AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA

Film to niedawno powstala ekranizacja opowiadania HPLovecrafta.W duzym skrocie rzecz jest o sekcie czcicieli potwora morskiego.Jako fan opowiadan wspomnianego autora czuje sie zobowiazany ostrzec Was przed ta chala. napiecia brak, efekty specjalne zenujace, jedyne jego zalety to ladna scenografia i atrakcyjne panie.Obejrzyjcie sobie "W paszczy szalenstwa" lub "Ressurected" jesli macie ochote na HPL, a z tym filmem dajcie sobie spokoj


niedawno powstała? hm... z tego co pamiętam, film ma juz jakie¶ 4 lata... co nie zmienia faktu, ze faktycznie chala W paszczy szaleństwa rulesss, to prawda, ja poleciłbym jeszcze reanimatora, hie hie hie

Film to niedawno powstala ekranizacja opowiadania HPLovecrafta.W duzym skrocie rzecz jest o sekcie czcicieli potwora morskiego.Jako fan opowiadan wspomnianego autora czuje sie zobowiazany ostrzec Was przed ta chala. napiecia brak, efekty specjalne zenujace, jedyne jego zalety to ladna scenografia i atrakcyjne panie.Obejrzyjcie sobie "W paszczy szalenstwa" lub "Ressurected" jesli macie ochote na HPL, a z tym filmem dajcie sobie spokoj

tu sie nie zgodze -> Dagon, jako ekranizacja Widma nad Innsmouth moim zdaniem jest rewelacyjny, bije na głowę Reanimatora Obok Resurrected to obraz, który najwierniej oddaje klimat opowiadań Wielkiego Przedwiecznego
szczerze to reanimator do mnie nie trafil. Wiem ze opowiadaniom HPL mozna zarzucic kicz, jaki cechuje ten film, ale ja wolalbym obejrzec ekranizacje Widma czy Dagona utrzymana raczej w stylu Tima Burtona czy Lyncha. Moze niespecjalnie straszna ale nastrojowa.Nie podoba mi sie ze cos co tak cenilem zostaje przerobione na jakies marne filmidlo w ktorym fabula jest chyba pretekstem zeby pokazac gole piersi(ladne wprawdzie) i krew na nich.


jak chcialbys żeby zekranizowali dagona - przeciez to ma 2 strony ( w porywach do 3 ) Ja uważam, ze to co zrobił Gordon jest naprawde ok - opowiadanie (jedno z lepszych) zostało praktycznie wiernie przeniesione na ekran, efekty w sensie, Deepe Ones też niczego sobie - moze to i kicz,ale lovecraft też jakim¶ Proustem nie był charakterystyczna aura niesamowitosci i zagrozenia zniszczenia naszego logicznie poukładanego systemu wiary w rzeczywiscosc jest -do mnie to przemawia (bardziej niż np. From Beyond czy Necronimicom )
"Dagon" Gordona to obciach na całej linii, historyjka utrzymana w klimacie "The Pit nad the Pendulum" z Henriksenem. Zalatuje w niej Full Moonem, a nie Lovecraftem. Gdzie ten ponury, złowieszczy klimat charakteryzuj±cy opowiadanie "Koszmar nad Innsmouth" to według mnie jedno z największych dokonań artystycznych HPL, z niego wręcz ¶mierdzi ryb± a z adaptacji jedynie zalatuje tandet±
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mkulturalnik.xlx.pl
  •