Hellou!

Jako, że do Wigilii jeszcze parę dni zostało (konkretnie to s7edem), zachęcam wszystkich by zrobili komuś-gdzieś-tam bardzo miły prezent czyli oddali krew w pobliskim punkcie krwiodawstwa. Każda krew, każdej grupy, jest potrzebna. Zabieg nie jest bolesny, ani nie trwa nie wiadomo ile, będziecie mieli wolny dzień od pracy/szkoły no i dostaniecie czekolady . No i świadomość, że komuś uratowaliście życie. Same superlatywy.

Co by nie być gołosłownym idę oddać 21-ego Grudnia.

Pozdrawiam!

---

Słuszna inicjatywa prezesie, sam za czasów liceum starałem się zawsze oddawać krew w busach krwiodastwa. Bah, po czymś takim miło było obskoczyć małpkę albo chociaż piwo, bez krwi alkohol mocniej walił po łbie.
A ja całkiem niedawno oddawałem, poza tym jestem też zarejestrowany w tutejszym rejestrze potencjalnych dawców, czytaj kipnę z jakiegoś powodu to mają moje błogosławieństwo i wszystko mogą ze mnie wytargać.
Ja też idę Po świętach

---

Czy jak się odczulam to też mogę oddać krew?

Czy jak się odczulam to też mogę oddać krew?

Pewnie
Też ostatnio oddawałem krew i pewnie po świętach znów to zrobię. Zmęczenia wielkiego po tym nie czuję faktycznie nie trwa to długo a od szkoły dni wolne są 2 .
Ja staram się oddawać krew w miarę regularnie, ale coś długo już nie byłem, najpierw nie mogłem bo to musi być 8 tygodni i ani dnia mniej, a potem byłem i dalej jestem chory i nie wiem czy mi przyjmą. Ale jakoś niedługo znowu się wybiorę.

Może to kwestia szkoły, u mnie i rok temu 2 dni wolnego dawali.
U mnie w szkole tylko z zajęć w dniu oddania zwalniali, wydaje mi się, że oficjalne zwolnienie z pracy z PCK też tylko na dzień oddania dostaniesz.
W punktach krwiodawstwa sami pytają czy napisać zwolnienie z pracy/szkoły
Taa, ale nie wiem czy dostaniesz na więcej niż jeden dzień. A na uczelni i tak nie honorują żadnych zwolnień jeśli wykorzysta się dostępny limit nieobecności, więc będę musiał udać się w jakąś sobotę.

A na uczelni i tak nie honorują żadnych zwolnień jeśli wykorzysta się dostępny limit nieobecności, więc będę musiał udać się w jakąś sobotę.

to chyba zalezy od uczelni. na polibudzie slaskiej, bez problemu usprawiedliwiaja nieobecnosc z powodu oddania krwi. jezeli chodzi o same nieobecnosci na zajeciach, to mamy mozliwosc do dwoch 'godzin' nieusprawiedliwionych. reszta musi byc potwierdzona zwolnieniem lekarskim, czy innym papierkiem urzedowym.
U mnie na UWr zależnie od wykładowcy, ale zazwyczaj od 1-3 godzin a na co ponad to i tak trzeba zaliczyć na konsultacjach. Nie pomoże nawet zwolnienie od papieża jak nam jeden z wykładowców powiedział
No, 450ml oddane. Jak u Was?
Krewka została oddana tydziań temu

to chyba zalezy od uczelni.
Od wykładowcy

Ja mam jakiegoś pecha, byłem już dwa razy, raz mi pani kazała spadać bo zaznaczyłem, że miałem kontakt z obcą krwią (nie pytajcie... to było durne ) a raz stwierdziła że mam katar to też nie mogę... głupio...
Cholera, może by się rzeczywiście wybrać przed świętami? Do trzech razy sztuka
Ja idę jutro z samego rana i mam nadzieję że mi przyjmą
A to w wigilię punkty krwiodawstwa są otwarte?

A to w wigilię punkty krwiodawstwa są otwarte?
Są
Dałem się wyssać, dostałem w piździec czekolad, kawę, soczek i konserwę
W końcu się udało

Swoją drogą, gdyby nie ten topic to pewnie bym nie poszedł
Ja w końcu nie poszedłem bo znowu stan podgorączkowy miałem pójdę przed sylwestrem

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

mkulturalnik.xlx.pl