja po prostu taki wymog i juz.
GreGoriO, masz całkowitą rację.
Nawet na terenie Hiszpanii, latając liniami lotniczymi, jest wymagany dowód tożsamości w którym jesteśmy obywatelem.
Jednym słowem trzeba zrobić sobie obywatelstwo hiszpańskie.
A ja lecialam do Polski okazujac JEDYNIE karte rezydenta i nikt, ale to absolutnie nikt nie robil mi zadnych problemow na odprawie...
tinglit, a jakie to linie? Ja lecąc Ryanarem, ode mnie wymagali paszport, więc jak to możliwe że mi nie pozwolili lecąc na kartę rezydenta? Nawet po Hiszpanii?
Zresztą regulamin Ryanaru wyraźnie mówi:
Ryanair NIE akceptuje kart stalego pobytu
Ale przeciez na karcie rezydencji widnieje moje obywatelstwo Wiec o co sie sprzeczac? Jeszcze nigdy nie spotkalam sie w Hiszpanii z przypadkiem, gdy zadano ode mnie okazania polskiego dokumentu.
[ Dodano: Wto Lip 21, 2009 6:38 pm ]
tinglit, no to dziwne nie uważasz?
To może tylko Ryanair wymyślił sobie takie procedury...
Moze dlatego, ze Ryanair jest linia anglosaska? Poza tym jesli latasz z przesiadka na terytorium Anglii oczywiste jest, ze wymagany jest paszport.
tinglit, ja leciałam z Sevilli do Barcelony (więc to nawet Hiszpania)
Po okazaniu karty rezydenta zażądali paszport, dlatego jestem na bieżąco z tym bo to było całkiem niedawno. Do Polski w innym dniu jak leciałam, też paszport.
tinglit, mnie się po prostu wydaje, że miałaś szczęście.
Uffff to jednak nie pomroczność jasna .
Tesciu mój latał Sky ,Centralwings .
albo może dletego ze oni wogóle mają inne podejście do rożnych spraw .
Na przykład takie coś:
Darmowy lot na miejscu stojącym?
http://www.ryanair.com/si...y=gen-pl-090709
tinglit, mnie się po prostu wydaje, że miałaś szczęście
Zaraz szczescie... Ja po prostu jestem ladna i budze zaufanie w ludziach
tinglit, moje zdanie jest takie, że tak powinno być, w końcu moja karta rezydenta jest dla mnie teraz jak dowód, dlatego na lotnisku trochę mnie to zaskoczyło że jako identyfikacja, - paszport. Straszna głupota moim zdaniem.
Zaraz szczescie... Ja po prostu jestem ladna i budze zaufanie w ludziach zapomniałaś dodać skromna (oczywiście to żarcik ) .
Andzela dla mnie ta karta jest jak dowód podobnie jak dla ciebie więc myślałam że nie będzie problemu choć podróżować wolę z paszportem mimo wszytko ,bo nie wiadomo co się może przytrafić .
więc myślałam że nie będzie problemu choć podróżować wolę z paszportem mimo wszytko ,bo nie wiadomo co się może przytrafić .
To go bierz nawet po Hiszpanii.
Bo inaczej zostaniesz z walizkami na lotnisku.
tinglit, zapomniałam podziękować za wyratowanie mnie . Gracias
Z Alicante do Wroclawia mam do wyboru tylko Ryanair wiec widze ze bedzie ciezko
Kinia, nie ma za co. Po prostu to prawda.
Andzela, mi tez wydaje sie absurdalnym obowiazek posiadania ( i okazywania) paszportu w sytuacji, gdy mieszka sie tu od lat. W dodatku zmusza cie to do pilnowania terminow waznosci polskich dokumentow i klopotliwego wyrabiania nowych. A przeciez nie sa to darmowe rzeczy. Karta rezydencji to praktycznie dowod osobisty dla cudzoziemcow
Dokładnie.
tinglit, ale jak Ci się skończy ważność hiszpańskiego dokumentu, to dostaniesz kartkę w formacie A4, a ona jest bez zdjęcia, - więc co wtedy zrobisz?
Będziesz musiała okazać polski dowód/paszport.
A tak się zastanawiam, czy paszport, można przedłużać przez ambasadę?
A tak się zastanawiam, czy paszport, można przedłużać przez ambasadę?
Mozna. http://www.madrid.polemb.net/index.php?document=49
Mozna.
To ciekawe czy cena jest taka sama jak w .pl
No ale raz na 10 lat to raczej nie robi problemu, aczkolwiek nieco trochę uciążliwe, zaraz muszę zobaczyć kiedy mi się paszport kończy.
To ciekawe czy cena jest taka sama jak w .pl
no w ambasadzie liczą sobie więcej , wiadomo .
W Polsce
1) 140 zł. - opłata podstawowa,
2) 420 zł. - opłata za wydanie nowego paszportu przed upływem terminu ważności dotychczas posiadanego paszportu, jeżeli paszport został utracony lub zniszczony z przyczyn zawinionych przez jego posiadacza.
W ambasadzie
Przyjęcie i rozpatrzenie wniosku oraz potwierdzenie danych osobowych w sprawie o wydanie paszportu lub paszportu tymczasowego. 24 e
Wydanie paszportu. 82 e
Wydanie nowego paszportu przed upływem terminu ważności dotychczas posiadanego paszportu, jeżeli paszport został utracony lub zniszczony z przyczyn zawinionych przez jego posiadacza. 164 e
tinglit, ale jak Ci się skończy ważność hiszpańskiego dokumentu, to dostaniesz kartkę w formacie A4, a ona jest bez zdjęcia, - więc co wtedy zrobisz?
Te kartki A4 podobno sa od niedawna, a mi do konca waznosci tarjety zostalo jeszcze troche, takze licze na to, ze do tego czasu cos sie jeszcze zmieni na lepsze Jestem optymistka. A jak nie, to coz - bede skladac wnioski o nowe dokumenty w Polsce korzystajac w uprzejmosci najblizszych (bo dopoki bede mogla nie dam zarobic ambasadzie) i odbierac dokumenty przy okazji podrozy do kraju... Chyba ze cos mi sie w glowie porobi i zechce zrzec sie obywatelstwa, ale to na dzien dzisiejszy raczej malo prawdopodobne.
A dokladny cennik oplat paszportowych znajduje sie tutaj: http://www.madrid.polemb.net/index.php?document=60
Te kartki A4 podobno sa od niedawna od kwietnia 2007 ,pamiętam bo akurat mój syn już sięnie załapał ,wniosek składaliśmy chyba 3kwietnia i dostał tylko tą głupią kartkę , musieliśmy od urodzenia (polowa stycznia) poczekać na wyrobienie paszportu żeby dostać tą kartkę .
juanita75, i kinia121, dzięki.
Lepiej posiadać dwa i tylko po to by po prostu w Hiszpanii mając obywatelstwo Hiszpańskie być traktowana jak rodowita Hiszpanka, a w .PL jako Polka.
Teoretycznie nie mozemy miec podwojnego obywatelstwa, ale w praktyce wiele osob to "obchodzi", proszac o obywatelstwo hiszpanskie i rezygnujac w Hiszpanii z obywatelstwa polskiego, ale nie zrzeczajac sie tegoz w Polsce (czy jakos tak). Wowczas rzeczywiscie w Hiszpanii jest sie obywatelem hiszpanskim, ale w Polsce wciaz mozna poslugiewac sie polskimi dokumentami jak Polak. Nie wiem tylko, jak to jest w przypadku renowacji polskiego dowodu osobistego i paszportu - czy nie ma jakiejs centralnej bazy danych na temat obywateli UE... Bo wtedy niedopelnienie procedur wyszloby na jaw i lipa
Teoretycznie nie mozemy miec podwojnego obywatelstwa, ale w praktyce wiele osob to "obchodzi", proszac o obywatelstwo hiszpanskie i rezygnujac w Hiszpanii z obywatelstwa polskiego, ale nie zrzeczajac sie tegoz w Polsce (czy jakos tak).
To jest, tak, że jak posiadasz dwa dowody osobiste, masz podwójne obywatelstwo, bo zrzec własnego się chyba nie można, (wewnątrz krajów UE) tzn. po co w takim razie jak jesteśmy w Unii.
zrzec własnego się chyba nie można
Mozna. Ale odchodzimy od tematu i robimy ogromnego off- topa. To juz lepiej zalozyc nowy watek, co?
Karta rezydencji to praktycznie dowod osobisty dla cudzoziemcow - tym bardziej nie rozumiem, ze na lot na terenie polwyspu zadano od Ciebie paszportu.
obywatelstwo a rezydencja to wedlug mnie zupelnie co innego, zgadzam sie z Angela.Czy skoro Ukrainiec albo Ormianin handlowali pare lat na stadionie 10lecia fajkami powinni wedlug Was swobodnie przekraczac granice z PL?Albo nawet Rumuni-tez sa w Unii.
Moja chrzesnica ma rezydencje i zostalo jej chyba cztery lata do otrzymania obywatelstwa hiszpanskiego a paszport ma skradziony i mimo, ze mieszka rzut beretem od Gibraltaru juz pare lat to i tak nie moze tam wjechac na rezydencje.Tzn wjechac moze ale do Hiszpanii z powrotem nie wejdzie-tak wytlumaczyl nam celnik.
No i to co Angela napisala i Gregorio tez.Dla nas teraz juz nie ma zadnych rezydencji ze zdjeciem tylko dane z adresem-niekoniecznie aktualnym inumerem paszportu-ktory tez sie zmienia.
A do samolotu bez dokumentow?Przeciez to nie jest kwestia linii lotniczych tylko sluzb celnych i przepisow.A terroryzm?Ze juz nie wspomne o porwaniach dzieci.jedyna droga to jazda autem ale tez ryzykowna , bo nawet kot musi miec paszport i moga go sprawdzic
Jest tylko jeden przepis i moze to on ma tu jakies znaczenie, ze obywatel PL zawsze do PL moze wjechac , mozna zostac okradzionym z dokumentow i wtedy musza cie wpuscic do Twojego kraju.
A jak nie, to coz - bede skladac wnioski o nowe dokumenty w Polsce korzystajac w uprzejmosci najblizszych (bo dopoki bede mogla nie dam zarobic ambasadzie) i odbierac dokumenty przy okazji podrozy do kraju...
Obawiam sie ze najwieksza uprzejmosc nie zmieni przepisów
(no chyba ze wiecej niz uprzejmosc zaprzyjaznionego urzednika)
- skladac trzeba osobiscie.
Ale moze zalozymy watek Dokumenty
albo od razu watki :
Paszport polski
Dow. Osob.
Tarjeta
NIE
Certificado comunitario
Odnawianie waznosci dokumentów
Sprawy (zdwojonego) obywatelstwa
...
?
w wolnej chwili sprawdze czy moze juz sa takowe
co do 'anglosaski' to... euro nie pachna, ale niektórzy mieszkancy Poblacht na hÉireann protestowaliby
a wracajac nieco do OP
Ale moze zalozymy watek Dokumenty
albo od razu watki :
Paszport polski
DO
Tarjeta
NIE
Certificado comunitario
Sprawy (zdwojonego) obywatelstwa
...
?
w wolnej chwili sprawdze czy moze juz sa takowe
sa rozne i ten chyba tez do tego pasuje
tinglit, o obywatelstwie już pisaliśmy nawet ja zakładałam wątek bo planowaliśmy starać się obywatelstwo dla syna .
http://hiszpania.org.es/f...ht=obywatelstwo
Mozna. Ale odchodzimy od tematu i robimy ogromnego off- topa. To juz lepiej zalozyc nowy watek, co?
W Unii można? Gdzieś kiedyś czytałam że już właśnie nie można.
I z założeniem nowego wątku dobry pomysł.
obywatelstwo a rezydencja to wedlug mnie zupelnie co innego
Alez ja nie twierdze inaczej! Rezydencja, to tak jak dowod osobisty, jedynie poswiadczenie tozsamosci. Nie wiem czy sie orientujesz, ale w Polsce cudzoziemcy maja dowody osobiste (rozniace sie od tych dla obywateli polskich tak samo jak tarjeta de residencia rozni sie od DNI), choc nie maja obywatelstwa...
na szczęście nie mają tego świstka tylko mają karty rezydenta ze zdjęciem
zrozumialam ale nie chodzi o to ze na szczescie tylko dlatego , ze jeszcze nie wymienili, a nie mozna tworzyc przepisow dla tych co go maja i osobno dla tych co nie maja.Poza tym to nie jest dokument uprawniajacy do przekraczania granic.Do tego jest paszport albo dla nas Polakow dowod.Tak naprawde znaczenie a on tylko w ES , ulatwia on sprawy urzedowe i umozliwia.W Polsce nic nie znaczy i raczej na niego do ES sie nie poleci.
Podobnie cudzoziemcy w Polsce posiadaja rezydencje , ktora ma moc prawna w granicach Polski.
Trzy lata temu rodzina pobrala za mnie wnioski i mi je przyslala listownie. Podpisalam, odeslalam i zlozyli je za mnie. Po przyjezdzie do Polski odebralam gotowy nowy dowod i paszport
Ty to masz szczęście! Ja do dziś nie mam polskiego dowodu, bo miałam w PL komplikacje, ja jako obywatel Polski! Paranoja nie. Cóż..
Te wnioski o dowód i paszport trzeba składać osobiście.
mamadwojki, ale tak jak pisałam tato mojego M leciał do Polski na ta kartę i tinglit, także .
Kurde chyba mam na tej karcie rezydenta więcej informacji niż na dowodzie osobistym z PL ,bo nawet odcisk palca jest .
I myśle że to jest bez sensu bo mieszkając za granicą nie powinniśmy mieć ograniczonego dostępu do dokumentów dzięki którym możemy podróżować . Owszem są ambasady , "az" 2 w Hiszpanii które pobierają niezłe sumy za cokolwiek .
Wcześniej chociaż sprawę paszportu można było załatwić u konsula honorowego teraz jedynie Barcelona lub Madryt .Porażka jakaś z tym. Mam nadzieję ze jednak jakoś rozwiążą te sprawy za parę lat .
Chyba nie doczytalas - juz pisalismy tutaj, ze do wjazdu na teren UK, w tym Gibraltaru, potrzebny jest paszport. Nie tylko dla Polakow
tak ale zrozumialam tez , ze skoro ktos siedzi w ES juz tyle lat to powinni wobec nich zastosowac lagodniejsze przepisy .Niestty nigdzie nie jest tak latwo.
cytuje nizej:
Powinni zmienić te przepisy w cholerę, bo są idiotyczne.
Płacę podatki w kraju którym mieszkam, mam rodzinę, dom, to powinni wymyślić jakiś dowód tożsamości jeden na całą Unie. Śmieszne to jest że za jakiś czas dadzą mi kartkę A4
zgadzam sie z tym, ze powinno byc tak gdy wlasnie np wychodzisz za maz za obywatela ES.Procedury powinny byc lagodniejsze dla takich osob ale na terenie tego kraju , w ktorym zyjesz a nie w calej Unii.
Powinni zmienić te przepisy w cholerę, bo są idiotyczne.
Płacę podatki w kraju którym mieszkam, mam rodzinę, dom, to powinni wymyślić jakiś dowód tożsamości jeden na całą Unie. myslę ze jeszcze trochę i zmienią to ,bo to idiotyzm te aktualne przepisy.
Śmieszne to jest że za jakiś czas dadzą mi kartkę A4 może już coś wymyślą .
Pewnie za paręnaście/paredziesiąt lat wszyscy będziemy mieli takie czipy jak zwierzaki teraz .
Rzeczywiscie nie wyrazilam sie zbyt jasno. Z tym mieszkaniem w Hiszpanii od lat chodzilo mi o to, ze praktycznie mieszka sie i zyje w innym kraju. Sa ludzie, co od lat nie byli w Polsce. I wlasnie to wydaje mi sie niewygodne, ze w sytuacj, gdy nie mieszkam w Polsce, nie bywam tam i praktycznie nic tam nie mam, musze sie trudzic z wymiana dokumentow i nawet na terenie kraju, gdzie mieszkam - tak jak bylo w przypadku lotu Andzeli z Sewilli do Barcelony - zada sie ode mnie dokumentow innych niz rezydencja, ktora przeciez potwierdza w zupelnosci moja tozsamosc, obywatelstwo, zameldowanie i nawet zawiera odcisk linii papilarnych...
mamadwojki, ale tak jak pisałam tato mojego M leciał do Polski na ta kartę i tinglit, także .
bo podejrzewam, ze zadzialal przepis o powrocie do kraju , inaczej poprostu tego nie rozumiem.
mamadwojki, nie wiem jak to było bo nawet nie zgłębiałam aż tak tego tematu .
Po prostu okazał przy odprawie i już.
Bilet miał także powrotny ale może tego nie mieli w kompie .
podejrzewam, ze zadzialal przepis o powrocie do kraju
A jaki to przepis? Ze niby aby wjechac na teren mojego kraju wystarczy mi jakikolwiek dokument ze zdjeciem? "Nawet" rezydencja? To moze prawo jazdy tez?
Sa ludzie, co od lat nie byli w Polsce. I wlasnie to wydaje mi sie niewygodne, ze w sytuacj, gdy nie mieszkam w Polsce, nie bywam tam i praktycznie nic tam nie mam
ale tego nie masz wypisanego na czole zwlaszcza ze granice ladowe sa praktycznie otwarte.
A tak z ciekawosci jak jest jest z obywatelstwem dla osoby zameznej z obywatelem ES?
A np Karolina, jak Twoj maz jest traktowany w PL?
Mnie poprostu wnerwiaja opowiesci przyjaciolki jak jej i jej mezowi z Tunezji robi analoty w ciagu nocy zeby sprawdzic czy rzeczywiscie ze soba zyja
wedlug mnie powinno sie ulatwic zycie takim osobom jak wyzej albo dzieciom urodzonym w ES ale takim osobom jak ja -niekoniecznie odrazu po paru latach.CHodzi mi o obywatelstwo wylacznie, bo kwetie kontroli granicznej uwazam za bezdyskusyjna, gdyz jej brak poprostu ulatwia zycie przestepcom.
zgadzam sie z tym, ze powinno byc tak gdy wlasnie np wychodzisz za maz za obywatela ES.Procedury powinny byc lagodniejsze dla takich osob ale na terenie tego kraju , w ktorym zyjesz a nie w calej Unii.
Nie zgadzam się, bo można równie dobrze żyć i pracować wiele lat bez obywatela .es
Nie można robić wyjątków i dzielić takie osoby.
To w takim razie jakim przepisem wytlumaczyc, ze na odprawie w Polsce tez podalam rezydencje?
I jeszcze jedno pytanie: czyli np. przy odprawie na lotnisku przed podroza moge okazac hiszpanska rezydencje, ale przy odprawie po locie, zanim mnie wpuszcza na lotnisko, powinnam juz okazac polski dowod? Bo mnie zostawia na plycie? I tak samo (czyli odwrotnie ) w druga strone, przy wylocie z Polski?
tinglit, teraz juz chyba nie odprawiają po przylocie !? Schengen jest .
A jaki to przepis? Ze niby aby wjechac na teren mojego kraju wystarczy mi jakikolwiek dokument ze zdjeciem? "Nawet" rezydencja? To moze prawo jazdy tez?
nie wiem gdzie jest to zapisane ale jak okradli moja chrzesnice i jej ojca to ambasada udzielila im takiej informacji ze jako obywatele Pl moga zawsze wjechac (wrócić) do kraju ale aby wrocic do ES musza wyrobic w PL dokumenty, bo rezydencja, podatki czy meldunek a nawet odcisk palca nie sa wazne.
tinglit, teraz juz chyba nie odprawiają po przylocie !? Schengen jest .
odprawiaja
ambasada udzielila im takiej informacji ze jako obywatele Pl moga zawsze wjechac (wrócić) do kraju alena jakiś dokument musieliby wracać . Ambasada zapewne jeśli by chcieli wydałaby odpowiedni dokument .
ale przy odprawie po locie, zanim mnie wpuszcza na lotnisko, powinnam juz okazac polski dowod?
tinglit, teraz juz chyba nie odprawiają po przylocie !?
No wiesz, zanim cie wpuszcza do srodka budynku, przechodzisz przez kontrole paszportowa, gdzie musisz pokazac dokument (niekoniecznie paszport w naszym przypadku).
Nie zgadzam się, bo można równie dobrze żyć i pracować wiele lat bez obywatela .es
Nie można robić wyjątków i dzielić takie osoby.
ja uwazam, ze jest roznica miedzy mna , ktora przyjechala sobie mieszkac i preacowac a osoba , ktora wchodziw hiszpanska rodzine i rodzi dziecko z tego zwiazku.I taka sama roznice widziala pracownik socjalna gdy pytalam o pomoc dla mojej rodziny-powiedziala, ze pomoc przyslugiwalaby moze jakas gdybym miala tu bliskich a wiec duz powod aby zostac.
arthur777, a jak ?
O ile dobrze pamiętam jak byłam oststni raz w Polsce to w Krakowie a potem w Barcelonie po przylocie udaliśmy się po bagaż i już . Bez sprawdzania .
Zresztą nie przypominam sobie bym kiedykolwiek, po locie okazywała dokument.
Bo to najczesciej idzie tak sprawnie, ze pewnie dlatego nie zauwazylas
O proszę ,po przylocie .
http://www.krakowairport....rola-dokumentow
» Po przylocie
Kontrola dokumentów
Wjazd ze strefy Schengen
Pasażerowie nie przechodzą przez kontrolę dokumentów, są kierowani bezpośrednio po odbiór bagażu.
A tak z ciekawosci jak jest jest z obywatelstwem dla osoby zameznej z obywatelem ES?
Moze starac sie o obywatelstow po bodajze 2 latach od momentu zawarcia malzenstwa - w przeciwienstwie do "normalnych" przypadkow, bo wtedy mozna sie starac dopiero po 10 latach rezydencji.
Nie wiedzialam. I co, w takim razie nie musieli pokazywac dokumentow? Zadnych? Powiedzieli, ze sa Polakami i juz po klopocie? Ciekawe....
mysle ze to sie odbywa inaczej, moze musisz zglosic sie najpierw na policje po jakis dokument?Nie wim , bo w koncu zaniechali tej jazdy.
Ale przeciez kazdy moze zostac okradziony czy zgubic torebke i co wtedy, ma usiasc na drodze i czekac na zmilowanie?
ja nawet znam sytuacje gdzie trzech facetow nie znalazlo pracy w ES i poszli do ambasady prosic o kase na powrot i dostali-malo ale dostali
A i jeszcze jedno-moja ciotka mieszka w Belgii ponad 30 lat , ma meza, corke, prace i juz rente.Miala teraz przyjechac w zwiazku ze sprawa spadkowa odebrac nowy dowd do PL i okradli ja w autobusie w Belgii z dokumentow belgijskich i musi tam kiblowac az je wyrobi-bo nie wroci a ma obywatelstwo nawet
po przylocie udaliśmy się po bagaż i już . Bez sprawdzania .
no ja też raczej tak miałam.
Ale przeciez kazdy moze zostac okradziony czy zgubic torebke i co wtedy, ma usiasc na drodze i czekac na zmilowanie?
Nie, wtedy idzie sie do ambasady lub konsulatu i tam prosi o zmilowanie
Jeśli chodzi o utracone dokumenty to z tego co pamiętam to teść Joanny miał taki przypadek i musiał jechać do Ambasady żeby załatwić dokument ale nie jestem tego na 100 % pewna jak to się odbywało.
Nas jeszcze jak mały miał niecałe 3 miesiące i lecieliśmy do Polski sprawdzali . Wypytywali dokładnie Wiki o rodziców , przyglądali się synowi ,pełen profesjonalizm i to dobrze !
"normalnych" przypadkow, bo wtedy mozna sie starac dopiero po 10 latach rezydencji.
no tak a mojej chrzesnicy zostalo cztery lata i dlatego nie mysla juz o tej sprawie.
A te dwa lata to chyba krocej niz u nas w PL, bo obilo mi sie o uszy ze trzy.Poprostu chca wykluczac fikcyjne malzenstwa (tez mi sposob na wykluczenie )
Cytat:
» Po przylocie
Kontrola dokumentów
Wjazd ze strefy Schengen
Pasażerowie nie przechodzą przez kontrolę dokumentów, są kierowani bezpośrednio po odbiór bagażu.
Kinia, moze i tak. W sumie jezdze do Polski raz do roku, a przedtem zawsze trzeba bylo pokazywac dokument po przylocie. Przepisy zmienily sie dopiero w 2007, to i moglam nie zauwazyc (JA) roznicy
ale się dyskusja rozwinęła, teraz to już nie warto zakładać nowego wątku na ten temat.
Fakt jest jeden jesteśmy Polakami i obowiązuje nas dowód tożsamości/paszport Polski.
A te dwa lata to chyba krocej niz u nas w PL
Zaznaczylam ,ze nie jestem w te chwili pewna ile dokladnie.
Nie, wtedy idzie sie do ambasady lub konsulatu i tam prosi o zmilowanie
no wiesz , trudno isc ze slonecznej Andaluzji , z CdS do Madrytu na przyklad.Zwlazcza jak sie jest bez kasy na dwutygodniwych wczasach prywatnie.To tylko przyklad ale pewnie stad sa te inne rozwiazania i przy wjezdzie do kraju nie jest tak ostro.
Przy przylocie to w zasadzie tylko takie mykprzed oczami celnika sie robi , pewnie wylapuja wurywkowo
tinglit, ja ostatni raz dotykałam polskiej ziemi 1 stycznia 2008 . Akurat jakoś chyba w tym czasie (troszkę wcześniej wprowadzili te przepisy w życie).
W Hiszpanii je wykluczaja przeprowadzajac baaardzo dokladny wywiad z narzeczonymi i swiadkami
To znaczy, że co.. coś kontrolują gdy zawierasz związek małżeński z obywatelm .ES?
I dlaczego
W Hiszpanii je wykluczaja przeprowadzajac baaardzo dokladny wywiad z narzeczonymi i swiadkami
ja tam uwazam, ze jak ktos chce to i tak mu sie uda
Tak samo pewnie z tym lataniem, bo bandyta czy porywacz to i tak pojedzie autem bo latwiej
Fakt jest jeden jesteśmy Polakami i obowiązuje nas dowód tożsamości/paszport Polski
Zgadza sie. Tylko wciaz sie zastanawiam, czy ja wtedy w Warszawie rzeczywiscie zostalam odprawiona na rezydencje, czy jednak musialam pokazac dodatkowo polski dowod... Naprawde nie pamietam, tak malo istotne mi sie to wydalo... Wiem jednak, ze po przylocie do Hiszpanii owszem musialam okazac dowod tozsamosci i wtedy na pewno pokazalam rezydencje...
To znaczy, że co.. coś kontrolują gdy zawierasz związek małżeński z obywatelm .ES?
I dlaczego
no wlasnie, chyba niezawsze?
W PL to kontroluja przybyszow ze Wschodu, Afryki-takich co moga cos na tym zyskac.Pewnie w UE juz tak nie jest
To znaczy, że co.. coś kontrolują gdy zawierasz związek małżeński z obywatelm .ES?
Jak najbardziej. Zadaja bardzo duzo pytan dotyczacych motywow pobytu, szczegolow zwiazku; pytaja o znajomosc siebie nawzajem, o kontakty z rodzina... Itp. Itd. Osobno narzeczonych, osobno swiadkow.
Pewnie w UE juz tak nie jest
słyszałam o jakiś kontrolach, ale niby czemu mieli by to robić to moja sprawa za kogo wychodzę za mąż i nic im do tego.
Mnie to tez zdziwilo, ale coz, tak jest i nic na to nie poradzisz. Przypuszczam, ze chodzi wlasnie o zmienszenie prawdopodobienstwa, ze malzenstwo jest fikcyjne. I fakt bycia w UE nie ma nic do tego - obok na stole widzialam podobny protokol pary hiszpansko - francuskiej...
Jak najbardziej. Zadaja bardzo duzo pytan dotyczacych motywow pobytu, szczegolow zwiazku; pytaja o znajomosc siebie nawzajem, o kontakty z rodzina... Itp. Itd. Osobno narzeczonych, osobno swiadkow.
ale to nie obowiązuje wszystkich, więc ktoś kto przez to przechodził musiał może zawierać ślub cywilny.
ja tez tak uwazam, zawsze mnie to wkurzalo.Nawet kiedy sie rozwiodlam i mialam problemy finansowe zastanawialam sie czy nie przyjac propozycji pewnego Kubanczyka, w koncu moze milosc przyszlaby z czasem
Byloby to malzenstwo z rozsadku ale uwazam to za lepsze rozwiazanie niz moje nierozsadne malzenstwo ktore nwet nie przetrwalo tych wymaganych lat z cudzoziemcem
Hmmm... przy slubach koscielnych w Hiszpanii ksiadz tez robi wywiad z narzeczonymi i swiadkami... I tez pyta o szczegoly zwiazku, podobnie jak w Registro Civil...
A teraz zaczynamy dyskusję o księdzach, haha..
Proponuję się trzymać tematu.
tinglit, dobra ja się nie będę spierać, bo nie pamiętam.
a już żadnego protokołu to sobie tym bardziej nie przypominam.
w Polsce robi nawet przy chrzcinach A slub koscielny zazwyczaj jest konkordatowy .Natomiast czesto jest tak, ze Polka wychodzi za cudzoziemca innego wyznania i wtedy sie zaczyna (bedac w PL)
ale wywiad to wywiad jednak naloty przez trzy lata przez policje i szukanie szczoteczek do zebow w lazience to poprostu przeginka.
[ Dodano: Sro Lip 22, 2009 1:12 am ]
hahaha albo moze spac pojdziemy?Wy nie spicie od upału a ja od tych codziennych ulew
No wypadało by.
ale jeszcze posiedzę bo muszę coś zrobić.
Ale dyskusja sie rozwinela ... To jeszcze i ja dodam swoje trzy grosze.
sprawdzilam daty, ja faktycznie tuz przed naszym wejsciem do schengen mialam ta okrutna kontrole przy wyjezdzie z Hiszpanii
ALe nauczona doswidczeniem woze ze soba zawsze paszport, dowod a nawet zostawiam rodzinie ksera tych dokumentow,bozawsze moze sie trafic nadgorliwy urzednik albo np wycieczka do Maroka
Mysle , ze z tym sprawdzaniem malzenstw to dotyczy osob spoza Unii.
Bralam slub cywilny w Hiszpanii w 2003 roku i o nic nas nie wypytywali i swiadkow tez nie. Wszystko obylo sie bez najmniejszych problemow ani utrudnien ze strony urzednikow.
Ja opieram sie na sweizych danych - z tego i z zeszlego roku.
Ja opieram sie na sweizych danych - z tego i z zeszlego roku.
zwlaszcza, ze teraz latwiej sie spotkac i zakochac obcokrajowcom gdy granice takie wyluzowane
zwlaszcza, ze teraz latwiej sie spotkac i zakochac obcokrajowcom gdy granice takie wyluzowane
Dlatego wydaje mi się nonsensem, takie nadzorowanie i ingerencja w czyjeś życie z pytaniami osobistymi..
Co innego ludzie spoza UE, którzy mają wielki kłopot z zalegalizowaniem swojego pobytu, ale ludzie z Unii, - parodia jakaś.
Co innego ludzie spoza UE, którzy mają wielki kłopot z zalegalizowaniem swojego pobytu, ale ludzie z Unii, - parodia jakaś
Uwazam podobnie, ale niestety rzeczywistosc jest inna. Mnie to tez wkurzalo, ze mnie tak wypytywano, tak jakby pobyt w Hiszpanii byl dla mnie wstapieniem zywcem do raju. Glupota biurokratyczna, ot co.
Nie chce psuc Wam zabawy, ale wkraczamy w druga setke odpowiedzi ...
Rezydencja i bilety
Arthur777 ma bogaty material do przejrzenia (takze gdybys zamierzal zawrzec formalny zwiazek z obywatel. Hiszpanii a takze nie Hiszpanii)
do tego tylko dodam ze wyslalem Ci pw uaktualniajace mój wczorajszy post
i przyznam ze inaczej wyobrazalem sobie 'obszar SCHengen' - nie tyle bez granic co bez kontroli kontroli wewnetrznych
niestety rzeczywistosc jest inna. Mnie to tez wkurzalo, ze mnie tak wypytywano, tak jakby pobyt w Hiszpanii byl dla mnie wstapieniem zywcem do raju. Glupota biurokratyczna, ot co.
To jak to z tym jest.. grubo po wstąpieniu .PL do Unii, - naruszają Twoją osobistość czy tego chcesz czy nie? Przecież to że jesteśmy w strefie Schengen, chyba coś znaczy, więc nie widzę powodów by nakładali jakieś restrykcje i wypytywali o prywatne sprawy.
tak z ciekawosci jak jest jest z obywatelstwem dla osoby zameznej z obywatelem ES?
A np Karolina, jak Twoj maz jest traktowany w PL?
Mnie poprostu wnerwiaja opowiesci przyjaciolki jak jej i jej mezowi z Tunezji robi analoty w ciagu nocy zeby sprawdzic czy rzeczywiscie ze soba zyja bo to jest prawda
moj maz jest gorzejt raktowany wmoim kraju niz byl traktowany w es.
po pierwsze jelsi chdozi o uzyskanie karty pobytu.
w es wygladlo to tak
ja najpierw zlozylam z amina wnioski, jak po tyg. odebralam swoj NIE , zlzlyslismy jego wniosek, w pisujac moj nr NIE., dolaczylismy tlum. naszego aktu malz. po tyg od tego on jzu dostal swoj NIE. kosztowalo go to jak i mnie czyli chba jak dorbze pameitam 7.60. dopiero po 2 tyg dostal decyzje, ktora jzu pozwlala mu podjac prace no i odcisk palca musial zlozyc. no i po miesiac od zloenia wiosku dostal karte na 5 lat z pozowleniem na prace. on mial w es takei same prawa jak polacy.
a jak to wyglada w pl
sklada sie wniosek ' 8stron pisania w es kartka a4.4 fotografie. akty urodzenia dziecka, akt malz. czekalismy miesiac...nei zrobili nic bo babka , ktora dostal anasza sprawe odeszla...czekalismy drugi meisiac...dostalismy list, ze jednak chca z nami przeprowadzic inteerview...data dwa tyg pozniej. interview wygladalo tak. najpeirw szedl moj maz...siedzial tam z 1,5h., pozniej weszlam ja i dostalam te same pytania co on. np pytanie - kiedy i jak sie poznalismy, kto peirwszy dal swoj nr telefonu, kiedy peirwszy raz moj maz spotkal moich rodzicow - to mi sie pdoaobalo najbardziej bo kurna to bylo 11 lat temu! pozneij juz blizsze terazniejszosci pytania - jak wyglada mieszkanei, wktorym meiszkamy, czy wisza firki, co jeldismy na kol.acje, co robilismy w weekend etc.
koniec wywiadu, dodam, zeidentyczny mielsimy kilka lat temu
od tego czasu czekalismy kolejny miesiac na decyzje. dostalam termin konkretny oczywiscie jej nei bylo, wiec od tego dnia dzownilam tam codziennie po kilka razy, az w koncu zrobili. pojechalam ja odebrac...stoje w kolejce, nr mam 156...godz. 16 pokoj zamykaja a numerek byl 95 czyli 11 mniej ode mnie reszcie kaza isc iz ycza szczescie nastepnego dnia. ja mowie, z enie wyjde bez decyzji, kilka osob bylo ze mna. wezwali ochrone, ale powtarzam, ze nigdzie nie ide i juz. a bylam wtedy w ciazy i z amina pojechalam az jakis facet sie za mna wstawil, to malo co nie dostal po glowie
w koncu mi ja wydali. ...a na ile dostal..uwaga uwaga az na ROK! k...a mac, na rok! czyli za miesiac rowno znowu to samo..ciekawe czy beda chcieli interview prxzeprowadzic...jelsi tak t normlanie kogos tam chyba zastrzele.
a iel to nas kosztowalo..w sumie 410zl.
do tego jest wizyta dzielnicoweo w domu i u sasiadow.
jelsi chdozi o obyw to po3,5roku malz. mozna starac sie o obyw ale trzeba miec najpierpobyt staly, zbey miec pobyt staly to trzeba miec 2 lata nierpzerwanego pobytu wpl..nieprzerwany tz nie dluzszy niz 6 miechow.pobyt staly kosztuje...650zl chyba jak dobrze pamietam!
a co do najazdow panow mundurowych to owszem bywaja. ja sam atakei mialam jakos krotko po slubie. przyszli z abw do moejj mamy, moj maz uzywa telefonu komokrowe, tkroy jest na mnie zarejestroany z adresem wtedy moich rodzicow ejszcze. nastraszyli sasiadke, zeby nie mowila, ze i u niej byli bo moj maz mogly sie wkruzyc i jej krzywde zrobic - takei byly ich slowa.
a ze mna sie umowili na rozmowe i spotkanie. chcieli wejsc do mnei do biura i sie awanturowali jak ich ochrona nie wpuscila. a darli sie na caly budynek ze oni sa do pani karoliny, z abw, bo to b. powazna sprawa. jak w koncu wyszlam to mnie pytali o kolegow meza, o to czy ja wiem, z emoj maz ma kontakty z terrorystami rozsianymi po europie bo dzowni on do es i uk i z uk i es do niego - w uk mieszka brat w es mama
znam wiele podobnych historii..za jednym naszym znajomym jezdzli przed dlugi czas bo chcieli, zeby wspolpracowal z nimi. doprowadzili do jeg deprotacji a do pracy jego dziewczyny jezdzili regularnie rozmawiajac z jej szefem, ze jego pracownika spotyka sie z podejrzanym o terroryzm...dziewczyna stracila w koncu prace.
ksiazke moznaby napisac
a kazdy sie boi z nimi zadrzec bo wtedy jzu dupa, przechlapane do konca bo oni wydaja opinie nt. cudzoziemca starajacego sie o pobyt. mi powiedzieli wtedy, ze na pewno wydadza negatywna
no tot ak po krotce
tak sie traktuje mojego meza w moim wlasnym kraju
a teraz po krajach unii schengen moze sie poruszac bez wizy tylko z polska karta pobytu no i swoim paszportem
ma tez karte hiszpanska
[ Dodano: Czw Lip 23, 2009 4:22 pm ]
Nie dośc że gorąco, to jeszcze sie zdenerwowałam czytając posta karoliny.
Jak w filmie...
no toż to zgroza jakaś! jak do nas przyjechał facet naszej córki( Marokańczyk z ES),to abw też odwiedziła naszych sąsiadów ,wypytując ,czy tu taki owaki potencjalny wróg się pojawił i czy mieszka , a sąsiad na to: panowie! jakieś lekkie opóźnienie macie,bo on już 2 tyg.temu wyjechał! za pierwszym razem trzymali go na lotnisku w w-wie kilka godzin,porozumiewali się z nim za pomocą Ukraińca ,który miał "nieszczęście "siedzieć koło naszego przyjaciela i skręcili go z samolotu chyba tylko po to ,żeby robił za tłumacza,bo facet znał hiszpański .a nasz Marokańczyk ,tak jak mąż Karoliny:arabski,hiszpański ,francuski,tylko,kurna,polskiego nie zna.a nasze służby to ho ho! co tam się języków będą uczyć,albo tłumaczy zatrudniać. i tak kilka godzin zmarnowanych,bo najwiecej to sobie chłopak w samotności posiedział,bo rozmowa coś się nie kleiła....i smieszno i straszno....kompromitacja.
to i moja tesciowa tez tak trzymali bo nikt sie nie umial z nia porozumiec. tesciowa mowi po arabsku, hiszpansku i francusku...u nas nikogo takiego nie bylo zeby potrafil cokolwiek sie od neij dowieziec...a co najlepsze slcuhacjei, to w notesie miala nr mojego meza napisany. z keirunkowym do polski czyli oo48... i wyobrazcie sobie, ze te glaby ze strazy granicznej dzownilit ez przez 0048! normlanei tak sie usmialam, z enie wiem. a trzymali ja tam prawie godzine, w koncu jakos sie doszukali nr telefonu do domu moich rodzicow, bo na zaproszneiu chyab byl i zadzownoli..cozywiscie nikogo nie ylo bo bylismy na lotnisku, ale na szczecie tata ma tak ustwioana poczte glosowa w domowym tel, z ejak ktos dzowni to on dostaje smsa, jesli si epoalczyl ze skrzynka. no i w ten sposob dowiedzial sie, ze ktos dzownil, bo sam do nich oddzwonil i tesciowa w koncu mogla wyjsc...nomrlanie katastrofa.
ja z reszta tez mialam do czynienia e straza grancizna na lotnisku...dla mnei to tepaki, jak i ci dwaj z abw
[ Dodano: Sro Lip 29, 2009 2:43 pm ]
A mi się wydaje, że Tinglit udało się przejść na rezydencji bo odprawa na lotnisku to barany. Wg prawa nie ma możliwości przekroczenia granicy na tym dokumencie. Tyle w temacie.
[ Dodano: Sro Sie 12, 2009 4:11 pm ]
A mi się wydaje, że Tinglit udało się przejść na rezydencji bo odprawa na lotnisku to barany. nie tylko na lotnisku . No i Tinglit nie jest jedyną której się "udało " .
A przepraw z urzędasami współczuje jeśli chodzi o ślub itd.