AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Na poczatku grudnia wybieram sie z kolezanka na wycieczke objazdowa po Hiszpani. Wstepny plan wyglada tak Barcelona - Malaga - Mijas - Marbella - GIBRALTAR - Cádiz - SEVILLA - MADRID - Zaragoza - Barcelona
Moze macie do polecenia jakies miasta, zabytki po drodze, ktore warto zobaczyc??
A gdzie Granada?
No faktycznie Granade tez dolacze.
A i podroz wyglada tak,ze zBarcelony do Malagi mamy samolot a z tamtad busem, pociagiem itp.
Mi bardzo zalezy na Gibraltarze
I salamanka tez super wyglada ehhhh... jak tu sie na cos zdecydowac ja planuje ta wycieczke na 5-6 dni, a tez nie chciala bym wszystkiego by po lebkach obejrzec.
Dżihad, 5-6 dni nie ma szans. Zwłaszcza jeśli nie będziesz miała możliwości poruszać się samochodem.
W Maladze nic takiego nie zobaczysz. Marbella? To po co? Ładna miejscowość nowoczesna, bardzo turystyczna, piękne góry.. ale to tylko na wypoczynek, plaża.. Tak to nie ma sensu..
Granada-Alahambra - to cały dzień.. sama Alhambra to jeden dzien Dżihad, tak jak Ci Andzela, radzi rozwaz to co warte jest tak w krotkim czasie do ogladniecia
Marbelle nie warto, chyba że bardzo lubisz takie klimaty i Ruskich z sygnetami
Ładne i zadbane miasto, starówka przyjemna, port jachtowy itd. ale nic powalającego.
Jeśli chodzi o okolice Malagi, to Mijas Pueblo i Nerja są bardzo fajnymi miejscowościami, ale to tak bardziej na godzinny spacerek
Marbelle juz wywalilam.
No wlasnie nie wiem co jest ciekawego w tych miastach dlatego sie pytam. W Gibraltarze chodzi i mi o skale glownie.
No faktyczni wycieczke chyba przedluze aby miec conajmniej 1 dzien na miasto.
Ja bym zamiast na Gibraltar czas tracil to wiecej czasu poswiecibym na Seville czy tez Cadiz.Jak juz wracasz potem na pln. to dlaczego w twojej trasie nie ma Toledo
Powiem szczerze, że gdybym miała 5/6 dni to wybrałabym dwa miasta. Na przykład Granada - Madryt (może Toledo, bo blisko Madrytu). Poszukać najciekawszych rzeczy, pozwiedzać na spokojnie, a wieczór pojeść specjałów lokalnej kuchni. Wiele godzin traci się na transport z miasta do miasta, a po podróży jestem zmęczona i jedyne, na co mam ochotę to prysznic i sjesta
Wolę zobaczyć dużo i dokładnie (i przede wszystkim na spokojnie) niż wszystko ale po łebkach. Zawsze tak robię w wakacje - wybieram jakąś okolicę i zwiedzam w niej każdy interesujący kątek.
Ale ja to jestem ja (jak to już Andżela napisała)
Ja bym zamiast na Gibraltar czas tracil to wiecej czasu poswiecibym na Seville czy tez Cadiz.
Popieram.
Ale Dzihad leci samolotem, więc Toledo w ogóle jej nie po drodze. Zresztą szczerze mówiąc na mnie Toledo nie zrobiło za dużego wrażenia.
Ja bym poświęciła pół dnia na Malagę, później Granada (1,5 dnia), później 1 dzień w Kordobie, 1,5 dnia w Sewilli, 1 dzień w Kadyksie, zjazd do Gibraltaru (1 dzień) i powrót do Malagi. Jakby został czas to wolałabym zobaczyć Rondę niż Mijas. Na tej trasie, którą opisałam są dobre połączenia autobusowe i dosyć tanie i da się znaleźć niedrogie noclegi.
Ale Dzihad leci samolotem, więc Toledo w ogóle jej nie po drodze.
ale sądząc po pierwszym poście, ma zamiar wracać autobusem, więc Toledo czy Madryt, to jak najbardziej po drodze.
Dżihad, dziewczyny dobrze radzą, lepiej zobaczyć mniej ale dokładnie i nie tracić czasu na przejazdy, chyba ze zależny ci bardziej na tym żeby odhaczyć jak najwięcej rzeczy, ale suma sumarum to strata czasu.. 5-6 dni to bardzo mało na tak dużo wrażeń, potem będzie się wszystko mylić co gdzie było..przecież do Hiszpanii możesz przyjechać jeszcze nie jeden raz i dalej zwiedzać co nie zostało zobaczone...
potem będzie się wszystko mylić co gdzie było..
No właśnie mi się myli.
Dżihad, a co oczekujesz od takiej wycieczki?
Jutro wszystko jeszcze przeanalizuje.
Z Barcelony lece samolotem a potem wracac bede pociagami, autobusami.
Czas wycieczki moze sie wydluzyc na jakies 8dni pewnie i tak zmienimy jeszcze plany w trasie ale Toledo dopisze
A czego oczekuje od wycieczki hmmm... no sama nie wiem pozwiedzac zabytki, porownac czym sie roznia rozne regiony Hiszpanii itp.
Dzieki za wszystkie rady.
Dżihad, a kiedy planujesz ten wyjazd?
Proponuję Caceres:
Centrum miasta - Starówka coś niesamowitego, jak lubisz takie klimaty, to Toledo i Caceres jak najbardziej.
Salamanca:
Wiem co mówię, bo w Caceres byłam parę razy, w Toledo również, w Salamance byłam raz i niesamowite mam wspomnienia.
A dlaczego z Malagi nie zapamiętałam nic szczególnego? Widocznie 1 dzień to za mało, na Malagę.. (byłam nawet kilka razy) W pamięci mi zostało ogromne miasto.. szkoda.. Ładnie ono wygląda w grudniu, na święta Bożego Narodzenia.
Toldeo
Daj znać w którym kierunku się zdecydowałaś.
Ja juz wiele nowego nie dopisze, bo dziewczyny wlasciwie wyczerpaly temat. Popieram to co pisze Andzela, moim zdaniem Granade i Toledo trzeba zobaczyc! Bedac w Madrycie masz bardzo dobre polaczenia do Toledo, wiec nie bedziesz miala zadnego problemu z dojazdem.
Dodam, ze podobnie jak Andzeli, mnie rowniez Malaga za bardzo sie nie podobala. Zamiast niej zdecydowanie polecalabym zwiedzic Córdobe. Sevilla oczywiscie jak najbardziej i Cádiz tez, bo to dla mnie jedno z najpiekniejszych miast w Hiszpanii. Male miasteczka w okolicach Malagi bym sobie darowala, ewentualnie, jak radzi Skara, wybralabym sie do Rondy.
A co do Zaragozy, to odpuscilabym ja sobie przy okazji tej wycieczki. Mozesz tam wyskoczyc z Barcelony kiedykolwiek. Jeden dzien zdecydowanie Ci wystarczy na zwiedzanie. A z Barcelony masz bardzo dobre polaczenie RENFE do Zaragozy.
i juanita75 z Andzela juz wszystko napisaly
Dodam, ze podobnie jak Andzeli, mnie rowniez Malaga za bardzo sie nie podobala. Zamiast niej zdecydowanie polecalabym zwiedzic Córdobe.
Bo Cordoba ma klimat, jak Caceres właśnie czy Toledo..
No ale.. jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje.
Córdoba nie tylko ma klimat, ale jeszcze sztandarowy zabytek -Mezquita- , ktory kandydowal do nowozytnych Cudow Swiata. No i ten labirynt waskich uliczek, male knajpki, gdzie mozna trafic na spontaniczny koncert flamenco... O tak, Córdoba jest piekna...
Tak się składa, że przez miesiąc mieszkałam w Maladze i byłam na jednodniowych wycieczkach właśnie w Cordobie, Sevilli i Rondzie, więc czuję się w mocy wypowiedzieć się o tamtych terenach
W Maladze nic ciekawego - to już ustalone
Ronda to taka wioska, oprócz sławnego mostu nic ciekawego tam nie ma - przy tak napiętym czasie wycieczki - odradzam.
Cordoba - jak już było wspomniane Mezquita, zdecydowanie warto zobaczyć Samo miasteczko jest urokliwe, choć ja zapamiętałam głównie 43 st w cieniu, a cienia nigdzie nie było
Sevilla - koniecznie! Zachwyciłam się tym miastem. Począwszy od wjazdu tam autokarem - wygląd do mnie przemówił, i nowocześnie i klimatycznie Jest co oglądać, jest co zwiedzać. Osobiście wiem, że muszę tam wrócić, żeby się lepiej z tym miastem zapoznać!
W Maladze nic ciekawego - to już ustalone
No ale właśnie tylko ten most, na zawsze pozostaje w pamięci i ten okropny smród który się czuło od niego
No wlasnie, ten most to jest cos niesamowitego (smrodu nie pamietam ), no i te domki wiszace nad urwiskiem i w ogole piekne widoki, niezapomniane krajobrazy ... Na pewno warto odwiedzic to miasteczko, chociaz moze rzeczywiscie przy tak krotkim czasie wycieczki i tylu planach, powinnas skupic sie raczej na tych wiekszych miastach.
No wlasnie, ten most to jest cos niesamowitego (smrodu nie pamietam ),
Ja przez ten zapach, w ogóle nie zeszłam na dół.
To jeszcze wkleję kilka zdań mojego kolegi d1gital, z kanału IRCNet #Hiszpania. (Pozwolił mi).
Rozmawialiśmy przed chwilą i:
<@d1gital> Sevilla jest zdecydowanie najladniejszym miastem jakie kiedykolwiek widziałem
<@d1gital> co do wątku, to mnie się Cadiz mało podoba
<@d1gital>
<@d1gital> Barcelona mi się nie podoba.
<@d1gital> Walencja i Sevilla do tej pory najlepsze.
<@d1gital> Barca może i jest ładna, ale jest pozbawiona klimatu przez swoją nowoczesność i europejskość.
Z ostatnim zdaniem które napisał d1gital, trudno się z nim nie zgodzić, bo już pisałam o tym wcześniej że dla mnie Barcelona w porównaniu z Madrytem jest właśnie za nowoczesna, dlatego wolę zdecydowanie Madryt.. no ale co kto lubi..
Andzela, dzieki za propozycje. Na pewno skorzystamy.
Barca może i jest ładna, ale jest pozbawiona klimatu przez swoją nowoczesność i europejskość. w zyciu sie z tym nie zgodze
Dlatego tez, tym razem juz sobie darujemy Isla Magica.
No to widzisz, fajnie bo doliczając Isla Magica, to potrzeba drugie pół dnia.
Więc pozostaje Ci tylko to o czym pisałam, jak nie pamiętasz, albo nie miałaś zbytnio czasu na te atrakcje.
Też wątpię byście wchodzili na szczyt Giraldy?
To również odpadną 2-3 godziny, łącznie z katedrą.
ale do Alcazaru warto się wybrać, a to murowane 3 godziny.
No i warto pamiętać, że Park Maria Luisa, nie jest cały ładny..
W niektórych miejscach tylko no i punkt kulminacyjny to właśnie położone na przeciwko siebie dwa muzea na Plaza de America. (W parku Marii Luisy, właśnie)
No i wchodząc główną bramą do tego parku, od strony Plaza de España, jak byś chciała zobaczyć "Costurero de la Reina"
http://www.shutterstock.c...ille-spain.html
- to musisz iść cały czas prosto aż do wyjścia bramy, to właśnie ten "malutki zameczek - informacja turystyczna" tam stoi.
Przed wyjściem/wejściem z parku (szkoda, że nie mogę tego jakoś zobrazować)
jest duża mapka, to będziesz wiedziała w którą stonę iść na Plaza de America, blisko, spacerek rowerkiem zalecany. Bo w sumie ono się mieści na samym końcu tego parku Marii Luisy.
A ten park jest ogromny..
mm, co kto lubi! (Nie będę się powtarzać)
Jak lubisz cytryny, to ja wolę pomarańcze, są słodsze.
Też wątpię byście wchodzili na szczyt Giraldy?
Nie bedziemy wchodzic - Rafael ma lek wysokosci.
Alcazar bardzo chcialabym zobaczyc i Park Maria Luisa tez, bo wlasnie ostatni raz jak tam bylam, to na Plaza de America odpadlam z powodu upalow.
Nie bedziemy wchodzic - Rafael ma lek wysokosci.
To szkoda..
Jak lubisz cytryny, to ja wolę pomarańcze, są słodsze. a nie , tutaj lubimy to samo
dokladnie, chociaz nie wiem, nie rozumiem jak komus sie Toledo moze nie podobac
Ja też się bardzo długo nad tym zastanawiałam, i też nie rozumiem.
Widać są ładniejsze miasta, jak Malaga..
mm, nie każdy lubi starą architekturę widocznie.
Poza tym rzecz gustu przecież, ja wolę Madryt niż Barcelonę, Ty Barcelonę, więc..
tak samo ktoś woli Malagę od Toledo i już..
I zastanawianie się nad tym nie ma sensu..
Bo nigdy nie pojmę tego, jak komuś się Madryt nie podoba, jak to najładniejsze miasto na świecie.. a i dodam jeszcze, że Barcelona jest długo, długo w tyle..
Andzela, nie sprowokujesz mnie
no wlasnie ze nie juz dla mnie to jak porwnac niebo do ziemii.
ci..
albo słońce do księżyca..
a co źle Ci na Ziemi?
Akurat dla mnie ramblas w BCN nie sa fajne, jesli tylko to widzialas w BCN to wspolczuje i rozmumiem dlaczego Ci sie BCN nie podoba
W Madrycie zrobilem nie tylko spacerek po Gran Via
i to nic nie zminia w moim stosuknku do Madrytu.I dalej go nie lubie
widziałaś to muzeum archeologiczne i Sztuk Pięknych?
Widzialam, z zewnatrz i wzrokiem zachodzacym mgla.
Akurat dla mnie ramblas w BCN nie sa fajne, jesli tylko to widzialas w BCN to wspolczuje i rozmumiem dlaczego Ci sie BCN nie podoba
Ja nic nie pisałam, co widziałam, więc nie wysuwaj pochopnych wniosków.
Nie.
A to sobie kontynuujcie, a nawet stworzcie jeszcze dziesiec innych tematow o tym samym.
Ale ja mysle, ze mm juz Ci odpowiedzial na to samo pytanie w jednej z licznych dyskusji na temat Madrytu i Barcelony. :
Popsułaś. a już myślałam że mi odpowie jeszcze raz..
Nie, no nie pamiętałam, że kiedyś o tym pisał..
Poza tym i tak wiele nie napisał bo Casa Batlló się przecież znajduje obok Amatllera, a zrobiłam ulicą też spacerek i nie ma się czym tak zachwycać, bo jak mówię Gaudi w Barcelonie wygrywa. I szkoda, że tak głupio zginął..
Andzela, wrocilem ale padam na pysk
Ja nic o casa Batllo nie pisalem, chyba?
A tak ci chcialem jeszcze jedna rzecz napisasc, ze w naszej dyskusji to wkradl sie jeden blad merytorczny u mnie chyba
I jest jedna roznica, bo Tobie sie BCN nie podoba, a ja Madrytu nie lubie oczywiscie ze ja stawiam BCN przed Madrytem, ale chyba nie napisalem nigdzie ze mi sie nie podba.Ja Madrytu nie lubie jako miasta i madrytczykow zreszta tez nie za bardzo.W moim prywatnym rankingu jest to 2 niesympatyczna stolica w europie po paryzu.I nie mowie o zabytakch, czy tez urokach pewnych miejsc, tylko o zyciu tam i jego mieszkancach.Ufff.a mialo byc krotko.Dobrej nocy paniom zycze
Ja nic o casa Batllo nie pisalem, chyba?
ale ja pisałam przecież o Gaudim, a Ty stwierdziłeś że mi współczujesz bo:
Madryt jest inny a to sie z toba w 100% zgodze
i tu chyba jest dokladnie odwrotnie jak napsalas
No bo ja to jestem JA.
no,możecie się pukać w głowę ,ale mnie bardzo spodobał się ....cmentarz w BCN.serio!
ale mnie bardzo spodobał się ....cmentarz w BCN.serio! ktory? bo np stara czesc na montjuïc jest super trebolita, jak nie zaliczylas ogrodu botanicznego z 2 strony gory to polecam nastepnym razem
Ja pamiętam jakiś od głównej drogi, taki na stromym poboczu?
Dobra to ja wam moze przerw temat
Decyzje podjelam taka:
Ruszamy z lotniska z Malagi do(przylot mamy rano wiec mamy caly dzien):
-Mijas -18.12 - (wiem,ze to mala wiocha ale jak zobaczylam fotki to stwierdzilam,ze musze tam wstapic, uwielbiam taki styl)
http://media.laopiniondem...ijas-centre.jpg
-Cadiz - 18.12
-Sevilla - 19.12
-Toledo - 20.12
-Madryt - 21-22.12 i jak da rade to kupimy sobie jakis promocyjny bilet do Barcelony na samolot.
Wiem,ze malo czasu na wszystko ale na swieta chcemy dotrzec do domu
I jak wkoncu zobacze kilka innych miast to dolacze sie do waszej dyskusji na temat swietnosci Barcelony :)
Jeszcze raz dzieki za wszelkie rady:)
A na inne wycieczki na pewno zostawie sobie Cordobe i Salamance.
Super plan bo Twój tylko szkoda Granady. Pozdrawiam!
Dżihad, ok. decyzję podjęłaś, nie chcę Ci już mieszać, ale 5 dni to naprawdę bardzo krótko..
Cadiz bym odpuściła i zwiedziła Alhambrę w Granadzie, a zamiast Mijas, to pojechałabym do Nerja. (ale to tylko moje zdanie:))
albo w okolicy Sevilli masz piękne miasteczko Carmona, polecam!
Masz naprawdę mało czasu, a tyle chcesz zwiedzić..
mimo wszystko udanej podróży..
Nie sztuka jest zahaczyć o dane miasto, ale prawdziwa rozkosz poznania miasteczka to po prostu być, nie patrząc na zegarek.. powodzenia.
Cadiz bym odpuściła i zwiedziła Alhambrę w Granadzie, dokladnie
Dobra, juz jestem po wycieczce.
Trwala troche krocej niz planowalam bo padalo prawie caly czas a ja aby jedna pare butow mialam, ktore mi przemokly i odciski mi sie na nogach porobily ehhhh... ale bylo fajnie.
Zwiedzilam Cadiz,Sewille i Almerie . Jechalam przez Tarife ale tak padalo,ze nawet sie nie zatrzymywalismy a szkoda Najbardziej mi sie chyba podobala Sewilla mmmm....mmmmm i w ogole straszna mam slabosc do malutkich wiosek. Jak jechalam do Malagi tam jest ogr4om tego, same biale domki w gorach, co rusz ruiny zamkow normalnie jak w bajce...