AZJA 2010 - NOWA WLOCZEGA
Paliliście już na tych węglach?
Ja mam już 2 palenia na nich za sobą i oto co zauważyłem na początku:
Mimo że to węgielki naturalne, to dosyć szybko się rozpalają po 3-4minutach już były czerwone:D I to chyba jedyna ich zaleta jaka wypatrzyłem do tej pory. Niestety szybko się wypalają i mimo że są w dosyć dużych paluszkach to wytrzymują około 1h palenia. Strasznie się popielą (efekt jak przy 3K) po położeniu rozpalonego węgielka na cybuch mija tylko chwilka i cały węgielek jest w szarym popiele...trochę to denerwujące jest Myslę też ze uzyskują mniejsza temperature niż kokosy (stwierdziłam to po ilości dymu paląs taki sam tytoń na kokosie a potem na "magiku"). No i najwazniejsza kwestia - delikatnie zmieniają smak (albo miałem tylko takie dziwne uczucie). Tyton smakował troszeczkę inaczej. Wyczówałem jak by coś duszacego...
To moje odczucia tak na szybko... oczywiście moge się mylić a kilku kwestiach.
Mimo to uznaje węgielki za udany produkt i na pewno stoja wyżej niż węgle "instant".
A co wy sądzicie o tych węglach?
Zdjęcie pochodzi z portalu nargile.pl
Tyszko, paliłeś zarówno na oliwkowych jak i na cytrynowych? Jeśli tak to... jakieś różnice?
Paliłem tylko na Oliwkowych. Ale Pihont powinien coś więcej wiedzieć na ich temat.
A dlaczego te węgle sa takie tanie? 3 złote za pół kilo????? A może to jakaś pomyłka????
Mimo że paczka ma 0,5kg to samych węgli jest kilkanaście, może dwadzieścia kilka. Kokosy wychodzą taniej.
Teraz jestem po kilku paleniach na nich i powiem że więcej ich nie kupię.
Tak Tyszko ale na innej aukcji jakieś winogronowe kosztują kilkanaście razy więcej
http://allegro.pl/item410...ajka_wodna.html
3 złote to jakoś za tanio, transport więcej chyba kosztuje
Ale to są zupełnie inne węgle. Porównaj opakowania.
Te węgle to raczej towarek dla smakoszy ;) Mam na myśli tutaj to że wymagają jednak pewnej wprawy w przygotowywaniu fajki. Jeżeli mamy już swój ulubiony smak tytoniu i umiemy go rozpalić w sposób dający nam idealny dym i proces ten jest w pełni powtarzalny stajemy w miejscu, czyli już więcej nic nie możemy zrobić. Wtedy właśnie możemy się pokusić o zastosowanie węgli z drzew szlachetnych czy owocowych. Węgle takie nie mają być z założenia ani tanie ani łatwe w rozpalaniu. Ich jedynym zadaniem jest dostarczyć nam lekkiego posmaku dymu oraz delikatnej woni charakterystycznej dla konkretnego gatunku. I te węgle spełniają swoje zadanie. Inną kwestią jest czy taki a nie inny smak nam pasuje. Osobiście wolę cytrynowy. Pytacie czemu tanio ? A dlaczego miałby być drogi ? Oczywiście jak ktoś chce może dać więcej ;))))
Pozdrawiam.
To teraz to mówisz??? Nie lubię Cię
Węgle takie nie mają być z założenia ani tanie ani łatwe w rozpalaniu.
3 złote to nie tanio? To przecież praktycznie darmo :) Ja zazwyczaj mam zdanie że jak coś jest za tanie to dobre byc nie może ;)
Jakiś czas temu skusiłem się na "oliwne" a znajomy kupił cytrynowe. Rozpalaja się dłużej niż kokosy ale dużo krócej niż brykiet :) zdecydowanym minusem jest fakt, że strasznie (jak to powiedział już Tyszko)- popielą. Ubrudzenie kuchenki gwarantowane :) Podczas palenia też trzeba dość często je zdejmować i strzepywać z nich i z cybucha popiół. Jeśli chodzi o komfort palenia to trzeba dopasować pod siebie ich ilość, żeby temperatura była wystarczająca i tyle :) Miałem momentami wrażenie, że smak jest bardziej wyraźny i mniej "zanieczyszczony" niż przy kokosach. Za tę cenę można spróbować na pewno:)