AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
W końcu się zebrałam do napisania chociaż paru zdań o mojej wycieczce na Dominikanę. Nie będę opisywać każego dnia po kolei, bo aż takiej dobrej pamięci nie mam, a zapisków z podrózy nie robiłam Mieliśmy wylecieć 21 lutego wczesnie rano, ale coś się poprzestawiało, samolot się spóźnił i ruszyliśmy dopiero o 20:00. Ponieważ lecieła z nami Mandaryna oraz zespół Kombi, nie obeszło się bez ciekawych sytuacji. Pewna grupa osób, która bez wątpienia nie mogła się powstrzymać od uczczenia tego wyjazdu (co z reszta było widać), nie omieszkała także rzucać tekstów bijących w naszą niepowtarzalną blond gwiazdę. I "cichutko" między sobą rozmawiali: "chcielibyście mieć faceta z zielonymi włosami??", "nie mam głosu, ale mogę wam zaśpiewać". Artystka jednak nie dała się sprowokować (a szkoda ) Dolecieliśmy w godzinach nocnych. Trzy autokary zabrały nas do hotelu Gran Paradise Bavaro. Meldowanie trochę trwało, a jak przyszła moja kolej to się okazało, że w ogóle nie mają mnie w komputerze Zdenerwowałam się lekko mówiąc. A jeszcze wyszło w praniu, że nasza cudowna rezydentka, poza tym, że w ogóle nie miała o niczym pojęcia, w ogóle nie znała hiszpańskiego. Przez całe to zamieszanie zrobiło się tak późno, że mało co spałyśmy (ja i moja mama) tej nocy. Rano zrobiłyśmy sobie małe zwiedzanko, spacerek po plaży - coś niesamowitego. O 20:00 miała być kolacja powitalna z Mandaryna, Kombiakami etc. Po obiedzie poszłyśmy się na chwilę położyć. Wstałyśmy o 22:00 Nieprzespana noc dała o sobie znać. Stracony wieczór z gwiazdami specjalnie nas nie załamał. Ponieważ żołądki też się upominały o coś do strawienia, trzeba było coś wykombinować. Przy plaży otwarty był do 2 w nocy grill, więc nie było z tym problemu. W ogóle teren hotelu był dość spory, więc było co robić. Przy basenie był fajny bar, w którym serowano różne cuda, drinki itp., oczywiści wszystko all inclusive. Bardzo lubię spacerować po plaży, więc któregoś dnia postanowiłyśmy się przejść nieco dalej. Większość kurortów przy plaży (a jest ich bardzo dużo) posiada swoje prywatne plaże. Są one bardzo zadbane i czyste. Niestety reszta to jeden syf (butelki, papiery etc). W cenę wyjazdu wliczona była wycieczka na rajską wyspę Saona, która leży przy południowym wybrzeżu Dominikany i jest częścią parku narodowego. Dwie godzinki autokarem do przystani, z której zabrano nas speedboatami na Saonę. Zanim opiszę nieco tę wyspę, chcę zwrócić uwagę na to, co można było zaobserwować podczas jazdy autokarem. Bieda aż piszczy. Domy zniszczone, brud, jeden śmietnik. W rowach i nie tylko mnóstwo wszelkiego typu odpadów. Ogólnie straszne wrażenie. Mimo to na twarzach mieszkańców widać było uśmiech i pewne zadowolenie. Niewątpliwie czeka ich jeszcze wiele pracy i wysiłku, aby doprowadzić ten kraj do przyzwoitego stanu... CDN
Jestem już trochę śpiąca Dokończę następnym razem hehe
Saludos
Z fotografii widać, że tam wszystko piękne jest, jak we śnie!
Przepiękne widoki, raj na ziemi.. Nikt by się nawet nie spodziewał, iż w pobliżu tejże okolicy panuje straszliwa nędza.
Moim snem (chociaż raz w życiu) było by ujrzenie tej niesamowitej przyrody, (a widziałam już wiele) tymczasem Ty Sofio, miałaś to wszystko w zasięgu świata realnego.
I co.. mgliste wyobrażenia, tracą swoją wartość gdy nastąpi czas prawdziwej rzeczywistości, bo nie wszystko jest tak piekne i kolorowe jak z obrazka.
Mimo wszystko, to co zostało w Twojej pamięci, to niezapomniane wspomnienia, jak sen.
Niekażdemu taka przygoda życia (zakończona szczęśliwie) jest dana, więc czuj się wyjątkiem.
Tak na Dominikanie jest pieknie ..... ale tylko w hotelach o wysokim standarcie, gdzie przebywaja tylkko obcokrajowcy. Tam jest idealnie. Jezeli wyjdziesz poza hotel to juz jest drugi swiat.Wlasnie tam widac biede, brud, balagan ogolnie... i radosc zycia mieszkancow.
Taka jest Dominikana! Najczesciej hotele sa strzezone i nie mozna wejsc na teren hotelu mieszkancom. Na terenie hotelu wszystko jest idealne, dopracowane. Podobnie jest tez w Meksyku.
Czekamy na dalsze opowiesci z Dominikany!
Sofia ! Przesliczne zdjecia ! Normalnie jak w bajce !
zdjecia naprawde sliczne, jak malowane...kiedy taka pogoda za oknem kazdy chcialby sie tam znalezc
pozdrawiam
Zdjęcia są przefajne, ale sądziłem, ze jacyś ludzie nadadzą im bardziej ziemski charakter, a tak to skąd niby wiedzieć, ze to miejsce jest gdzieś na Ziemi...chyba tylko po tych malutkich przypadkowych postaciach gdzieś czasem w tle.
Napisz więcej jak odpoczniesz
pozdrowienia z zaśnieżanego od rana do teraz Opola
mario
Gdzie sa te fotki, bo ja zadnych nie widze
Gdzie sa te fotki, bo ja zadnych nie widze
Przejrzyj dobrze forumowy album, to na pewno je znajdziesz .
Punta Cana - Dominicana
RD jest piękna, muzyka pełna temperamentu a mieszkańcy to chyba najprzyjaźniejszy naród na świecie
Byłam tam dwa razy i mam nadzieje że i po raz trzeci tam pojadę
Moje wspomnienia
www.dominicana.za.pl
robi sie zimno, wiec mi sie wlaczaja marzenia o pieknej slonecznej plazy..przeczytalam watek i wrocily wspomnienia z Meksyku...widze ze Dominikana to te same klimaty...choc nie powiem zeby znowu w Mexico byla poza hotelami taka starszliwa bieda..wiadomo poziom zycia nizszy, architektura inna ale jak dla mnie niewiele sie roznila od niektorych wioseczek w Andaluzji, przez ktore przejezdzalam