AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Nie wiecie gdzie można w Polsce kupić takie małe cebulki niektórzy mówią na nie cukrówki? Właśnie chciałam zrobić taki cebulki marynowane ale sie zastanawiam gdzie je można kupić , może w sklepie z nasionami?
Cebula cukrowa tym rozni sie od cebuli-cebuli, ze nie jest taka ostra. Nie mam pojecia, gdzie kupic, wiem tylko, ze to nie takie proste, bo slabiej sie przechowuje niz cebula-cebula. A Ty chcesz jeszcze, zeby byla malutka! Ach, masz wymagania. Najwygodniej chyba, gdy pogadasz w swoim warzywniaku na yen temat i poszukaja dla Ciebie.
Mam takie pytanie , gdzie kupujecie różne produkty mi konkretnie chodzi o kupno surowych buraków czerwonych , o śledzie , o wątróbkę . Gdzie wy w swoich miastach to kupujecie bo ja tego narazie nie mogę znaleść a włąściwie buraki znalazłam ale jedynie gotowane, wątróbka także jest ale sprzedawana razem z żołądkami , śledzie słyszałam że są ale całe . Chciałabym także kupiś korzeń selera lub pietruszkę . Zauważyłam że mało tu mają takich przypraw jak są w polsce . ?Napiszcie ja sobie dajecie z tym rade.
No coz .... trudna sprawa .....
wątróbka
W Carrefourze i w kazdej carnicerii
kinia121 napisał/a:
pietruszkę
korzen,u nas na straganach albo tez w Carrefourze pakowana jak marchewka na przyklad
kupno surowych buraków czerwonych na targou mozna znalezc, ale zwykle w bardzo malutkich ilosciach. Jak wiadomo mieszkam na wsi, to powiem Wam, ze bardzo rzadko widc buraki. Najczesciej niesmiala grzadeczka a i to i tak pojdzie dla zwierzat. Traktuja buraki tutaj tak jak Polacy brukiew.
juanita75 napisał/a:
to nie widzialam nigdy surowych ziemniakow
ZARTUJESZ?
Przejezyczenie, chodzilo o buraki. Juz poprawilam!
Ja po prostu zbaranialam. Ale ok, jak chcecie to moge wysylac paczki z burakami w zamian za selera i pietruszke....
Ale ok, jak chcecie to moge wysylac paczki z burakami
Nie trzeba, nie lubie burakow.
Ale zawsze barszcz mozna sobie nastawic...
Kinia, napisz konkretna liste produktow, ktore chcesz kupic, a ja Ci napisze w ktorym miejscu w Logrono mozna to kupic i czy wogole mozna, bo z tym tez jest roznie z racji malej ilosci Polakow w La Rioja. Chociaz i tak jest duzo lepiej niz np. 5-6 lat temu bo wtedy to wogole nic nie bylo z polskopodobnych rzeczy...
Ale zawsze barszcz mozna sobie nastawic...
Barszczyk akurat lubie. Nawet bardzo lubie. Niestety moj maz nie. No wiec tak tylko dla mnie, to mi sie nie oplaca gotowac, wiec rodzice zaopatrzyli mnie ostatnio w "Gorace Kubki".
Carrefoury w Twojej i w mojej okolicy sa inaczej zaopatrzone.
No chyba na to wychodzi
Barszczyk akurat lubie. Nawet bardzo lubie
To tak jak ja , wsumie buraczki lubie pod każdą postacią i dlatego postanowiłam kupić surowe buraki na barszcz , pozatym nie wyobrażam sobie żebym miała zrobić barszcz wigilijny z torebki dlatego pytam czy można gdzieś bostać buraczki .
pozatym nie wyobrażam sobie żebym miała zrobić barszcz wigilijny z torebki
W mojej rodzinie tradycja jest podawanie na kolacje wigilijna zupy grzybowej.
zupy grzybowej Przyjezdza do mnie okolo mnostwa grzybow suszonych!!! W tym roku w Polsce byl urodzaj i bede miala grzybki!!!
Co do barszczu to mam jeszcze koncentraty Krakusa... Mniam.
Kurcze, nie wiem, ale ja bardzo lubie hiszpanskie specjaly. Np. rancho czy patatas riojanas wole od bigosu, dobre caldo od barszczu a gambas od pierogow, nie wspominajac juz o jamon iberico i wszystkim co z nim zwiazane czy z chorizo. polskie potrawy jadam w zasadzie tylko ze wzgledu na moja mame, ktora calymi dniami sie meczy w kuchni... Jedynie wigilijnych uszek bym nie zamienil...
Kurcze, nie wiem, ale ja bardzo lubie hiszpanskie specjaly. Np. rancho czy patatas riojanas wole od bigosu, dobre caldo od barszczu a gambas od pierogow, nie wspominajac juz o jamon iberico i wszystkim co z nim zwiazane czy z chorizo. polskie potrawy jadam w zasadzie tylko ze wzgledu na moja mame, ktora calymi dniami sie meczy w kuchni...
Synek, ty jestes inny
Ja tez jem hiszpanskie specjaly, bardzo lubie caldo gallego, i rozne jamony ale im bardziej nie moge jesc polskiej kuchnie tym bardziej ja lubie.
Synek, skoro Twoja mama meczy sie w kuchni nad polska kuchnia, to nie ma problemu. Moge wpadac raz na jakis czas i jesc prawiac olbrzymia ilosc komplementow
Ja tez jem hiszpanskie specjaly, bardzo lubie caldo gallego, i rozne jamony ale im bardziej nie moge jesc polskiej kuchnie tym bardziej ja lubie.
A ja z hiszpanskich specjalow uwielbiam tylko gazpacho andaluz, ale chyba juz o tym pisalam na forum ... . Bardzo tez lubie jesc langostinos.
Natomiast jamon, chorizo moge zjesc, ale bez wiekszych zachwytow.
Przyjezdza do mnie okolo mnostwa grzybow suszonych!!! W tym roku w Polsce byl urodzaj i bede miala grzybki!!!
oj, w Hiszpanii tez byl urodzaj (i chyba jeszcze jest, chociaz z braku czasu od dwoch tygodni nie bylam na grzybach)
u mnie koniec z przywozeniem grzybow z Polski (no, moze ewentualnie prawdziwki, bo w naszej okolicy malo ich). poza tym w sklepach jest moim zdaniem duzo wiekszy wybor grzybow suszonych niz w Polsce. na przyklad suszone smardze - w Polsce na oczy nie widzialam.
poza tym w sklepach jest moim zdaniem duzo wiekszy wybor grzybow suszonych niz w Polsce. na przyklad suszone smardze - w Polsce na oczy nie widzialam. SUSZONE GRZYBY W HISZPANI??? Smardze ok, moga byc, ale inne? To ONI wiedza, co to sa grzyby suszone? Pierwsze slysze! Ciekawe czego jeszcze dowiemy sie na tym forum, no, no...
SUSZONE GRZYBY W HISZPANI??? Smardze ok, moga byc, ale inne? To ONI wiedza, co to sa grzyby suszone?
Ja tez widzialam suszone grzyby w Hiszpanii, ale jak mieszkalam w Jerez. Nie wiem czy to byly smardze, czy inne, bo sie na tym nie znam, ale sprzedawali je w takich malutkich sloiczkach w Carrefourze i w Hipercorze.
Z kolei tutaj w Katalonii widze w sklepach duzo roznego gatunku grzybow w rozmaitych zalewach olejowo-octowych. A w Andaluzji jakos tego nie zauwazylam ...
duzo roznego gatunku grzybow w rozmaitych zalewach olejowo-octowych.
ale suszonych brak.... trzeba liczyc na rodziny w Polsce .
w logrono mozna kupic suszone grzyby, takie normalne czyli borowiki i inne, tylko ceny oczywiscie hiszpanskie (dziwne zeby byly polskie ), a oprocz tego moja mama gdzies kupuje grzyby w sloikach ale nie w occie tylko w wodzie i sa bardzo dobre do sosow i zup...
w logrono mozna kupic suszone grzyby, takie normalne czyli borowiki i inne
uffff
juz sie wystraszylam, ze cos mi sie przysnilo i wcale nie ma suszonych grzybow w Hiszpanii
ja widzialam w Madrycie. a w moim miasteczku... przyznam, ze nie szukalam. pewnie nie ma, bo wielu rzeczy nie ma.
Ja nie wiem, bo dużego doswiadczenia nie mam w kuchni hiszpanskiej, ale wole jednak nasze polskie specjaly:) Po miesiecznym pobycie w Hiszpanii moge powiedziec, ze nie moge jakos kupowac tych kielbas hiszpanskich w wiekszosci gumowych!!!U rzeznika przewaz ciemny kolor wedlin, a to mnie jakos odpycha. Poza tym rzeczywiście nie trafiłam jakoś specjalnie duzego wyboru przypraw...dlatego fajnie ze jestem teraz w Polsce i zabiore ze soba troche zapasów na zime heheh.O własnie i moj ulubiony chleb razowy, konkretny bo polski.
Chleb razowy.... z maselkiem odrobina soli i czosnku. buuu....
Chleb razowy.... z maselkiem odrobina soli i czosnku. buuu....
Agata, okrutna jestes jak mi kiszki marsza graja
Ja okrutna? To Evelyn zaczela....
agata napisala w innym poscie :
Paczki??? Skad Wy macie paczki? Dajcie jednego sknery...
Agatko , otoz paczki mozna kupic w Mercadonie swieze , ja polecam te mrozone YAYA MARIA , koszt 4 szt 1,05 euro a sa pyszne. Kupujesz , zostawiasz zeby sie rozmrozily i gotowe do spozycia Oczywiscie nie takie jak nasze.. polskie ... ale zawsze pozostaje samemu upiec
Chleb razowy..
W Carrefourze
Najblizsza MERCADONIA okolo 70km ode mnie, najblizszy Carrefur... nie wiem. Upiec, chetnie gdym miala drozdze.
Wiecie co? Te klopoty kulinarne przypominaja mi wierszyk o strazakach. Nie pamietam jak to szlo dokladnie. Ale chodzilo o to, ze palilo sie, a przez braki roznych rzeczy nie mozna bylo zapobiec katastrofie. "kon do wozu lecz kon nie podkuty" Czy znacie ten wierszyk? Bardzo nasuwa mi sie w zwiazku z moja kulinarna sytuacja
Agata, dawaj adres na pw. Paczkow cie nie wysle bo obawiam sie zeby nie dotarly swieze ale drozdze jaesli chcesz to nie ma problemu
a nie da sie z maki z drozdzami?? ktora tu mozna kupic do pizzy????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!
bo jak ktos przetestuje i powie ze mozna to ja znajde kogos w okolicy kto mi te paczki zrobi, jak jeszcze przepisu sie naucze
Hej,drozdze mozna kupic w wielu piekarniach ( levadura)
drozdze.
Levadura fresca
Kupilam dzisiaj w Carrefourze przy pizzach w lodowce lezy, 42 gr za 30 centow
Zrobilam pizze i wyszla za..rabista
Agatko , otoz paczki mozna kupic w Mercadonie swieze
Swieze i calkiem pyszne paczuszki mozna tez kupic w Carrefourze. Maja nadzienie truskawkowe i posypane sa cukrem pudrem badz drobno posiekanymi orzeszkami. Niedawno je odkrylam. Polecam!
Dobra , no to mam pytanko , wiecie gdzie dostanę :
pyszne masełko
czy dostanę mleko w proszku
koper taki do kiszenia
i woda mineralna podobna do polskiej muszynianki niegazowanej .
pyszne masełko
Ja kupuje maselko ARIAS i mi tam ono smakuje. Jest kilka rodzajow tego masla, a mozna je kupic chyba wszedzie - ja kupuje w Carrefourze.
Maslo jest dobre takie w puszkach, ale nie wiem jak sie nazywa bo ja nie uzywam (ani tymbardziej nie kupuje ). Co do mleka w proszku to poszukaj krowy z anoreksja Ale na powaznie to moze w jakis sklepach z produktami dla dzieci. Chociaz chyba widzialem w jakims markecie wlasnie przy stoisku z akcesoriami do niemowlat
pyszne masełko
Ja kupuje FLORA i nam bardzo smakuje.
Mleko no to tylko dla dzieci. Tak mi sie wydaje
juanita75, dzieki za odpowiedz
Mleko potrzebuje takie zwykłe w proszku , wczoraj bylam w ruskim sklepie i kupiłam wafle więc pomyślałam że zrobie pishingera a do tego potrzeba mi mleko w proszku . Poszukam w sklepie , może cos znajde w ostateczności pożycze od Caspra .Synek,
czyzbys miał zostac tatusiem ze chodzisz koło takich stoisk
Taaaa.... Sam musze najpierw dorosnac
Taaaa.... Sam musze najpierw dorosnac no tak racja , racja.
pomyślałam że zrobie pishingera a do tego potrzeba mi mleko w proszku
ja wykorzystuję do pishinega mleko z puszki (to do kawy, słodzone). Gotuję je ok. 3 godzin (wkładam kilka puszek do gara z wodą), potem mieszam mleko z 1/2kostki masła, dodaję 2 łyżki wódki i masa gotowa. Pozostałe puszki z ugotowanym mlekiem można wykorzystać innym razem. Dostęp do mleka zagęszczanego w puszce jest chyba wszędzie
Uwielbiam takie gotowane mleko. Moja mama tez tak kiedys robila A ja jak mieszkalem we Wroclawiu to sobie czesem z nudow gotowalem wieczorami takie mleko ale w tubce
martita, ide za chwilę do sklepu to popatrze za mlekiem i tym w proszku i tym skondensowanym , bo tak szczeże to sie tu nie rozglądałam za tym do tej pory jak znajde to napewno kupię?
Nie wiecie czy można kupić tu wafle w jakimś sklepie (innym niż ruski) , bo może zrobiłabym więcej tego pishingera tylko do ruskiego sklepu mam troche daleko , a nie chce mi sie narazie tam iść . Ale maruda ze mnie? !
tym skondensowanym
Skondensowane to spoko w kazdym sklepie. Tyle ze slodzone,ja osobiscie nie widzialam bez cukru.
Też mam zamiar zrobić wafle więc się za mlekiem w puszkach rozglądałem i napewno jest ono w Carrefourze. Do wyboru 2 rodzaje,bo nawet takie droższe od Nestle. Niestety nie znalazłem jeszcze sklepu w którym mieliby wafle
po niedzieli będę miał z polski takie mleko i spirytus to zrobię też ajerkoniak!!
Własnie wróciłam ze sklepów, no i jest to mleko w sabeco i marcedonie , w marcedonie było takze to w proszku ale kosztowało 8 euro a to skondensowane 1,80 .
Ogórków na kiszenie nie kupiłam , było ich duzo ale same duze , pewnie za pózno poszłam , jutro pójde z rana to moze bedzie Zobaczymy .
A w sabeco widziałam wafle tylko takie kruche i ciensze od polskich.
Kinia, narobiłaś mi ochotki na tą pyszność, chyba po pracy skoczę po wafelki i mleczko i osłodzę sobie życie pishingerem, hmmm
pishingerem
Mozecie wyjasnic co to jest
To wafelki, zwane andrutami, przekładane słodziutką masą. Przepis na masę podałam wyżej ale może ktoś zna inny
ja te zumiem robic takie wafle, al enie dodaje wodki..zadnego alkholu tylko to mleko skarmelizowane..pychotka
Wódka niekonieczna ale ja się tak nauczyłam, no cóż w końcu z Polski jestem. Czystej nie lubię, więc przynajmniej tyle skorzystam
inma, jak juz kolezanka wyjasniła to wafle przekłądane masa , ja najczęsciej jadłam w Polsce takie z masą czekoladową a może raczej kakaową , ale niedawno przed wyjazdem odkryłam właśnie takie z mleka skandyzowanego , ale kupowałam je bo nie wiedziałam jak sie je robi , uwielbiam je , a dzieki marticie , już wiem . Co do alkoholu to chetnie dałabym rumu . Ale że beda je jeśc dzieci także , to chyba zrobie bez lub tez zrobie dodatkową porcję , tylko mam pytanko do martity , na ile ci taka litrowa puszka wystarcza ?
To zależy kinia ile masy pomiędzy wafelki wpakuję, z reguły na 1 i 1/2 paczki, niestety nie zwracałam uwagi ile andrutów jest w paczce. Z tym mleczkiem jest pychotka, życzę smacznego
Własnie mam problem wiecie gdzie moge kupic sode oczyszczoną i jak sie nazywa?
Własnie mam problem wiecie gdzie moge kupic sode oczyszczoną i jak sie nazywa?
Bicarbonato. W spożywczym.
Andzela, dziękuje , czyli pierniczki bedą w tym roku . Jestem uratowana .
mam tego Bicarbonatu tony w pracy kiedys mi to wpadlo do oka, balam sie ze mi wypali a teraz sie dowiedzialam, ze to soda
kinia121, poprosimy o przepis na pierniczki, ale to sa takie jak Torunskie?
jesli chodzi o pierniki, to moge Wam dac przepis na pierniki - twarde, pachnace i takie, jakby "z kufra" wyjete. tylko , oczywiscie, musze poszukac przepis
jasne, czekamy na przepis
ja tez czekam!
podam po dlugim weekendzie. Teraz szykuje sie na wyjazd i nie mam glowy na szukanie zeszytu z przepisami
Czy ktoś z was kupował chrzan (korzeń) w Hiszpanii? I koper?
Chrzan to el rabano picante?
Koper to el eneldo ??
kinia121, nazwy zgadzają się. koperek , ale nie taki jak u nas wyrośnięty z baldaszkami, ale przyzwoitej wielkości gałązki są u mnie na bazarkach, choć horrendalnie drogie, a korzenia chrzanu jak tu od lat mieszkam nigdzie nie widziałam -tarty chrzan w słoiczkach, najczęściej angielski lub niemiecki ( nie licząc sklepów ruskich i polskich) da się kupić, ale chrzanu korzeniowego nie widziałam.
ikxio, o dziękuje , szkoda ze nie masz dobrych wiadomośći . Liczyłam ze moze ktoś gdzieś spotkała sie jednak z chrzanem prezypadkiem . Chyba bedę musiała poprosić znowu kogoś w pl o paczkę z niezbednikami . Ale wczesniej pochodzę po sklepach ruskich i rumuńskich , po ekologicznych sklepch lub popytam znajomych hiszpanów czy na wsi nie widzieli tego . No przeciez może nie używają do kuchni ale może gdzieś rośnie bo oni nieświadomi? Ale jak nieświadomi to mogą nawet nie wiedzieć jak wygląda. Zastanawiałam sie czy se nie zasadzić chrzanu gdzies w pobliżu (mam bardzo blisko pola uprawne czy też działki , może tam się przejadę na rowerze i zerknę czy chrzanu nie ma .
kinia121, ja tu u siebie też mam sporo ogródków i łąk i tez od dawna zaglądam za chrzanem licząc że może rośnie gdzieś dziko ale niestety nie znalazłam ale za to znalazłam koper włoski wiecie ten z którego robi się herbatki na kolkę dla dzieci,rośnie dziko w okolicach tutejszej rzeki,jeszcze nie ma co prawda kwiatostanów ale za to kępki się odrózniają od reszty piękną delikatną zielenią
Baja myslałam ze mnie pocieszysz ze znalazłaś .
Słysząłma ze chrzan można zasadzić , wkładając tylko korzeń . Moze to zrobię w tym roku . Tylko podobno bardzo trudny do wyplenienia .
kinia121, miałam w Polsce ogród i w rogu posadzony chrzan,nie był aż tak uciążliwy w tym żeby utrzymać go na miejscu . Wystarczy pilnować żeby się zbyt mocno nie rozrastał przez podcinanie mu korzeni.I trzeba pamiętać że tak jak każde warzywko trzeba go też nawozić wtedy się odwdzięczy grubym korzeniem.Mówią że przez częste podcinanie korzeni i skracanie ich te główne też się robią coraz silniejsze.Jeżeli będziesz miała korzeń do posadzenia proponuje posadzić go gdzieś w koncie ogrodu...donioca odpada
baja, pomyślałam o polu gdzieś w poblizu , bo sa takie koło nas co nic nie sadzą - poprostu łąki , to chrzanik chyba nie zaszkodzi . Tylko nie chciałabym komuś szkody zrobić .
z chrzanem to nawet jak posadzisz moze byc klopot, zeby w ogole wyrosl - nie znosi upalow, lubi polcien i spora wilgotnosc- stad w zasadzie w Hiszpanii w stanie dzikim nie uswiadczysz, przynajmniej ja nie widzialam, nawet na polnocy choc tam ma spore szanse na wyrosniecie. jesli potrzebujesz np. do ogorkow to suszony sprowadzony z Polski tez sie sprawdza, a klopot mniejszy. na rozsade do wyhodowania wystarczy kawalek korzenia od gory z kilkoma paczkami listkowymi.
Z kuchnią związane poniekąd...
Gdzie, w kraju winem płynącym, kupić baniak na wino? Taki pięciolitrowy co najmniej... Nigdzie nie ma. Nawet w sklepach z winami i pochodnymi nie wiedzą...
Potrzebuję na patxarana, zanim owocki zdechną
Może być z winem, jakoś sobie poradzę
Coś mi się kojarzy, że wino w "garrafach" jest w każdym sklepie, ale może się mylę... Zaraz skoczę do sklepu i sprawdzę.
Z drugiej strony wolałabym sam baniak, bo nawet nie mam do czego teraz tego wina przelać.
Pudło: wina są, ale w plastikowych butelkach, pojemność pięć litrów. Skoro anyżek na patxarana jest w plastikowych bidonach to może i sam likier zrobić w tych samych? Nie jestem przekonana
Cauliflower, odradzalabym plastik do alkoholu - ja mam 2 szklane sloje typu twist-off, tak na oko trzylitrowy i czterolitrowy kupione w sklepiku za 100 ( jeszcze) , co prawda byly do ogorkow malosonych nie nalewki, ale roznica niewielka zobacz czy gdzies nie trafisz. no i w niektorych regionach mozna zapytac w fereterii - czesto maja rozne dziwne rzeczy, zwlaszcza w malych miejscowosciach.
Dzięki Ikxio, też nie jestem przekonana do robienia alkoholi w plastikowych pojemnikach, zwłaszcza, ze w zeszłym roku patxaran nam wyszedł przepyszny i szkoda by było zmarnować. Mam trochę słoików i litrowych butelek z szeroką szyjką. No i jakby co to Chińczycy mają tych butelek od metra i niedrogo.
Pamiętam baniaki ze sklepiku koło granicy francuskiej, problem w tym, że potrzebne mi to... na dziś, bo inaczej owoce zaczną gnić
A czy ktos moze mnie uswiadomic czy w Hiszpani jest kwasna smietana
Bo szukalam a nie wiedzialam jak sie spytac i troche glupio mi bylo
Dżihad, śmietana kwaśna w Mercadonie
zdjęcie Mamydwójki w wątku "Co kupujemy..."
He he no dziwne ma opakowanie ale uratowalas mnie
Dżihad, hehehe .
Podobno tez serek w Lidlu smakuje podobnie ale dla mnie ta śmietana jest lepsza .
Cauliflower, odradzalabym plastik do alkoholu - ja mam 2 szklane sloje typu twist-off, tak na oko trzylitrowy i czterolitrowy kupione w sklepiku za 100 ( jeszcze) , co prawda byly do ogorkow malosonych nie nalewki, ale roznica niewielka zobacz czy gdzies nie trafisz. no i w niektorych regionach mozna zapytac w fereterii - czesto maja rozne dziwne rzeczy, zwlaszcza w malych miejscowosciach.
Znalazłam!! W sklepiku "z drugiej ręki" fundacji "Traperos de Emaús". Zajmują się zbieractwem niepotrzebnych staroci, a potem co lepsze sprzedają.
Piękne, szklane baniaki.
Hej , mam pytanie gdzie można kupić groch żółty łuskany ?