AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
film leci we wtorek na hbo.nie mam programu ale mam przeczucie ze warto byloby go poszukac.Czy ktos z Was moze go widzial i moze cos o nim powiedziec?
nom, Chaciński fajnie pisał w Telewizyjnej o nim. no i flagg wspominał w recenzji do Malefique. zdjęcie bohaterki umazanej krwią, które jest w GW sprawiło, że zacząłem się rozglądać za tą pozycją
Ja też czekam z niecierpliwością na wtorkowy seans, nareszcie coś ciekawego puszczają w TV, szkoda że to HBO
Po pierwsze. HBO niestety skróciła film aż o 11 min. Miałem okazję oglądać Trouble Every Day w wersji 100-min. i aż się boję na myśl co powycinali. A do wycinania było co niemiara...
Po drugie. Nie jest to (zdecydowanie!) czysty horror. Trouble Every Day jest kinem autorskim stąd kanibalistyczny wątek jest pretekstem do kolejnej refleksji na temat ludzkiej seksualności, relacji damsko-męskich, tłumionych frustracji...
Oczekujcie kina toczącego się w powolnym tempie, ze scenami rozbudowanymi plastycznie (np. piękna scena na łące z roślinnością skropioną nie rosą a krwią...)..Trochę cierpliwości się przyda.
Nie zmienia to faktu, że przynajmniej w dwóch momentach napięcie gwałtownie rośnie...
A kontekstualnie znacznie bliżej Trouble Every Day do Uzależnienia Ferrary niż kina starego dobrego Cronenberga..
Na razie powstrzymam się od oceny i poczekam do wtorkowego seansu. Czekam na wasze opinie
"Trouble Every Day" widzialem w pelnej wersji i zafascynowal mnie. Niektorych bedzie zapewne draznic powolne, chwilami wrecz monotonne tempo akcji, ale jest "Trouble Every Day" kilka scen powodujacych opad szczeki az do ziemi (np: pierwsza, bolesna scena kanibalizmu z Beatrice Dalle). Swietnie zagral Vincent Gallo, dosc kontrowersyjny, ale diablnie utalentowany aktor. Faktycznie film ten moze budzic skojarzenia z "The Addiction" Ferrary czy "Night of the Hunted" Rollina, a wiec ci co poszukuja w horrorze czegos nietypowego powinni po dzielo Claire Denis siegnac.
Vincent Gallo? to ten od "Brown Bunny"??? hieh, coraz bardziej interesuje mnie załatwienie sobie tego filmu.
te, Mortadela, a możesz nagrać to na vhs? bo ja takiego wynalazku cywilizacyjnego jak telewizor to w piernikowie nie mam.
Ano jak da rade to bedzie A jak nie to tyż bedzie
Ten film jest " Poroniony ".
dziękujemy za wnikliwą krytykę cheba że to jakaś głębsza myśl
przedwczoraj obejrzalem.przepiekny film, te najazdy na szyje sprzataczki, mniam a muzyka super po prostu, na kaca swietna