AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Witam wszystkich zakochanych w Espanii...
bylam tam juz 2 lata temu przez prawie 10 miesiecy,mieszkalam i pracowalam na Mallorce.
W zeszlym roku rowniez bylam od kwietnia do sierpnia.
Tym razem znow chce wyjechac,mam nadzieje,ze w koncu uda sie wyjechac na stale.
(czeka mnie 5 rok studiow tu.)
Przeraz amnie tylko jedno,kryzys w Hiszpanii.
Wolalabym w tym roku nie ryzykowac i pojechac za posrednictwem jakiegos biura.
Czy ktos prosze moze mi doradzic??
Lub gdzie w Hiszpanii (na prawde jest mi obojetne czy wyspa czy lad,czy wybrzeze czy nie byleby byla Hiszpania) sa jakies oferty pracy gdzie moga zostac zatrudnieni Polacy?
Znam dorbze Hiszpanski i procz tego biegle angielski i niemiecki...
Pomocy!!!
sprobuj przez Pro-staff , tylko tam chyba sa ograniczenia wiekowe do 35 lat ale z tego co widze Ciebie to nie dotyczy
Zycze powodzenia , rozumiem bakcyla , ktorego zlapalas:)
CZESC
NIESTETY ALE MUSZE CIE ZASMUCIC.I OD RAZU PROPONUJE SZUKAC PRACY W INNYM PANSTWIE.MIESZKAM W HISZPANII OD 3LAT Z NARZECZONYM KTORY JEST HISZPANEM.OBECNIE JESTEM NA ,,PARO,,SYTUACJA Z PRACA JEST TRAGICZNA.PRAKTYCZNIE WSZYSCY ZNAJOMI POLACY MUSIELI WROCIC DO POLSKI.KRYZYS JEST BARDZO DUZY,Z TEGO CO SLYSZALAM TO NAJWIEKSZY W EUROPIE JEST WLASNIE W HISZPANII.ZWALNIAJA CO CHWILE I LUDZIE BOJA SIE O PRACE.MAM MNOSTWO ZNAJOMYCH HISZPANOW CO STRACILI PRACE I SA W CIEZKIEJ SYTUACJI.URZEDY PRACY TEZ NIE ZA DUZO POMAGAJA BO PRACY PO PROSTU NIE MA.MOZE W INNYM REGIONIE JEST INACZEJ ALE WATPIE.MOZESZ POSZUKAC SZCZESCIA W MIASTACH BARDZIEJ TURYSTYCZNYCH TERAZ ZBLIZA SIE SEZON N.P IBIZA ALE Z TEGO CO WIEM TO MAJA JUZ KOMPLETY.RADZILABYM NIE UFAC ZADNYM ,,FIRMOM,,KTORE ZALATWIAJA PRACE W HISZPANII NA TEN MOMENT BO MOZNA POZNIEJ WPASC W KLOPOTY FINANSOWE.JAK BYS CHCIALA O COS ZAPYTAC TO JESTEM DO DYSPOZYCJI.POZDRAWIAM MAGDA
Magda, nie pisz wielkimi literami, to az boli
mamadwojki, haha może to miało to wygladać tak dobitnie po to żeby wszyscy ci którzy zaglądają na forum i pytają o możliwości zatrdnienia wreszcie zrozumieli że jest naprawdę ciężko z pracą i to że Hiszpania gwarantując piękną, ciepłą pogodę nie znaczy że zagwarantuje możliwość utrzymania się
no ja bym na miejscu kazdego zrozumiala
Heee ani dobitnie ani inaczej po prostu mialam wlaczony caps lock:)tak czy inaczej fakt jest ze z praca ciezko i lepiej zeby dziewczyna wiedziala jak jest i nie jechala w ciemno.Jezeli kolezanka z andaluzji twierdzi inaczej,byc moze w tym regionie jest inaczej nie moge sie wypowiadac za cala hiszpanie jednakze telewizje mam i widze co sie dzieje.Ja jestem z aragonii i tu sytuacja z praca jest krytyczna.liczba ludzi na bezrobociu mowi tez nieco zwlaszcza ze sa to tez rodowici hiszpanie.pozdrawiam
alez ja nie uwazam inaczej, wrecz przeciwnie
Sama jestem ofiara tegoz kryzysu
Uwazam jednak, ze skoro dziewczyna zna trzy jezyki , jest mloda i dyspozycyjna (bez rodziny) moze sprobowac w turystyce , choc na jej miejscu wolalabym miec pewna prace. Jesli bardzo chce, czemu nie....
kryzys to znowu start do wyscigu szczurow, nie dajcie sie zjesc. dyspozycyjnosc jest na kilka miesiecy i czesto oblesnego starego szczura szefa. i tak my kobiety jestesmy ostatnie do sensu i logiki (bo wy sobie zawsze inne zajecie znajdziecie) a biedny chlop to co? siedmiodaniowy podwieczorek? (szesciopak plius chipsy) i mecz?
dobra, ale bez przesady, to ze jest kryzys, nie mozemy mowic, zeby wogole nie przyjezdzac i nie probowac!
Cztery lata temu znajoma rodzina hiszpanska miala prace i kase, a my bylismy tymi co poszukiwali... i niestety bez jezyka sie nie udalo (oni zreszta tez nie bardzo chcieli nam pomoc) i wrocilismy do PL. A teraz jestesmy tu znowu, przez kryzys powyzsza rodzinka ma tylko paro, niestety taki pech nie ma pracy a ja z mezem jeszcze mamy prace (co prawda mi sie umowa skonczy i prawdopodobnie przez ciaze nie dostane nastepnej) ale takie szczescie i taki los. Teraz jest wszystko odwrotnie... Teraz oni sie troche chyba wstydza bo hiszpanie a nie maja pracy... a my polacy jakos mamy doplyw gotowki co miesiac z dwoch miejsc...