AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
No właśnie czy wasza fajka będzie wam dotrzymywać towarzystwa na relaksujących wakacjach ??
zawsze zabieram fajkę ze sobą jak jadę na parę dni :)
Pewnie, że tak :D Wybieram się nad morze i może jeszcze jakieś mniejsze wyjazdy - shishę wezmę :P
Kolejny biwak, sheesha jedzie ze mną (kombinuje jak ją zapakowac coby się nie zniszczyla). Oczywiście tym razem pakuje samorozpalające :D
Tak!!
A ja niestety nie :(
Dlaczego?
Ponieważ ja ogólnie nie mieszkam z rodzicami tylko mam własne mieszkanie a na wakacje jadę z rodziną a w niej nikt nie pali i jeszcze nie pozwalają mi przy nich palić więc nie będę miał nawet chwilki czasu by se odpalić shishke.może to i lepiej nie będę się truł przez wakacje
~~{wygaśnie 24h}~~
Jak jeździmy ze znajomymi (przeważnie na Mazury) to co najmniej jedna fajka dwuwężowa musi być. Z tego co pamiętam najwięcej były 3 fajki.
Oczywiście zapas kokosów i tytoni obowiązkowy
Pewnie że tak :) Prawie zawsze wyjeżdżając na kilka dni wrzucam sheeshe doi bagażnika :)
w tym roku mialem faje nad morzem i palilem. Faje znajomych, ale oni nie palili wiec fajnie ze wzieli ja dla mnie jakby nie patrzec
Jak jeździmy ze znajomymi (przeważnie na Mazury) to co najmniej jedna fajka dwuwężowa musi być. Z tego co pamiętam najwięcej były 3 fajki.
Oczywiście zapas kokosów i tytoni obowiązkowy
pewnie, że bierzemy ! :D wakacje bez fajki to wakacje stracone ;) nie ma nic lepszego niż chilloutowa fajka i piwko nad jeziorkiem..ahh :)
a dla poprawki - najwięcej były 4 fajki ;)
Tak rzeczywiście, teraz mi się przypomniało. Była 2 wężowa z Tunezji, Magier, Laila i mała 2 wężowa (chińczyk jakiś)
ja nie zabieram, ale będę miał ze sobą :D bo w wakacje raczej siedzę w domu
Shisha tu shisha tam... shishe zawszę przy sobie mam:D
Nie wyobrażam sobie weekendu bez shishy, a co dopiero wakacji... mimo żę całe spędze w domu, no ale ktoś pracować musi
wydaje mi się że też wezmę jeśli mi się zmieści do bagażu w tamtym roku miałem na mazurach i przyjemnie się paliło na pomoście ;]