ďťż

AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Tak jak w temacie, mam ochotę coś poprowadzić. Oczywiście w tym celu potrzebuję Was, drodzy gracze. Nie określam konkretnie w jakim systemie owa sesja się odbędzie, chciałbym demokratycznej decyzji. Oto moje propozycje, z których można wybierać:
- Warhammer I lub II edycja
- Wiedźmin: Gra wyobraźni
- Wampir: Maskarada
- Neuroshima.
Wszystkich chętnych zapraszam do dyskusji lub chociaż proszę o krótką informację: "Jestem gotów do gry w... !". Wszystko odegramy na zasadzie "kości przed monitorem" (moim!) lub pełnego storytellingu, jeśli tak sobie zażyczycie. Pozdrawiam i czekam na gromadkę odważnych herosów.


Jeżeli o mnie chodzi to z tego co jest to wyboru jestem zainteresowany systemem Wampir: Maskarada w pełnym storytellingu (nie uważam, że rzuty się na forach sprawdzają).

Proponuję grę w mocnej przeszłości... Teraźniejszośc psuje klimat .
Hm... Maskarada rozgrywa się zasadniczo we współczesnym nam świecie i ma po prostu inny, unikatowy klimat. Mnie na przykład się niezwykle podoba. Jeśli tylko uda mi się dotrzeć do podręcznika Mrocznych Wieków (to chyba masz na myśli pod pojęciem mocnej przeszłości), to możemy dodać je do listy. Jeśli nie... będzie to moja własna interpretacja na temat średniowiecza.
Podręcznik sprzedałem bo nie miałem z kim grac więc kostki kiepawo pamiętam ale cały aspekt fabularny mocno siedzi w głowie .

Możemy też grac we współczesności ale zastrzegam sobie że będę "odkopanym" wampirem z klanu Brujah. Niestety ich współczesna aparycja jest odstręczająca a miałem już okazję bawic się taką postacią .


Hm... Z Maskarady zapamiętałem ich jako dresów, skinów i easyriderów. Nic zbyt odstręczającego. Zwróć uwagę, że można trafić gorzej: Nosferaci przypominający gnijące zwłoki, czy zezwierzęceni Gangrele. Przyznaję, że nie wiem jak wyglądali w średniowieczu.
Byli wizjonerami, mędrcami i filozofami... To oni pragnęli aby ludzie i wampiry żyły razem (Kartagina). Teraz bardziej przypominają ich Brujah z Sabatu niż ci z Camarilli.
Tak, tak, tak. Ale mówiłeś o nieprzyjemnej aparycji, a nie o ideałach.
Czepiasz się ... poza tym nie nosili w średniowieczu skórzanych kurtek i myli się zdecydowanie częściej .
Nie da się ukryć, zwłaszcza z tym myciem. Trzeba poczekać na pozostałych chętnych. Znalazłem nawet podręcznik do Mrocznych Wieków.
Znajdą się .
Lista systemów jest mi powszechnie znana... We wszystko grywałem, jednak z właściwie różną częstotliwością... W związku z tym. Odrzucam "Neuroshima", nie trawię tej gałęzi RPG nie ujmując graczom, którzy ten system ubóstwiają... "WFRP", wspaniały system, jeżeli ktokolwiek zaproponuje grę właśnie na tej osi fabularnej, nie odmówię, aczkolwiek grałem i prowadziłem setki razy, więc może czas na coś innego? "Wiedźmin"... Właściwie pogrywałem niewiele, nie znam dobrze systemu, jednak jestem zaprawionym czytelnikiem twórczości Sapkowskiego, co właściwie stymuluje mnie w kierunku tej propozycji.
"Wampir". Też niewiele miałem okazji by pograć, aczkolwiek z chęcią konkretniej się zapoznam... Oczywiście historyczny rys ma znacznie ciekawszy klimat, jednak akcją rozgrywaną w XXI wieku też nie pogardzę.
W statystycznym skrócie tego co najchętniej mi podpada:
1. "Wiedźmin"
2. "Wampir"
3. "Warhammer"
4. "Neuroshima"

No i życzę koledze wytrwałości oraz plastyczności, gdyż utrzymanie sesji i dogodzenie graczom na TH to ciężka sprawa.
Moje doświadczenie z grami rpg jest raczej znikome i ogranicza się do warhammera I ed i d&d. W któryś z tych systemów chętnie bym pograł, a innych niestety nie znam.
Gotrek -> Nieznajomość systemu można szybko nadrobić. Chodzi głównie o chęci. Sam spieszę z krótkimi wyjaśnieniami na temat wymienionch tytułów:
- WFRPG II edycja - różni się od I edycji zdemonizowaniem świata. Kolejna Inwazja w toku. Zniszczone miasta i armie przemierzające kontynent są na porządku dziennym. Zupełnie nowy, ciekawy system magii.
- Neuroshima polski system umiejscowiony w zniszczonych walką z elektronicznym bytem - Molochem - Stanach Zjednoczonych. Bardzo specyficzny "luźny" klimat dla bohaterów, połączony z ciężkimi warunkami życia. Mimo 2100+ roku ludzie korzystają z dorobku sprzed kilkudziesięciu lat (czyli zacinający się Winchester zamiast Plasma Guna).
- Wampir: Maskarada... Moim zdaniem najtrudniejszy zarówno dla graczy jak i mistrza system. Skupiony w dużej mierze na psychice postaci. Rozgrywa się we współczesnym nam świecie i jak wskazuje nazwa gracze wcielają się (najczęściej) w wampiry. Pozostają jednak w ukryciu przed zwykłymi ludźmi. Piękna historia, świetny podręcznik, cudowny system, żałosna mechanika. Same ochy i achy.
- Wampir: Mroczne wieki. Od Maskarady odbiega o kilkaset lat (wstecz) i mniejsze zainteresowanie skrywaniem swej obecności (głównie dzięki zabobonności ludzi). System też ciekawy, choć dla mnie mniej interesujący niż oryginał.
- Wiedźmin to kolejny polski system. Nie wspominam o świecie, bo chyba każdy Polak zainteresowany choć odrobinę RPG kojarzy czym jest. Dodam tylko, że mechanicznie jest to najbardziej "dark" opcja ze wszystkich podanych. Moje kilkumiesięczne doświadczenie pozwala mi nawet zaryzykować stwierdzenie: "One hit - one kill".
To ja bym się pisał. Najchętniej na warhammera, ale innymi systemami też nie pogardzę (może poza neuroshimą, bo też za czymś takim nie przepadam). Zawsze można spróbować czegoś nowego
Liczyłem na nieco większe zainteresowanie, ale nie jest tak źle. Widzę trzech graczy. Pozostaje kwestia systemu. Neuroshima została odrzucona. Do wyboru jest jeszcze Wąpierz i WFRP/Wiedźmin (bo te dwa bardzo od siebie nie odbiegają).
Ja jestem zainteresowny w wiedzmina.
Ja szczerze mówiąc to w żaden z powyższych systemów nie grałem, ale na tego Wiedźmina to bym się baaardzo skusił. Ewentualnie coś innego też bym zagrał ale to nie to samo
Zaryzykuję więc stwierdzenie, że większość jest za Wiedźminem. Mam nadzieję, że zagrają wszyscy i nikomu nie będzie to bardzo przeszkadzać. System jest co najmniej ciekawy. Czekam jeszcze do jutra i roześlę Wam wskazówki co do tworzenia postaci.
No ewentualnie mogę zagrać w Wiedźmina, ale niestety jest pewien smutny fakcik. Otóż nie czytałem tej wspaniałej powieści Sapkowskiego <bijąc się w pierś posypuje głowę popiołem> więc mogę mieć pewne problemy
To nic. Powiedzmy, że to "typowy" świat fantasy. Szczegółami będziemy martwić się później. Zasadniczo znajomość sagi nie będzie potrzebna w grze.
Wiedźmin wymaga sporo rzutów i głównie na walce się opiera... dla mnie nuda.

głównie na walce się opiera...

Wiedźmina (tzn. zasad itd.) nie znam, ale... przecież to nie zależy od systemu, tylko od MG i graczy. Jeśli GM tak zadecyduje, to i z Wampira zrobi sieczkę
Wiem ale Wiedźminem trudniej się gra w ten sposób. Wampir naturalnie pomaga spiskowac, kombinowac itp.
Z Wampira się nie da, nie ma na świecie tylu k10. A co do Wiedźmina: Tak jak powiedział Karanith, to zależy tylko od mistrza, czyli mnie. Zbytniego mordobicia nie przewiduję, tym bardziej że mechanika gry nie bardzo na to pozwala*. Rozumiem za to skąd takie wrażenie. W podręczniku (podobnie jak w twórczości Sapkowskiego) jest sporo "manewrów" (ciosów) o przedziwnych nazwach, które można wykorzystać w walce. Dzięki nim walka nie ogranicza się do znanego z D&D: "To ja go biję.", ale czasem wymaga od gracza sporo koncentracji i odrobiny taktyki. Prawdą jest natomiast, że Wiedźmin potrzebuje wielu rzutów (choć nie tyle co Maskarada), ale to i tak już tylko mój problem.

Mimo wszystko ciężko będzie zadowolić Wiedźminem zwolenników ciężkich, wampirzych klimatów. Właściwie, to ciężko jest czymkolwiek je zastąpić. Tak czy inaczej polecam chociaż spróbować.

Edit:

Wampir naturalnie pomaga spiskowac, kombinowac itp.
Wampir przede wszystkim zmusza do refleksji, jak głupio to nie brzmi. Najfajniej gra się od zera, tj. od przeistoczenia. Wyrzekanie się dawnego życia (lub nie), akceptacja nowej drogi, zabawa nowymi możliwościami. To jest piękno tej gry. (Wiem, wiem.Jjak się to teraz czyta, to brzmi śmiesznie, ale na sesji wygląda to zgoła inaczej)

*tak dla ciekawskich powiem, że przypadkowy krytyk, cios w czaszkę lub dobrze wymierzony strzał z kuszy, nie wspominając już o liczebnej przewadze wroga natychmiast sprowadzają postać do stanu przedagonalnego lub na pola elizejskie.
Skoro wszystko ustalone, to tylko podaj co byś chciał do KP i jedziemy
Kilka słów o tworzeniu postaci. Jeśli chcesz mieć pełną kontrolę nad swoją postacią zachęcam do lektury poniższego tekstu. Jeśli nie chcesz mieszać się w mechanikę gry, przeczytaj pkt. 1 i przejdź od razu do 7. Dostęp do mechaniki będę miał tylko ja, dla Was będzie to wyglądało na storytelling. (nie mogę zrezygnować z mechaniki całkowicie, bo mam zbyt miękkie serce, by krzywdzić graczy, a tak będą Was krzywdzić kości ) Czarodziejów, kapłanów i wiedźminów proszę o kontakt w sprawie magii.

1. Rasa:
Istnieje 6 ras dostępnych dla graczy: ludzie, elfy, krasnoludy, niziołki, gnomy i wiedźmini (tak, to rasa). Możecie wybrać dowolną, ale w kompanii nie może być więcej niż jeden (góra dwóch) wiedźmaków. Wynika to z realiów świata. Na całym kontynencie życie ich kilkunastu. Nieco nielogiczne byłoby, gdybyście stanowili ich wilczą część. Musicie się ze sobą porozumieć i ustalić kogo kopnie ten "zaszczyt". Pamiętajcie, że obowiązują ich pewne ograniczenia, które nie dotyczą innych ras (np. nie mogą zostać magiem, nie powinni kapłanem, nie mogą skrzywdzić człowieka dla własnego interesu itp.)

2. Atrybuty:
Atrybutów jest 9, 6 fizycznych (kondycja, poruszanie się, siła, zmysły, zręczność i zwinność) i 3 umysłowe (intelekt, ogłada, wola). Poruszanie się = szybkość, zmysły = percepcja (odpowiedzialna np. za walkę na dystans i spotrzegawczość), zręczność = zdolności manualne (walka wręcz, otwieranie zamków), zwinność = gibkość postaci jako całości (fikanie koziołków, skradanie się, taniec), pozostałe są chyba jasne.
Każdy z atrybutów jest wyrażony liczbą od 1 do 5 (im więcej, tym lepiej). Do wydania na nie macie 35 punktów. Zakup 1 poziomu to koszt 1 punktu, rozwój z pierwszego na drugi 2 itp. Oznacza to, że wykupienie na starcie poziomu 4 to koszt 10 punktów (1 + 2 + 3 + 4 = 10). Punkty można rozdzielić dowolnie, ALE istnieją cztery zasady:
a) każdy atrybut ma wartość co najmniej 1,
b) żaden atrybut nie może mieć wartości 5,
c) nieludzkie rasy mają pewne wymagania, i tak:
- elfy - min. 3 zwinności, min. 3 ogłady,
- krasnoludy - maks. 2 ogłady, maks. 3 poruszania się, min. 3 kondycji,
- gnomy - maks. 2 siły, maks. 2 poruszania się,
- niziołki - maks. 2 siły, maks. 2 poruszania się, min. 3 zwinności,
- wiedźmini - min. 3 kondycji, min. 3 zmysłów, min. 2 zręczności, min. 2 zwinności, min. 2 intelektu.
d) patrz punkt 3.

3. Wady i zalety:
Każda postać może posiadać pewne, unikalne wady i zalety. W załączniku są dwie tabelki (po lewej są wady, gdyby ktoś miał wątpliwości ). Obok nazw znajdują się punktowe wartości każdej. Decydując się na jakąś wadę dodajecie sobie do puli 35 punktów na atrybuty tyle, ile widnieje przy danej wadzie. By zakupić zaletę musicie poświęcić cześć tej puli. Niezależnie od tego na co przeznaczycie punkty, suma modyfikatorów wad nie może być większa niż 7, tak samo ma się sprawa z zaletami (można maksymalnie wziąć 7 punktów wad i 7 punktów zalet). Oczywiście można nie brać ich wcale. Jeśli po rozłożeniu atrybutów oraz wad i zalet zostaną wam jakieś niewykorzystane punkty zostają STRACONE.

4. Umiejętności:
Wyliczanie puli na umiejętności opisano w załączniku.. Umiejętności wrodzone, to te wynikające z rasy postaci (patrz załącznik). Koszta rozwijania umiejętności są takie same, jak w przypadku atrybutów. Rozłożeniem wszystkich punktów warto zapoznać się z manewrami z pkt. 6!

5. Psyche:
Honor, przygoda, reputacja. Wg tych trzech kryteriów definiuje się zachowanie bohatera. Przydzielamy im wartości 3, 4 i 5 (każdemu inną) określając priorytety bohatera.

6. Walka:
W czterech załącznikach podano "manewry" w walce. Koszt każdego określony jako "koszt w PW" odejmujemy od puli na umiejętności. Oczywiście możecie nie wybrać żadnego.

7. Alternatywa:
Dla zwolenników storytellingu i osób, które "nie czają" - równie dobrze możecie opisać słowami swojego bohatera, a ja na podstawie takiego opisu stworzę kartę postaci. Oczywiście wszystkich obowiązuje szybko rys postaci (nie muszą to być 1000-stronicowe historie itp., raczej kilka słów na temat "co cenię?", "czego nie znoszę?", " co mną kieruje?" i takie tam).

Uff... Trochę tego było. Obiecuję, że sesja nie będzie zawierała tych wszystkich cyferek.
Piszesz, że w sesji nie będzie cyferek. Czyli jak, gramy bez rzutów?
Gdzieś tam w swoim przydługim wywodzie chyba to napisałem. Rzucamy. A właściwie ja rzucam. Myślę, że to będzie najsensowniejszy sposób. Po pierwsze skróci czas (bo nie będzie dialogu - Rzuć. - Wyrzuciłem 7. - W takim razie cośtam.). Po drugie nie widzę sensu byście Wy rzucali (nie ufam Wam ,a generator na Hrothgarze nie współgra z mechaniką Wiedźmina). Dzięki takiemu rozwiązaniu gra będzie płynniejsza. Ogólnie ja będę zajmował się całą mechaniką i zdawał Wam relację w sposób fabularny.
Stary, możesz mi powiedzieć na której stronie w podręczniku są opisy wad i zalet? Bo sobie ściągnąłem podręcznik, ale niestety nie mogę tego znaleźć.
Wymienione wady i zalety pochodzą z suplementu "Czas pogardy". Jeśli interesują cię jakieś konkretne - pytaj, a opowiem Ci o nich.
Ściągnąłem i czas pogardy ale i tak mam wątpliwości. Nienawiść rasowa odnosi się tylko do ras w które możemy się wcielić czy mogę np. wybrać nienawiść rasową do goblinów?
Ok... może spróbuję. Z góry mówię, że Wiedźminem nie gram więc oddaję ten zaszczyt innemu. Ja piszę się na człowieka maga.
Ja też się na ten "zaszczyt" nie piszę. Jestem krasnoludzkim wojownikiem Ale dalej ponawiam moje pytanie odnośnie nienawiści rasowej.
Chodzi o rasy grywalne. Z wyłączeniem wiedźminów. Jest ich zbyt mało, by miało to wpływ na grę.
A ja z kolei podejmę rękawicę, i z chęcią zostanę drużynowym wiedźminem... Miło będzie trzymać się pewnej neutralności. Na razie tyle, już zabieram się za czytanie materiałów i za momencik szerzej się odniosę.

Okej, zapoznałem się z treścią załączoną przez GM. Jutro postaram się podesłać naszemu "Bajarzowi" rys postaci plus wszelkie statystyki.
a to ja z takim zapytanie wyskocze. jak duzo czasu by trzeba poswiecic na zabawe?? bo w ciagu nastepnych 2 tygodni ciezko bedzie mi znalezc czas zeby sie odlac, a co dopiero zeby grac (7 kolokwiow i 2 egzaminy zawodowe, a potem sesja), wiec nie wiem czy siadac i tworzyc postac czy sobie odpuscic
Ja zostanę przy wersji fabularnej i skorzystam z punktu 7 - GM zrobi kartę .


Neuralności? W sumie Wiedźmin to zwykła, mało-refleksyjna maszynka do mielenia mięsa... Mam nadzieję, że będziesz pamiętał, że Geralt był inny a prawdziwi Wiedźmini to bezduszne bydło... Owszem, jednak wiedźmin to w naszej rzeczywistości pewien format żołnierza kierującego się pewnymi sztywnymi zasadami, które nie podlegają żadnym zmianom, wpływom. Wiedźmin w rzyci ma światową politykę, wszelkie konflikty międzypaństwowe i zatargi ludzkie. Właściwie każdy wiedźmin ma jedno, podstawowe zadanie. Zwalczać niebezpieczeństwo w postaci potworów wszelakich, które zagrażają ludziom. A reszta? W wyżej wymienionej wiedźmińskiej rzyci się znajduje.

W sumie Wiedźmin to zwykła, mało-refleksyjna maszynka do mielenia mięsa... Mam nadzieję, że będziesz pamiętał, że Geralt był inny a prawdziwi Wiedźmini to bezduszne bydło...

Hm, nie bardzo. W twórczości Sapka wiele razy pada stwierdzenie, że wiedźmini uczuć nie mają, ale biorąc pod uwagę sposób w jaki przedstawione zostały wiedźmaki, wskazuje raczej na to, iż jest to stereotyp i bujda, którą się im wmawia. Kumple Geralta z Kaer Morhen wydają się zupełnie normalni, poza tym w Sadze i opowiadaniach sporo jest fragmentów wkazujących na pewną uczuciowość wiedźminów (a to któryś dzieciom bajki opowiada, inny gra z Ciri w łapki i sprawia jej przyjemność, dając się ograć, z tego co pamiętam, to bodajże Eskel coś kręcił z Triss itd.). Nie wydaje mi się więc, żeby Geralt był jakimś wyjątkiem.

Oczywiście, to może być tylko kwestia interpetacji. Poza tym, zapewne zostało to opisane w podręczniku do systemu.
marsal2 ->
Dobrze by było, gdybyś raz dziennie (lub raz na dwa dni) przeczytał wszystko co napiszą inni i dopisał własny post. Dla niektórych to kwestia 5 minut, dla innych 20. Więcej to chyba nikomu nie zajmie. Jeśli faktycznie nie będziesz miał czasu możesz dołączyć do nas później. Sesja to nie sabat czarownic - tu każdy może po konsultacjach wejść i wyjść kiedy zechce.

Co do uczuciowości wiedźminów:
Podręcznik mówi niewiele. Większość wiedźminów traci na skutek mutacji "człowieczeństwo". Ale większość nie znaczy wszyscy. Jest to też w dużej mierze wynikiem ich obecnej roli wśród ludzi. Są nielubianymi odludkami, więc ciężko ich winić za taki stan rzeczy. Ale nikt nie powiedział, że zawiązanie jakieś silniejszej więzi z drugą osobą jest poza ich zasięgiem.

Jeśli faktycznie nie będziesz miał czasu możesz dołączyć do nas później.

i tak uczynie, zobacze jak to wszystko bedzie wygladac i wtedy pewnie sie 'dopisze' . narazie musze 'postawic' na nauke.
Ja mam kilka pytań.
Pytanie 1

Wpierw należy ustalić umiejętności wrodzone, zależne od rasy - śmiałek otrzymuje wszystkie na poziomie kiepskim.
O co chodzi z tym śmiałkiem? Bo nie czaję.

Pytanie 2,3

Następnie gracz wybiera tyle nowych umiejętności, ile wynosi In jego postaci pomnożona przez 3; one również są na poziomie kiepskim.
Skąd mam te nowe umiejętności wybrać?
I co to jest to In?

Pytanie4

Teraz na wszystkie posiadane umiejętności (wrodzone i nie) gracz ma do rozdysponowania liczbę punktów równą (In+Wo) x 3 +15
Od czego skrótem jest Wo?

Pyrtanie 5
W manewrach strzeleckich jest poziom strzelania. Czy dostaję go wybierając umiejętność z danego poziomu? Czy mam go uzyskać w jakiś sposób? Co od niego konkretnie zależy?

P.S.: Ja na wiedźmaka się nie piszę. Będę człowiek łucznik (coś w tym sytlu).

Dzięki marsal, ale nadal jeszcze pozostaje kilka wątpliwości, prosiłbym o zabranie głosu kogoś kto jeszcze by resztę dopowiedział.
postaram sie odpowiedziec jak cos bedzie zle to poprawiajcie:

Mam takie pytanie: czy w naszej drużynie zamierza ktoś być elfem?

P.S.: Ja na wiedźmaka się nie piszę. Będę człowiek łucznik (coś w tym sytlu). Kolego, nie chcę cię urazić w żaden sposób, jednak na twoim miejscu pokusiłbym się na wstępie o ledwie przyjrzenie się trybowi rozgrywania przygody... Skoro już teraz szukasz odpowiedzi na banalne kwestie, które każdy rozwiązuje na podstawie kilku sekund logicznego myślenia, to wątpię byś był w trakcie sesji wartościowym kompanem... Nie jestem w tym przypadku MG, jednak z mojej strony powiem, iż wątpię byśmy potrzebowali graczy statycznych, którzy się nie sprawdzą.

Koniec końców ta rasa w niczym właściwie z zachowania w świecie Sapkowskiego nie przypomina odpowiednika z chociażby wizji Tolkiena. Tutaj przedstawiciele tej rasy to zawistne i podłe s*******e.

o tym nie wiedzialem (no i wyszlo, ze ksiazek sapkowskiego nie czytalem, ale nie potrafilem sie przemoc. do 40 strony ktorejs ksiazki doszedlem), ale bardzo by to pasowalo do mojej postaci niemego nozownika , ale jak juz zagram to raczej postawie na niemego czlowieka nozownika . nie chce byc s*******em

Osobiścię wątpię by ktokolwiek zdecydował się na toczenie rozgrywki elfem... Koniec końców ta rasa w niczym właściwie z zachowania w świecie Sapkowskiego nie przypomina odpowiednika z chociażby wizji Tolkiena. Tutaj przedstawiciele tej rasy to zawistne i podłe s*******e.

Elf elfowi nie równy, znajdą się wśród nich zarówno wredni sadyści (np. Toruviel, z pewnością część Wiewiórek), jak sympatyczni i skorzy do pomocy (patrz: Chireadan i jego kuzyn). Długousi to nie kosmici o zbiorowej świadomości, tylko jednostki, choć faktycznie są bardziej podobni do ludzi niż mistyczne elfy z Tolkiena.
No to znalazłem
Edit:
Mam taką prośbę do Bajarza Czy można by podnieść ilość punktów do rozdysponowania na cechy z 35 do 37? (podręcznik na to zezwala) Myślę, że wszyscy by się ucieszyli
Oczywiście, że zapomniałem o umiejętnościach. Zamieszczam je poniżej (obok każdego znajdują się skróty powiązanych z nimi atrybutów). Tłumacze już jak rozdzielamy punkty. Najpierw dostajemy za darmo wszystkie umiejętności rasowe na poziomie 1, dostajemy je za darmo (1-kiepski, 2-przeciętny, 3-dobry, 4-świetny, 5-legendarny). Dobieramy sobie umiejętności wynikające z intelektu (one też są na poziomie 1), dokładna ich liczba to intelekt x 3 (nie płacimy za poziom kiepski tych umiejętności!). Dalej mamy pulę (IN+WO x3) +15, którą możemy przeznaczyć TYLKO na rozwijanie wcześniej wybranych umiejętności. Koszta są takie same jak w przypadku atrybutów.
Podane przy manewrach umiejętności (np. 5 walki wręcz) to wymagany poziom danej umiejętności konieczny do nauczenia się danego manewru.
Elfy są z definicji sukinsynami. Bardzo zabawny jest ich opis w podręczniku. Zaczyna się od słów, że nie ma bardziej od nich pokrzywdzonej rasy. Dalej czytamy, że po przybyciu na kontynent zaatakowały krasnoludy, bo były zbyt toporne i niezgodne z ich kanonami. Jeden wielki żart. Jako postać sprawdzają się doskonale. Są wybitnie charakterystyczne. Pomijając pewne niewygody związane z wrogością wszystkich dookoła, to gra się nimi co najmniej ciekawie.

Tak, można podnieść limit do 37.
jeszcze przydal by sie krotki opis wad i zalet jakie bonusy i minusy daja (albo po prostu namiar na strone, tudziez link gdzie mozna pobrac podrecznik z opisem). mnie interesuje glownie niemy, koci chod, sokoli wzrok i zelazne nerwy
marsal2: Trzymaj
Umyślnie nie podałem Wam wszystkich opisów i nie opisałem mechaniki. Liczyłem, że stworzycie postacie fabularne, a nie PGowe. Cóż poddaję się.
- Niemy - potraktuj to dosłownie, postać nie mówi (nie używa słów, może warczeń, wyć, stękać itp.),
- Koci chód - premia do skradania,
- Sokoli wzrok - to też dość oczywiste, wpływa to np. na skuteczność strzelania na duże dystanse,
- Żelazne nerwy - inaczej odwaga, zdolność opanowania emocji w stresujących sytuacjach.
(oferuję specjalne uprawnienia na sesji dla jednonogiego, jednorękiego, jednookiego frajera )

Widzę, że trochę się spóźniłem...
Sory chyba uprzedziłem I proszę bez wyzywania jednookich od frajerów mi tutaj. Masz coś do jednookich? Moja postać najpewniej będzie jednooka ;P
Miałem na myśli wadę "frajer". Sam nic nie mam do takich postaci. Pamiętam jeszcze swojego przygłuchego, jednorękiego rusznikarza ze skłonnością do alkoholu. Co to była za postać...
A to przepraszam i zwracam honor

Umyślnie nie podałem Wam wszystkich opisów i nie opisałem mechaniki. Liczyłem, że stworzycie postacie fabularne, a nie PGowe. Cóż poddaję się.


taka postac i tak bym stworzyl, ale warto wiedziec na co sie czlowiek pisze ale jezeli chcesz to nie zajrze do materialow podanych przez Gotrek'sa

rozumiem takze, ze biorac wade niemy nie moge juz wybrac wady wymowy a wybor umiejetnosc wystepy: spiew czy zalety czarowny glos bylaby glupota??

Myślę, że takiej postaci już nic by nie pomogło, nawet super-moce.
Oczywiście niemowa nie może posiadać czarownego głosy, zamiast śpiewu może np. gwizdać lub nucić, ale tym raczej nie zwróci uwagi szerszej publiczności.

Manewry kupuje się za punkty umiejętności. Obok każdego podany jest koszt. Do nauczenia się danego manewru konieczna jest odpowiednia umiejętność na odpowiednio wysokim poziomie (również podana w tabeli).
W tabelce zdolności rasowych, którą zamieściłeś niektóre cechy wskazane mam na wyższym poziomie niż kiepski. I teraz można to zinterpretować dwojako:
a)mam je na tym poziomie za darmo
b)obowiązkowo muszę je na ten poziom wykupić
w związku z tym proszę o rozwianie moich wątpliwości, gdyż w późniejszym poście napisałeś, że wszystkie rasowe są na poz. kiepskim.
Umiejętności, przy których są gwiazdki, są (lub mogą być - patrz języki) na wyższym poziomie. Oczywiście za darmo. Pozostałe umiejętności rasowe (bez gwiazdek) są na poziomie kiepskim.
Ja się piszę na krasnoludzkiego wojownika
Wciąż czekam na Wasze postacie. Im szybciej je otrzymam, tym szybciej rozpoczniemy. Śmielej panowie.
Okej, załatwione. Wczoraj podesłałem listę wszystkich statystyk, a dzisiaj dorzuciłem krótki opis postaci. Mam nadzieję, że wszystko się zgadza.
Tak, dzięki. Ale jeszcze kilku osób brakuje.
@Katorg: Ja już mam taką postać, co prawda mogą być dwie, ale ciekawiej chyba będzie gdy weźmiesz coś innego (tylko nie elfa )

EDIT:
GM dotarła poprawiona karta postaci?
Tak jest. A krasnoludzki wojownik, to pojęcie tak szerokie, że nie ma się czym przejmować.
Ja się tam nie przejmuję, jak będzie tak będzie, ja tylko promuję różnorodność. Ilu jeszcze kart Ci brakuje, bo w sumie zacząć by już się chciało
Mam dopiero trzy. Jutro po południu napiszę jakiś wstęp, ale nie sądzę byśmy zdołali już ruszyć. Chociaż możemy zacząć w takim składzie jaki będzie, a inni dołączą ciut później.
GM, napisz do mnie na PW, to stworzę Ci dział do tej sesji i ewentualnie jeśli byś potrzebował jakichś opcji, które mogłyby Ci pomóc w mistrzowaniu to również napisz mi o tym.

Na realizację, jak z pozostałymi życzeniami trzeba będzie jednak poczekać do weekendu
Z chęcią bym dołączył,ale nie za bardzo jestem zorientowany w tych grach czy można jeszcze dołączyć?
Można dołączyć w każdej chwili. Musisz tylko przygotować sobie postać. Wcześniej, w tym temacie znajdują się wszystkie wytyczne. Powiem mi tylko, co to znaczy, że nie jesteś zorientowany.
Dżiem, możemy już kierować postaciami, czy póki co mamy czekać na dalsze instrukcje? Wstęp nie jest jednoznaczny.
Ja dziś wieczorem wyśle... sorry za zwłokę ale mam za chwilę ważne spotkanie i byłem zajęty przygotowywaniem się do niego.
Oczywiście, że możecie. Macie krótką chwilę na zapoznanie. Możecie przy okazji opisać się sobie nawzajem (mam na myśli wygląd fizyczny). Jeśli ktoś ma przy sobie coś prócz kożuszka i hubki, to proszę o krótki opis ekwipunku (nie przesadzać, bogaci nie jesteście).
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •