AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
http://imdb.com/title/tt0022913/
Jest to dosc znany film, ale mysle ze raz jeszcze warto na niego zwrocic tutaj uwage. Zbanowany przez wiele lat w wielu krajach, w niektorych podobno do dzis. Powodem bylo to, ze rezyser zatrudnil do niego prawdziwych ludzi-wybryki natury, m.in. karly, kobiete z broda, czlowieka bez nog i innych zdeformowanych. Film opowiada historie dziejace sie w trupie cyrkowej,w ktorej glowna atrakcja sa wlasnie dziwolagi. Jeden z karlow dysponuje olbrzymim majatkiem, co bez skrupolow probuje wykorzystac piekna akrobatka Kleopatra. W rzeczywistosci gardzi malym czlowieczkiem i jedyne o co jej chodzi, to oczywiscie pieniadze, a za plecami szydzi i wysmiewa go. Jego przyjaciele-odmiency widza i to ubolewaja, ale ten jest calkowicie zaslepiony miloscia. Wiecej nie bede pisac, zeby nie zdradzac fabuly Film jest naprawde znakomity i wart zobaczenia, to przepiekna historia o prawdziwej milosci i tolernacji, choc jako horror srednio sie sprawdza.
Jak dla mnie 6/6, to trzeba zobaczyc!
bardzo dobry film! jak bylem maly to sie balem, bo tam jakies karly biegaly, baby z brodami! ale jak bylem starszy to juz fajnie sie ogladalo, bo film ma ladne przeslanie o tym ze kobieta to zło! polecam kazdemu!
Ale przeslanie sobie wymysliles Gdyby bylo rzeczywiscie takie, to ta mala karlica nie zrobilaby na koncu tego co zrobila (nie chce zdradzac fabuly). To raczej film o nietolerancji jak 'Czlowiek slon' Lyncha, a moim zdaniem nawet lepszy.
moim zdaniem film mowi o tym ze normalna kobieta to zlo - bo ta normalna chciala go wykorzystac! a ta co mu pomogla to byla karlica a nie normalna kobieta! takze i tak glownym przeslaniem jest ze kobieta to zlo!
No, coz ja tak tego nie odebralem choc kazdy ma prawo do swojej interpretacji. Zauwaz tylko, ze Herkules byl zamieszany w intryge na rowni z Kleopatrą. Poza tym nie uwazasz, ze robiac rozgraniczenia 'normalna kobieta' i 'karlica' wypaczasz dokladnie to co chcieli nam powiedziec tworcy? Ze wszyscy ludzie sa rowni i maja swoje uczucia, prawo do milosci, normlanego zycia, itd...?
moim zdaniem film mowi o tym ze normalna kobieta to zlo - bo ta normalna chciala go wykorzystac! a ta co mu pomogla to byla karlica a nie normalna kobieta! takze i tak glownym przeslaniem jest ze kobieta to zlo!
Przedwojenne filmy (niektóre, oczywiście) mają to do siebie, że czasem ich scenariusze oparte są na starych (XIX-wiecznych) opowiadaniach, albo historyjkach, będących spuścizną secesyjno-symbolistyczno-dekadenckiej mieszanki idiotycznych wyobrażeń nt. złych kobiet-wampirów, sfinksów, etc. Prawda jest taka, że są złe i dobre kobiety, tak jak źli i dobrzy mężczyźni. Skoro parę kobiet Jurandkowi zalazło za skórę, nie oznacza to, że wszystkie kobiety są złe. A może Jurandek się lepiej sobie przyjrzy? Może to on jest dla nich niedobry?
ja jestem wlasnie super dla kobiet! one tez sa spoko! ja mowie tylko co chcial nam przekazac pan Tod
bredzenie Juranda i jego interpretacje pominę, bo jak się zdaje fabuła uwzględnia też romans między klaunem Phroso a Venus (bodajże) i tam miłość jest czysta i romantyczna. więc nawet jak chcesz trollować Jureczku to naucz się oglądać filmy dokładnie, poza tym nieco znajomości logiki by się przydało, bo te zdania, które konstruujesz...
a co do samych Freaks to ciekawy jest tu wątek autobiograficzny - Browning sam był aktorem takiego cyrku osobliwości, które były swego czasu bardzo popularne w US (choć akcja filmu dzieje się w Europie) - między innymi miał show, w którym zakopywano go żywcem w trumnie. We 'Freaks' pokazuje swoich bohaterów z sympatią, bez żadnego litościwego pochylania się nad ich losem. ale napisy wprowadzające i końcowa scena nieco zmieniają wymowę i sposób pokazania tych ludzi. i chyba dlatego też mało kto z obsady oryginalnej wypowiadał się dobrze o tym dziele Browninga, po premierze filmu zapanowała atmosfera wrogości wobec reżysera. ciekawie pisze o tym David Skal w 'The Monster Show' (zresztą pół książki niemal jest o Browningu).
jak dla mnie absolutny klasyk, na głowę bije takiego 'Draculę'
co to znaczy trollowac ?
o "dokladne ogladanie" i "logike" to juz ty sie nie martw
poza tym przydaloby sie troche humoru i dystansu w twoim "forumowym zyciu"
jakoś nie uśmiecha mi się, żeby forum DM stało się miejscem, gdzie pisze się tak jak Ty na Bucerze.
jakos nie bije mnie po oczach to "podobienstwo"
oj w pewnej kwestii gonisz smołe swoimi postami, oj gonisz
nom, ścigam ideał niedościgły... dzięki, że zauważasz starania!
z kobiety mozna zrobić fajną kaczke co robi na końcu filmu kwa i o tym jest ten film. Starajcie sie odczytywać filmy na wielu płaszczyznach.
wreszcie nadrobiony. fabularnie dzisiaj niczym nie zaskakuje film, ale widac jak inspirujacy dla pozniejszych tworcow byl to obraz. skojarzenia mialem od wyndhama po klipy cunninghama. scena finalowa w deszczu wybitna. mocne 5
Film całkiem niezły jak na owe czasy, słyszałem ze wywołał sporo kontrowersji, może nie tylko przez same dziwolągi ale i przez akcje z filmu (np. akcje typu herculesik wali z piąchy babke w twarz stoją raczej na porządku dziennym ), całośc muszę przyznać że całkiem mnie zaciekawiła, film daje radę, choć nie przepadam za aż takimi zabytkami (wole lata 60/70/80)... więc 7/10