AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Co jakiś czas będę zamieszczać tutaj produkty hiszpańskie, które z powodzeniem mogę polecić innym, a Wy też wpisujcie czy znacie/lubicie dany produkt, czy też nie..
W ten sposób powstanie cala lista tego, na co warto zwrócić uwagę w Hiszpanii, a co omijać.
Bo gdyby nie to forum, być może nigdy byśmy nie odkryli danego smaku. - Zapraszam do poszerzenia wątku o interesujące smakołyki.
Na początek proponuję FUET
Wydaje mi się jednak, że nie każdemu może przypaść do gustu, ten rodzaj kiełbasy hiszpańskiej, no ale warto zaryzykować i sprobować! - Polecam FUET!
jak kazda dobra, hiszpanska wedlinka FUET nie moze sie obejsc bez dobrego winka
Od siebie moge polecic moje ulubione winko (oczywiscie Rioja, wszystkie inne sa "prawie" jak Rioja ). Jest to reserva (maja tez dobra crianze), pochodzaca z Oyon (Alava). Obecnie sprzedawany rocznik zbiorow to 2001 do kupienia w kazdym markecie, jest stosunkowo niedrogie ale naprawde wysmienite. Zdaje sie butekla kosztuje ok. 8-9euro a skrzyneczka z trzema butelkami kosztuje ok. 25euro (duzo taniej niz w Polsce gdzie butelka kosztuje ok. 60pln w sklepie i ok. 120pln w restauracji).
W takim razie mogę polecić mojego ulubionego Szampana FREIXENET (Negro)
Oczywiście czarny, biały też jest OK..
Zwrócić należy na napis SEMI SECO, a nie BRUT - on jest dość mocny, czyli omijamy:
Blanco prawie 3 €. Negro ponad 5 €
A co do wina, to czy ktos z was pil wino sprzed zabutelkowania? Tak sie sklada, ze mam dostep do wina z kilku winiarni i powiem wam, ze wqrto chociaz raz skosztowac tego trunku zanim zostanie ono rozcienczone siarka i innymi smieciami. Nie widac nic przez nie, ma tak intensywny, prawie czarny kolor, jak sie je`pije to usta i zeby robia sie w tym samym kolorze Jest mocniejsze i wogole smakuje jak prawdziwe wino ;D Taka butelkowana przezemnie Crianza jest moim hitem eksportowym, wszyscy moi znajomi zachwycaja sie tymi winami...
Osmiornica czyli pulpo. Dorzuce jeszcze kalmary czyli calamares. Bez sprobowania tego nie mozna mowic, ze bylo sie w Hiszpani.
Bez sprobowania tego nie mozna mowic, ze bylo sie w Hiszpani.
A tam... Zawsze mozna sobie porzuc guke do mazania i wyjdzie na to samo
No to w tym miejscu ja podziele sie swoim ostatnim odkryciem. Otoz kupilam kilka dni temu w Lidlu sledziki w sloiku (rolmopsy z ogoreczkiem i cebula). No i sa nawet calkiem, calkiem ... Sa one produkcji niemieckiej, firma VITAKRONE, a nazwa produktu to: ARENQUES ENROLLADOS CON PEPINILLO Y CEBOLLA.
[ Dodano: Nie Kwi 15, 2007 4:07 pm ]
Dobra wiadomosc. Podobno maja budowac kolo mnie LIDL'A. Jaks mala nadzieja, ze zaopatrzenie bdzie podobne jak u Was. W co wapie, ale zawsze trzeba czegos sie trzymac
Andzela, zachecona Twoja "reklama" FUETA, kupilam go sobie wczoraj na probe i ... rzeczywiscie jest bardzo smaczny. Na pewno bedzie on mial stala pozycje na mojej liscie zakupow. Mojemu mezowi (ktory, jak sie okazalo, jeszcze nigdy go nie jadl! ) tez bardzo smakowal!
Andzela, zachecona Twoja "reklama" FUETA, kupilam go sobie wczoraj na probe i ... rzeczywiscie jest bardzo smaczny.
O proszę.. to się bardzo cieszę.
Jak zdążyłam zauważyć są różni producenci ich i cenowo także się różnią - ale ja nie widzę różnicy w tych sporo droższych.
hiszpanski popcorn do mikrofali A mi smakowal bardziej kupowany w Polsce. O smaku serowym, tutaj takiego nie moge dostac.
Andzela, zachecona Twoja "reklama" FUETA, kupilam go sobie wczoraj na probe i ... rzeczywiscie jest bardzo smaczny. Na pewno bedzie on mial stala pozycje na mojej liscie zakupow.
Rety.. A ja już na ten wynalazek patrzeć nie mogę, tak mi się przejadł że nawet na sam widok opakowania już mi się niedobrze robi.
przez najbliższy rok go chyba nie kupię.
oczywiscie Rioja,
wspaniale,ale polecam tez
Marques de Caceres-wyborne
Jeśli lubicie fueta, to polecam longaniza, szczególnie wersję imperial, bardziej delikatny, ale smak podobny.
Z innych mięsek, to chorizo dulce (w Polsce też można dostać całkiem niezłe, ale tylko widziałem wersję picante).
Z serów, to chyba mnie najbardziej przypadła do gustu hiszpańska mozarella, czyli queso gallego czy też asturiano. Mniej smakują mi sery z dodatkiem koziego lub owczego mleka, ale zdarzają się niektóre niezłe (teraz akurat nazwy nie pamiętam, ale w Alcampo jest taki ser mocno paprykowy, mniam).
Z innych rzeczy, to z pewnością super są empanadas gallegas, ale raczej polecam oryginalne niż te z mercadony.
Z win preferuję słodkie wyroby z winogron Pedro Ximenez, najbardziej smakuje mi sherry i malaga. Nie polecam za to sherry oloroso, może ktoś trafi kiedyś na dobrą odmianę, ale ogólnie dla mnie to wino jest za kwaśne i za mocne (prawie 18%).
No i nieśmiertelny aceite de olivas virgen sabroso, wylać troszkę na ciepłą jeszcze bagietkę, zagryźć kawałkiem żółtego sera i popić czerwonym winem. Dlatego Hiszpania to jest to.
mi najbardziej jak do tej pory przypadly sardynki przygotowywane nad ogniem na plazy wieczorem letnim, do tego fritura (inne rybki i owoce morza) i lampka dobrego winka
oprocz tego lubie sery te twarde i dojrzale robione z mieszanki mlecznej lub tylko z mleka owczego, do tego jak sie zagryzie oliwka i popije winkiem to miod w gebie
no i wedliny iberico (ale to juz trzeba miec zaufanego sprzedawce, zeby kitu nie wcisneli) szyneczke, salchichonka ... mmm ... zyc nie umierac (no i rzecz jasna winko )
Kaki! Pyszne owoce o dziwnej strukturze.. nie wiem jak je opisac inaczej. Czekam z utesknieniem caly rok, chyba powinny sie juz pojawic w sklepach
Ja polecam małe ośmierniczki duszone w sosie pomidorowym. Długo trzeba gotować, ale potem niebo. Jeśli przystawka w Galicji to tylko ośmiernica po galicyjsku. Znajomi z Porto się bronili, bo wcześniej jedli coś gumowatego. Bardzo im smakiwało. Na grila polecam szaszłyki z krewetek i pomidorków czereśniowych.
ośmiornica po galicyjsku jest pyszna !!!!
W Galicji wszystkie ryby i owoce morza są wyborne.
W Galicji wszystkie ryby i owoce morza są wyborne.
ja to jaks dziwna jestem bo nie lubie owocow morza.... ryby tak ale owoce morza ...nie
ja to jaks dziwna jestem bo nie lubie owocow morza....
A ja bardzo lubie. Musze w koncu wybrac sie do Galicji ...
juanita75, oj musisz musisz....
Kalamary w sosie pomidorowym.
ja do owocow morza przekonalam sie rok temu ale i tak nie do wszystkich jeszcze....
Lidl w Hiszpanii jest o wiele gorzej zaopatrzony niz w Polsce, ciekawe czemu.
Mnie smakuje kielbasa z Mercadony , nazywa sie chyba ELPOZO Montanes.Takie cos jakby salami .
Sangria w Hiszpanii mi smakuje , w Polsce juz nie.No i piwo jest dobre ale dl amnie nie wskazane
A w ogole to na Costa del Sol gdzie bylam i bede trudno trafic cos hiszpanskiego do jedzenia , bo wszystko jakie stakie angielskie .
Lidl w Hiszpanii jest o wiele gorzej zaopatrzony niz w Polsce, ciekawe czemu
Jest cos w tym, obok bloku ma Lidla oczywiscie korzystam z niego poniewazm ma produkty podobne do Polskich <biala kielbas, cienka Krakosky itd> sporo mozna bylo by wymienic al ogolnie rzecz mowiac nie jest za duzy i nie ma rzeczywiscie duzego wyboru badz brakuje paru rzeczy np. chleba z tego co wiem w Polsce w LIdlu jest chleb a tu nie... ale ja ne narzekam mam w swoim zasiegu Lidla 2Mercadony 2Consumy i 1 Dia wiec nie moge narzekac byle by pieniedzy wiecej bylo
Odgrzebię temat.
Pimientos de padrón i rabas de calamar. No uwielbiam po prostu.
A w ogóle odkryłam moje zamiłowanie do pintxos i tapas, od kilku dni szaleję po kuchni. Wszystko podane na małych talerzykach i z kieliszkiem wina. Na dużym talerzu i w dużych ilościach nie ma takiego uroku A bez wina to już w ogóle do niczego
pintxo de tortilla w kazdym wydaniu (con cebolla, pimientos itd...)
A w ogóle odkryłam moje zamiłowanie do pintxos
faktycznie taka nazwa istnieje? ..jasne w Kraju Baskow
Ogolnie jest duzo wyrazów, ktore po hiszpansku i baskijsku brzmia podobnie, tyle, ze po baskijsku pisze sie "tx" tam, gdzie w hiszpanskim "ch" (txistorra, txaranga, etc...)
A jak sie czlowiek przyzwyczai, to potem nie wie, co to "pinchos"
odkad ponizszego sprobowalem nie jestem juz tym samym czlowiekiem polecam wiec:
z wysp kanaryjskich: mojo picante, mojo verde. mozna zrobic samemu.
z walencji: horchata de chufa.